DeletedUser4340
Guest
"Jeśli nie chcesz kupić biletu na autobus - idź pieszo. Jeśli nie stać Cię na kino - oglądaj telewizję.
za telewizje tez jestesmy zmuszani płacic
"Jeśli nie chcesz kupić biletu na autobus - idź pieszo. Jeśli nie stać Cię na kino - oglądaj telewizję.
za telewizje tez jestesmy zmuszani płacic
up^ nie 2% ale twierdzi jeden pan z teamu ze 50% ze albo sie trafi albo nie
moim zdaniem takie tlumaczenie o d.u.p.e. pobić "albo sie trafi albo nie"
smiech na sali
Przypominam, że wszelakie boty nie są dozwolone.
BTW Twój podpis jest delikatnie mówiąc "dziwny"
Proszę by inni także poszli po rozum do głowy.
Temat jakby rzeka a i ta wpada do morza...
Czy widząc gościa kupującego A8 powinienem krzyczeć o zamknięcie salonów samochodowych..? ...a może postulować o wprowadzenie sprzedaży jedynie słusznej Pandy..? Może goście zamiast pracować nad grą powinni rozstawić się po marketach i zbierać datki na własne pensje..? Wówczas diamenty byłyby zbędne, no bo po co..?
Także wkurza mnie kiedy kasiasty gostek jedną transakcją kupuje moje miesięczne wypociny na FoE i jedynym pocieszeniem jest że ja tego czynić nie muszę. Popieram stawiane tu postulaty ale też rozumiem potrzebę finansowania projektu jakim jest ta gierka.
Pzdr.
Niekoniecznie. Jeśli ktoś nie chce oglądać, to nie płaci. Poza tym wypowiedź ta jest zupełnie zbędna w tym temacie.
Byłoby miło, gdybyście ze zrozumieniem przeczytali post(y) Bryffta, dotyczące tej kłótni i po prostu ograniczyli niepotrzebne komentarze. Tym bardziej wszelkie negatywne opinie, kierowanę w stronę Teamu są bezcelowe, bo to nie Team decyduje o tym wszystkim.
Cieszę się, że tak wziąłeś sobie do serca moją wypowiedź i cytujesz ją już chyba drugi raz.
Po prostu nie uważam, by wyliczanie statystyk miało większy sens. Dlatego dodałam "śmiechem, żartem", czego nie raczyłeś przytoczyć. Wczoraj dostałam 2 fragmenty pod rząd, wcześniej przez 2 dni nic.
No i nie zapomnijmy o eleganckim obejściu użycia wulgaryzmu...
Definicja prawdopodobieństwa w oparciu o subiektywne odczucia jest oczywiście zupełnie nieprzydatna dla celów praktycznych. Brak sformalizowanej definicji musieli szczególnie dotkliwie odczuwać pierwsi "praktycy" teorii prawdopodobieństwa, czyli nałogowi hazardziści. Jeśli rzucimy monetą 50 razy i za każdym razem wyrzucimy reszkę, nie oznacza to, iż jest bardziej prawdopodobne, że przy 51 rzucie wypadnie orzeł.juz mam na koncie ponad 730 klikniec bez obrazka wiec ta twoja "teoria" 50% jakos mi tu niebardzo pasuje i tym "smiechem,zartem" mam to w "zadniej czesci ciala" co tu napiszecie na temat wypadania tych obrazków,wiem ze bez diamentów bedziemy zbierac je do .... smierci.
zapewne dacie kiku osobom zebrac cala perelke aby innym zamknac usta,nie byla by to pierwsza taka akcja jaka widzialem w grach przegladarkowych
Serio, myślisz że to do podziału na pensje idzie? Wspomniałeś co prawda o kosztach infrastruktury technicznej, ale ani słowa o wynajmie biura, kosztach mediów, promocji i reklamie (której koszty w ciągu ostatnich 5 lat wzrosły kilkukrotnie), inwestycjach itd.HubertuSHM napisał:Wiesz ile te pare osób ma serwerów ? To za 1 dzień z 50tyś€ zarabiaja -.- podzielic na wyplaty mieszieczne a to tylko 1 dzien
Nie wiem co widziałeś, ale przykro mi, że masz złe doświadczenia. Tutaj "takich akcji" nikt nie robi.ir pall napisał:juz mam na koncie ponad 730 klikniec bez obrazka wiec ta twoja "teoria" 50% jakos mi tu niebardzo pasuje i tym "smiechem,zartem" mam to w "zadniej czesci ciala" co tu napiszecie na temat wypadania tych obrazków,wiem ze bez diamentów bedziemy zbierac je do .... smierci.
zapewne dacie kiku osobom zebrac cala perelke aby innym zamknac usta,nie byla by to pierwsza taka akcja jaka widzialem w grach przegladarkowych
tak,tak wiem ze uwazacie mnie za "other" nie obchodzi mnie to,z natury jestem zgorzkniały i niemam zamiaru zmienic tego.
Nie wiem co widziałeś, ale przykro mi, że masz złe doświadczenia. Tutaj "takich akcji" nikt nie robi.
BTW, spójrz proszę na posta aztati i porównaj ze swoim. Z nim aż chce się rozmawiać.
znaczenie mają raczej wykresy, słupki i procenty, które odzwierciedlają opłacalność danych ruchów w sposób mierzalny.
czyli jest rozwiązanie tej sytuacji... wystarczy solidarne wstrzymanie się od zakupów diamentów i nie pomaganie tym, którzy to czynią. słupki i wykresy sprawią, że gra zacznie być dla graczy, a nie odwrotnie. chciwość nie popłaca
Tak czytam sobie te wszystkie tutaj, jak i w poprzednim temacie (zamkniętej ankiecie) wypowiedzi dotyczące tej "nowości" (pereł architektury) i mam parę przemyśleń. Dobrze by było, gdyby ktoś z zespołu się do nich ustosunkował.
1. Jeżeli dobrze kojarzę gra jest w wersji beta. Tak na dobrą sprawę każdy z graczy wyłapuje mniej lub więcej błędów. Ci co nie wyłapują przeważnie nie grają zbyt często lub w ogóle rezygnują z gry. Dla mnie, informatyka, jest kompletną porażką fakt, iż firma programistyczna zarabia na wersjach niedokończonych, mających wyraźne wady/dziury lub z wersji na wersję coś jest zmieniane/modyfikowane (nie chodzi o dodawanie nowych elementów, ale przykładowo modyfikowanie starych, będących już częścią gry). Sam dobrze widziałem kombinacje przy szczęściu z ruin wieży. To wyrazisty przykład (z wersji na wersję zmieniało się ono +/- 30), że odbiorca nijak nie może być pewien końcowego produktu. O wojsku, strategiach i innych nawet nie wspominam. Dla mnie to zakrawa na te same praktyki, jakie stosuje pewien gigant -jak najwięcej klientów, z których zdaniem się nie liczy. Dlatego samo istnienie waluty premium na tym etapie jest kpiną i skierowane jedynie do wirtualnych bytów (popularne no-life; przepraszam za określenie, ale taka jest prawda - kupowanie diamentów w tym projekcie podobne jest do kupowania opakowania masła - bez masła).
2. Wprowadzane są z wielkim mozołem kolejne aktualizacje. Najlepszą aktualizacją była nowa epoka - uatrakcyjniła grę poprzez nową fabułę, nowe podboje i co najważniejsze nowe jednostki. Natomiast ta z perłami mówi jednoznacznie "nie grasz za pieniądze - perły nie uświadczysz". Ktoś napisze, że mogę uczestniczyć w wyścigu motywacji perły. Owszem, mogę, jednak raczej go nie wygram bez zakupu punktów rozwoju za, a jakże, diamenty. Dlaczego? Bo najpewniej monet mi w pewnym momencie nie starczy, by przegonić gościa kupującego za diamenty kolejne punkty. Limit 10 punktów nie pozwala na zbyt wiele akcji, zresztą graczy jest chmara, a w wyścigu wygrywa tylko 5 osób. Ja mogę kupić 30 punktów, a ktoś doda 2 więcej i to on wygra - ja zaczynam od nowa. Wygląda to tak jak kupowanie punktów-żetonów na aukcjach za jeden grosz - produkt za 5 zł realnie kosztował 1000 zł, a w sklepie wydałbym za niego 500 (ale chociaż tam produkt nie był wirtualny i był skończony, nie jak w punkcie 1 tejże wypowiedzi).
3. Diamentowcy, gdy tylko wykupią odpowiednią perłę (pierwszy plan dziwnym trafem dostaje się już po drugiej wizycie - góra trzeciej wizycie bo pytałem pozostałych). Jeżeli ktoś ma np. posąg Zeusa, to przy jego pewnym poziome staje się niemal nie do pokonania. Co prawda inna perła może go znieść, ale uwaga, też trzeba ją mieć (znowu za diamenty). Takie coś odbiera chęci do gry, gdyż zasady, przynajmniej dla mnie, stają się odpychające.
4. Nie wiem czy przy wprowadzaniu pereł ktoś pomyślał, że i Ci co kupują diamenty też rzucą prędzej czy później tą grę. Jeżeli pewna część graczy oleje tą grę, a zostaną Ci co grają za diamenty, to oni się w pewnym momencie także się zanudzą - będą mieć perełki, nikogo do atakowania (konta-widma) i zostawią tą grę gdyż nie będzie ona atrakcyjna. To jest syndrom mojego byłego szefa - znaleźć trochę klientów, wydoić ich ze 2 lata, po czym niech sobie idą - ja zarobię to się przebranżowię (na szczęście klienci zwinęli jego). I taką polityką Inno też za wysoko raczej nie zajdzie (Ci co nie wydają diamentów i jak na razie rywalizowali z tymi co grają za diamenty odejdą, a Ci drudzy też oleją grę za jakiś czas z nudów).
Może i długo, może i nudno ale raczej z sensem. Dodam tylko, że według mnie projekt gry jest w wersji beta to ok, niech sobie będzie system płatności, niech będzie coś za gotówkę. Ale to powinny być jakieś budynki jak dotychczas - cyrki, amfiteatry, hacjendy i inne - ułatwia to grę o tyle, że np. mamy podwójną produkcję, podwójne szczęście (czy nawet potrójne) niż z budynku tych samych gabarytów dostępnych bez diamentów. Tak samo z rozwijaniem technologii - niech tam sobie ktoś płaci i biega z muszkietami - prędzej czy później i ja do nich dojdę, a na razie będę się pilnował z produkcją i takie tam. Mało z tego - umożliwiłbym jeszcze dla bardzo chętnych zakup towarów za diamenty (a co - jak móc kupować to wszystko). Jednak rozwiązanie pereł jest nie tyle idiotyczne, co burzące wszelkie zasady tej gry. Jak Inno chce zarabiać na niedorobionych projektach to może niech sobie reklamodawców znajdzie i niech każdy "darmowy gracz" musi je obejrzec i zaakceptować (na pewno też sporo zarobią - i wtedy na wszystkich).
Jeżeli ktoś to doczytał - dziękuję za uwagę. Sam się zastanawiam czy wraz z końcem niedzielnego turnieju nie zakończyć bywania na koncie w grze i na forum (i znaleźć grę, w której tak otwarcie nie robią w balona).
Druga sprawa to kwestia zarobków IG i samych pereł. Każda większa aktualizacja musi na siebie zarabiać. Apple nie wydaje nowych icośtam, aby zanotować straty. Perły są po to, abyście wydawali na nie pieniądzePotocznie prawdopodobieństwo to pojęcie określające oczekiwania co do rezultatu danego zdarzenia, którego wyniku nie znamy (niezależnie od tego czy jest ono w jakimś sensie zdeterminowane czy też nie, ani też od tego czy miało miejsce w przeszłości czy dopiero się wydarzy). Jeśli jakieś mające nastąpić zdarzenie (np. rzut kostką), może przyjąć kilka rezultatów (liczba oczek), to jeden z rezultatów (liczba oczek większa od 1) możemy opisać jako uznawany przez nas za bardziej prawdopodobny od drugiego (liczba oczek równa 1), jeżeli na podstawie jakiejś przesłanki (np. poprzednich doświadczeń), nasze oczekiwania co do wystąpienia rezultatu A są większe niż co do wystąpienia rezultatu B.
Definicja prawdopodobieństwa w oparciu o subiektywne odczucia jest oczywiście zupełnie nieprzydatna dla celów praktycznych. Brak sformalizowanej definicji musieli szczególnie dotkliwie odczuwać pierwsi "praktycy" teorii prawdopodobieństwa, czyli nałogowi hazardziści. Jeśli rzucimy monetą 50 razy i za każdym razem wyrzucimy reszkę, nie oznacza to, iż jest bardziej prawdopodobne, że przy 51 rzucie wypadnie orzeł.
Mi zostały dwa tygodnie w kolonialnej, zobaczymy co później...
Pierwsza w InnoGames ;]. Było co prawda jeszcze SevenLands (od InnoGame), które jednak zakończyło żywot nie tyle z powodu zbyt dużego dojenia, co raczej przez niedostosowanie do potrzeb przeciętnego gracza. Wiadomo, że w dzisiejszych czasach musi być akcja, coś się musi dziać, a 7L było niemal przygodową tekstówką. Była to bolesna lekcja, ale myślę, że wnioski zostały wyciągnięte.aztatl napisał:a przecież wiadome jest, że nie byłaby to pierwsza ani ostatnia gra przez przeglądarkę, która by tak zakończyła swój żywot...
Aj, sorry. Wizualnie ten zbitek liter w jakiś sposób myli oczy.aztatl napisał:Przy okazji - nie jestem aztati tylko aztatl (w języku nahuatl ptak; ze mnie niemal maniak historii i mitologii Azteków).
Na czym opierasz ową pewność?Apocalypto napisał:a przyjdą za to jeszcze gorsze zmiany ... Tego jestem pewien
Po 1, algorytm losowania to jest wzorek, ludzie mylą wzorek z prawdopodobieństwem. System losuje, czyli oblicza jakiś wzór.@Robertolog:
ad 1: nie śledzę wątku - ale ogólnie: nie znamy użytego algorytmu (być może tam nie ma w ogóle losowania, tylko wzorek - przy okazji przypominam, że w informie nie ma czegoś takiego jak 'losowanie przypadkowe').
ad 6: zobacz po ile jest perła i porównaj z wygranymi w konkursach (czyli wróć na Ziemię ).
ad 7: jeżeli na pierwszą czysto niediamentową perłę trzeba będzie czekać rok, to sorry, ale nikt nie dociuła... czyli próg trudności musi być dopasowany, a na to się nie zanosi (i o to jest najwięcej krzyku).
dokładnie oto chodzi. dzięki!Robertolog.
Większości nie chodzi o to, że wylosowanie perły graniczy z cudem (a jeszcze większym cudem jest nie powielenie fragmentu). Raczej o to, że Ci co nie kupują za diamenty stoją na przegranej pozycji - bo za diamenty to perły stały już pierwszego dnia. Ci z perłami, jeżeli mają odpowiednią premię (w postaci np. 20% do ataku i obrony) mogą w zasadzie jedną armią dosłownie rozwalać osiedle raz dziennie. Jak myślisz, ilu nowych graczy się zniechęci, gdy na osiedlu znajdzie się dwóch posiadających takie cudo?
Tak więc tutaj spór jest raczej o to, że dodając możliwość zakupu za diamenty kolejnych fragmentów InnoGames zupełnie zepsuło rozgrywkę - jest albo płać, albo zbieraj manty, albo odejdź. I sporo graczy z Polski (pewnie nie tylko) wybierze to ostanie, a zostaną albo najwytrwalsi, albo najzamożniejsi...
ad 1: to bez znaczenia w dyskusji - bo nie znamy tego wzorkaPo 1, algorytm losowania to jest wzorek, ludzie mylą wzorek z prawdopodobieństwem. System losuje, czyli oblicza jakiś wzór.
Po 6, 100 punktów = 750 diamentów, 1 wygrana loteria = 350 diamentów. 1100 diamentów to 5 części planu.
Po 7, perły są dopiero kilka dni, dajmy im trochę szansy.
Travian, to Travian ;]. Nie mamy nic wspólnego z Travian Games ani ich zwyczajami.a pamietacie moze jak zalatwili graczy w travianie?
server zaczal lagowac(i nie tylko) wiec zakonczyli go bez slowa wyjasnienia graczom. kilka ladnych zlotych gracze stracili .
ech byle by tutaj ig nie odj.....li jakiejs maniany
Czemu zakładasz, że algorytm nie może mieć np. następującego kształtu (liczby z kosmosu, od razu mówię):Robertolog napisał:Po 1, algorytm losowania to jest wzorek, ludzie mylą wzorek z prawdopodobieństwem. System losuje, czyli oblicza jakiś wzór.