Zmiany w łączeniu sąsiedztw - dyskusja

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser3
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

chudya

Hrabia
Napisał katafrakt:

PS. Policz sobie ile potrzeba punktów aby rozwinąć chociaż jedną perłę do walki na 10 poziom. Zresztą cała czołówka leciała na multikontach lub umowach więc i tak macie to gdzieś jak radzą sobie gracze teraz ;)[/QUOTE]

Może byś tak przestał mierzyć wszystkich jedną miarką, a może swoją?
Jestem w czołówce i nie nie mogę sobie przypomnieć żebym miał multi, więc uprzejmie proszę hamuj.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser10610

Guest
No i tu zasadnicze pytanie: A co ma ilość postów na forum do tego, co napisałem w cytowanym poście? Bo na moje oko nic i był on zupełnie na inny temat, ale grunt to wyciągnąć informację w jakiś sposób mi pasującą, a resztę olać. I od kiedy to duża ilość postów, czyli chęć udzielania się w dyskusjach tutaj, ma cokolwiek wspólnego z parciem na szkło?

Napisałeś, że to ja mam parcie na szkło a konsekwencji gdyby tak było juz dawno zalewałabym to forum swoją litanią. W konsekwencji błędnie oskarżasz innych o praktyki które sam stosujesz. Jeśli nie wiesz to Ci podpowiem, takie zachowanie nazywamy hipokryzją.
 

trupek1000

Książę
Ex-Team
Proszę o przeczytanie tamtego wpisu jeszcze raz. A w razie potrzeby jeszcze kolejny, bowiem napisałem tam tylko i wyłącznie, że nie mam parcia na szkło i wymieniłem powody dla których tak uważam. A nigdzie nie było nawet cienia aluzji, że oskarżam o to inne osoby. Czytajmy proszę ze zrozumieniem.
 

DeletedUser10610

Guest
Pozwolę sobie zacytować:
-> no ja bardzo przepraszam, ale po prostu pierwsze co mi się rzuciło tutaj w oczy, to próba podkreślenia swojego miejsca w społeczeństwie poprzez wspomnienie o obywatelstwie USA, a drugie postawa roszczeniowa z odwołaniem się od razu do Niemiec, audytów, karania itd. No znając krążące po świecie opowiastki z amerykańskich sądów w sprawach przeciwko McDonaldowi, producentom samochodów i innych takich, jak tu nie zaklasyfikować takiej postawy w ten sposób?

Czas na wymówienie umowy był przy okazji zmian w zasadach, można wtedy było stwierdzić, że dalej się grać nie chce i skasować konto. Brak takiego działania miał oznaczać akceptację regulaminu, w którym zapewne jest, że team może zmieniać grę w sposób, jaki im się podoba i jaki jest zgodny z ich polityką. Teraz pozostaje albo się dostosować, albo przestać grać, albo wziąć na klatę sytuację i przestać się żalić na forum, bo polityki firmy to raczej nie zmieni.

Jeśli twórcą FoE byliby Chińczycy to do nich bym sie zwróciła. NIe rozumiem dlaczego boli Cie moje podwójne obywatelstwo. Napisałam o Tym tylko dlatego, ażeby przekazac info,ze moge to uczynić w j. angielskim a wiec takim w którym będe na pewno zrozumiana przez zarząd w tym wypadku niemiecki.

- - - Zaktualizowano - - -

Proszę o przeczytanie tamtego wpisu jeszcze raz. A w razie potrzeby jeszcze kolejny, bowiem napisałem tam tylko i wyłącznie, że nie mam parcia na szkło i wymieniłem powody dla których tak uważam. A nigdzie nie było nawet cienia aluzji, że oskarżam o to inne osoby. Czytajmy proszę ze zrozumieniem.

Zrozum wreszcie człowieku przesłanie które staram sie przekazać. Nie można pozwolic komus na dwumiesięczną pracę gdzie widzi swoje efekty a poźniej wrzucić go do jednego wora z kimś kto rozpoczął swoja przygodę poł roku wcześniej. To nie jest nie fair to jest skandal. Nie mam Zadnej motywacji do jakiegokolwiek starania się do dbania o swoją pozycję skoro nie zależy ona ode mnie. Nie wiem czy o to chodziło twórcom skryptu ale chyba nie. W konsekwencji wszystkie aktywne osoby tracą motywacje do agresywnego rozwoju popadając w FoE sielankę gdzie nic od nich i tak nie zależy. Nie wiem jak Ty odnośisz sie do tej postawy ale dla mnie jest ona zabójcza dla samego FoE. Większość moich znajomych graczy jest dalece zbulwersowana zmianami. Na pewno nie wyjdą one na dobre FoE.
 

DeletedUser3876

Guest
To postaw się na miejscu tego z epoki brązu który musi rywalizować z sąsiadami z postępowej i przemysłowej, bo o ile da radę zamieszać z sąsiadami z wczesnego średniowiecza, to z tymi od kolonialnej w górę już nic nie zrobi.(...)

A o jakiej Ty rywalizacji piszesz??? Przecież Gracze z epok postępowej i przemysłowej NA BANK nie grają w wieży epoki brązu, więc nie wiem, w czym ma przeszkadzać to w rywalizacji PvP... Chyba że jak zwykle "spinka" na pierwsze miejsce w sąsiedztwie:)
 

DeletedUser

Guest
A o jakiej Ty rywalizacji piszesz??? Przecież Gracze z epok postępowej i przemysłowej NA BANK nie grają w wieży epoki brązu, więc nie wiem, w czym ma przeszkadzać to w rywalizacji PvP... Chyba że jak zwykle "spinka" na pierwsze miejsce w sąsiedztwie:)

Na kimś te punkty zdobywać trzeba jak zakończy się prowincje z danej epoki ;)
 

DeletedUser7112

Guest
......Nie mam Zadnej motywacji do jakiegokolwiek starania się do dbania o swoją pozycję skoro nie zależy ona ode mnie....

rozumiem, współczuje ale to problem natury delikatnej....chcesz zestaw: "specjalista od samorozwoju+kozetka"?
Różni gracze a w zasadzie ich miasta rozwijają sie w różnym stopniu.
Oczekujesz stabilnego constansu?
Wg wzorca:
"jestem pierwszy wśród 80 graczy z sąsiedztwa. nikt mi nie zagraża. 40 graczy juz praktycznie nie zagląda na FoE a ich miasta "wiszą". Ale jestem pierwszy;-).
Przeciez Ci z końca też nie zaatakują Ciebie. Nie mają szans.
I oni powiedzą: "MY CHCEMY GRUPY KTÓRA LOGUJE SIE RAZ NA TYDZIEŃ!!!" Łączenie nas z takimi "oszołomami jak nicole2000 która spi, je i bóg wie co jeszcze robi przed kompem to nieuczciwe!......"

nicole....pomyśl troche i wyjdź poza okop własnych przekonań.
 

DeletedUser

Guest
Modły moich starych sąsiadów, którzy pisali do mnie listy pełne uwielbienia: "begonia spadaj z mojego miasta, znajdź sobie równych" zostały oto wysłuchane dnia dzisiejszego. Bo nowy cudowny system łączenia sąsiedztw znalazł mi takich równych graczy, że już równiejszych się nie da :mad: :haha:

Jestem na początku epoki kolonialnej a zostałam wrzucona w sąsiedztwo postępowej i przemysłowej. Ba, nawet Ci co są jak ja w kolonialnej - są w tej kolonialnej na samym końcu a to wnioskuje z tego co mają w swoich miastach.
I teraz chociażbym nie wiem jak się starała to nie jestem w stanie napaść z sukcesem na tych co są dwie epoki powyżej mnie. No chyba, że haha mają tych dwóch z dzidami z automatu na obronie - ale nie sądzę. A nawet nie chce mi się sprawdzać bo grać mi też się odechciewa. U mnie stoją kamienice a u nich samochody zasuwają po ulicach.

Dużo grałam i "wypracowany" dobrobyt mojego miasta jest nic nie warty skoro zostałam wrzucona w sąsiedztwo osób grających kilka miesięcy dłużej ode mnie. Bo niby jaką strategię miałabym teraz zastosować, co? W miejscu gdzie jestem każda kolejna technologia to kilka dobrych dni. Zlikwidować zupełnie wojsko, postawić cały łan domków i za kasę kupować pkt rozwoju? No jasne - po kilku miesiącach może będę w tym miejscu gdzie reszta mojego sąsiedztwa.

A teraz coś dla tych co to prowadzą dysputy na temat miejsca w rankingu sąsiedztwa. Dużo wcześniej napadałam na sąsiadów to i sporo pkt mam. Najbardziej zabawne jest to, że pod względem pkt rankingowych to jestem na 6 pozycji i to jest najlepszy przykład na to, że pkt to sobie można wsadzić ... w ramkę i powiesić na ścianie bo co najwyżej łechcą ego właściciela - bo pod względem rozwoju to jestem gdzieś tak na 70 którejś pozycji mojego sąsiedztwa.

Jak rano oglądałam sobie nowych sąsiadów i pod nosem przeklinałam w jakie lipne sąsiedztwo mnie wykopało to rodzina zapytała mnie czy to znaczy, że będę mniej grała - po czym rozległy się fanfary i oklaski i zaczęły strzelać korki od szampanów - oto członek marnotrawny na rodziny powrócił łono. Tak więc InnoGames i FoE Team przede wszystkim moja rodzina dziękuje Ci za wymyślenie wyjątkowo głupiego systemy łączenia sąsiedztw - co jest dużo głupszy niż był poprzedni.

A jak u mnie w ratuszu się zaczerwieni to się zastanowię jakim to nieprzyzwoitym napisem ze ścieżek pożegnam się całkiem z graniem ;/
 

DeletedUser3876

Guest
Mam 80 sąsiadów z wojskiem z mojej epoki (Ha, nie możliwe?? POSTĘPOWA!!) i 5 z jakiejś niżej, których doszło mi właśnie dziś (oczywiście nie plądruje osób z obroną, ani niższych epok bo "Ówno" to daje:)) i nie mam ani jednego argumentu aby nań narzekać. Przez rok czasu - top 1 i zero marzeń o rywalizacji. Zacząłem grę w październiku a więc kilka miesięcy po starcie servera i co...? Dziś mam w sąsiadach Top1 Gracza i codziennie go leję i kilku kolejnych... To nic, że mają przewagę ponad miliona punktów! Nie płaczę że Gracz top1 (oraz pięciu innych, kolejnych topowców) mają przewagę punktową ponad bańki i na pewno (zważywszy na ich aktywność) ich nie prześcignę... Ale codziennie ich leję! Żadnego nie plądruję, ani oni mnie (nie pozostają mi dłużni - też mnie leją). Zasada ogólna jest taka, choć nigdzie nie zapisana - ten co ma wystawioną obronę (niezależnie od epoki) nie musi się obawiać plądrowań bo idzie o punkty a nie o jakieś śmieszne sumy złota/zaopatrzenia, którego mamy w milionach.
Wyjątki stanowią dodatki w postaci nowych Pereł (wejdzie Alcatraz) nie omieszkam splądrować postępówek, aby wypadł planik, pozostali pewnie też).
 

DeletedUser7483

Guest
A o jakiej Ty rywalizacji piszesz??? Przecież Gracze z epok postępowej i przemysłowej NA BANK nie grają w wieży epoki brązu, więc nie wiem, w czym ma przeszkadzać to w rywalizacji PvP... Chyba że jak zwykle "spinka" na pierwsze miejsce w sąsiedztwie:)

Na bank nie wiesz co się dzieje w walkach o te kilka punktów z wież PvP.
We wszystkich wieżach można było na czołowych pozycjach, w pierwsze dwa tygodnie po zmianie systemu sąsiedztw, odnaleźć tylko graczy z pierwszej 20, inni z drugiej 40 sąsiedztwa zazwyczaj okupowali miejsca, za które nie było już punktów, nawet o marne 10 punktów i bycie TOP w którejś z wież walczyli topowi gracze. Tak przynajmniej działo się w sąsiedztwie w którym ja grałem. A była to "śmietanka" kombinatorów z serwera.
 

DeletedUser3876

Guest
Na bank nie wiesz co się dzieje w walkach o te kilka punktów z wież PvP.
We wszystkich wieżach można było na czołowych pozycjach, w pierwsze dwa tygodnie po zmianie systemu sąsiedztw, odnaleźć tylko graczy z pierwszej 20, inni z drugiej 40 sąsiedztwa zazwyczaj okupowali miejsca, za które nie było już punktów, nawet o marne 10 punktów i bycie TOP w którejś z wież walczyli topowi gracze. Tak przynajmniej działo się w sąsiedztwie w którym ja grałem. A była to "śmietanka" kombinatorów z serwera.

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Gracze postępówki trzymali koszary włóczników/wojowników aby powalczyć w epoce brązu...

Edit: Rozumiem, że te wpomniane przez Ciebie "punkty" to medale?
 

DeletedUser10610

Guest
rozumiem, współczuje ale to problem natury delikatnej....chcesz zestaw: "specjalista od samorozwoju+kozetka"?
Różni gracze a w zasadzie ich miasta rozwijają sie w różnym stopniu.
Oczekujesz stabilnego constansu?
Wg wzorca:
"jestem pierwszy wśród 80 graczy z sąsiedztwa. nikt mi nie zagraża. 40 graczy juz praktycznie nie zagląda na FoE a ich miasta "wiszą". Ale jestem pierwszy;-).
Przeciez Ci z końca też nie zaatakują Ciebie. Nie mają szans.
I oni powiedzą: "MY CHCEMY GRUPY KTÓRA LOGUJE SIE RAZ NA TYDZIEŃ!!!" Łączenie nas z takimi "oszołomami jak nicole2000 która spi, je i bóg wie co jeszcze robi przed kompem to nieuczciwe!......"

nicole....pomyśl troche i wyjdź poza okop własnych przekonań.

Rozumiem Twoje przesłanie które nie jest pozbawione sensu. Mało tego zgadzam się z nim. Nie zmienia to jednak faktu,że foE poszło w drugim dalece bardziej niesprawiedliwym kierunku. Byłam zawsze liderką w sąsiedztwie, byc może istotnie dlatego, że sporo czasu poświęciłam na rozwój miasta(przyznasz, że to moja zasługa a nie prezent od kogokolwiek)Kilkakrotnie FoE dorzucał mi graczy którzy ewidentnie rozpoczęli grę wcześniej i często dysponowali lepszym uzbrojeniem. Potrafiłam się z nimi ułożyć, gdyż pomimo tego, że byłam słabsza i tak stanowiłam bardzo realne zagrożenie, wobec którego większość graczy nie decydowała się na jakikolwiek złowrogi akt. Ja odwzajemniałam się tym samym i pomimo w mojej ocenie juz na tym poziomie stronniczej ingerencju FoE mogłam w spokoju sie rozwijac pozwalając również na rozwój innym. To co teraz sie stało woła o pomstę do nieba. Z pozycji lidera lub wicelidera "awansowałam" na 76 miejsce w sąsiedztwie, gdzie znaczna część graczy ma ponad milion punktów i jest w epoce progresywnej lub postępowej jak kto woli. To 3 epoki przede mną. Jak można dopuścić do takich rozwiązań. Nie bez kozery pisałam o historii gdyż wydawało mi się, że gra ta powinna również kształcić zwłaszcza młodsze pokolenie. Stawiam jednak pytanie:jaka nauka płynie z rywalizacji Sredniowiecznych rycerzy z nowoczesnymi czołgami. Czy ktoś w FoE myśli???? Większość potulnych baranków przyjmuje zmiany z pokorą i nie ma własnego zdania. Ja je posiadam i będę je artykułować. Jest trochę za poźno na przeprosiny z czyjejkolwiek strony, a ja czuję się oszukana. Powtarzam, gdybym wiedziała, ze polityka FoE bedzie zmierzać w tym kierunku, nie rozpoczynałabym gry...aha, jeszcze jedno, moje poczucie równiego współzawodnictwa nie pozwoliło mi również na wydatkowanie nawet przysłowiowego centa na zakup diamentów. Wszystko co posiadam w mieście zostało zakupione lub pozyskane za diamenty które wczesniej zdobyłam a nie kupiłam. Takie jest moje stanowisko a żyjemy ponoc w demokratycznym świecie. Pozdrawiam, Nicole
 

DeletedUser

Guest
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Gracze postępówki trzymali koszary włóczników/wojowników aby powalczyć w epoce brązu...

Błazen miał raz taką fantazję, że podarował 5 włóczników i 5 procarzy za jakieś zadania. Ja wczoraj wypunktowałam sobie jako jedyna w starym sąsiedztwie w ten sposób wieżę z brązu i żelaza. Postawiłam łuczników z epoki żelaza i jak jeden się wyprodukował to napadłam na jakieś konto z auto obroną w sąsiedztwie. A na drugie samymi tymi od błazna. I tak bez wielkiej filozofii wpadło mi 30 medali właściwie za nic - ot taka ciekawosta ;)
 

DeletedUser10610

Guest
Modły moich starych sąsiadów, którzy pisali do mnie listy pełne uwielbienia: "begonia spadaj z mojego miasta, znajdź sobie równych" zostały oto wysłuchane dnia dzisiejszego. Bo nowy cudowny system łączenia sąsiedztw znalazł mi takich równych graczy, że już równiejszych się nie da :mad: :haha:

Jestem na początku epoki kolonialnej a zostałam wrzucona w sąsiedztwo postępowej i przemysłowej. Ba, nawet Ci co są jak ja w kolonialnej - są w tej kolonialnej na samym końcu a to wnioskuje z tego co mają w swoich miastach.
I teraz chociażbym nie wiem jak się starała to nie jestem w stanie napaść z sukcesem na tych co są dwie epoki powyżej mnie. No chyba, że haha mają tych dwóch z dzidami z automatu na obronie - ale nie sądzę. A nawet nie chce mi się sprawdzać bo grać mi też się odechciewa. U mnie stoją kamienice a u nich samochody zasuwają po ulicach.

Dużo grałam i "wypracowany" dobrobyt mojego miasta jest nic nie warty skoro zostałam wrzucona w sąsiedztwo osób grających kilka miesięcy dłużej ode mnie. Bo niby jaką strategię miałabym teraz zastosować, co? W miejscu gdzie jestem każda kolejna technologia to kilka dobrych dni. Zlikwidować zupełnie wojsko, postawić cały łan domków i za kasę kupować pkt rozwoju? No jasne - po kilku miesiącach może będę w tym miejscu gdzie reszta mojego sąsiedztwa.

A teraz coś dla tych co to prowadzą dysputy na temat miejsca w rankingu sąsiedztwa. Dużo wcześniej napadałam na sąsiadów to i sporo pkt mam. Najbardziej zabawne jest to, że pod względem pkt rankingowych to jestem na 6 pozycji i to jest najlepszy przykład na to, że pkt to sobie można wsadzić ... w ramkę i powiesić na ścianie bo co najwyżej łechcą ego właściciela - bo pod względem rozwoju to jestem gdzieś tak na 70 którejś pozycji mojego sąsiedztwa.

Jak rano oglądałam sobie nowych sąsiadów i pod nosem przeklinałam w jakie lipne sąsiedztwo mnie wykopało to rodzina zapytała mnie czy to znaczy, że będę mniej grała - po czym rozległy się fanfary i oklaski i zaczęły strzelać korki od szampanów - oto członek marnotrawny na rodziny powrócił łono. Tak więc InnoGames i FoE Team przede wszystkim moja rodzina dziękuje Ci za wymyślenie wyjątkowo głupiego systemy łączenia sąsiedztw - co jest dużo głupszy niż był poprzedni.

A jak u mnie w ratuszu się zaczerwieni to się zastanowię jakim to nieprzyzwoitym napisem ze ścieżek pożegnam się całkiem z graniem ;/
Podzielam w 100% Twoje zdanie
 

DeletedUser3876

Guest
(...) Byłam zawsze liderką w sąsiedztwie(...)
I już widac co boli...

(...)Czy ktoś w FoE myśli???? Większość potulnych baranków przyjmuje zmiany z pokorą i nie ma własnego zdania.(...)
Wydaje mi się że w tym momencie obraziłaś mnie i wielu innych Graczy. Mi obecny system jak najbardziej odpowiada (vide wcześniejsze moje posty) i wielu innym również co nie czyni mnie potulnym baranem bez własnego zdania. Kontroluj swoje posty i argumenty.

- - - Zaktualizowano - - -

Błazen miał raz taką fantazję, że podarował 5 włóczników i 5 procarzy za jakieś zadania. Ja wczoraj wypunktowałam sobie jako jedyna w starym sąsiedztwie w ten sposób wieżę z brązu i żelaza. Postawiłam łuczników z epoki żelaza i jak jeden się wyprodukował to napadłam na jakieś konto z auto obroną w sąsiedztwie. A na drugie samymi tymi od błazna. I tak bez wielkiej filozofii wpadło mi 30 medali właściwie za nic - ot taka ciekawosta ;)

Właśnie - raz. Nic dodać nic ująć, starcisz jednostki (niezależne) to już nie powalczysz.
 

DeletedUser3306

Guest
Szczupak chodzi o obrone, nie walczą w wieży z brązu ale mają obrone ze swojej epoki, ale to jest akurat głupi przykład postępowa vs brąz.

Również mam sąsiadów o mln punktów wyżej i jakoś nie przeszkadza mi walka z nimi, ale moje 80 osobwe sąsiedztwo jest chyba w całkości w postępowej, więc tu jest łatwiej, bo niektórzy się złoszczą na sąsiedźtwo bo są epoke/2 do tyłu co jednak jest problemem w walce.
Na start gry miałem niemalże same nowe konta, wybiłem się po jakimś czasie na 1 pozycje i tak siedziałem ponad pół roku, gdzie sąsiedzi to byli "trupy".
Przyszło pierwsze przetasowanie, spadłem na 6 pozycje, znów wyszedłem na 1, przyszło kolejne po jakiś 4/5 miesiącach, byłem 9, poszedłem 6 oczek w góre i zmienili sąsiedztwo 3/4 tygodnie temu gdzie byłem na pozycji ok 30-stej (przy stanie ok 800tyś pkt), po pierwszym poważnym i tym nowym przetasowaniu z 800 punktów w niecały miesiąc mam 1,3mln pkt. Walcze, nie narzekam, rabują, ale coś się dzieje, dziennie ok 50 osób mnie atakuje no i co z tego, gra toczy się dalej, sąsiedztwa są lepsze niż kiedyś bo jakbym miał grać ponad rok z tamtymi sąsiadami (40-stoma) to bym zostawił tą gre całkowicie.
Bądźmy dobrej myśli, może coś się poprawi i innym zaczną dawać sąsiadów z tych samych epok (w końcu sąsiedztwo miało być przyznawane według rozwinięcia drzewka tech).

EDIT:
Nikola chyba nie rozumiesz do końca, jestem w postępowej i kto mi zabroni postawienia sobie katapult i żebym poszedł sobie tym walczyć? Więc argument że walka rycerz vs czołg jest nierealna i nie może tak być (przez sąsiedztwa jak sama napisałaś) jest kompletnie nie trafiona, to zależy jak kto chce grać.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser10610

Guest
I już widac co boli...


Wydaje mi się że w tym momencie obraziłaś mnie i wielu innych Graczy. Mi obecny system jak najbardziej odpowiada (vide wcześniejsze moje posty) i wielu innym również co nie czyni mnie potulnym baranem bez własnego zdania. Kontroluj swoje posty i argumenty.

- - - Zaktualizowano - - -



Właśnie - raz. Nic dodać nic ująć, starcisz jednostki (niezależne) to już nie powalczysz.

Jeżeli uważasz stwierdzenie potulnego baranka za obrażliwe to widocznie to ciebie cos boli. A jak chcesz bić kogoś słabszego(Czytaj mlodszego) to chyba masz poważny problem z osobowością. Ja Jako lider nie wykorzystywałam swej pozycji. Ty natomiast jak domniemam obdarowany przez FOE nie widzisz nic złego u ciemiężeniu pierwszaków, brawo za moralność
 

DeletedUser3

Guest
niki2000 napisał:
Jeżeli uważasz stwierdzenie potulnego baranka za obrażliwe to widocznie to ciebie cos boli. A jak chcesz bić kogoś słabszego(Czytaj mlodszego) to chyba masz poważny problem z osobowością. Ja Jako lider nie wykorzystywałam swej pozycji. Ty natomiast jak domniemam obdarowany przez FOE nie widzisz nic złego u ciemiężeniu pierwszaków, brawo za moralność

Atakowanie swoich sąsiadów, niezależnie od tego czy są słabsi czy silniejsi nie jest niczym złym i jest częścią gry. W żadnym wypadku nie powinno być piętnowane jako zjawisko negatywne.


begonia1234 napisał:
Jestem na początku epoki kolonialnej a zostałam wrzucona w sąsiedztwo postępowej i przemysłowej.
O ile rozumiem obiekcje graczy z żelaza, czy nawet wczesnego średniowiecza, którzy wylądowali w sąsiedztwach złożonych głównie z postępowej, o tyle sąsiedztwo kolonialna<->przemysłowa<->postępowa jest zupełnie prawidłowe.
Przypominam, że nie było zamierzeniem stworzenie sąsiedztw składających się wyłącznie z graczy z jednej epoki.
 

DeletedUser

Guest
Właśnie - raz. Nic dodać nic ująć, starcisz jednostki (niezależne) to już nie powalczysz.

Co z głupoty piszesz. Jak mogę stracić jednostki jak z 70% bonusem do ataku atakuję 8 jednostkami z epoki brązu dwóch włóczników z brązu na automatycznej obronie.
A nawet jakby ktoś miał taką fantazję może sobie koszary włóczników postawić i wyprodukować nowych - to akurat wypada bardzo szybko ;)
 

DeletedUser7483

Guest
I już widac co boli...


Wydaje mi się że w tym momencie obraziłaś mnie i wielu innych Graczy. Mi obecny system jak najbardziej odpowiada (vide wcześniejsze moje posty) i wielu innym również co nie czyni mnie potulnym baranem bez własnego zdania. Kontroluj swoje posty i argumenty.

- - - Zaktualizowano - - -



Właśnie - raz. Nic dodać nic ująć, starcisz jednostki (niezależne) to już nie powalczysz.

90% graczy nie zagląda w ogóle na forum, i to te stado baranów, które pyka sobie w FoE i tylko pod nosem psioczą lub się cieszą z nowych sąsiedztw, ewentualnie odpuszczają sobie grę widząc bezsens dalszej gry kiedy z dnia na dzień zmieniają się "zasady/reguły" gry.


>>>Przegiąłeś. - Bryfft
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
O ile rozumiem obiekcje graczy z żelaza, czy nawet wczesnego średniowiecza, którzy wylądowali w sąsiedztwach złożonych głównie z postępowej, o tyle sąsiedztwo kolonialna<->przemysłowa<->postępowa jest zupełnie prawidłowe.
Przypominam, że nie było zamierzeniem stworzenie sąsiedztw składających się wyłącznie z graczy z jednej epoki.

Bez jaj - jakie prawidłowe. Zajrzyj sobie do drzewka rozwoju - wynalezienie każdej nowej technologii to kwestia wielu dni. O ile taki gracz z brązu jest w stanie szybko dogonić takich nawet z rozkwitu - wiem bo widzę jak mi szybko to idzie na świeżych kontach na innych światach. O tyle mi dogonienie tych co kończą w moim sąsiedztwie postępową zajmie wiele miesięcy.

No i czym to się różni od poprzedniego systemu bo w tym momencie to niczym skoro jest dalej tak duża różnica pomiędzy sąsiadami w rozwoju. Tyle tylko, że w poprzednim systemie można było swoją "pracą" dochrapać się pozycji lidera a w tym ... no cóż wszystko zależy tylko od szczęścia jak skrypt zadecyduje gdzie będzie Ci "lepiej" ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser3876

Guest
Jeżeli uważasz stwierdzenie potulnego baranka za obrażliwe to widocznie to ciebie cos boli.(...)

Tak - uważam je za obraźliwe, nie wulgarne, ale obraźliwe. Nie - nic mnie nie boli.

A jak chcesz bić kogoś słabszego(Czytaj mlodszego) to chyba masz poważny problem z osobowością. Ja Jako lider nie wykorzystywałam swej pozycji. Ty natomiast jak domniemam obdarowany przez FOE nie widzisz nic złego u ciemiężeniu pierwszaków, brawo za moralność
Co do reszty Twojej wypowiedzi kompletnie nie wiem o co Ci chodzi... Jakiego bicia młodszych? Co Ty w przedszkolu jesteś? Każda gra strategiczna jest skonstruowana tak że jest ktoś lepszy i gorszy czy Ci się to podoba czy nie. Nic nie wiesz o mojej osobowości i nie staraj się jej poznać postrzegając swoje racje za te najwłaściwsze. Nie jestem liderem (i nigdy o tym nie wspominałem), a o moralności w grze przeglądarkowej nie będę z Tobą rozmawiał:)

Najlepszy z Twoich wypowiedzi był list do supportu. Po co napisany (skopiowany) na forum? Aby przeczytać oklaski? Jak inni skrzywdzeni Ci dziękują za słowa hejterstwa w kierunku Teamu FoE? Nie zajmuj się już odpowiedzią na mój post, bo z pewnością masz coś do napisania:
Pragnę poinformować, że jako osoba dwujęzyczna i obywatelka USA, wystosuję odpowiednie pismo do zarządu w Niemczech z prośbą o audyt polskich kolegów.
a więc nie trać czasu na mnie.

- - - Zaktualizowano - - -

Co z głupoty piszesz. Jak mogę stracić jednostki jak z 70% bonusem do ataku atakuję 8 jednostkami z epoki brązu dwóch włóczników z brązu na automatycznej obronie.
A nawet jakby ktoś miał taką fantazję może sobie koszary włóczników postawić i wyprodukować nowych - to akurat wypada bardzo szybko ;)

Możesz, owszem:) Ale nie sądze aby bardzo wielu Graczy korzystało z tego przywileju:)
 

DeletedUser

Guest
Bez jaj - jakie prawidłowe. Zajrzyj sobie do drzewka rozwoju - wynalezienie każdej nowej technologii to kwestia wielu dni. O ile taki gracz z brązu jest w stanie szybko dogonić takich nawet z rozkwitu - wiem bo widzę jak mi szybko to idzie na świeżych kontach na innych światach. O tyle mi dogonienie tych co kończą w moim sąsiedztwie postępową zajmie wiele miesięcy.

No i czym to się różni od poprzedniego systemu bo w tym momencie to niczym skoro jest dalej tak duża różnica pomiędzy sąsiadami w rozwoju. Tyle tylko, że w poprzednim systemie można było swoją "pracą" dochrapać się pozycji lidera a w tym ... no cóż wszystko zależy tylko od szczęścia jak skrypt zadecyduje gdzie będzie Ci "lepiej" ;)

Wszystko co ich jest ok, piękne, cacy i tylko wzdychać z zachwytu, broń Boże tylko nie krytykować.
Ale co zrobić jaka gra taki support gry i takie odpowiedzi dla graczy.
 

DeletedUser10610

Guest
Atakowanie swoich sąsiadów, niezależnie od tego czy są słabsi czy silniejsi nie jest niczym złym i jest częścią gry. W żadnym wypadku nie powinno być piętnowane jako zjawisko negatywne.



O ile rozumiem obiekcje graczy z żelaza, czy nawet wczesnego średniowiecza, którzy wylądowali w sąsiedztwach złożonych głównie z postępowej, o tyle sąsiedztwo kolonialna<->przemysłowa<->postępowa jest zupełnie prawidłowe.
Przypominam, że nie było zamierzeniem stworzenie sąsiedztw składających się wyłącznie z graczy z jednej epoki.

Bryfft, wydaje mi się, że nie rozumiesz istoty zagadnienia albo nie czytasz całego wątku. Nie...., atakowanie innych graczy nie jest naganne ale wrzucanie dziecka do klatki z lwem już jest. Nie próbuj proszę być sędzia w sprawie i bronic pozycji której obronić sie nie da. Rozumiem, że jako pracownik FoE musisz być lojalny ale Twoje opinia jest po prostu nie spójna a przede wszystkim z tytułu zajmowanej funkcji -stronnicza. Jezeli natomiast chcesz lepiej zrozumieć moje przesłanie to polecam Ci pojedynek z mistrzem kategorii superciężkiej. Zrozum proszę, ze FoE popełniło i popełnia kardynalny błąd i gwarantuję Ci,że ta polityka się zmieni a wtedy ciekawa będę Twojej opinii.
 
Status
Zamknięty.
Do góry