Silniejsi atakują

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser14807
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser14807

Guest
Witajcie.
Macie jakieś pomysły, żeby nie atakowali mnie osoby, które mają po 1 milion punktów więcej, a nawet 10? Przyjdą do mnie, zaatakują mnie i splądrują, a ja im nic nie zrobię, bo armia jaką ja mam, a oni, to się nie da. Zwróciłem się do sąsiada, który ma ponad 12 milionów punktów o pomoc, bo mnie motywuje a ma 21 miejsce w rankingu globalnym, ale jeszcze nie odpisał. Nie wiem co robić, bo nie mogę nawet produkować surowców. Jak Wy sobie radzicie, po za motywowaniem?

Pozdrawiam,
MrReerPL.

(jeśli zły dział, proszę o przeniesienie) ;)
 

DeletedUser3372

Guest
Zawsze beda tacy co beda cie atakowac poprostu musisz ustawic tak produkcje zeby zdazyc przed nimi zebrac
 

bartekmod

Książę
przy dużej dysproporcji jednostek (bo to nie punkty atakują), jak rywal ma jednostki z epoki czy dwóch wyżej a do tego duży bonus ofensywny, niewiele zdziałasz
- wymaksuj Zamek z Deal, Cerkiew Wasyla Błogosławionego
- w najbliższym evencie powalcz o wieże sygnałowe

może zamiast zabierać jednostce rywala 2 kratek życia zaczniesz zabierać 4, 5...

- priorytetowo odblokuj technologie wojskowe z lepszymi jednostkami
- powalcz w evencie o azyl czempiona, lub jak go masz z niższych epok to o zestaw restauracyjny

może zamiast zabierać jednostce rywala 4 kratek życia zaczniesz zabierać 7,8...

- ustawiaj produkcję, by kończyła się o godzinach gdy przebywasz na grze, jak masz zmotywowane zaopatrzenie to Ci nie świsną, ale towary mogą, więc zbieraj sekundę po skończeniu produkcji

wtedy nawet jak przegrasz obronę to nic nie stracisz na tym

- przeglądnij miasta graczy co Cię atakują, może mają Perłę, której plany właśnie zdobywasz.. napisz, dogadaj się że będziesz wrzucał dziennie 5 PR w Perłę w zamian za brak plądrowania (w końcu na samym ataku nic nie tracisz), oczywiście postaraj się dobrać taką Perłę, którą chcesz w przyszłości postawić, a nie w taką którą uważasz za niepotrzebną (możesz też wspierać Perłę, gdzie Twoja ma już 9 lvl, a nie masz odblokowanego 11 i poszukujesz planów)
 

Valhan

Wójt
Witajcie.
Macie jakieś pomysły, żeby nie atakowali mnie osoby, które mają po 1 milion punktów więcej, a nawet 10? Przyjdą do mnie, zaatakują mnie i splądrują, a ja im nic nie zrobię, bo armia jaką ja mam, a oni, to się nie da. Zwróciłem się do sąsiada, który ma ponad 12 milionów punktów o pomoc, bo mnie motywuje a ma 21 miejsce w rankingu globalnym, ale jeszcze nie odpisał. Nie wiem co robić, bo nie mogę nawet produkować surowców. Jak Wy sobie radzicie, po za motywowaniem?

Pozdrawiam,
MrReerPL.

(jeśli zły dział, proszę o przeniesienie) ;)

No to tak w skrócie telegraficznym:
1. Zbieraj surowce, złoto i młotki o wyznaczonym czasie ( nie dając im możliwości plądrowania)
2. Dołącz do dobrej gildii
3. W pierwszym możliwym evencie "zainwestuj" w wieżyczki sygnałowe ( ostatnio były w evencie wielkanocznym)
4. Rozbuduj perły: Cerkiew i Zamek z Deal
5. Jak już osiągniesz wyższą epokę,ustaw solidną i sensowną obronę
6. Ostatecznie możesz napisać do supportu żeby przenieśli Cię do innego sąsiedztwa ( bardziej optymalnego dla Ciebie)

:)
 

DeletedUser12062

Guest
ZBIERAJ !! towary, ustawiaj sobie produkcje ich na 24h i wchodź o tej jednej wybranej porze. Niechaj Cię atakują, byleby nie mieli nic do zabrania ;).
 

Valhan

Wójt
A czy mógłbyś rozwinąć tę myśl i wskazać jakieś przykłady "bardziej optymalnych" i "mniej optymalnych" sytuacji?

optymalny - najlepszy z możliwych w jakichś warunkach
http://sjp.pl/optymalny

Torq widziałem już podobne sytuacje w których słabszy gracz trafiał do mocnego sąsiedztwa, i w takich przypadkach rady innych były takie zeby napisać do supportu żeby mu zmienili sąsiedztwo ( z tego co wiem to mają takie kompetencje i możliwości ;) ) - jeżeli jestem w błędzie to niech ktoś mnie poprawi
Mówiąc optymalne miałem na myśli takie w którym nie ma większych rozbieżności co do liczby punktów i rozwoju technologicznego między najsilniejszym a najsłabszym graczem danego sąsiedztwa. I to że Ty trafiłeś na tak silne sąsiedztwo to po prostu jakiś błąd w systemie ;P :)
Myślę że więcej dowiesz się od supportu
 

DeletedUser13596

Guest
Witajcie.
Macie jakieś pomysły, żeby nie atakowali mnie osoby, które mają po 1 milion punktów więcej, a nawet 10? Przyjdą do mnie, zaatakują mnie i splądrują, a ja im nic nie zrobię, bo armia jaką ja mam, a oni, to się nie da. Zwróciłem się do sąsiada, który ma ponad 12 milionów punktów o pomoc, bo mnie motywuje a ma 21 miejsce w rankingu globalnym, ale jeszcze nie odpisał. Nie wiem co robić, bo nie mogę nawet produkować surowców. Jak Wy sobie radzicie, po za motywowaniem?

Pozdrawiam,
MrReerPL.

(jeśli zły dział, proszę o przeniesienie) ;)

Silniejsi biją słabszych, taka gra. Na ogame by ci spalili całą flotę i mógłbyś wyłączyć komputer, tutaj najwyżej ci 1 domek obrabować można. Lepiej pilnować surowców, by nie było czego zbierać i po problemie :).
 

DeletedUser11683

Guest
(...) Mówiąc optymalne miałem (...)
Ależ ja nie mam nic do pisania (mówienia) "optymalne" - prosiłem o wyjaśnienie Twojego stwierdzenia "bardziej optymalne" bo - zgodnie z przytoczoną przeze mnie definicją - "bardziej optymalne" to trochę jak "bardziej najlepsze" :?
 

DeletedUser12062

Guest
Ależ ja nie mam nic do pisania (mówienia) "optymalne" - prosiłem o wyjaśnienie Twojego stwierdzenia "bardziej optymalne" bo - zgodnie z przytoczoną przeze mnie definicją - "bardziej optymalne" to trochę jak "bardziej najlepsze" :?
Najbardziejsze ;P:p:p:p hehehehe

A tak serio zawsze można napisać do suportu i jeśli faktycznie sąsiedztwo jest zbyt mocne coś da załatwić. U nas ostatnio wylądowało 12 osób z żelaza ( jesteśmy od postmodernu po J ) ale zgłosiliśmy i sprawa została załatwiona. I tak się zdarza czasem ;).
 

DeletedUser14807

Guest
Jedynie pomógł Topaz z napisaniem do supprotu. Dzięki wszystkim! :)
 

Auksacer

Wicehrabia
przy dużej dysproporcji jednostek (bo to nie punkty atakują), jak rywal ma jednostki z epoki czy dwóch wyżej a do tego duży bonus ofensywny, niewiele zdziałasz
- wymaksuj Zamek z Deal, Cerkiew Wasyla Błogosławionego
- w najbliższym evencie powalcz o wieże sygnałowe

może zamiast zabierać jednostce rywala 2 kratek życia zaczniesz zabierać 4, 5...

- priorytetowo odblokuj technologie wojskowe z lepszymi jednostkami
- powalcz w evencie o azyl czempiona, lub jak go masz z niższych epok to o zestaw restauracyjny

może zamiast zabierać jednostce rywala 4 kratek życia zaczniesz zabierać 7,8...

- ustawiaj produkcję, by kończyła się o godzinach gdy przebywasz na grze, jak masz zmotywowane zaopatrzenie to Ci nie świsną, ale towary mogą, więc zbieraj sekundę po skończeniu produkcji

wtedy nawet jak przegrasz obronę to nic nie stracisz na tym

- przeglądnij miasta graczy co Cię atakują, może mają Perłę, której plany właśnie zdobywasz.. napisz, dogadaj się że będziesz wrzucał dziennie 5 PR w Perłę w zamian za brak plądrowania (w końcu na samym ataku nic nie tracisz), oczywiście postaraj się dobrać taką Perłę, którą chcesz w przyszłości postawić, a nie w taką którą uważasz za niepotrzebną (możesz też wspierać Perłę, gdzie Twoja ma już 9 lvl, a nie masz odblokowanego 11 i poszukujesz planów)

Ja bym dodał do tego jeszcze 1 punkt:
- przeglądnij miasta graczy co Cię atakują, zobacz na których poziomach mają Zamek z Deal i Cerkiew Wasyla albo czy w ogóle je mają. Sprawdź czy mają wieże sygnałowe i ile. Podlicz sobie ich bonus do obrony. Porównaj ze swoim bonusem do ataku z Castel, Zeusa i Katedry. Sprawdź jakie ma koszary. Spróbuj pod te koszary dopasować armię. Być może samemu uda Ci się zaatakować takiego delikwenta i wygrać. Z doświadczenia wiem, że bywają tacy "mądrzy" sąsiedzi, co atakują na lewo i prawo codziennie, a sami obronę mają w upłakanym stanie:D Jak Ty ich też zaczniesz gnębić codziennie, to może odpuszczą;)
 

bartekmod

Książę
Sprawdź jakie ma koszary. Spróbuj pod te koszary dopasować armię. Być może samemu uda Ci się zaatakować takiego delikwenta i wygrać. Z doświadczenia wiem, że bywają tacy "mądrzy" sąsiedzi, co atakują na lewo i prawo codziennie, a sami obronę mają w upłakanym stanie:D Jak Ty ich też zaczniesz gnębić codziennie, to może odpuszczą;)

posiadane jednostki niezależne mogą się mieć nijak do posiadanych koszar (patrz. Poszukiwanie skarbów, a jednostki niezależne z zadań pobocznych mogą być nawet z wyższej epoki niż jest delikwent). Ale oczywiście nie mówię, że nie warto spróbować ataku, zawsze można się wycofać
 

Auksacer

Wicehrabia
Zgadza się, posiadane jednostki niezależne mogą się mieć nijak do posiadanych koszar, jednak warto jakoś zacząć, a nawet jak się nie uda, to przynajmniej można podejrzeć obronę przeciwnika i wiedzieć na zaś;) Co prawda obronę też można zmienić, ale raczej rzadko się to zdarza, a przy braku Zamku z Deal, Cerkwi i bez wieżyczek sygnałowych lub przy nich niewielkiej ilości (czyli bonusie obronnym 0% lub do 10%), dobór armii obronnej nie ma aż tak dużego znaczenia, gdy posiada się przyzwoity bonus do ataku z Castel, Zeusa i Katedry (chociażby powyżej 40%):)

Pamiętam jak na jednym ze światów kiedyś atakował mnie ciągle Gracz zajmujący 1 miejsce w sąsiedztwie. Ja miałem niski bonus do obrony (wciąż tam taki mam), bo bez Zamku, Cerkwii i może parę wieżyczek miałem. On miał bonus do ataku po 90% i jechał mnie równo. W końcu zajrzałem do niego. Ja nie miałem wtedy chyba nawet jeszcze 80% bonusu do ataku, ale on miał bardzo niski bonus do obrony. Zaatakowałem go, wygrałem bez większych strat. Potem przez kilka dni go atakowałem i plądrowałem nawet głupie domki 1h i 4h, ale pomogło:) Jego ataki ustały;)

Podsumowując, jeśli atakuje Cię sąsiad mający dużo punktów, nie daj się zastraszyć tymi cyferkami. One często nic nie znaczą. Zobacz jego miasto, zobacz jaki on naprawdę mocny w obronie, bo może okazać się, że on mocny tylko w ataku i może sobie atakować sąsiadów na lewo i prawo, jednak może nie myśleć o tym, że któryś sąsiad znajdzie lukę w jego obronie i sam go zaatakuje;)
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser14897

Guest
A ja zastosowałem metodę "zero obrony". I mam święty spokój z atakami. Ponadto dbam o to, aby nie było co plądrować.
 

DeletedUser14352

Guest
Co do wrzucania "5pr" to troche kiespko jak atakuje cie po 20 osob ;)
a jak wiesz ze przebija sie przez kazda obrone to wstaw jednego wlocznika.pkt przynajmniej sobie nie nabija ;P
 

DeletedUser13596

Guest
Z całym szacunkiem drodzy koledzy, ale porady wielu z Was tutaj to klasyczne porady "Jak zostać noobem już na zawsze".

Oczywiście można robić tak jak radzicie - bronić miasta za wszelką cenę. Ja zaproponuję jednak odmienny punkt widzenia:

Budowanie deal i cerkwi to w mojej ocenie zmarnowanie kilku tysięcy pr na bezwartościowy bonus do obrony i nic więcej (kilka monet i medali - z czasem będziesz miał ich więcej niż trzeba, w tej chwili mam 90 000 000 monet i 1 400 000 medali w nadwyżce). Po za tym, jeżeli atakujący jest w epoce jutra, a Ty dajmy na to w przemyśle, to możesz nawet na rzęsach stanąć, a jak się uprze to i tak cie zajedzie. Zwłaszcza jak ma alctraz na 50 poziomie i strata kilku łotrów nie ma żadnego znaczenia. A już w ogóle wrzucanie komuś pr żeby nie bił jest totalnym lamerstwem. Oddając PR Ty stoisz w miejscu, a wróg się pompuje i jego przewaga rośnie. To samo dotyczy wież sygnałowych. Litości, w eventach są takie wspaniałe nagrody, a wy budujecie wieże sygnałowe? Znowu robicie 3 kroki do tyłu, zamiast 1 do przodu... Może jeszcze chcecie poradzić koledze, żeby klasztor postawił :)? Dajcie spokój :)

Jest tylko jeden sposób by nie być dłużej noobem. Przestać nim być. A konkretniej - zacząć myśleć. Przede wszystkim myśleć jak się ustawia produkcje, czy się będzie przy kompie żeby ją odebrać. Jak idziesz do pracy szkoły o 8 i wracasz o 15, to ustaw o 7.30 na 8 godzin i na pewno nikt cie nie obrabuje, jeżeli przypilnujesz zbiorów zaraz po zakończeniu produkcji.

Można? Można. I nie potrzeba do tego tysięcy pr na bezwartościowe perły defensywne, ani dziesiątek kratek na bezwartościowe budynki i perły.

BTW nie ma co się przejmować 1 zrabowanym domkiem czy dwoma :). Pograsz trochę, rozszerzysz teren to będziesz miał dużo domków i nie odczujesz nawet plądrowania. Są takie gry, gdzie ci w jednym ataku zezłomują całą flotę budowaną przez wiele miesięcy :D. To dopiero jest ból, a nie 5 drewna stracić przy rabunku.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser3255

Guest
90% racji :)) fajny post ... ale jak ktoś ma miejsca sporo to niektóre defensywne warto mieć choćby dla gildii ... najważniejsze aby stawiać perły jako 1 z sąsiedztwa i kilka epok do przodu ( znów potrzebna NORMALNA gildia ...gdzie dostaniesz towar za to że grasz wspólnie a nie za pkt rozwoju :) ) ... obronę warto wstawiać, nie każdy atakuje dla pkt ... Ci myślący napadają tam gdzie nie mają strat a jest towar często do skoszenia :) ... sam też atakuj i nie patrz na ranking ...wiele osób z topki ma 2 piki i nie pilnują towarów :)
 

DeletedUser

Guest
nooo wiele lat temu to było a do dziś pamiętam jak to boli:D
Dlatego w takich grach jak np. FoE nie ma sensu sie zbytnio przejmować bo straty tak naprawdę są bardzo małe jest to tylko mały kawałek tego co czekałoby takich graczy w grach typowo PvP.
Też to znam ale od strony tych "silniejszych" :p
 

DeletedUser

Guest
atakującemu wydaje się że trafi prdukcję , pokanany ma nadzieje że zbierze a najważniejszy to ten ułamek sekundy gdzie tylko jeden z nich będzie sie cieszył :p
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
Zapomnieliście dodać że budynek zmotywowany nie da się zrabować, wiec w sumie pilnujesz jedynie produkcji towarów jeżeli masz znajomych gildie itd aktywną i komplet gwiazdek. A towary maja wyjątkowo sporo opcji czasowych, więc można je ustawiać pod siebie. Teraz z dotkliwych rabunków jest też bazar o ile ktoś go ma... A reszta? Reszta ma często 24h jak domki i ich wygwiazdkowanie jest niemal pewne, młotki podobnie... Oczywiście jeżeli masz tryliard krzaków szansa maleje ;)
 

DeletedUser14548

Guest
nie atakuj słabszego .poszukaj równego sobie ? myślę,że to jest sterowane ?::o

- - - Zaktualizowano - - -

Ja gram 3 rok,ale czasami mnie ta grabież biednego wolno mnie zniechęca do dalszego grania?
 

DeletedUser

Guest
Dobór sąsiedztwa nie zależy od Nas , to co nam wylosowano to mamy :)
być może i ja zaliczam się do grona tych co atakują sąsiadów i plądrują , tak zgoda ! ale mam taką regulaminową możliwość :) a surowce splądrowane nie idą na marne bo pomagam w gildii a nie dla własnych potrzeb .

Produkcji trzeba pilnować !
nie ma na to innego sposobu , a szególnie jak się zaniedbuje bonus w obronie miasta :(
 

DeletedUser

Guest
Nie ma zupełnie nic złego w atakowaniu słabszych, na tym gra polega aby atakować i grabić kogo tylko mamy ochotę. Jest to raczej indywidualne podejście czy dany Gracz woli walczyć z równymi sobie czy woli dorobić się na słabszych kontach.
Takie już jest PvP :)
 
Status
Zamknięty.
Do góry