No to jednak jakaś tam różnica była - 6300, 6330, 6408... No u mnie koło 8:00 było 6990 i potem poszedłem... spać
A co do chowania i czekania - jak kiedyś jeszcze grałem to też pamiętam, że chowałem wszystko na ostatni dzień - bo nic nie przemawiało za tym, żeby to zużyć wcześniej. Nie pamiętam nazwy eventu, ale kręciło się chyba jakimś kołem fortuny... To jak ostatniego dnia wywaliłem wszystko co zebrałem, to od razu parę epok do przodu przeskoczyłem... i to chyba wtedy gra znudziła mi się na tyle, że ją porzuciłem. Teraz wskoczyłem z brązu do przemysłowej, prawie wymaksowałem jakieś dwie cebulackie perły i aż szkoda, że w nagrodach nie było złota/zaopatrzenia, bo to by się na tym nie skończyło
A to się pokrywa z tym, co ktoś napisał - że ogólnie rzecz biorąc, event (i same zadania) był słabo dopasowany do graczy na poszczególnych poziomach...