czyli co wyznajemy i w co wierzymy i co uznajemy za słuszne

  • Rozpoczynający wątek Dolores
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Guest
Co prawda nie kończyłem teologii, więc mogę się mylić, ale postaram się odpowiedzieć.

- Pierwsza kwestia , której nie rozumiem. Pierwsza najdoskonalsza istota po przysłowiowym Bogu zostaje pokonana przez swojego młodszego krewnego i strącona do piekła.
I bedąc w tym piekle namawia nas do złego, no dobra fajnie ale..
Kiedy zostalismy stworzeni , otrzymalismy wolną wole aby robić to co chcemy. I zarazem dostajemy kilka nakazów , których mamy przestrzegać. Jesli tego nie zrobimy to zostajemy skierowani do piwnicy gdzie dostajemy batem po plecach podczas kapieli w smole od kolegi Lucypera , który nas namawia do złego.

Lucyfer to nie jest Szatan. A ani jeden, ani drugi nie są katami w piekle. Nie wiemy też czy w piekle są kąpiele w smole i baty padające na plecy.

- druga rzecz ; czemu Diabeł karze nas za coś co chce abysmy robili i dlaczego robi to z woli Boga , któremu odmówił posłuszeństwa ?

Lucyfer to nie Szatan, powtarzam. A wyjaśniając Twoje wątpliwości: Szatan nie jest władcą piekła. On sam odbywa w nim karę. I dzieje się tak z woli Boga, owszem. A on i inne demony namawiają nas do grzechu prawdopodobnie po to, żeby uniemożliwić nam powrót do Raju.

- trzecia kwestia ; mamy wolna wole , ale jesli nie robimy tego co Bóg nam karze to mamy gorzej niż Zyd za okupacji. czyli nasza wolna wola sprowadza się do robienia tego co nam nakazano a jeśli odmówimy to kula w łeb. Tak wyglada nasza wolna wola.

Nie. Trafiasz do piekła tylko jeśli masz na sumieniu grzech ciężki w chwili śmierci. W innym wypadku trafiamy do czyśćca. Bóg jest miłosierny, dlatego nie chciał żebyśmy wszyscy trafiali do piekła. A zauważ, że postępowanie zgodnie z prawami, które daje nam Bóg przynosi korzyści nam samym - ludziom. Chodzi o to, żebyśmy mogli żyć w zgodzie i pokoju.

- czwarta ciekawiąca mnie kwestia, katolicki Bóg jest jeden w trzech osobach , czyli to politeizm czy monoteizm ? czy mozna jednoznacznie zaliczyć do jednej definicji ?

Nauka nazywa to "monoteizmem mniej ścisłym". Inaczej jest w przypadku np. judaizmu, który jest monoteizmem ścisłym.

- i jeszcze jedno ; święto zmarłych. Świeto zmarłych wywodzi się z kultury Celtyckiej czyli obchodzimy pogańskiego święto.

Jeżeli chodzi Ci o święto obchodzone 1 listopada, to jest to święto "wszystkich świętych". Chodzi to o Obcowanie Świętych. A nawet jeżeli podobne pogańskie święto istniało, to nie czyni to święta chrześcijańskiego pogańskim. A to święto polega na Obcowaniu Świętych i nie chodzi tu tylko o zmarłych. W Obcowaniu uczestniczą pielgrzymujący na ziemi, pokutujący w czyśćcu i triumfujący w niebie - te trzy grupy mogę się wzajemnie wspierać modlitwą.



Mam nadzieję, że czegoś się dzięki mnie dowiedziałeś, lecz z przykrością stwierdzam, że stawiane przez Ciebie tezy były nieprawdziwe. Stawiasz pytania na błędnych założeniach. Może zamiast tworzyć swoje teorie, najpierw przeczytaj Pismo Święte i KKK?
 

DeletedUser426

Guest
Smoła i baty to miała byc przenosnia. tzn tak nam przedstawiany jest obraz piekła na lekcjach religii od podstawówki. czyli dzieciakom robi sie na wstepie wode z mózgu.
W drugiej kwestii przyznaje , zrobiłem błąd. Lucyper został do piekła zesłany na wygnanie.
Piekło cyz czyściec ... niewiadomo , któro w uznaniu katolików jest gorsze. Ale zasada działania jest ta sama. Nie postępujesz według tego jak Ci Bóg nakazał to masz problem na dzielnicy.
Co do miłosierdzia Bożego wstrzymam sie z komentarzem. Pomijając przykłady historyczne jak krucjaty , polowanie na czarownice czy inkwizycje. Oficjalnie to było z woli Bożej , praktycznei z kaprysu ówczesnych przedstawicieli kościoła. Ale same przykłady biblijne , wielki potop, sodoma i gomora albo nawet wyprowadzenie narodu wybranego. MIłosierny Bóg pali żywcem całe miasta i zatapia planete ? Nie wspominajać o innych przypowieściach
Jakie mamy korzyści z postępowania zgodnie z "boskim prawem" ?
Odebranie wolnej woli spowodowało by utworzenie Utopii. Ale mimo wszystko nasza wolna wola jest jak demokracja za czasów Stalina. Czyli tak jak Ja(Bóg) powiedziałem a jak nie to w wiezieniu zmienicie zdanie. Nie mozemy postepowac z własnej woli bez konsekwencji. Czyli musimy dostosować sie do tego co nam nakazano a jesli nie to czeka nas piekło.
Jeśli chodzi o świeto zmarłych. Mówisz ze "nawet jesli podobne święto istniało" , takie świeto istniało w kulturze celtyckiem w dawnej brytanii i zostało "przygarnięte do kanonu katolickiego tak samo palenie zniczy na grobach, podaj mi fragment w Biblii gdzie jest o tym słowo. Czyli jak mozemy to świeto nazywać chrześcijanskiem skoro wywodzi sie z zupełnie innej kultury ?

nawiasem mówiac , nie dowiedziałem sie nic nowego. Wypowiadałes sie ogólnie i wymijając sens pytania.
Pismo i Katechizm znam wystarczająco, znacznie lepiej niż wiekszosc osób podających sie za wierzace i co niedziele uczęszczające do kościoła.
Religie i różnego rodzaju mitologie zawsze mnie interesowały, znajomi świadkowie jechowi , katacheta z technikum czy nawet ktokolwiek z rodziny nauczyli sie aby w dyskusje teologiczne sie ze mną nie wdawać poniewaz zawsze brakowało im argumentów :)
 

DeletedUser

Guest
Karola świetna wypowiedź na pierwszej stronie. Pozwól, że skopiuje ją sobie i dodam w sygne na pewnym forum. Mam nadzieję, że mogę. Dodam Twój nick pod Twoją wypowiedzią.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser1948

Guest
Również, jak przedmówca, teologi nie studiowałem więc mogę się mylić. No, ale spróbuję z tobą polemizować na ten temat.
P.S. Przepraszam, że się wcinam do rozmowy, ale lubię te tematy.

Smoła i baty to miała byc przenosnia. tzn tak nam przedstawiany jest obraz piekła na lekcjach religii od podstawówki. czyli dzieciakom robi sie na wstepie wode z mózgu.


Nigdy nie słyszałem, żeby ksiądz w podstawówce mówił o piekle i w tym batach i smole, tak czasem piekło przedstawiane jest na obrazach, stąd się to bierze(chyba). Największą męką w piekle wg. dogmatu KK jest utrata Boga, to tak jakby w piekle miała być wieczna depresja, raczej bez mąk swego rodzaju fizycznych, chcesz sobie o tym więcej poczytać, to poczytaj pamiętniki św. siostry Faustyny, która z rozkazu Bożego miała być w piekle.

Piekło cyz czyściec ... niewiadomo , któro w uznaniu katolików jest gorsze. Ale zasada działania jest ta sama. Nie postępujesz według tego jak Ci Bóg nakazał to masz problem na dzielnicy.

Oczywiście! Dar wolnej woli wiąże się z tym, że skoro sam decydujesz, to ponosisz konsekwencje, tych decyzji, a jeżeli Bóg jest wszechwiedzący, to według wiary KK, robiąc to co on chce robisz dobrze. Więc, za złe czyny idziesz do piekła, to konsekwencje Twoich własnych wyborów, a za dobre do nieba.
P.S Czyściec, wg. katolików, jest wiele lepszy od piekła, z czyśćca droga, już tylko do nieba, w piekle, to już koniec... (Wg. KK oczywiście, nikogo nie chcę straszyć.)
Co do miłosierdzia Bożego wstrzymam sie z komentarzem. Pomijając przykłady historyczne jak krucjaty , polowanie na czarownice czy inkwizycje. Oficjalnie to było z woli Bożej , praktycznei z kaprysu ówczesnych przedstawicieli kościoła. Ale same przykłady biblijne , wielki potop, sodoma i gomora albo nawet wyprowadzenie narodu wybranego. MIłosierny Bóg pali żywcem całe miasta i zatapia planete ? Nie wspominajać o innych przypowieściach

Stary Testament, jest trudny, bardzo wiele w nim to przenośnie, spróbuj się zapytać osobę duchowną o tematy, których nie rozumiesz. Bóg jest miłosierny i to podstawa wiary KK, daje nam Swego Syna, Jezusa, by i my mogliśmy dostąpić życia wiecznego. Bóg jest miłosierny, ale jest też sprawiedliwy, "Za dobre wynagradza, a za złe karze". Lecz "Miłosierdzie zwycięża, nad sądem", właśnie dlatego Bóg pozwala nam na nawrócenia.

Jakie mamy korzyści z postępowania zgodnie z "boskim prawem" ?
Między innymi wieczne szczęście w niebie. (Cały czas mówię wg. KK, jak ktoś jest np. innego wyznania to nie chcę obrazić.)

Odebranie wolnej woli spowodowało by utworzenie Utopii. Ale mimo wszystko nasza wolna wola jest jak demokracja za czasów Stalina. Czyli tak jak Ja(Bóg) powiedziałem a jak nie to w wiezieniu zmienicie zdanie.

Bóg, jako istota wszechwiedząca mówi nam co jest dobre, a co złe i to chyba normalne, że jak świadomie i dobrowolnie wybieram to złe to muszę ponieść konsekwencje, moich decyzji, bo to si wiąże z wolną wolą.
P.S. Za czasów Stalina nie było, demokracji, ani wolnej woli.

Nie mozemy postepowac z własnej woli bez konsekwencji. Czyli musimy dostosować sie do tego co nam nakazano a jesli nie to czeka nas piekło.

No tak, to normalne, że nie możemy postępować bez konsekwencji, przecież to jest wolna wola, sam decyduje i sam ponoszę tego konsekwencje. Jaka by to była sprawiedliwość, robię to co chce, krzywdzę innych, zabijam i idę do nieba bo mogłem to robić, bo Bóg dał mi wolną wolę? Nie, Bóg daje wolną wolę, ale i daje wskazówki jak jej dobrze używać.

Jeśli chodzi o świeto zmarłych. Mówisz ze "nawet jesli podobne święto istniało" , takie świeto istniało w kulturze celtyckiem w dawnej brytanii i zostało "przygarnięte do kanonu katolickiego tak samo palenie zniczy na grobach, podaj mi fragment w Biblii gdzie jest o tym słowo. Czyli jak mozemy to świeto nazywać chrześcijanskiem skoro wywodzi sie z zupełnie innej kultury ?

Tak, możemy bo nie o korzenie tutaj chodzi, ale o to co robimy. Nie modlimy się do jakiegoś celtyckiego bóstwa, tylko do naszego Boga, rozmyślając o tych wszystkich którzy już tam są. Co z tego, że to święto wiele lat temu było pogańskie, nie zostało tylko przygarnięte, ale i zmienione.

nawiasem mówiac , nie dowiedziałem sie nic nowego. Wypowiadałes sie ogólnie i wymijając sens pytania.
Pismo i Katechizm znam wystarczająco, znacznie lepiej niż wiekszosc osób podających sie za wierzace i co niedziele uczęszczające do kościoła.
Religie i różnego rodzaju mitologie zawsze mnie interesowały, znajomi świadkowie jechowi , katacheta z technikum czy nawet ktokolwiek z rodziny nauczyli sie aby w dyskusje teologiczne sie ze mną nie wdawać poniewaz zawsze brakowało im argumentów

Jeżeli chcesz mogę odpowiedzieć na Twoje poprzednie pytania, ale nie sądzę bym dużo więcej wniósł, niż Ceasar, nie jestem jakimś wzorem katolika... Choć się staram.

Mam nadzieję, że pomogłem.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser426

Guest
Dowiedziałem sie tyle co wczesniej tylko ksiązkowe regułki , nie wyjasniające zadnej kwestii. Tylko kwestia ze Bóg jest wielki , jeden i wspaniały.
 

DeletedUser437

Guest
Może ktoś z tych głęboko wierzacych wyjasni mi logike wiary chrześcijanskiej ?

Czyli jakieś wszechobecny , wszechmocny i wiecznie istniejący człeń stworzył świat z niczego. (nie istniała nawet prymitywna komórka ale istniała istota o nieograniczonej mocy , która zawsze była ale nie wiadomo skad sie wzieła , no proste kto by w to nie uwierzył)
Lucyper (nie lucyfer) pierwszy anioł i zarazem pierwszy upadły anioł znajac przyszłośc ludzi odmówił im posłuszeństwo poniewaz wiedział co z nas wyrosnie.
- Pierwsza kwestia , której nie rozumiem. Pierwsza najdoskonalsza istota po przysłowiowym Bogu zostaje pokonana przez swojego młodszego krewnego i strącona do piekła.
I bedąc w tym piekle namawia nas do złego, no dobra fajnie ale..
Kiedy zostalismy stworzeni , otrzymalismy wolną wole aby robić to co chcemy. I zarazem dostajemy kilka nakazów , których mamy przestrzegać. Jesli tego nie zrobimy to zostajemy skierowani do piwnicy gdzie dostajemy batem po plecach podczas kapieli w smole od kolegi Lucypera , który nas namawia do złego.
- druga rzecz ; czemu Diabeł karze nas za coś co chce abysmy robili i dlaczego robi to z woli Boga , któremu odmówił posłuszeństwa ?
- trzecia kwestia ; mamy wolna wole , ale jesli nie robimy tego co Bóg nam karze to mamy gorzej niż Zyd za okupacji. czyli nasza wolna wola sprowadza się do robienia tego co nam nakazano a jeśli odmówimy to kula w łeb. Tak wyglada nasza wolna wola.
- czwarta ciekawiąca mnie kwestia, katolicki Bóg jest jeden w trzech osobach , czyli to politeizm czy monoteizm ? czy mozna jednoznacznie zaliczyć do jednej definicji ?
- i jeszcze jedno ; święto zmarłych. Świeto zmarłych wywodzi się z kultury Celtyckiej czyli obchodzimy pogańskiego święto.

Podejmę się odpowiedzi na twoje pytania z perspektywy takiej jaką ja widzę i oczywiście nie namawiając nikogo do zmiany wiary czy niewiary a próby przekonania Cię do zadania sobie jeszcze kilku pytań byś mógł sam je przemyśleć i być może odpowiedzieć sobie na nie.

-,,Czyli jakieś wszechobecny , wszechmocny i wiecznie istniejący człeń stworzył świat z niczego. (nie istniała nawet prymitywna komórka ale istniała istota o nieograniczonej mocy , która zawsze była ale nie wiadomo skad sie wzieła , no proste kto by w to nie uwierzył)-''

Bóg nie jest człowiekiem i nie ma takiej formy jak my - fizycznego ciała - jest wszechobecną i wszechmocną energią. Energią ,która spowodowała powstanie wszechświata i wszystkiego z tym związanego także nas. Ludzie postrzegają boga jako istotę fizyczną a to błąd. Bóg gdy stwarzał człowieka tchnął w niego swój oddech ,czyli jaką część swojej energii co tłumaczy posiadanie przez nas nieśmiertelnej duszy ; cała energetycznego bądź jak niektórzy piszą czy mówią astralnego i to że takie ciało posiadamy jest faktem potwierdzonym naukowo. Teoria wielkiego wybuchu choć nie jest teorią religijna a naukową , może pomóc Ci to zrozumieć. Tak samo teoria Darwina nie tak bardzo - jak to się kiedyś utrzymywało - jest oddalona od religijnego postrzegania początków świata i ludzi. Nigdzie nie jest przecież napisane że zostaliśmy stworzeni tacy jacy jesteśmy teraz. Ewoluowaliśmy jak wszystko we wszechświecie.

-,,Lucyper (nie lucyfer) pierwszy anioł i zarazem pierwszy upadły anioł znajac przyszłośc ludzi odmówił im posłuszeństwo poniewaz wiedział co z nas wyrosnie.''-

Obie formy są poprawne , jedna jest łacińska druga polska. Bóg stworzył aniołów jako swoich pomocników na długo przed stworzeniem ludzi. Anioły jednakże nie posiadały wolnej woli i były hermafrodytami . Po stworzeniu ludzi jednak część z nich z archaniołem , czyli najwyższym w hierarchii aniołów Lucyferem na czele zbuntowała się przeciwko miłości jaką Bóg obdarzył istoty mniej doskonałe i mniej uduchowione ,czyli nas. Przed jednak wyrzuceniem ich do piekła czyli do miejsca gdzie będą cierpieć męki, Bóg z Luckiem zawarli pakt iż na jakiś czas - piszę jakiś bo nie pamiętam ile to ma być- Lucek ,żeby udowodnić Bogu że nie miał racji obdarzając nas miłością ,bo nie jesteśmy jej warci i nie będziemy postępować wg jego -Boga- woli , będzie mieć na nas taki sam wpływ jaki ma Bóg. Stąd też dziesięć przykazań, które mamy przestrzegać żeby pokazać Luckowi że nie miał racji. Nadmienię że te dziesięć przykazań jest najważniejszą rzeczą jaką mamy przestrzegać i nie powstały one aby odebrać czy ograniczyć nam naszą wolną wole - czyli wybór pomiędzy dobrem a złem - a po to aby nas sprawdzić , kto w sporze Bóg -Lucek miał rację i są wykładnią naszej lojalności i miłości wobec Boga.
Co do piekła ,to jest to miejsce gdzie cierpi się nie z powodu smolnych kąpieli czy batów :)) ,ale z powodu nieobecności w tym miejscu Boga i jego miłości jaką przedtem obdarzane były zbuntowane anioły. Nigdzie też nie jest napisane że anioły tam przebywające będą tam wiecznie i nie zostanie im przebaczone ,bo jeśli okaże się że nie jesteśmy godni boskiej miłości i że Lucek miał rację , to zapewne powrócą na łono stwórcy a my zajmiemy ich miejsce lub zostaniemy unicestwieni , ale to tylko moje przypuszczenia .

-,, Pierwsza kwestia , której nie rozumiem. Pierwsza najdoskonalsza istota po przysłowiowym Bogu zostaje pokonana przez swojego młodszego krewnego i strącona do piekła.-''

W tej kwestii trzeba pamiętać że Biblię spisywali ludzie , którzy nie jednokrotnie mogli dopisać coś od siebie żeby wzmocnić jej wyraz , oraz że była ona tłumaczona na różne języki setki razy.Trzeba też zdawać sobie sprawę jak wielki wpływ miał KK na obecny kształt Biblii i na to co jest a co nie jest w niej zawarte.
Moim zdaniem nie było żadnej bitwy w niebie bo i po co, skoro Bóg za pomocą jednego skinienia małym palcem mógł strącić do piekła kogo chciał.
Na temat trzech nurtujących Cię kwestii wszystko już zostało powiedziane z mojej strony
Co do kwestii czwartej. Wiara Chrześcijańska jest wiarą monoteistyczną . Jest jeden Bóg. Syn boży i duch święty to przejawy tej samej istoty.
Ostatnia kwestia przez Ciebie podjęta dotyczy święta zmarłych. Masz rację że to pogańskie święto przejęte przez KK jak i wiele innych świąt pogańskich np. Boże Narodzenie. Tu posłużę się cytatem:

- ,, Inny pogląd głosi, że święto Bożego Narodzenia zostało przyjęte przez Kościół po zwycięstwie cesarza Konstantyna Wielkiego nad Maksencjuszem w 312 roku lub Licyniuszem w 324 r.
Warto podać także, że w II-IV wieku, 25 grudnia przypadał na dzień urodzin Mitry. Prawdopodobne jest więc, że geneza daty świąt jest bardziej skomplikowana[3][4].
W dziele "The Christmas Encyclopedia" czytamy: " Dzień 25 grudnia wybrano nie na podstawie informacji biblijnych, lecz ze względu na rzymskie święta, które obchodzono pod koniec roku", kiedy to na półkuli północnej następuje przesilenie zimowe. Urządzano wtedy Saturnalia (ku czci Saturna – boga rolnictwa) oraz "połączone święta dwóch bóstw słońca: rzymskiego Sola i perskiego Mitry". Narodziny obu bogów świętowano właśnie 25 grudnia, na który to dzień według kalendarza juliańskiego przypadało przesilenie zimowe. Te pogańskie święta zaczęto "chrystianizować" w roku 350 gdy papież Juliusz I ogłosił 25 grudnia dniem narodzin Chrystusa. "Obchody Bożego Narodzenia stopniowo wzbogacały się o inne obrzędy związane z przesileniem lub je zastępowały" – napisano w dziele Encyclopedia of Religion. "Wizerunek słońca coraz częściej był wykorzystywany jako symbol wskrzeszonego Chrystusa, a tarczę słoneczną w postaci nimbu (...) zaczęto umieszczać nad głowami chrześcijańskich świętych" '' -

Temat mojego podejścia do tego co zawarte jest w Biblii opisałem w dużo wcześniejszym poście.
 

DeletedUser

Guest
Misiek i król2 bardzo dobrze to wszystko wyjaśniają. Strieloku, mówisz, że Tobie nigdy nie brakuje argumentów, a w odniesieniu do naszych wypowiedzi powtarzasz to samo.

I widzę, że nie zrozumiałeś jednej, ważnej rzeczy: Bóg dał ludziom wolność, a nie swobodę. "Hulaj dusza, piekła nie ma!"? Nie. Wolność to taki stan, gdzie sam podejmujesz decyzje i ponosisz ich konsekwencje. Na tej zasadzie opierają się wszystkie systemy prawne i to Bóg go wymyślił. To zasada typu "Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się moja".

Pytasz też o korzyści płynące z życiem w zgodzie z Przykazaniami. Owszem, niebo jest dla nas nagrodą, ale mi chodziło o korzyści, które odnosimy już za życia.
Powiem to tak, jak kiedyś tłumaczył mi to pewien duchowny (z przymrużeniem oka):
Prawa boskie są doskonałe. Są genialne. Człowiek sam nie jest w stanie wymyślić takich praw, dlatego Bóg nam je dał. Bóg powie: nie zabijaj. Człowiek powie: nie zabijaj drugiego człowieka, chyba że on zabił Ci brata lub siostrę. Ale w Przykazaniach nie ma żadnych "ale", "chyba, że" ani "jeśli". Dlatego są doskonałe i dlatego powinniśmy być Bogu za nie wdzięczni.

A, jeśli się nie mylę, to Przykazania były jednym z najłagodniejszych i najsprawiedliwszych praw tamtych czasów (np. kodeks Hammurabiego dopuszczał odcinanie kończyn czy zabijanie dzieci winnych). O to mi chodziło, gdy mówiłem o korzyściach.

Skoro mówisz, że w jakimś stopniu znasz KKK i Pismo Święte, to nie wiem skąd tak elementarne błędy w Twojej wypowiedzi z kwestiami, których nie rozumiesz.

Poza tym, drogi Strieloku, wolna wola nie jest jak "dmokracja Stalina", ale jak "zdrowa demokracja". No bo czy możesz bezkarnie popełniać przestępstwa? Za czyny nielegalne jesteś karany i to działa na tej samej zasadzie. Po prostu masz do tego złe podejście.

Poza tym, mówiłeś że czyściec jest jak piekło. Nie! Po paruzji ludzie z czyśćca trafią do Raju! Tak samo jak ludzie, którzy są teraz w niebie.

I pamiętaj, że sama Ziemia jest dla ludzkości Czyśćcem. Po paruzji ludzie z nieba i czyśćca trafią znów do Raju, z którego Adam i Ewa zostali wygnani.
 

DeletedUser426

Guest
Teraz dopiero zajechało fanatyzmem religijnym :)
Zostawmy kwestie teologiczne , Biblie mozna róznie interpretowac.
Powiedz mi ilu katolików w pełni przestrzega jak to nazwałes "idealnych Boskich praw" ?
Ty również jestes takim przykładem idealnego wierzacego ? Ktoś na twoich oczach zabija twoja siostre , matke , dziewczyne to zgodnie z zasada "nastaw drugi policzek" powiesz zabij jeszcze mi brata ?
Hammurabi miał na celu stworzenie idealnego państwa , surowe kary miały za cel trzymac ludzi na dystans od łamania prawa. Od odciętej ręki raczej nie umrzesz a bedziesz miał nauczke na przyszłośc i inni zobacza co ich moze spotkac za łamanie prawa.
Zgodnie z tym co mówisz ze w przykazaniach nie ma zadnego ale i mając do wyboru zabicie mordercy albo pozwolenie mu na zabicie twojej matki to co wybierzesz ? Pozwolisz mu zabić kogos Ci bliskiego bo twoje przykazanie mówi nie zabijaj ?

Mówisz ze podawałem błędne argumenty na temat katechizmu i pisma. Zalezy dla kogo , jak wspomniałem Biblie mozna interpretowac na wiele sposobów tylko nikt nie ma pewności ze jego interpretacja jest słuszna.

I o jakich korzyściach mówisz w życiu doczesnym ? Przykazania to same ograniczenia. Jesli naprawde zyjesz według przykazań , katechizmu i Blibli jak mówisz to powinienes być Ascetą. A skoro jestes na tym forum , grasz w FoE , korzystasz z internetu, napewno masz rodzine. Więc Asceta napewno nie jestes.

i tak dla jasności , nie jestem ateista :)
 

DeletedUser

Guest
Skąd ten pogląd?
Ja nigdy nie powiedziałem, że katolicy doskonale przestrzegają Przykazań! Co więcej, jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, że nie istnieje człowiek, który by był bez grzechu!
Nie interesują mnie motywy Hammurabiego, ale sam przyznałeś, że jego prawo było bardzo surowe. I stąd wychodzą te korzyści doczesne: prawo! Przypomnę, że to Przykazania powstały pierwsze i, że na ich ogólnych zasadach powstała większość systemów prawnych. Stąd korzyści. Bo mówiłeś, że Bóg nas ogranicza. A w czym? W tym, żeby nie zabijać? Jeśli to Cię ogranicza, no to coś jest nie tak.

Bo o to mi chodzi. Mówisz, że Bóg Cię ogranicza. Że musimy postępować z jego wolą. Ale to sprawia, że ludzie mogą wspólnie żyć. Nie cudzołóż? Nie kłam? Rozumiem, że bez tych praw żyłoby Ci się łatwiej?

Nie mówiłem o błędnych argumentach, tylko tezach. Czytaj uważnie to, co inni piszą zanim się do tego odwołasz.

A rozważania o mordowaniu... I właśnie o to chodzi. Widzisz? Uważasz, że zabiłbyś człowieka, który wymordował Twoją rodzinę. I to jest właśnie ta "niedoskonałość" człowieka. Bóg powiedział "nie zabijaj!". A człowiek myśli o przypadkach, w których jest to uzasadnione. A dlaczego? Skoro Bóg mówi "nie zabijaj", to znaczy, że nie będzie przypadku, w którym ktoś zabił kogokolwiek. Rozumiesz?
 

DeletedUser426

Guest
Widze trafiłem w czuły punkt :)
Chwilke , katolicy powinni przestrzegać przykazań czy nie ? Skoro jestes katolikiem to powinienes zyc zgodnie z zasadami twojej religii ? To chyba rozumie sie samo przez siebie ? Mam racje czy to również twoim zdaniem błedna teza ?
Od przykazań powstały systemy prawne ? hmm, znasz jakiś studentów prawa , połowa ich nauki to historia prawa Rzymskiego, nie biblii ani katechizmu. Teraz ty wydajesz troche błędna teze.
Bo o to mi chodzi. Mówisz, że Bóg Cię ogranicza. Że musimy postępować z jego wolą. Ale to sprawia, że ludzie mogą wspólnie żyć. Nie cudzołóż? Nie kłam? Rozumiem, że bez tych praw żyłoby Ci się łatwiej?
Tutaj nie rozumiem, sugerujesz że bez Boga ludzie nie moga wspólnie zyc ? Dla CIebie ktos kto nie wierzy to jest jakiś aspołeczny ?

Nie odpowiedziałes mi na pytanie , mając możliwośc zabicie przyszłego mordercy twojej bliskiej osoby lub pozwolenie mu na zabicie tego bliskiego to co robisz ? Postępujesz zgodnie z katechizmem czy zgodnie z sumieniem ? Zabiłbys człowieka ,który krzywdzi innych czy pozwolił mu krzywdzic dalej ? Masz na rękach krew tych osób , nie czujesz sie winny bo Bóg Ci wybaczy bo posłuchałes "nie zabijaj" ?

Dla Ciebie niedoskonałościa człowieka jest to ze nie idzie ślepo za "głosem Bozym" tylko ma swoje sumienie i własny rozum ?
Ktoś na twoich oczach kogos napada ale ty nie staniesz w jego obronie bo katechizm mówi "nie krzydź blizniego swego" ?
 

DeletedUser3

Guest
Ktoś na twoich oczach kogos napada ale ty nie staniesz w jego obronie bo katechizm mówi "nie krzydź blizniego swego" ?
Z ciekawości sprawdziłem. I Katechizm ów mówi też:
"Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios(...)
Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby, za wspólne dobro rodziny lub państwa. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.
"

Proszę więc nie wypisywać jakichś bzdur, że nie wolno się bronić (lub innych osób) ;).
 

DeletedUser

Guest
Tutaj nie rozumiem, sugerujesz że bez Boga ludzie nie moga wspólnie zyc ? Dla CIebie ktos kto nie wierzy to jest jakiś aspołeczny ?

Znów to samo. Nie czytasz tego, do czego się odwołujesz. Odchodzisz od tematu, tylko po to żeby nie przyznać się do błędu.

To Bóg dał nam te przykazania, a chodziło mi o to, że one ograniczają nas, owszem, w taki sposób żebyśmy mogli żyć w harmonii. Gdybyśmy mieli jeden drugiego zabijać, okradać i okłamywać, nie byłoby najprzyjemniej, prawda?

Owszem, odpowiedziałem na Twoje pytanie. To, że nie rozumiesz mojej odpowiedzi i tkwisz w swoich tezach, to Twoja sprawa. Sugerowałeś, że oczekujesz, iż ktoś wyjaśni Ci Twoje wątpliwości, więc to zrobiłem. A Ty wciągasz mnie w bezcelową dyskusję na ten temat. Nie zamierzam jej kontynuować. Jeśli chciałeś mnie sprowokować, nie udało Ci się.

A co do "niedoskonałości"... Postawiłeś dwa błędne założenia. Po pierwsze mój Bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny, więc tak - postępowanie z jego wolą to najlepszy wybór.
A drugie błędne założenie, to to, że mimo iż zasada głosi "nie krzywdź bliźniego", to Ty próbujesz wymusić na mnie odpowiedź co by się stało gdyby... Ale nie może być gdyby, bo zasada dotyczy też napadającego! Dlatego prawa Boga są doskonałe.

Powtarzam to już kolejny raz, mam nadzieję, że w końcu to zrozumiesz.

I z góry mówię, że nie mam zamiaru kontynuować dyskusji z Tobą. Choć pewnie uznasz, że "brak mi argumentów". Jeśli tak sądzisz... Cóż, nie moja sprawa.
A jeśli naprawdę chcesz o coś spytać, możesz napisać pw ;)
 

DeletedUser426

Guest
Szczerze mówiac sam czekałem na koniec :)
Po prostu dla Ciebie jedynym słysznym celem zycia i wgl na pierwszym miejscu jest Bóg. Przykazania są ale nikt ich w całości nie przestrzega nawet jeśli jest głęboko wierzacy. Każdy je nagina aby usprawiedliwić swoje postępowanie.
Mówiłes ze w przykazaniach nie ma zadnego ale , to co napisał wyżej Bryff mówi wyraźnie ze jest od tego przykazania wyjątek jest "ale" A ty zawziecie twierdziłes ze przykazanie jest jedno znacznie. Zaraz i taj mi powiesz ze coś źle zrozumiałem , powtarzam sie i mam błędne wnioski.
Religia katolicka jest doskonała ale tylko wyłącznie przestrzegana przez wszystkich a to nigdy nie miało miejsca i nigdy nie bedzie. Wiec gdzie mozna mówić o doskonałości skoro jej nigdzie nie widać ?
Gdyby Bóg był wszechmocny, gdyby wgl istniał to by niebyło tego co jest na świecie. Ale ty zaraz powiesz ze taka jest jego wola i to dla nas próba.

Po prostu , ty wierzysz w istote wszechmocną , wszechwiedzacą , idelana , która ma wszystko gdzieś ,nazywaną otocznie Bogiem.
Skupiasz uwge na tym czego nie ma , tzn na tym co może zastaniesz po śmierci.
Ja kieruje się inną filozofia ,nie będe nazywał po imieniu bo nazwa dla twoich wyznawców jest kontrowesyjna i jedyna wiedza o niej to pewnie to co słyszałes od fanatyków twojej religii , która stawia to w co ja wierze w nieprawdziwym świetle.
Wierze w człowieka , poniewaz tylko człowiek kieruje swoim zyciem. Bez nakazów wie jak postępowac słusznie.

Co jest cenniejsze , godne zycie wychodzace spod nakazów religii i groźby wiecznego potępienia czy takie samo godne zycie z własnego wyboru dla samego siebie bez oczekiwania nagrody po śmierci ?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser437

Guest
Z ciekawości sprawdziłem. I Katechizm ów mówi też:
"Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios(...)
Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby, za wspólne dobro rodziny lub państwa. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.
"

Proszę więc nie wypisywać jakichś bzdur, że nie wolno się bronić (lub innych osób) ;).

Katechizm akurat nie jest tu autorytatywny bo to wymysł KK , w dodatku mało w niektórych przypadkach poparty Biblią .
Tak jak pisałem ,ale Strielok chyba nie czytał , dekalog powstał aby nas sprawdzić czy jesteśmy godni na życie wieczne a nie po to żeby nas ograniczać. Po to masz wolną wolę i sumienie ,żeby decydować co dla Ciebie jest dobre a co nie i czy będziesz z tym mógł spokojnie dalej żyć. Patrząc w aspekcie czysto moralnym nie karnym, każdy sam musi rozważyć w swoim sumieniu czy zabicie kogoś by obronić inną osobę jest dobre czy złe.
Napisano : - ,, Nie zabijaj''- ale nie napisano nic o okolicznościach. I dlatego to Ty masz w danej sytuacji , według swojego sumienia , decydować czy zabicie kogoś w obronie innej osoby jest słuszne. Jeśli zabicie agresora nie obciąży Twojego sumienia tak jak wyrzuty sumienia że mimo że mogłeś , nie zrobiłeś nic by uratować innych od śmierci , to wydaje mi się że nie zostaniesz potępiony i możesz liczyć na czyściec. Skoro jednak Bóg ma plan dla wszystkich i ci ludzie , ta osoba , mieli/ła tego dnia umrzeć w taki nie inny sposób , to wtrącanie się w ten plan może okazać się większym nieposłuszeństwem wobec Boga niż samo zabójstwo.
W Biblii jest wiele niedomówień po to właśnie żebyś mógł decydować sam zgodnie ze swoim sumieniem. Jeśli wszystko miałbyś wyjaśnione od a do z i wiedziałbyś w 100% że Bóg istnieje , to wiara przestałaby być wiarą a stałaby się zbiorem praw i obowiązków.
Niektóre wierzenia i filozofie dalekiego wschodu mówią że jeśli obroniłeś kogoś przed śmiercią to musisz o niego dbać i jesteś za niego odpowiedzialny do końca życia. Trzeba by zadać sobie pytanie czy będziesz w stanie. Nie twierdzę oczywiście że skoro tak to przedstawiłem to lepiej pozwolić komuś umrzeć , bo lepiej się nie wtrącać , tylko jaki to będzie miało wpływ na moje sumienie, życie, zbawienie. Oczywiście jeśli ktoś jest Chrześcijaninem. Innych to nie dotyczy. To tak a propos boskiego planu.
 

DeletedUser3

Guest
Strielok napisał:
Ktoś na twoich oczach kogos napada ale ty nie staniesz w jego obronie bo katechizm mówi "nie krzydź blizniego swego" ?
Bryfft napisał:
Z ciekawości sprawdziłem. I Katechizm ów mówi też
Misiek napisał:
Katechizm akurat nie jest tu autorytatywny bo to wymysł KK
Odnosiłem się jedynie do wypowiedzi Strieloka, która zawierała błąd rzeczowy. Nie do dyskusji o wartości Katechizmu KK.
 

DeletedUser437

Guest
Odnosiłem się jedynie do wypowiedzi Strieloka, która zawierała błąd rzeczowy. Nie do dyskusji o wartości Katechizmu KK.
Zacytowałeś fragment katechizmu jakby był wyrocznią w sprawie a to zwykła książka napisana na potrzeby kleru w KK. Jak pisałem , sam katechizm w sobie mało ma wspólnego z Biblią. Przykładem niech będzie fragment rozmowy Jezusa z uczniami :
-,,Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie ...'' -
Fragment ten mówi wyraźnie jaką modlitwą mamy się posługiwać i jest to jedyna modlitwa przekazana przez Jezusa ludziom , oraz że nie trzeba latać do kościoła żeby się modlić i przy okazji nabijać kabzy zakłamanemu klerowi. Porównaj to do tego co mówi katechizm o mszy niedzielnej i ile jest bzdetnych w nim modlitw , odnoszących się nawet do - ponoć - świętych ,nie bezpośrednio bo Boga. A ja się pytam kto pozwolił KK na wchodzenie w kompetencje Boga , wyręczanie Boga i robienie z kogokolwiek jakiegoś świętego ??
 

DeletedUser

Guest
Właściwie, to św. Piotrowi zostało powiedziane, że co ustanowi na Ziemi, będzie w Niebie. Dlatego właśnie jest np. odpust zupełny, o którym nie mówił Jezus. I dla tego właśnie mamy świętych i różne święta.
I nie zapominaj, że tak, jak najpierw Ojciec, a potem Jezus, tak teraz Duch Święty ma nad nami pieczę. To, co mówi Kościół, mówi przez natchnienie Ducha Świętego.
 

DeletedUser437

Guest
Właściwie, to św. Piotrowi zostało powiedziane, że co ustanowi na Ziemi, będzie w Niebie. Dlatego właśnie jest np. odpust zupełny, o którym nie mówił Jezus. I dla tego właśnie mamy świętych i różne święta.
I nie zapominaj, że tak, jak najpierw Ojciec, a potem Jezus, tak teraz Duch Święty ma nad nami pieczę. To, co mówi Kościół, mówi przez natchnienie Ducha Świętego.
Nie rozśmieszaj mnie. Ty znasz historie Chrześcijaństwa i późniejszego KK. Bo z tego co czytam wnioskuje że to Bóg pod postacią ducha św. , poprzez kolejnych papieży kazał zabijać niewiernych jak tylko został ogłoszony główną religiom Rzymu - IV wne - , grabić na wyprawach krzyżowych itp . ; ustanowił inkwizycję , która również w imię Boga wyrzynała niewinnych ludzi. Również w imię Boga w 1939, Pius XII błogosławił armii hitlerowskiej.
Gdzieś wyczytał że Piotrowi zostało to powiedziane ?? W katechizmie czy może jakiś klecha Ci o tym powiedział ?? To co mówi kościół , mówi z zachłanności, próby rządzenia nad światem i zamazania swoich dawnych grzechów.
Skoro chcesz zabierać zdanie zajrzyj do źródeł historycznych, przygotuj się i nie wciskaj ciemnoty.
 

DeletedUser3

Guest
Misiek napisał:
Zacytowałeś fragment katechizmu jakby był wyrocznią w sprawie a to zwykła książka napisana na potrzeby kleru w KK.
Być może tak właśnie jest. Ale dla katolika, to właśnie KKK będzie wyrocznią w sprawie, jak napisałeś. Jeżeli kwestionujesz to, co jest w KKK i nie stosujesz się do jego zapisów, to możesz nadal być chrześcijaninem, ale już nie wyznania rzymsko-katolickiego. Toż to proste :).

Misiek napisał:
Gdzieś wyczytał że Piotrowi zostało to powiedziane ?? W katechizmie czy może jakiś klecha Ci o tym powiedział ??
Za dużo jadu kolego. Oskarżasz innych o brak poparcia źródłami i wciskanie ciemnoty, a wygląda na to, że sam żadnych źródeł nie sprawdzasz. Ja natomiast sprawdziłem również to. Jest taki fragment w Biblii, a więc nie żaden klecha:
"I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie»".
Aby nikt nie zarzucił braku źródeł: http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=259

Osobiście nie mam obecnie za wiele wspólnego z KK, ale po prostu jak widzi się to całe śmieszne anykatolickie lobby, które przy pomocy głosów populistów (którzy tyko dlatego są 'anty', bo to akurat modnie nie być katolikiem i sobie na nich popluć wyzywając księży od pedofili), operując inwektywami, oszczerstwami i generalizując pewne zjawiska (z zasady tylko te negatywne) stara się w jakiś sposób obrzydzić katolikom ich własną religię (co się w znacznej mierze udaje), to aż się chce bronić tej instytucji. Na przekór.
 

DeletedUser437

Guest
Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie ... ».
Przytoczyłeś nie cały werset wyrwany z kontekstu. Jezus przekazał Piotrowi budowę wiary chrześcijańskiej po swojej śmierci.
Nie chodziło mi o cytat zresztą , tylko o dalszą wypowiedź - ceasar - i o fakty historyczne dotyczące KK. Ty też nie zadałeś sobie trudu przeczytania choćby w jakich okolicznościach powstawała religią Rzymsko-katolicka i co się działo krótko po tym jak została usankcjonowana główną religią Rzymu.
Tak samo nie czytałeś jednych z pierwszych moich postów w tym temacie. Katolicyzm jest zakłamaną wiara i ma się nijak do Chrześcijaństwa.
Zadałeś sobie kiedykolwiek pytanie dlaczego, w jakim celu posiadanie Biblii było zakazane a jej fragmenty były w kościołach czytane w grece i po łacinie ?? Niby KK czerpie z Biblii , ale to KK wybrał do Biblii jaką znamy to co było mu na rękę a resztę ewangelii odrzucił. Dlaczego , skoro wszyscy ewangeliści byli natchnieni Duchem Świętym ?? Po co powstały jarmarki odpustowe i wszystko co tego dotyczyło ?? Jesteś kolego ignorantem.
Wiesz o tym że odpuszczenie grzechów można było kupić sobie u księdza a nawet zakonnika bez spowiedzi ?? Jak to świadczy o czystości intencji KK.
Mógłbym przetaczać wiele jeszcze przykładów ,ale po co. Każdy ma swój rozum i widzi co dzieje się w KK i w okół niego. Należy jeszcze tylko poczytać o korzeniach KK żeby zobaczyć jak długo to trwa. Protestanci , Anglikanie , Prawosławni i wiele mniejszych to też Chrześcijanie a jednak ,, kochany '' KK nie był im przychylny , że tak delikatnie to nazwę. Jakby drogi kolego KK był taki słodki - jak to się mówi - to ludzie nie odwracali by się od niego. Zresztą dawno temu upadek KK został przepowiedziany. Pamiętaj też że Jezus i jego następcy do trzeciego wieku nasze ery byli Chrześcijanami a nie Katolikami.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser3

Guest
Nie jestem tutaj, żeby bronić jakiejś religii czy wyznania. Nie wiem więc dlaczego piszesz, że "KK jest zły, więc jesteś ignorantem". Równie dobrze możesz napisać "borówki są słodkie, więc spadaj na drzewo". Nie pasuje do tematu po prostu.
Ale okej:
Misiek napisał:
Ty też nie zadałeś sobie trudu przeczytania choćby w jakich okolicznościach powstawała religią Rzymsko-katolicka i co się działo krótko po tym jak została usankcjonowana główną religią Rzymu.
Jestem całkiem pewien, że czytałem o tym dość szczegółowo (chcąc - nie chcąc) już ładnych parę lat temu.

Misiek napisał:
Katolicyzm jest zakłamaną wiara i ma się nijak do Chrześcijaństwa.
Większość klasyfikacji umieszcza wyznanie katolickie wewnątrz chrześcijaństwa. Jakkolwiek by się to miało wobec pierwotnego chrześcijaństwa.

Misiek napisał:
Zadałeś sobie kiedykolwiek pytanie dlaczego, w jakim celu posiadanie Biblii było zakazane a jej fragmenty były w kościołach czytane w grece i po łacinie ??
Tak.

Misiek napisał:
Wiesz o tym że odpuszczenie grzechów można było kupić sobie u księdza a nawet zakonnika bez spowiedzi ??
Takie rzeczy wie nawet absolwent podstawówki, który na lekcjach historii wykazywał się przeciętnym zainteresowaniem.

Misiek napisał:
Należy jeszcze tylko poczytać o korzeniach KK żeby zobaczyć jak długo to trwa.
Poczytałem. Nie tylko z wiki ;].

Misiek napisał:
Protestanci , Anglikanie , Prawosławni i wiele mniejszych to też Chrześcijanie a jednak ,, kochany '' KK nie był im przychylny , że tak delikatnie to nazwę.
Logiczne. W końcu oderwali się odeń, zabierając ze sobą pokaźną rzeszę wyznawców.

Misiek napisał:
Zresztą dawno temu upadek KK został przepowiedziany.
Cyganka na ulicy przepowiedziała mi też parę innych ciekawych rzeczy. Stosunek do jej bzdur mniej-więcej oddaje moją wiarę w wszelkie "przepowiednie" ;).

Misiek napisał:
Pamiętaj też że Jezus i jego następcy do trzeciego wieku nasze ery byli Chrześcijanami a nie Katolikami.
A Jezus nawet był żydem (i Żydem też).
 

DeletedUser437

Guest
Ty mi nie pisz co wie absolwent podstawówki a czego nie wie bo to mnie naprawdę mało obchodzi , tylko mi napisz czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym tematem i jakie z tego wyciągnąłeś wnioski . Co zaś tyczy się przepowiedni o upadku KK to nie są to brednie cyganki a część objawienia św. Jana , którego zapewne także nie czytałeś -o wyciąganiu wniosków nie napisze - choć pewnie zaprzeczysz. To co napisałeś w swoim poście i jak to napisałeś , dalej każe mi twierdzić że jesteś ignorantem i zabierasz głos w sprawie , o której mało wiesz. W sprawie KK nie jest to jad , jak lubisz to określać tylko stwierdzenie faktu.
Odsyłam Cię - i wszystkich zainteresowanych - do tej strony : http://www.himavanti.org/pl/c/artykularnia/czy-kosciol-katolicki-jest-wielka-nierzadnica-z-objawienia-swietego-jana
 

DeletedUser

Guest
Ty mi nie pisz co wie absolwent podstawówki a czego nie wie bo to mnie naprawdę mało obchodzi , tylko mi napisz czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym tematem i jakie z tego wyciągnąłeś wnioski . Co zaś tyczy się przepowiedni o upadku KK to nie są to brednie cyganki a część objawienia św. Jana , którego zapewne także nie czytałeś -o wyciąganiu wniosków nie napisze - choć pewnie zaprzeczysz. To co napisałeś w swoim poście i jak to napisałeś , dalej każe mi twierdzić że jesteś ignorantem i zabierasz głos w sprawie , o której mało wiesz. W sprawie KK nie jest to jad , jak lubisz to określać tylko stwierdzenie faktu.
Odsyłam Cię - i wszystkich zainteresowanych - do tej strony : http://www.himavanti.org/pl/c/artykularnia/czy-kosciol-katolicki-jest-wielka-nierzadnica-z-objawienia-swietego-jana

Ale Apokalipsa św Jana jest najcięższą lekturą jeżeli chodzi o jej interpretacje, więc raczej nie można podpierać swojego zdania argumentując je tłumaczeniami z "objawienia".
 

DeletedUser437

Guest
Biblia jest również ciężką lektura i śmiem twierdzić że każdy kto studiował słowa biblii będzie je interpretował na swój sposób , a jednak jest dla KK autorytarna. Przeczytaj cały artykuł do którego link umieściłem a nie fragment. Przytaczane są tam słowa duchownych , czyli ludzi blisko związanych z KK. Zapewniam Cię też że takich artykułów czy książek na ten temat znajdziesz więcej , a których puenta jest podobna. Warto więc się zastanowić nad tym tematem. Oczywiście zagorzali zwolennicy KK zaraz napiszą że są to artykuły pisane przez ludzi mojego pokroju ,czyli nie przychylnych KK , aby go oczernić. Nic z tych rzeczy . Warto po prostu czasem rozejrzeć się dookoła , otworzyć oczy i umysł na to co się w okół nas dzieje i wyciągnąć wnioski.
 
Status
Zamknięty.
Do góry