Diamenty a push

  • Rozpoczynający wątek sylwia572
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Guest
W sumie, nie miałbym nic przeciwko pomysłowi, jeśli powstałby dział o nazwie pręgierz i tam przy zablokowanym koncie był nick gracza, który go zgłosił.
Ponadto gracze atakujący i uprzykrzający życie sąsiadom (atakowanie, plądrowanie) będą dużo bardziej narażeni na donosy niż Ci eko.
 

DeletedUser

Guest
Pręgierz z autorami donosów nie przejdzie ;)

Natomiast atakowanie i plądrowanie to sól tej gry :)
 

DeletedUser

Guest
proszę mi pomóc zrozumieć jakie, wymierne, finansowe straty ponosi Właściciel FoE w wyniku funkcjonowania "naszych umów" ? Może jestem inteligentny inaczej ale nie potrafię połączyć sensownie tych dwóch kwestii. Czy może istnieje jakaś ukryta możliwość podnoszenia poziomów pereł za pomocą diamentów?
Ależ to wcale nie jest takie skomplikowane ^^ Za diamenty kupujemy PR w stosunku 50:1 i budujemy sobie perłę 。◕‿◕。 Przykładowo 10ty poziom Royal Albert Hall kosztuje 790 PR, które możemy natychmiastowo kupić sobie za bagatela 39500 diamentów. I powiedz mi teraz, że nie byłby to ładny pieniążek dla twórców gry, gdyby każdy gracz zamiast umów dżentelmeńskich, rzetelnie budował perły diamentami.
Tak, to jest ironia :p
 

DeletedUser3

Guest
abebe napisał:
proszę mi pomóc zrozumieć jakie, wymierne, finansowe straty ponosi Właściciel FoE w wyniku funkcjonowania "naszych umów" ? Może jestem inteligentny inaczej ale nie potrafię połączyć sensownie tych dwóch kwestii.
Ja też nie. Można łączyć jakoś na siłę, jak Onineko w poście wyżej, ale to naciągane. Nie wiem w ogóle skąd Ci się wzięła sprawa finansowa. To kwestia patologii w samej rozgrywce, która jest jedyną przyczyną ogłaszania takich właśnie regulacji.

abebe napisał:
Wprawdzie można stworzyć adekwatną dajmy na to kwerendę, która usunie tysiące nieaktywnych kont ale... jak to będzie wyglądało w statystykach ?
Też bym był za. A o statystyki się nie martwmy, bo to nie Twój ani nie mój problem :).

Robertolog napisał:
W sumie, nie miałbym nic przeciwko pomysłowi, jeśli powstałby dział o nazwie pręgierz i tam przy zablokowanym koncie był nick gracza, który go zgłosił.
Nie będzie to miało miejsca. Nie będzie w ogóle dostępnej listy graczy zablokowanych, nie mówiąc już o zgłoszeniach, które mogły mieć na to wpływ.

abebe napisał:
Gracz X nie łamie nakreślonych oficjalnie zasad gry, nie stosuje metod poniżających lub uniemożliwiających grę innym uczestnikom zabawy gdzież więc podstawy do ograniczanie jego inwencji ?

Nie mogę tego zrozumieć... ;(
To naprawdę nie jest takie trudne. Otóż jeśli ogłoszona została jakaś zasada, a dany gracz robi dokładnie odwrotnie, to... jak inaczej to nazwać, niż "łamanie zasad"? :)
 

DeletedUser

Guest
Drogi Bartku ;) (mam nadzieję, że nie pogniewasz się na taką zażyłość ;))
Dla mnie i sądzę dla bardzo wielu, "oficjalnie nakreślone zasady" to uregulowanie zawarte w podstawowym dokumencie zawierającym warunki gry.
Tworzone ad hoc uregulowania bez umieszczenia ich w oficjalnym dokumencie, zawsze, będą poddawane krytyce i stanowić będą podstawę do mniej lub bardziej żywiołowych dyskusji. Tym bardziej, że są one postrzegane jako faworyzowanie jednej, wąskiej grupy graczy. Już wcześniej próbowałem nakreślić swoisty profil tej grupy ;)

Czepiając się istoty "pushing'u" to celnym przykładem jest nakłanianie graczy słabiej rozwiniętych w gildii X, do "świadczenia" wsparcia pereł przywódcy lub wąskiej grupy graczy z czołówki (schemat: albo uczestniczysz w tym wspieraniu albo wylatujesz z wielkiej gildii). Czyż to nie jest patologia? Przecież w wyraźny sposób, gracze wspomagani uzyskują dodatkową znacząca przewagę, zarówno w czasie jak i walorach otrzymywanych z rozbudowanych na maxa pereł. Wiem, że narażam się okrutnie lecz nie wskazuję konkretów. Na poparcie tego mam prywatną rozmowę z jednym z graczy, który "opuścił" wielką gildię gdy otrzymał taką "propozycję współpracy".

btw

abstrahując od meritum...
po cóż więc, w jakim celu na stronie logowania zamieszczona jest zachęta do zakładania miast na pozostałych światach? ;) czyż według poszukiwaczy patologii nie jest to zaproszenie do samopomocy dla głównego miasta na Świecie najczęściej odwiedzanym? Czyż nie jest to element marketingowy o charakterze prezentacji FoE jako niezwykle dynamicznie rozwijającej się platformy? Czym zachęcany jest gracz do zakładania nowych miast mimo, iż ledwie znajduje czas na rozwój głównego miasta? ;)
Diamenty, zebrane/otrzymane z kompletu miast dostępne w dowolnej lokalizacji... czy to jest patologia czy systemowa zachęta?

Wracając do głównego nurtu dyskusji;)

Znajdując takie "uwrażliwienie" na drastycznie przedstawioną patologię związaną z umowami, możemy się spodziewać kolejnych "patologii".
Budowanie "miast widm" na pozostałych światach FoE może zostać zanegowane (paradoks) i negatywnie naznaczone przez kolejną grupę graczy, ponieważ takie działanie (w istocie zgodne z formułą gry) stwarzać będzie (już stwarza) możliwość uzyskiwania nienależnej przewagi w grze i piętnowane będzie jako nieuczciwość.
Z czasem w tym szaleństwie dotkniemy spraw z "nieuczciwą wymianą", korzyściami z eventów a później już tylko z górki ;)
Skargi w typie dlaczego gracz X zbudował sobie efektywne miasto dające mu 600k monet na dobę? przecież to nieuczciwe bo gracz y zainwestował w zasadzie tylko w perły i ma problem ze środkami oraz miejscem do rozwoju i rozbudowy ;)
Dlaczego Team pozwala na budowanie tylu budynków jeśli można wyrównać szanse (w domyśle ograniczyć rozwój gracza X) nie pozwalając by ten wykorzystał swoje talenty organizacyjno-logistyczne? ;)
W końcu dojdzie do paranoi ponieważ powstanie grupa nacisku żądająca stawiania domków "na krzyż"ponieważ tak woli grupka graczy;)

Myślę, że już dość w tym temacie padło argumentów i przykładów, ja już nie będę się produkował ;)
Mam tylko nadzieję, że tak sympatyczny i kompetentny Team, spojrzy czasami obiektywnie na "destrukcyjną rolę umów", która straszliwie zagraża osiągnięciom w grze specyficznej grupki ludzi ;)

Na koniec coś w rodzaju rodzynka dla graczy z wyobraźnią;)

Pod balkonem mojego mieszkanka jest piaskownica. Wczoraj zaobserwowałem taką scenkę:

W piaskownicy pod czujnym okiem Mamy bawi się dwójka szkrabów. W pewnej chwili Jasiu wali Kazia łopatką po główce i sypie mu piaskiem po oczach. Zbulwersowana Mam reaguje natychmiast... słyszę taką rozmowę:

Jasiu dlaczego bijesz Kazia?
Jasiu: bo on ma ładniejsze babeczki.
Mama: ty też Jasiu możesz mieć takie ładne babeczki, zobacz, Kaziu postawił swoje babeczki z wilgotnego piasku. Musiał dokopać się do niego i dlatego ma ładniejsze i nie rozsypują się tak jak Twoje, które są z suchego piaseczku...

Morał znaleziony na szybko:

Jeśli chcesz mieć ładne i efektywne miasto, pomyśl nad fundamentami, poświęć trochę więcej czasu na podstawy a potem będziesz cieszył się z efektów ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser3

Guest
abebe napisał:
Dla mnie i sądzę dla bardzo wielu, "oficjalnie nakreślone zasady" to uregulowanie zawarte w podstawowym dokumencie zawierającym warunki gry.
Tworzone ad hoc uregulowania bez umieszczenia ich w oficjalnym dokumencie, zawsze, będą poddawane krytyce i stanowić będą podstawę do mniej lub bardziej żywiołowych dyskusji.
To wszystko jest także uregulowane w OWH:
1.1 (...) Poza OWH Użytkowników obowiązują zasady i instrukcje do poszczególnych Gier, jeżeli są one dostępne i opublikowane na stronach Gier. (...)
oraz
11.2 Użytkownik zobowiązuje się przestrzegać zasad zawartych w OWH, w instrukcjach do Gier, jak również stosować się do wszelkich zaleceń InnoGames i jej pracowników. Dotyczy to także zaleceń administratorów i moderatorów (Community Manager) na forach Gier.

abebe napisał:
Czepiając się istoty "pushing'u" to celnym przykładem jest nakłanianie graczy słabiej rozwiniętych w gildii X, do "świadczenia" wsparcia pereł przywódcy lub wąskiej grupy graczy z czołówki (schemat: albo uczestniczysz w tym wspieraniu albo wylatujesz z wielkiej gildii).
To jest taki "szantaż" w kontekście gry, który nie przekracza ani granic jednego świata, ani też nie wpływa negatywnie na samego gracza. Strata z powodu ewentualnej zmiany gildii nie jest nigdy zbyt duża (co najwyżej parę motywacji i inne oferty na rynku).

abebe napisał:
Na poparcie tego mam prywatną rozmowę z jednym z graczy, który "opuścił" wielką gildię gdy otrzymał taką "propozycję współpracy".
Sam bym tak zrobił :). Bo co mi zrobią? Sąsiedzi (którzy także byli w gildii) zaatakują i splądrują mi budynek w zemście? ;) Stracić można w ten sposób tak mało, że w nikogo to za bardzo nie uderza.

abebe napisał:
po cóż więc, w jakim celu na stronie logowania zamieszczona jest zachęta do zakładania miast na pozostałych światach?
To akurat bardzo proste. Więcej kont, to większy potencjał zysku.

abebe napisał:
czyż według poszukiwaczy patologii nie jest to zaproszenie do samopomocy dla głównego miasta na Świecie najczęściej odwiedzanym? Czyż nie jest to element marketingowy o charakterze prezentacji FoE jako niezwykle dynamicznie rozwijającej się platformy? Czym zachęcany jest gracz do zakładania nowych miast mimo, iż ledwie znajduje czas na rozwój głównego miasta?
Diamenty, zebrane/otrzymane z kompletu miast dostępne w dowolnej lokalizacji... czy to jest patologia czy systemowa zachęta?
Powiedziałbym że zachęta wynikająca z niedopatrzenia we wczesnej fazie gry. Zwróć jednak uwagę, że Diamenty są przypisane do konta i nie jesteś w stanie w żaden sposób dać ich innemu graczowi, zatem tutaj w ogóle nie ma mowy o żadnym problemie. Naprawdę mocny odjazd od tematu.

abebe napisał:
Skargi w typie dlaczego gracz X zbudował sobie efektywne miasto dające mu 600k monet na dobę? przecież to nieuczciwe bo gracz y zainwestował w zasadzie tylko w perły i ma problem ze środkami oraz miejscem do rozwoju i rozbudowy ;)
Nie wchodźmy w jakieś abstrakcyjno-absurdalne rozważania :?. Wbrew temu, co starasz się przedstawić, przy grze nie pracują australopiteki tylko ludzie rozumni.

abebe napisał:
Na koniec coś w rodzaju rodzynka dla graczy z wyobraźnią
Łapię, ale dziecięce babeczki to z reguły nie są zawody na ładniejszą budowlę, a FoE zawiera element rywalizacji, która jednak musi być (i będzie) ściśle regulowana.

Dziękuję za fajny post na poziomie.
 

DeletedUser

Guest
Jak widać deklaracje dotyczące zakończenia moich z gruntu niekompetentnych dywagacji, spaliły kolejny raz na panewce ;)
Taka moja natura, że nie potrafię się powstrzymać od komentarza ad vocem:)
Zatem, Drogi Bartku, pozostając w konwencji lekko żartobliwej, jako Capo di tutti Capi nie możesz inaczej napisać, ja to rozumiem, wszak jesteś umocowany w specyficzny i zrozumiały sposób w strukturach FoE :)
Podziwiam Twoje doświadczenie w eleganckim omijaniu istoty sprawy, zaprawdę idzie Ci to świetnie. (to nie ironia).

Ja czekam nadal na w pełni merytoryczną i podpartą stosownymi przykładami odpowiedź na proste pytania:

w jaki sposób "umowy" działają na niekorzyść graczy skarżących ten sposób na grę, jaką krzywdę im czynią i w jaki sposób ograniczają ich wpływ na własny status w tej grze?

jaki mają wpływ (umowy) na kondycję FoE oraz czy destabilizują grę?


Czy są postrzegane jednoznacznie wraz z przypadkami rzeczywistego działania na niekorzyść graczy i właściciela FoE? Myślę tu o korzystaniu z coraz lepszych generatorów diamentów, kombinacji z pozyskiwaniem tychże za pomocą nieuczciwych postępowań z rejestracją kont przez "pozyskanych inaczej znajomych" ?

Czy obostrzenia dotyczące tego sposobu na grę (umowy) nie spowodują zjawiska "wylania dziecka z kąpielą" ?


I jeszcze taka refleksja...
w tej chwili w zasięgu mojego routera jest 116 aktywnych punktów dostępowych tworzonych przez źle skonfigurowane routery bezprzewodowe ;)
Około 60 z nich "sieje" sygnałem na poziomie 50 -70 % mocy. Sprawdziłem... przynajmniej 80% z nich ma standardową konfigurację zabezpieczeń czyli de facto .... żadną :)

Polegając na znajomości tematu przez mojego młodego sąsiada (studenta ETI) w prosty sposób można wykorzystać wiele możliwości drzemiących w takim układzie, idąc dalej i dokonując fachowo poszukiwań za pomocą Pana Google możemy znaleźć proste narzędzia do kamuflażu wrażliwych danych naszego kompika :) co w połączeniu z dynamicznie przydzielanym IP daje moc możliwości w kombinacjach nie zawsze uczciwych. To droga do nadużyć, także zdobywania diamentów i w prostej linii poważne oszustwo. Jak myślisz czy aktualne zabezpieczenia serwerów FoE są odporne na takie historie?

Jestem daleki od sięgnięcia po takie rozwiązania, choć nie byłoby to problemem ;) Czy jesteś pewien, że nie ma na FoE cwaniaczków korzystających z takich sposobów?

Jaka jest różnica jakościowa, podlegająca sankcjom w przypadku "umowy" a nieuczciwymi kombinacjami skutkującymi nabyciem diamentów poza drogą oficjalną?

Zarówno w jednym jak i w drugim przypadków karą jest ban... czy jest on adekwatny do sytuacji? Pytanie retoryczne:)

Zdaję sobie sprawę, że "pociągnąłem grubo" na granicy paranoi lecz tylko tak, moim zdaniem, można zwrócić uwagę Szanownego Teamu na zjawisko ubijania mrówki (umowy) za pomocą bomby atomowej :)

Pozdrawiam serdecznie i mam ogromną nadzieję, że moje intencje oraz zastosowane przykłady nie spowodują wzrostu niechęci do mojej jakże skromnej osoby :)
 

DeletedUser3

Guest
abebe napisał:
w jaki sposób "umowy" działają na niekorzyść graczy skarżących ten sposób na grę, jaką krzywdę im czynią i w jaki sposób ograniczają ich wpływ na własny status w tej grze?
jaki mają wpływ (umowy) na kondycję FoE oraz czy destabilizują grę?
Odpowiadając na oba zarazem: nie bez powodu FoE jest podzielone na światy gry. Taki był zamysł twórców i tak też gra powinna być prowadzona. Pod takim kątem jest też rozwijana i modernizowana. Z tego samego powodu obowiązują takie, a nie inne zasady. Zaburzenia przestrzegania tych zasad wpływają na grę bardzo długoterminowo. Złamanie zasad dzisiaj, może nieść konsekwencje przez ładnych parę tygodni (ze względu na specyfikę FoE i gier przeglądarkowych w ogóle).

abebe napisał:
Czy są postrzegane jednoznacznie wraz z przypadkami rzeczywistego działania na niekorzyść graczy i właściciela FoE?
Jednoznacznie, czyli "na równi"? Nie.

abebe napisał:
Czy obostrzenia dotyczące tego sposobu na grę (umowy) nie spowodują zjawiska "wylania dziecka z kąpielą" ?
Nie.

abebe napisał:
czy aktualne zabezpieczenia serwerów FoE są odporne na takie historie?
Zabezpieczenia żadnej znanej mi, popularnej gry przeglądarkowej nie są na nie odporne całkowicie.

abebe napisał:
Jestem daleki od sięgnięcia po takie rozwiązania, choć nie byłoby to problemem Czy jesteś pewien, że nie ma na FoE cwaniaczków korzystających z takich sposobów?
Wiem, że są. Ich problem jest taki, że popełniają błędy, więc co i rusz któryś wpada.

abebe napisał:
Jaka jest różnica jakościowa, podlegająca sankcjom w przypadku "umowy" a nieuczciwymi kombinacjami skutkującymi nabyciem diamentów poza drogą oficjalną?
Rozumiem, że mowa o nabyciu Diamentów poprzez np. stosowanie kilku światów konta jako farmy dla świata głównego. Różnica jest całkowita, ponieważ za "farmienie" Diamentów w ten sposób nic nie grozi :).


Co do dalszych pytań - zapraszam do Supportu, ponieważ w ogłoszeniu prosiliśmy o ich kierowanie właśnie tą drogą (a i tak dałem się tu wciągnąć w dyskusję będącą w znacznej mierze zarówno czysto akademicką, jak i poza tematem). :rolleyes:

Jeśli więc ktoś jeszcze ma jakieś pytania, to na górze forum znajdzie odpowiedni link. Tutaj już odpowiadał na pytania w tej sprawie nie będę :).
 

DeletedUser2776

Guest
Z ciekawosci zajrzalem na fora angielskie i niemieckie zeby sprawdzic jak tam podchodza do tematu pushu. Na forum en - ogloszenie ze beda wzmocnione kontrole (czyli dobrze podejrzewalem zorganizowana akcje ;) ) i konta pushujace beda banowane. Dyskusji na ten temat zadnej nie znalazlem. Na forum de - ogloszenia brak, ale dyskusja o zasadnosci pushowania wre. Argumenty z jednej strony podobne do naszych, ale co ciekawe strone advocatus diavoli bierze nie team, tylko inni gracze, nawolujacy jawnie do przestrzegania przepisow i regulaminu gry. Co ciekawe, w niemieckim AGB tez nie znalazlem slowa o pushu, a i osobnych regul gry tez nie znalazlem.

Ale wracajac do naszego ogrodka.

To czego mi brakuje w tej calej pushingowej awanturze to jasne nakreslenie tego co jest dozwolone a co nie. Z jednej strony mamy niby dwa przypadki skrajne:

* konto w kamieniu albo w glebokim brazie, ktore wszystkie PR przeznacza na jedna albo i wiecej perel jednego gracza
* konto w przemyslowej, ktore wszystkie PR przeznacza na jedna lub wiecej perel jednego gracza.

Przypadek pierwszy konotujemy jako amoralny i godny ukarania. Mniej lub bardziej mozna sie zgodzic, ze nie rozni on sie zbyt wiele od ordynarnego multikonta. A ze swiat czarno-bialy nie jest, to i tutaj nawet mamy odcienie szarosci. No bo jesli konto lozy nie na jednego a na kilku graczy? Dalej, jesli konto oddawalo 24PR na jednego gracza i jedna konkretne perle, uzbieralo sobie plany tej perly i wybudowalo ja, a teraz oddaje 20PR temu samemu graczowi na inna perle a 4+paczki pakuje w swoja perle - to jest to jeszcze dzialalnosc penalizowana czy juz nie? Pytanie mozna potraktowac jako retoryczne, bo odpowiedz Bryft juz wczesniej udzielil (nie kombinuj, to nie bedziesz musial sie martwic :D ). Dochodzi jeszcze jedno istotne pytanie: jesli X na konto glowne na swiecie A a konto "pushujace" na swiecie B i "pushuje" tam gracza Y, ktory to gracz nie rewanzuje mu sie na swiecie A, to zmienia to cos czy nie? Slowo "pushuje" specjalnie umiescilem w cudzyslowiu, zeby odroznic te czynnosc od klasycznego pushu opisanego na poczatku.

Przejdzmy teraz do drugiego przypadku. Gracz nie ma juz na co wydawac PR. Do kolejnej epoki mamy jeszcze miesiac albo i dwa. Co wiecej, gracz ma juz wszystkie plany perel, wiec inwestycje w cudze perly nie daja mu nic poza medalami i punktami. Czy jesli taki gracz inwestuje w perly jednego gracza, to jest to push czy nie? A czy zmienia cos fakt, ze gracz ten rewanuje mu sie (albo nie rewanzuje sie) na innym swiecie?

To tylko jedna strona medalu. Druga to konta "zatrzymane w rozwoju". Wczesniej byl na nich ruch dla diamentow, teraz przestalo sie to juz oplacac, wiec stoja i czekaja na kolejny event, bo a nuz dadza kolejna studnie z polprocentowa szansa na diamenty. Wchodzi sie wiec na takie konto 1-2 razy dziennie zeby zebrac produkcje i zrobic cos z PR-ami. Co mozna zrobic? Ciagnac drzewko powoli albo inwestowac w perly. Ze robi sie to drugie, watpliwosci nie ulega. Sam mam w znajomych kilkanascie kont, ktore stoja zelazie, wczesnym albo rozkwicie, nic nowego sie na nich nie buduje, ale caly czas mozna je motywowac - czyli ktos tam zaglada. Faktem jest, ze jak wczesniej napisal abebe, nie da sie ciagnac porzadnie wiecej niz jednego konta naraz. Inne musza cierpiec. Inwestycja w plany jest pewnym rodzajem inwestycji w przyszlosc, bo jesli gracz zdecyduje sie popchnac takie konto, to ma z gorki - kilka kompletow perel i nierzadko kilkaset punktow w paczkach. Czy takie zachowanie tez ma byc penalizowane? A moze zdefiniujemy jakas cezure? Bryft napisal ze wczesne jest OK, zelazo juz niekoniecznie. Na jakiej podstawie?

Zdaje sobie sprawe, ze na wiekszosc pytam odpowiedzi nie uzyskam, bo bylyby one jakby nie patrzec instrukcja obchodzenia systemu. Ale mysle, ze jasne okreslenie zachowac zabronionych na pewno dobrze calemu problemowi by zrobilo.
 

DeletedUser4922

Guest
Tak sobie czytam i czytam i czytam. Według mnie w tego typu grach, gdzie decyzje podejmuje czy to administracja, TEAM, czy inni menadżerowie, bo różnie to się nazywa, jest jedna zasada. Team zawsze ma racje. Wprowadzą coś, to musi być to poprawne i pomocne. Dyskusja nie ma tutaj żadnego sensu. Zablokują Cię, usuną Ci coś, wlepią karę to nawet jak im udowodnisz, ze Ty masz rację i tak przegrasz bo to " oni stanowią prawo " i tak ma być. I nie jest to stwierdzenie na wyrost, tylko taka jest prawda.
 

DeletedUser5573

Guest
Nie pojmuje całej tej dyskusji;)
Skoro ktoś już zauważył na forach zagranicznych że umowy dżentelmeńskie są nie dopuszczalne to czy zmienią coś skargi choćby wszystkich graczy całego Polskiego FoE? NIE!
To tak jakby kierowcy domagali się prawa jazdy po pijanemu! :haha:
Nie stoję w swojej opinii po stronie zakazów, uważam że gra powinna sama zachęcać ludzi do gry chyba że zakłada się z góry porażkę :zzz:
Ogromny wpływ na grywalność gier online maja[nie estetyka gry] opinie na forach społecznościowych [TW,FB itd], i to przede wszystkim graczy, którzy czują się zadowoleni z gry nie wydając na nią kasy. Taki PR społeczności danej gry.
Gry które nie wiele oferują i dużo zakazują są jak dinozaury-wiadomo!
Gram w kilka różnych i obserwuje metody zachęcania, ale jedna jest chyba wspólna dla większości: kilku lub 30 dniowe dniowe upominki-polegające na codziennym logowaniu do gry.
Może takie działania skróciłyby konieczność istnienia umów dżentelmeńskich? Nie wiem! Na pewno zachęciłyby graczy do większego zaangażowania.
Co zaś się tyczy kupowania diamentów, to cóż, zależy to w 100% od budżetu domowego. Zakładam że sporo w gry inwestują młodzi mający kieszonkowe, i emeryci którzy m się nudzi - tak, tak też! *
Ale niezależnie od tego jaką decyzje podejmie 'góra' dobre relację społeczności gry rodzą się z właściwego traktowania ich przez twórców gry, właścicieli etc. Podejście i stosunek do tego przecież widać w deklaracjach i decyzjach odgórnych.
Jednym słowem grywalność zależy w głównej mierze od relacji góra/dól.
Warto popatrzeć na innych [gry online] i może coś podpatrzeć co zwiększy obroty FoE!
Pozdrawiam
* cyt z filmy ;)
dyktator.jpg
 

DeletedUser

Guest
Wszystko przez te nieszczęsne perły. Gdyby ich nie było większość problemów z pushem by nie istniała.
Prawdę mówiąc gra zdecydowanie byłaby lepsza, gdyby nie było żadnych pereł, w ogóle.
Fajne jest jedynie poszukiwanie planów, bo nigdy nie wiadomo co i skąd wyskoczy :p
 

DeletedUser2776

Guest
Ogromny wpływ na grywalność gier online maja[nie estetyka gry] opinie na forach społecznościowych [TW,FB itd], i to przede wszystkim graczy, którzy czują się zadowoleni z gry nie wydając na nią kasy. Taki PR społeczności danej gry.
Gry które nie wiele oferują i dużo zakazują są jak dinozaury-wiadomo!

Swiete slowa. Jest tu na forum i w grze troche graczy Traviana i chyba zgodza sie oni ze mna, ze polski travian upadl z dwoch powodow:
* gracze przestali byc zadowoleni, a administracja miala to gdzies
* wszelkie proby dyskusji na forum byly ucinane na poczatku, bo team ma zawsze racje i o jego decyzjach sie nie dyskutuje

- - - Zaktualizowano - - -

Wszystko przez te nieszczęsne perły. Gdyby ich nie było większość problemów z pushem by nie istniała.
Prawdę mówiąc gra zdecydowanie byłaby lepsza, gdyby nie było żadnych pereł, w ogóle.
Fajne jest jedynie poszukiwanie planów, bo nigdy nie wiadomo co i skąd wyskoczy :p

Niestety, ale im pozniej w grze, tym bardziej gra jest robiona pod perly. I o ile bez perel kulturalnych/PR-owych da sie zyc, bazylika i latarnia na pierwszym poziomie w zupelnosci wystarczaja do egzystencji, to bez perel militarnych jest sie skazanym na wykupywanie prowincji, bo wojska padaja jak muchy. Mam konto na Cirgardzie pod koniec przemyslowej bez bonusow militarnych i to jest po prostu tragedia :(
 

DeletedUser

Guest
Jedno jest pewne, umowy nikomu nie szkodzą. Ubarwiają grę i są kołem ratunkowym dla tysięcy graczy, którzy z rożnych powodów nie znaleźli miejsca w gildiach molochach. Dlaczego kołem ratunkowym? Ano spójrzmy choćby tylko na kilka kont graczy z małych gildii lub nie zrzeszonych ;)
Stoją tam budowle, postawione kosztem rozwoju, blokujące teren i nie dające satysfakcji posiadaczom (w zdecydowanej większości przypadków).
Zanim te perły osiągną maksymalne poziomy minie sporo czasu, duuużo czasu. Czy satysfakcja (wątpliwa z mojego punktu widzenia) wytrzyma w konfrontacji z marazmem na takim koncie? Wątpię. Nie chciałbym być złym prorokiem ale wydaje mi się, że wiele z tych kont umrze właśnie z tego powodu.
Cieszyć się będą jedynie Ci co zdążyli skorzystać z dobrodziejstwa umów i jako właściciele kompletnych perełek będą przyklaskiwać wszystkim zakazom i karom kierowanym w stronę tych co nie zdążyli. Nawet virtualny świat jest okrutny ;)

Do końca moich dni na FoE będę powtarzał jak mantrę
: umowy nikomu nie szkodzą, nie szkodziły w przeszłości nie szkodzą teraz i nie zaszkodzą FoE.
Do tej pory nikt nie wskazał jakie konkretnie szkody wyrządzają umowy dżentelmeńskie.

Wszyscy przeciwnicy tego sposobu ubogacenia gry i wyciągnięcia pomocnej dłoni w stronę Tych co powoli wątpią w sens dalszej gry, lokują się niestety w grupie malkontentów, przykro mi tak pisać lecz ja tak to widzę i mam do tego prawo ;)

//PablooS
Chciałbym zauważyć, że pewnej racji nie masz.
Dużo kont karanych za push jest przynajmniej z top500 więc nie są to gracze którzy nie mają szans na gildie "molochy". Biedne konta też to nie są i mogłyby bez problemu rozwijać swoje perły na legalne sposoby.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Niestety, ale im pozniej w grze, tym bardziej gra jest robiona pod perly. I o ile bez perel kulturalnych/PR-owych da sie zyc, bazylika i latarnia na pierwszym poziomie w zupelnosci wystarczaja do egzystencji, to bez perel militarnych jest sie skazanym na wykupywanie prowincji, bo wojska padaja jak muchy. Mam konto na Cirgardzie pod koniec przemyslowej bez bonusow militarnych i to jest po prostu tragedia :(

O to to gra jest za bardzo nastawiona na aspekt militarny a nie ekonomiczny. Pewnie na skutek ciągłych wcześniej narzekań jak to wojska siedzą w krzakach i padają jak muchy itd. itp. Mi się ten ten kierunek nie podoba.
W efekcie opłaca się inwestować w grze tylko w wojsko i perły militarne. A potem można sobie poczytać dyskusje w stylu:
"Mam tysiąc pięćset sto dziewięćset do ataku i rozwalam frajerów szaserów w krzakach wojskami z epoki brązu" :p :haha:
 

DeletedUser

Guest
Witam, dopiero wczoraj czytałem ten temat , ale niestety dopiero teraz mogę odpisać. Po przeczytaniu długiego posta Onineko naszła mnie myśl. W tym momencie problemem są "umowy dżentelmeńskie" przez które gracze którzy zawarli takie umowy są zobowiązani do aktywnej gry na kilku światach, ale każdy zostaje dalej w grze "Forge of Empires", najczęściej osoby grające przez internet mają wielu znajomych w innych grach. Moim zdaniem niedługo wielu graczy pójdzie o krok dalej w kombinowaniu, którego już administracja nie będzie w stanie sprawdzić i zablokować. Mianowicie "umowy dżentelmeńskie z użytkownikami innych gier", co gorsza Forge of Empires jest proste w rozwoju drzewka oraz miasta. wystarczy logować się 3 razy na dobę, wydawać 12 pkt w rozwój miasta i coś zbudować a kolejne 12 wspierać kogoś. Taki gracz z innej gry raczej tutaj nie zacznie grać zbyt aktywnie, natomiast gracze z Foe, zaczną więcej czasu poświęcać na inne gry a tu możliwe nawet ze tylko na jednym lub dwóch serwerach. Ba jeśli się przekonają do innej gry to mogą zapomnieć o tej...

Nie rozumiem czemu jest problem z tymi umowami, czytałem ten temat i widziałem że jest poruszonych wiele innych gorszych spraw i bardziej potrzebujących uwagi. Jak dla mnie to jest tak jakby policjanci zaczęli więcej uwagi zwracać na tych którzy przechodzą obok pasów, albo na ich granicy zamiast brać się za inne problemy...

Pozdrawiam serdecznie
 

DeletedUser5573

Guest
Wniosek jest logiczny i jednoznaczny-trzeba znaleźć konsensus-coś, co zrównoważy i zadowoli obie strony.
Ze strony graczy -coś co przykuje ich uwagę i zniechęci do kombinowania [te okazjonalne eventy to za mało, drogie w wykonaniu a nagroda mizerna]. Może jakieś promocje.
Promocje zawsze są efektywne, sam często z nich korzystam w innych grach-czemu? Bo się opłacają.
Albo butik w grze w którym można byłoby kupować budynki z różnych eventów których późniejsi gracze nie skorzystali-bądź wcześniejsi.Albo perły.Tu jest pełne pole do popisu dla programistów, dla Public Relations etc- jeśli zakłada się, że gra ma przyciągnąć uwagę nowych graczy.Taki sklepik to naprawdę okazja aby zobaczyć ilu graczy z niego skorzysta.Potraktujmy to jako pomysł.Biorąc pod uwagę jak wiele pracy wkładają programiści aby stworzyć urodę naszych miast, zrobić sklepik na forum to żadne wyzwanie.
Pozdrawiam
 

DeletedUser3

Guest
Obiecywałem, że na pytania związane z pushem będziemy odpisywać już tylko w supporcie, więc chciałbym się odnieść tylko do fragmentu wypowiedzi powyżej:

Venetic napisał:
Albo butik w grze w którym można byłoby kupować budynki z różnych eventów których późniejsi gracze nie skorzystali-bądź wcześniejsi.
Tutaj mały spoiler:
Twój pomysł w pewnym sensie został uprzedzony i będzie na to sposób! Szczegóły za jakiś czas :)
 

DeletedUser

Guest
Panie i panowie, zamiast kłócić się o rzecz przesądzoną, myślcie jakby tu ominąć czujne oko szanownego grona opiekunów.
I teraz pytanie, czy na kontach dających punkty starczy postawić perły, które się podbija i punkty z paczek ładować w rozwój drzewka/swojej perły? Jest to o tyle istotne, że nie wiem czy opuścić konta czy dalej cośtam rozwijać.
 

DeletedUser3

Guest
ucel napisał:
Na forum de - ogloszenia brak, ale dyskusja o zasadnosci pushowania wre. Argumenty z jednej strony podobne do naszych, ale co ciekawe strone advocatus diavoli bierze nie team, tylko inni gracze, nawolujacy jawnie do przestrzegania przepisow i regulaminu gry.
Robertolog napisał:
Panie i panowie, zamiast kłócić się o rzecz przesądzoną, myślcie jakby tu ominąć czujne oko szanownego grona opiekunów.
Bez urazy, Robertolog, ale trochę mi ręce opadły.
 

DeletedUser8996

Guest
//PablooS
Chciałbym zauważyć, że pewnej racji nie masz.
Dużo kont karanych za push jest przynajmniej z top500 więc nie są to gracze którzy nie mają szans na gildie "molochy". Biedne konta też to nie są i mogłyby bez problemu rozwijać swoje perły na legalne sposoby.

Ja tam mam miejsce 4962 i tak, chciałbym, żeby push nie był karalny, bo tak mogę rozbudowywać swoje perły, a jednocześnie mógłbym przeznaczać wszystkie punkty na drzewko, nie bardzo mi odpowiadają tzw. grupy wsparcia, ponieważ, musiałbym oddawać 5pkt na czyjąś perłę, a co za tym idzie bym się wolniej rozwijał, bo mniej pkt do technologi, ogólnie siedzę 24h także, niekoniecznie uda mi się wszystkie 24PR rozdać w jednej dobie, czasami 10, czasami 15, ale nie więcej, nie mam tyle czasu i wydaje to praktycznie na same drzewko, jak pomyślę, że trzeba będzie jeszcze komuś perłę rozbudowywać, to uświadamiam sobie, że mój rozwój znacznie straci na szybkości, a jak do tej pory w miarę szybko się rozwijałem, jak na ograniczony czas.
Także, chciałem tylko jeszcze raz nadmienić, że nie bardzo mi to odpowiada i jak już nie chcą takie pushingu uskuteczniać, to niech zabronią tworzenia kliku kont z tego samego IP, chyba, że rodzina gra cała, to niech sobie jeszcze wymyślą, że trzeba złożyć jakieś podanie, aby umożliwić grę na kliku kontach z tego samego IP. Od początku nie rozumiem postępowania co do pushu, bo uważam, że jest pozbawione sensu i jakiegoś logicznego wytłumaczenia, no ale trudno, trzeba z tym żyć, nic nie poradzę.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser740

Guest
Bez urazy, Robertolog, ale trochę mi ręce opadły.

mnie juz wiele razy rece opadly jak czytam wypowiedzi pracownikow "su" :)

Obiecywałem, że na pytania związane z pushem będziemy odpisywać już tylko w supporcie, :

Po co ludzie maja wiedziec co i jak odpisujemy graczom, z pojedynczymi latwiej sobie poradzimy niz grupa...

cala sytuacja wyglada mniej wiecej tak:
Pewien ojciec chca umilic zasypianie synowi, mial opowiedziec bajke na "dobranoc". Jako, ze z zamilowania sledzil sprawy
polityczno/spoleczne w Polsce, urzyl swoje spostrzezenia do "budowy" opowiesci.
A brzmial ona tak:
Za siedmioma gorami, siedmioma lasami, w pewnym panstwie, nazwijmy go "P" zamiast krola, rzadzila grupa ludzi (nazwijmy ich Rzadem).
Chca miec wiecej pieniedzy, wymyslali rozne sposoby jakby tu sciagnac wiecej kasy z poddanych. Pewnego dnia wymyslili taki oto
sposob: zbudujmy nowe drogi szybkiego ruchu a za urzywanie ich pobierajmy sowite oplaty. Ludzie beda zadowoleni, ze moga szybko jechac po dobrych drogach (nie beda narzekac na nas) a my bedziemy miec z tego kase na nasze powiedzmy wydatki.
Jak postanowili tak zrobili. Niestety, w krotce okazalo sie, ze ludzie zamiast jezdzic tymi drogami i placic, jezdzili drogami troche gorszymi ale darmowymi, "lecacymi" rownolegle do tych platnych. Osobom z "R" sie to niepodobalo, bo tak nie wielu im placilo.
Kazali glosic swoim ludziom, ze jazda w ten sposob jest moralnie, finansowo i czasowo niewlasciwa. Ale poddani jak to poddani...
oni "rzadzili sie" przepisami ustawionymi przez Prawo a nie rzadowymi, co i rusz znajdywali "furtki" jak by tu nie placic "haraczu", za nic nie mieli prosby i grozby Rzadu. W koncu rzad postanowil: skoro nie chca dobrowolnie placic, wydamy zarzadzenie, ze jezda drogami rownoleglymi zamiast platnymi jest niezgodna z Prawem i nalezy za nia karac albo odebraniem prawa jazdy albo konfiskata auta...
W tym momencie synek wola do ojca:
tata, a czy Ty przypadkiem nie grasz w FoE? Bo mam wrazenie, ze Twoja opowiesc opisuje nasza sytuacje z perelkami architektury ....
No wiesz, te perelki to Twoje autostrady, Rzad to support a "poddani" to gracze....
 

DeletedUser5573

Guest
Wygląda na to, że sprawy polityczne przenikają do naszego forum-widać że dużo czasu spędzasz na TV wiadomościach z kraju!A słyszałeś że Detroit w USA zbankrutowało-miasto motoryzacji!:haha:- puenta!
*****************************
Zgadzam się z czarnyr w kwestii rozdawania pkt. U nas w gildii sam wprowadziłem system grupowego wspierania się pkt [po 5 graczy] bo nie ma innego sposobu aby [legalnie] rozwinąć swoje perły-a to jest kropla w morzu.Dajemy i bierzemy po 5 pkt od grupy dziennie plus ci którzy dają z zew.Mam w inwentarzu co najmniej 3 całe perły- ale brak miejsca na budowę a 3 stoją. W gildii zaledwie garść osób nie ma pereł. Zdobywanie pkt graniczy z cudem, więc jeżeli nie są one tylko zawalidrogami to powinien istnieć skuteczniejszy sposób ich rozwoju, bo oczywiście wszyscy tracimy na drzewku badań.
To jest zadanie dla programistów-znaleźć sposób aby gracze nie szukali własnych.
Pozdrawiam
 

DeletedUser4922

Guest
A ja jestem ciekaw kiedy wejdzie ograniczenie co do handlu :) No bo przecież to też jest PUSH ! Jak ktoś pomaga komuś postawić Perłe i wymienia się z nim surowcami np. oddaje 500 tranu za 250 kamienia. No przecież jest to ewidentny PUSH. Inni gracze nie mają takiej możliwości i muszą zbierać miesiącami surowce żeby postawić daną Parłe, a ktoś inni dostanie je za darmo i już Perła u niego stoi. Jest to ewidentny PUSH, bo inni nie mają takiej możliwości.
 

DeletedUser

Guest
Próbowałem wskazać na ten problem ale... został totalnie zignorowany :(
Tak jak wymuszanie punktów na perły określonych graczy...

Okazuje się, że lobby "anty dżentelmeńskie" jest silniejsze od racjonalnych przesłanek, faktów itd ;(
Pytam wszędzie i każdego do kogo mogę dotrzeć: czy umowy szkodzą? czy zdarzyło się, że Komuś utrudniły grę, czy Ktoś na tym stracił coś istotnego?

No i co... no i nic nowego pod słońcem FoE, umowy nie są postrzegane jako coś drastycznie destrukcyjnego, nie ma takiego Kto napisałby, że w wyniku działania takich umów zniszczono mu miasto, uniemożliwiono grę itd ;)

Czyli wychodzi (napiszę nieskromnie) na moje. Problem dotyczy tylko niewielkiej grupki zawiedzionych ambicjonalnie graczy.

No cóż vis vitae czy jakoś tak ;) oraz tańczymy tak jak nam zagrają ;) Jeśli nie lubisz takiej muzyki to znikaj... bo zdanie większości nie liczy się również tutaj na FoE.

Acha, to nie jest zarzut pod adresem naszego sympatycznego Teamu, wszak podlegają Oni szczególnej presji i muszą jakoś znależć się w tej rzeczywistości ;)
 
Status
Zamknięty.
Do góry