500 zł na dziecko :)

DeletedUser13591

Guest
A ja obliczyłam że jeżeli samotna matka zarabia na etacie, to się nie załapuje, jak dostaje alimenty to się nie załapuje, szczerze na pierwsze dziecko żeby załapać się trzeba być małżeństwem co zarabia na jednym etacie. Samotna matka zostaje w czarnej zupie jak dawniej, a nawet jeszcze gorzej bo segregacja powstała.

A dodajmy ze ta para mąż i żona gdzie jedno pracuje a drugie nie, jest wg logiki mniej zaradna, bo jakby obydwoje pracowali to 500 by nie dostali a dodatkowo więcej by zarobili. Ale po co pracować, samotna matka za 500 zł się nie utrzyma więc zarobi 1680 zł (tyle jest najniższej?) a parka zamiast zarabiać 3360 razem to przytulą 2180, nie zatrudnią niani, przedszkola, żłobka jak samotna matka bo po co.

genialny pomysł. -.-
Nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi. Która normalna kobieta zamieni pensję na 500 zł? Żeby przytulać te 2180? Z tego co ja wiem matki rezygnują nawet z rocznego macierzyńskiego bo za tysiaka z kawałkiem nawet przy pensji męża nie da się wyżyć, a co dopiero za 2180? Na te 500 zł to skorzystają tylko te matki, które i tak nigdy nie miały zamiaru pracować.

Ja bym tak nad samotnymi matkami nie rozpaczała. Znam taką co się rozwiodła i jest "samotną" dalej mieszkając z mężem i właśnie kupili marmurowe blaty do kuchni z zasiłków pewnie. Z zasiłków czyli naszych pieniędzy. Czemu tu nikt nie krzyczy, czemu tu nikt nie widzi problemów? Ludzie młodzi specjalnie nie biorą ślubu bo jako "samotna matka" kobieta więcej skorzysta. Nie zazdroszczę i nie mam zamiaru wszczynać dyskusji nad tym kto biedniejszy czy bardziej poszkodowany. Ale jak widać nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość kiedy chodzi o rozdawanie pieniędzy i pewnie nigdy nie będzie.
 

DeletedUser15227

Guest
Nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi. Która normalna kobieta zamieni pensję na 500 zł? Żeby przytulać te 2180? Z tego co ja wiem matki rezygnują nawet z rocznego macierzyńskiego bo za tysiaka z kawałkiem nawet przy pensji męża nie da się wyżyć, a co dopiero za 2180? Na te 500 zł to skorzystają tylko te matki, które i tak nigdy nie miały zamiaru pracować.

Ja bym tak nad samotnymi matkami nie rozpaczała. Znam taką co się rozwiodła i jest "samotną" dalej mieszkając z mężem i właśnie kupili marmurowe blaty do kuchni z zasiłków pewnie. Z zasiłków czyli naszych pieniędzy. Czemu tu nikt nie krzyczy, czemu tu nikt nie widzi problemów? Ludzie młodzi specjalnie nie biorą ślubu bo jako "samotna matka" kobieta więcej skorzysta. Nie zazdroszczę i nie mam zamiaru wszczynać dyskusji nad tym kto biedniejszy czy bardziej poszkodowany. Ale jak widać nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość kiedy chodzi o rozdawanie pieniędzy i pewnie nigdy nie będzie.

Jakie 1000 zł macierzyńskiego? Macierzyński wynosi 80% wynagrodzenia i płacony jest przez 12 miesięcy? Tysiąc złotych dostają od nowego roku kobiety, które w ogóle nie pracowały.

Ciagle ktoś tu krzyczy "z naszych podatków", ale nikt nie pokaże zeznania podatkowego i ile płaci tego podatku.
Ja opłacam mały podatek bo wykorzystuje ulgę prorodzinna. A i nie patrzę z zazdrością na marmury u sąsiadów.
 

DeletedUser13591

Guest
Jakie 1000 zł macierzyńskiego? Macierzyński wynosi 80% wynagrodzenia i płacony jest przez 12 miesięcy? Tysiąc złotych dostają od nowego roku kobiety, które w ogóle nie pracowały.

Ciagle ktoś tu krzyczy "z naszych podatków", ale nikt nie pokaże zeznania podatkowego i ile płaci tego podatku.
Ja opłacam mały podatek bo wykorzystuje ulgę prorodzinna. A i nie patrzę z zazdrością na marmury u sąsiadów.

Napisałam tysiąc z kawałkiem. Będąc na urlopie macierzyńskim w roku 2014 otrzymywałam niecałe 1300 zł (tak byłam opłacana od niwiele więcej niż najniższa) więc drogi Kozietul wiem co piszę. Kupując pieluchy dla dwójki dzieci (tak mam dzieci praktycznie rok po roku), mleko dla starszej bo cyc starczał tylko dla młodszej i inne rzeczy dla dzieci plus jedzenie bo mąż opłacał rachunki nie starczało mi - wykorzystywałam w większym lub mniejszym stopniu rezerwę, którą miałam odłożoną. Dlatego nie sądzę, że matka przy zdrowych zmysłach zamieni pensję na 500 zł.

Dlaczego w taki sposób odnosisz się do posta, który nie był do Ciebie skierowany? Nie patrzę z zazdrością na marmury ani inne bzdeta bo nie taki akurat mam gust w urządzaniu domu. Boli mnie tylko to, że cała ta dyskusja koło 500+ piętnuje uczciwych rodziców, które te pieniądze wykorzystają mądrze. Obawiam, się że będzie tak jak zawsze "czyli biedny nie pójdzie bo mu wstyd, że biedny" a zagarnie wszystko ten, kto nie ma skrupułów. Tak jak renciści zdrowi jak ryba oraz "biedni", którzy całe życie pracują na czarno żeby nie stracić "jakże niby małej i nic nie znaczącej zapomogi".
Ameno.
 

DeletedUser15227

Guest
Droga kluzi to jest program skierowany dlo dzieci. Ty jak piszesz masz ich 2. wiec otrzymasz 500 zł bez różnicy czy zarobisz czy nie.

Ps. Ja sam jestem rodzicem i w całym tym wątku bronię programu...
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
@kluzi81
Piszesz o sąsiadce/znajomej czy kimś tam kto kombinuje, jak się pokombinuje to i pierwszy milion się ukradnie.
A ja rozpaczam nad losem samotnej matki która faktycznie sama utrzymuje siebie i dziecko, mieszkanie, możliwe ze nianie i która przez to ze przekracza próg nie dostanie pieniędzy.
Porównuje to z normalnym modelem rodziny gdzie 2 zdrowych ludzi może pracować ale wiele mam zamiast robić pół etatu (ok800 zł) i przekroczyć próg będzie wolało zostać w domu za 500 z rządu. Dezaktywacja zawodowa jak to nazwała pani minister ciesząc się ze to nawet dobrze.

Jako ze przytoczyłaś swoją sąsiadkę/znajomą ja przytoczę inne przykłady że są ludzie którym jest DALEKO do pracy... Jeżeli ktoś się interesuje opieką społeczną i paniami które tam pracują to wie o kim mówię. A wcale ludzie nie wstydzą się chodzić po zasiłki, tylko ze osobą które chciały by i robią wszystko żeby z "biedy" wyjść zasiłki się nie należą a bo to 1.66 za dużo w dochodach.

Kiedyś liczyłam ze znajomym ile można z zasiłku dostać, wystarczy zgłosić parę punktów i się dostaje pensje, JUŻ jest sporo "leniuszków" którym dobrze jest na państwowym i mówią "panie mnie się nie opłaca pracować"
Wiesz ze moi sąsiedzi którzy piją codziennie do nieprzytomności dostają w roku 2 tony drzewa i węgla, ciuchy, bony, ostatnio lodówkę, wywożą im śmieci za darmo (ciekawostka program segregacji sprawił ze kasa wpływa przez gminę i gmina to kontroluje nagle się okazało że oni śmietnika nie mają bo nie płacili, to gmina im dała) sądzę ze mają dopłaty do 50% mediów, z 2 razy w miesiącu przyjeżdża pani która patrzy czy żyją i stoją. Dom pewnie już należy do gminy ale co z tego jak oni tam do śmierci zameldowani, co za tym idzie powoli się wali. I to nie jest jedyny przypadek takiego elementu społecznego, a opieka społeczna nic nie może, ba raz spadła sąsiadka z roweru na gazie na asfalt prawie ją auto rozjechało, do szpitala akcja składania i szycia po tygodniu wraca i opieka społeczna załatwiła rehabilitacje, no bo się należy, do tego jej mąż czy nie mąż (tam nawet oni chyba nie wiedzą kto jest z kim a mają wiecznie opuchnięte twarze że wyglądają tak samo) kuleje bo miał wypadek w pracy kiedyś tam i ma rentę oczywiście, jego brat nie brat też kuleje na druga nogę bo mu się coś stało też ma rentę, jest jeszcze jeden o też jakiś po operacjach, też ma rentę. Oczywiście jako ze las blisko to w zimie kursują wózki z drewnem (taka ciekawostka 2 tony węgla co dostają to sprzedają, gotówka na alkohol ważniejsza)
Ciekawostka jest taka ze każdy z nich ma zawód w ręku, 3 budowlańców i ona miała coś ciekawego też. Więc 4 dorosłe osoby które powinny mieć roczny dochód około 500 tys jak nie więcej, nie pracują a dostają.

Obok mnie jest wioska która jest koło tamy/elektrowni a cała nie ma prądu, każdy dom/szałas ma za to po min 6 dzieci, te dzieci robią już dzieci, mimo ze to praktycznie rodzina jedna wielka. No niestety schorzenia już się pojawiają, tej wioski nawet na mapie nie ma ;)
To taka wioska jak z horroru, tam mało kto do gimnazjum z dzieci dotrwał, pełne współczucie mam dla tych dzieciaków i już w sumie dorosłych bo oni nauczeni inaczej nie są, jest 10 idą po kasę, kupują sobie gadżety reszta w alkohol, potem sprzedają gadżety i znów w alkohol.
Dzięki 500+ to się tam parę osób na śmierć chyba zachleje. Tam był jeden z przypadków gdzie babkę dla emerytury po śmierci trzymali.

Teraz kolejna historia, moja koleżanka jest samotną matką, wpadka pod koniec studiów, niestety nie ma rodziny utrzymywała się z renty zmarłego ojca stypendiów i takich tam ale po wpadce wzięła dziekankę minęło 26 latek i jeszcze przerwa w nauce wiec wszystko sru poszło. Ta koleżanka jako że skończyła studia przytuliła ciepła posadkę nieźle płatną, mimo to sama nie ma w swoim majątku nic, czyli nie ma domu po dziatkach, działki na dom, mieszkania, samochodu, czegokolwiek co daje rodzina. Wiec z tych paru tysięcy co zarabia wynajmuje mieszkanie i niewiele zostaje dla niej i dla dziecka. Oczywiście ona się nie załapała na 500+ jak i się nie załapała na wiele innych dodatków bo nie spełnia kryteriów "normalnej" rodziny. Chociaż troszkę ciężko założyć rodzinę jak ktoś ja z brzuchem zostawił, jeszcze się przyczynił do paru innych spadków samooceny.


Na podsumowanie słowotoku, nie miałam na celu stereotypów powielania, program 500+ jest dla mnie bez sensu, ale jak możecie to bierzcie ile wlezie. O ile program jest bez sensu sam w sobie to jeszcze wykluczenie 1 dziecka i dodanie progu jest dla mnie totalnym zagraniem na nosie narodowi. Równie dobrze można było dać miesięcznie każdemu z nas po 10 zł i liczyć na poprawę. Już nawet nie wspomnę że na pewno będą tego konsekwencje, kasa kosztuje, będą też rezultaty wysławiane pod niebo że "jest super, jest super wiec o co ci chodzi"
A to tyle zer, tyle zer, ile za to można było zrobić, ile pomóc w dziale choćby służby zdrowia, zrobić coś co uleczyło by jakiś dział naszego państwa.
 

DeletedUser12062

Guest
Absurdem sytuacji jest to, że w ten sposób przyznaje, iż stworzone prawo jest wadliwe i powyżej finansowych możliwości państwa, a i tak się je przepycha.
Jest to smutne, tępe niczym uderzenie wałkiem do ciasta, rozdawnictwo pieniędzy. I to jeszcze niekoniecznie tam, gdzie one by były faktycznie potrzebne.

To zdaje się nazywa się socjalizm ;).
 

DeletedUser15227

Guest
To zdaje się nazywa się socjalizm ;).

W kapitalizmie jak dajesz pieniądze ludziom, to mówią że to socjalizm. Natomiast, jak biliony idą w sektor bankowy, giełdę, spekulantów, etc, to mówią ze to jest ratowanie gospodarki :)
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
@Natalia nie myślałaś żeby pisać teksty do "Z życia wzięte"?

Ps. Przepraszam jak wyżej za off..
Bo życie nas bije, naprawdę patrząc na to co się dzieje w około czasami mam nadzieje ze zwrócą mi za bilet w tym teatrze ^^
Kto nie widział sikającego na ulicy, ręka w górę?
Kto nie widział pełzającego z upicia alkoholowego, ręka w górę?
Kto nie widział dziecka które pali, pluje i przeklina, ręka w górę?
Kto widział przelew z Ofe do zusu i dalej nie wie co z tą kasą?
Kto oglądając dziś polityków, nie myśli "ja pierniczę, co się dzieje"...
Więc to życie w naszym kraju, dodam że dziś Ziobro został prokuratorem Generalnym tym samym zacznie się "rozliczanie"
 

DeletedUser13591

Guest
Natalia piszemy o tym samym. Sprawiedliwości niestety nei będzie nigdy bo ile ludzi tyle przypadków. Jak napisałam na początku dla ten program też jest ZLY. Tez bym wolała za to jakies np. ubezpieczenie zdrowotne dodatkowe dla dziecka. Wczoraj tak się wkurzyłam, że chyba im wykupie. Byłam z dzieckiem w szpitalu i nas nie przyjęli bo mam iść do lekarza rodzinnego,który ma czas dopiero po południu, a jak nie to przynieść zaświadczenie albo złożyć skargę do NFZ. Tak kraj..... Dobrze, że skończyło się na strachu.

Do moich "sąsiadów" z socjalki zza płota węgiel nawet nie dojeżdża. Zostaje "sprzedany" jeszcze na przyczepie :)
 

DeletedUser15227

Guest
Bo życie nas bije, naprawdę patrząc na to co się dzieje w około czasami mam nadzieje ze zwrócą mi za bilet w tym teatrze ^^
Kto nie widział sikającego na ulicy, ręka w górę?
Kto nie widział pełzającego z upicia alkoholowego, ręka w górę?
Kto nie widział dziecka które pali, pluje i przeklina, ręka w górę?
Kto widział przelew z Ofe do zusu i dalej nie wie co z tą kasą?
Kto oglądając dziś polityków, nie myśli "ja pierniczę, co się dzieje"...
Więc to życie w naszym kraju, dodam że dziś Ziobro został prokuratorem Generalnym tym samym zacznie się "rozliczanie"

Natalia idź zrób sobie napój z %...może Ci trochę przejdzie ten dół.
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
Natalia piszemy o tym samym. Sprawiedliwości niestety nei będzie nigdy bo ile ludzi tyle przypadków. Jak napisałam na początku dla ten program też jest ZLY. Tez bym wolała za to jakies np. ubezpieczenie zdrowotne dodatkowe dla dziecka. Wczoraj tak się wkurzyłam, że chyba im wykupie. Byłam z dzieckiem w szpitalu i nas nie przyjęli bo mam iść do lekarza rodzinnego,który ma czas dopiero po południu, a jak nie to przynieść zaświadczenie albo złożyć skargę do NFZ. Tak kraj..... Dobrze, że skończyło się na strachu.

Do moich "sąsiadów" z socjalki zza płota węgiel nawet nie dojeżdża. Zostaje "sprzedany" jeszcze na przyczepie :)
A rodzinny w soboty nie przyjmuje, wiec jak w piątek jak u mnie po 12 telefon jest po prostu nie odbierany to do zobaczenia w poniedziałek albo w szpitalu. A już nie wspomnę o badaniach specjalistycznych dla dzieci, jeszcze przed urodzeniem można zaklepywać miejsce na NFZ bo dziecko może zdążyć wyrosnąć zanim doczeka na rezonans ;)

Natalia idź zrób sobie napój z %...może Ci trochę przejdzie ten dół.
To żaden dół :haha: ja już jestem znieczulona, zgorszonego już nie zgorszysz :]

Chociaż szkoda ze jak ja bym chciała jakiejkolwiek pomocy, badań czegokolwiek od państwa to dla własnego spokoju zapłacę ^^
Jak słyszę w okienku "czego" "następny" to mi się skrzydełka na butach jak Hermesowi robią, żeby czasem moja wojownicza natura pani z okienka nie... dopadła ;)
Trzeba OC na siebie wykupić, jak uszkodzę kiedyś kogoś to chociaż spokój będzie ;)
 

DeletedUser15227

Guest
Uwierz mi @Natalia nie jest niczym fajnym żyć na garnuszku państwa. Lepiej żyć skromnie, niż maja Ci urzędnicy socjalni do domu przychodzić.
Rodzicom pomoc finansowa należy sie jak psu buda, to rodzice dostarczają gospodarce roczniki produkcyjne :)
 

DeletedUser13591

Guest
A rodzinny w soboty nie przyjmuje, wiec jak w piątek jak u mnie po 12 telefon jest po prostu nie odbierany to do zobaczenia w poniedziałek albo w szpitalu. A już nie wspomnę o badaniach specjalistycznych dla dzieci, jeszcze przed urodzeniem można zaklepywać miejsce na NFZ bo dziecko może zdążyć wyrosnąć zanim doczeka na rezonans ;)


To żaden dół :haha: ja już jestem znieczulona, zgorszonego już nie zgorszysz :]

Chociaż szkoda ze jak ja bym chciała jakiejkolwiek pomocy, badań czegokolwiek od państwa to dla własnego spokoju zapłacę ^^
Jak słyszę w okienku "czego" "następny" to mi się skrzydełka na butach jak Hermesowi robią, żeby czasem moja wojownicza natura pani z okienka nie... dopadła ;)
Trzeba OC na siebie wykupić, jak uszkodzę kiedyś kogoś to chociaż spokój będzie ;)
Na "baby z okienka" też mam awersję. Dzwonisz, żeby się umówić, a one pytają "co się dzieje"? Ręce opadają, może zaczną przez telefon leczyć. Będzie szybciej. Dlatego omijam lecznice wszelkie szerokim łukiem, o ile oczywiście się da. Wczoraj się nie dało, a polska s.ż. jak zwykle pokazała klasę.
 

DeletedUser12464

Guest
Absurdem sytuacji jest to, że w ten sposób przyznaje, iż stworzone prawo jest wadliwe i powyżej finansowych możliwości państwa, a i tak się je przepycha.
Jest to smutne, tępe niczym uderzenie wałkiem do ciasta, rozdawnictwo pieniędzy. I to jeszcze niekoniecznie tam, gdzie one by były faktycznie potrzebne.

Amen. Zamiast 500 pln, poproszę o miejsce w przedszkolu dla córki żeby żona mogła wrócić do pracy i wtedy będę spokojnie zarabiał na rodzinę jednocześnie budując dobrobyt w naszym smutnym nadwiślańskim padole.

Że co? Że rodzice sześciolatków zostawią na potęgę dzieci w przedszkolach i dla mojej córki nie ma miejsca i będę musiał ją posłać do prywatnego przedszkola i owe 500 pln pokryje tylko część tego wydatku? No chwała Ci wspaniały Rządzie za uratowanie mnie z opresji w którą mnie wpakowaliście - kasa na przedszkole którego nie ma bo rząd zmienił zasady edukacji z dnia na dzień i moja córka wylądowała za burtą! Aż chyba napiszę jakiś wiersz na cześć nieoficjalnego szefa rządu... Jakiś limeryk, jak w klasyku... Mam! "Jarku, Jarku ty (autocenzura)". Tylko czy nie mieliśmy już przypadkiem takiego systemu ekonomiczno politycznego, co to najdzielniej walczył z problemami które sam wygenerował? Myślałem że na drugi demolud poczekam dłużej niż ćwierć wieku od jego upadku, ale widać obecna władza tęskni za starym i sprawdzonym sterowaniem wszystkim i wszystkimi z ręki i cofa nas do przeszłości. Ani patrzeć jak w ramach oszczędności na owe 500+ wprowadzą paliwo na kartki (ekstra dolewka po trzykrotnie większej stawce) czy wrócą do wyłączania prądu, a nadmiar będziemy sprzedawać za granicą. 500 pln na każde (drugie i kolejne - dobry żart) dziecko to tylko przedsmak :)
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
Uwierz mi @Natalia nie jest niczym fajnym żyć na garnuszku państwa. Lepiej żyć skromnie, niż maja Ci urzędnicy socjalni do domu przychodzić.
Rodzicom pomoc finansowa należy sie jak psu buda, to rodzice dostarczają gospodarce roczniki produkcyjne :)
Dla osoby "normalnej" nie fajnie, patologicznej (tu mam na myśli osobę która ma gdzieś normy) jest wszystko jedno ;)
Powiem ci że w komunizmie to tacy chociaż musieli się nakombinować, teraz to za zgłoszenie alkoholizmu jako choroby jest premia ^^

Dlatego omijam lecznice wszelkie szerokim łukiem, o ile oczywiście się da. Wczoraj się nie dało, a polska s.ż. jak zwykle pokazała klasę.
Nie ty jedna i tak oto daje podwójnie na NFZ bo jak na razie i tak za wszystko płace, jako osoba pracująca płace i podatek, w tym składkę. Gdzie ta kasa ;)
 

DeletedUser15227

Guest
Amen. Zamiast 500 pln, poproszę o miejsce w przedszkolu dla córki żeby żona mogła wrócić do pracy i wtedy będę spokojnie zarabiał na rodzinę jednocześnie budując dobrobyt w naszym smutnym nadwiślańskim padole.

Że co? Że rodzice sześciolatków zostawią na potęgę dzieci w przedszkolach i dla mojej córki nie ma miejsca i będę musiał ją posłać do prywatnego przedszkola i owe 500 pln pokryje tylko część tego wydatku? No chwała Ci wspaniały Rządzie za uratowanie mnie z opresji w którą mnie wpakowaliście - kasa na przedszkole którego nie ma bo rząd zmienił zasady edukacji z dnia na dzień i moja córka wylądowała za burtą! Aż chyba napiszę jakiś wiersz na cześć nieoficjalnego szefa rządu... Jakiś limeryk, jak w klasyku... Mam! "Jarku, Jarku ty (autocenzura)". Tylko czy nie mieliśmy już przypadkiem takiego systemu ekonomiczno politycznego, co to najdzielniej walczył z problemami które sam wygenerował? Myślałem że na drugi demolud poczekam dłużej niż ćwierć wieku od jego upadku, ale widać obecna władza tęskni za starym i sprawdzonym sterowaniem wszystkim i wszystkimi z ręki i cofa nas do przeszłości. Ani patrzeć jak w ramach oszczędności na owe 500+ wprowadzą paliwo na kartki (ekstra dolewka po trzykrotnie większej stawce) czy wrócą do wyłączania prądu, a nadmiar będziemy sprzedawać za granicą. 500 pln na każde (drugie i kolejne - dobry żart) dziecko to tylko przedsmak :)

Nie wiem czy pamiętasz ale zasady edukacji zmieniono pod naciskiem grupki rodziców. Ja swoje dziecko pośle do szkoły od 6. roku życia.
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
Nie wiem czy pamiętasz ale zasady edukacji zmieniono pod naciskiem grupki rodziców. Ja swoje dziecko pośle do szkoły od 6. roku życia.

To nie chodziło o grupkę rodziców, a o przedszkola i poszerzenie pola manewru ;)
Nacisku nie było na wysyłanie bo nie odrzucono żadnego wniosku rodzica żeby dziecko zaczęło później.
 

DeletedUser15227

Guest
To nie chodziło o grupkę rodziców, a o przedszkola i poszerzenie pola manewru ;)
Nacisku nie było na wysyłanie bo nie odrzucono żadnego wniosku rodzica żeby dziecko zaczęło później.
???
Właśnie kolega wspominał, ze rodzice po tym jak zniesiono obowiązek szkolny (od 6 lat) ma problem z oddaniem dziecka do przedszkola bo pełno tam 6-latków którzy powinni być w szkole.
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
???
Właśnie kolega wspominał, ze rodzice po tym jak zniesiono obowiązek szkolny (od 6 lat) ma problem z oddaniem dziecka do przedszkola bo pełno tam 6-latków którzy powinni być w szkole.
Ja ci powiem ze nie orientuje się co jest teraz, wiem ze wcześniej był też problem, może mieszam te progi 5cio 6ścio latkowie bo nie siedziałam w tym. Znałam zarys ze strony czysto ekonomicznie matematycznej, chodzi o zmiany PO tam wtedy też były protesty a potem było ok, nikogo nie odesłano jak nie chciał do przedszkola itd.

To i tak nic co to będzie za te 5 do 6 lat od wprowadzenia 500+, trzeba chyba biznesplan na prywatne przedszkole pisać :p
 

DeletedUser12062

Guest
???
Właśnie kolega wspominał, ze rodzice po tym jak zniesiono obowiązek szkolny (od 6 lat) ma problem z oddaniem dziecka do przedszkola bo pełno tam 6-latków którzy powinni być w szkole.
Tak to jest jak szukając głosów wpiera się małą grupkę i robi zmianę ;). Ja znam rodziców, którzy nie chcą posyłać dzieci w wieku 6 lat do szkoły... O dziwo Ci sami rodzice są przeciwni szczepieniom przymusowym... ;). Taka, jakaś, dziwna zbieżność ;). Cud (chociaż osobiście uważam, że gimnazja były błędem), że nie wejdzie reforma szkolnictwa... To by były szopki ;).
 

DeletedUser12062

Guest
Może i tak, ale teraz jest jeszcze wiekszy błąd kolejna zmiana, kolejne podręczniki, kolejne zwolnienia, łączenia itd itp.
Tylko budynki się nie połącza i rozdzielą tak łatwo ;)
Niestety u nas w kraju (pewnie nie tylko u nas) jest tak, że nowa władza neguje wszystko co wprowadziła poprzednia ;). A szukając głosów w wyborach obiecuje złote góry wszystkim tym (nawet jak są w znacznej mniejszości), którzy byli w jakiś sposób niezadowoleni... A kto cierpi?? Wiadomo ;).
 

DeletedUser15227

Guest
Tak to jest jak szukając głosów wpiera się małą grupkę i robi zmianę ;). Ja znam rodziców, którzy nie chcą posyłać dzieci w wieku 6 lat do szkoły... O dziwo Ci sami rodzice są przeciwni szczepieniom przymusowym... ;). Taka, jakaś, dziwna zbieżność ;). Cud (chociaż osobiście uważam, że gimnazja były błędem), że nie wejdzie reforma szkolnictwa... To by były szopki ;).

Tym rodzicom którzy sa przeciwko szczepieniom, powinno sie nie podawać antybiotyków przy ciężkiej chorobie.
 

DeletedUser12062

Guest
Tym rodzicom którzy sa przeciwko szczepieniom, powinno sie nie podawać antybiotyków przy ciężkiej chorobie.
A wiesz, że mam znajomą (osoba po studiach), która jest przeciwna posyłaniu 6 latków do szkół, szczepieniom profilaktycznym i... podaje antybiotyk tylko jak dziecko ląduje już na pogotowiu... Wcześniej mimo nakazów lekarzy leczy po swojemu...
 
Do góry