Szczerze powiedziawszy, jeszcze mniej ogarniam ten event, niż któryś z piłkarzami. W dodatku wszystkie karty są tego samego koloru, za każdym razie muszę się zatrzymywać i analizować ikonki, czy dana karta jest silniejsza, a potem i tak przegrywam, bo mam same karty 1-3, więc nie da się pokonać...