No cóż inno pewnie nie wzięło pod uwagę następstw wyłączenia gvg. Oczywiście na gvg gra mały procent graczy, ale często jest to trzon gildii. A mnóstwo osób jest w tej grze już tylko przez przywiązanie do osób poznanych, więc i tamtych nie grających na gvg zacznie ubywać. Jeszcze ten pomysł z 1-2 miesiącami przerwy, spora część osób pójdzie i nie doczeka się choćby zobaczenia nowego trybu. Wystarczyłby tydzień czy 2 przerwy.
jeżeli trzonem trzymających graczy ze sobą jest GvG to troche słabe te znajomości. Jeżeli chce się pogadać to i się pogada bez tego. Większość tych znajomości jest bo ludzie wchodzą o 20:00 więc rozmawiają bo i tak są. Jak nie muszą wejść to przestaną gadać.
U mnie np. jest pomysł zrobienia stałych co tygodniowych spotkań o danej godzinie by sobie na luzie porozmawiać. W pierwszy czwartek GPC np. o 20 zawsze jest czwarta tura bicia więc idealnie okazaja na głosowy.
Jeżeli kontakty wymrą przez brak GvG to znaczy, że to nie były znajomości tylko spotkania z gatunku - zawsze kogoś widze rano na przystanku to z nim gadam i tyle go widziałem. Zmieni się autobus i już nie ma znajomości.
Bawi mnie trochę takie postrzeganie tematu, że gildie przez to upadną bo stanowią trzon gildii na głosowym xD
jak jedyna aktywnosc tych ludzi jest o 20:00 to pewnie tak będzie, ale jednak normalnie jest gadać i pisać prawie dzień w dzień, to jest znajomość, która nie upadnie nawet przy wyłączeniu gvg.