[Walki] Zmiana zasad obrony

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser19164
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser19164

Guest
Mam propozycję aby wzorem "plemion" i "tribal war 2" wprowadzić preferencję dla dużo słabszych od atakującego graczy. Mam taka dwójkę graczy, którzy maja ponad 10 krotnie więcej punktów ode mnie i nie dają mi szans na obronę. Wprowadzenie preferncji dla słabszych graczy może zniechęci takich orłów co lubią bić dużo słabszych
 

DeletedUser19146

Guest
Jestem za tym pomysłem. Zdarzają się sytuacje gdzie kilku mocnych graczy często z jednej gildii obiera sobie za cel kogoś o wiele słabszego i non stop jest on atakowany i plądrowany a to całkowicie blokuje takiemu graczowi dalszy rozwój bo brak mu surowców i zaopatrzenia. Takie praktyki zniechęcają tych słabszych do gry i sprawiają że Ci rezygnują. Dobrą opcją mogło by być ograniczenie możliwości atakowania do graczy o zbliżonym poziomie punktów rankingowych.
 

HuanMing

Książę
Dodaj ankietę do pomysłu.

Od samego ataku nic nie tracisz, plądrowany jesteś gdy nie przypilnujesz sobie zbiorów, gdy pilnujesz wtedy oprócz uszczerbku ego nikt Ci nie może nic zrobić.
 

DeletedUser19164

Guest
Dodaj ankietę do pomysłu.

Od samego ataku nic nie tracisz, plądrowany jesteś gdy nie przypilnujesz sobie zbiorów, gdy pilnujesz wtedy oprócz uszczerbku ego nikt Ci nie może nic zrobić.
Masz rację ale obecny system preferuje bardzo sinych, którym sprawia przyjemność bezkarne grabienie dużo słabszych. Moi przeciwnicy łaszczą się nawet na byle co aby tylko zagrabić.
 

HuanMing

Książę
To gra jest, nie socialistyczna utopia. Są więc mocniejsi i silniejsi i Ci silniejsi, którzy grają dłużej i doszli do swojej pozycji poświęcając mnóstwo czasu i energii są w lepszej sytuacji. Ale serio, ustawiaj sobie zbiory tak żeby je regularnie zbierać i nawet "byle czego" Ci nie zabiorą ;)
 

DeletedUser19164

Guest
W "tribal war 2" atakując znacznie słabszego przeciwnika, muszę się liczyć ze znacznym stratami albo nawet porażka. Wynika to z "morale" przeciwników. Nie przeszkadza mi jak mnie złupi gracz o podobnej ilości punktów ale dlaczego preferować bijących znacznie słabszych.
 

kasia2389

Arcyksiążę

DeletedUser16965

Guest
znajomi są dobierani pod względem wydanych pr w drzewku rozwoju.. wiec nie ma w tym niesprawiedliwości.. zacznij inwestpwac w perlyobronne albo militarne to bedzies mogl sie odegrac ;) i pewnie nie tylko ciebie wzieli na cel ale jadą po wszystkich sąsiadach.. taki styl gry.. przywykniesz
 

DeletedUser

Guest
Zgadza się; Jak atakują 10 razy słabszego, to znaczy, że jadą po całym sąsiedztwie. A często ulubioną ich zdobyczą jest oznaka "Plądrowanie". Znam takiego gracza. Też jechał i po mnie w Jesieni Średniowiecza. ;)Ale pogadałem z nim i jest teraz na pasku znajomych. I fajnie wymieniamy sobie punkty. Silna obrona, to konieczność.
Nie możesz pokonać takich graczy, to pogadaj z nimi i zaproś do znajomych jak ci się trafią.:D
Ah, zapomniał bym o jednym: Tacy gracze, o jakich piszesz, często atakują jedną silną jednostką a reszta to łotry. Nie tyle to wina graczy ile kretyńskiego programu obronnego miasta. Od samego początku tak było i od samego początku gracze narzekali. Kretyński programik robiony pewno przez podobnych programistów.
 

kasia2389

Arcyksiążę
Silna obrona, to konieczność.
To strata miejsca na budynki obronne, gdzie mogły by stać budynki, które wyprodukują więcej niż ktokolwiek jest w stanie rabować.
Nie silna obrona tylko budzik jest potrzebny aby systematycznie odbierać produkcję.


Kretyńska brona jest taka jaka jest bo taka ma być.

Pewnego razu z nieustalonej przyczyny na serwerze testowym został zmieniony algorytm walki obronnej w PvP, GvG i Wyprawach na ten z mapy świata, spotkało się to natychmiastową masową, negatywną reakcją społeczności graczy bety.
 

DeletedUser2602

Guest
W "tribal war 2" atakując znacznie słabszego przeciwnika, muszę się liczyć ze znacznym stratami albo nawet porażka. Wynika to z "morale" przeciwników. Nie przeszkadza mi jak mnie złupi gracz o podobnej ilości punktów ale dlaczego preferować bijących znacznie słabszych.

To może od razu wprowadźmy też zasadę, że jak cię przeciwnik pokona to zabiera Twoje miasto i będzie mieć dwa! :) W końcu w plemionach tak jest ...
 

DeletedUser16730

Guest
Obrona dla tych co atakują jest super, a dla tych co się bronią jest zła. Na szczęście dla wszystkich

Nie silna obrona tylko budzik jest potrzebny aby systematycznie odbierać produkcję.

Była by to prawda niepodważalna gdyby nie to

https://forum.pl.forgeofempires.com/index.php?threads/czas-na-serwerze-zbiorka-rabunek.14904/

Dlatego trzeba budzik i na wszelki wypadek nie przywiązywać się zbytnio do tego co się produkuje bo to co naprawione nadal jest zepsute. I pewnie zawsze będzie.
 

DeletedUser

Guest
Kasia, a gdzie ja pisałem, że trzeba stawiać budynek? Są wyprawy gildiowe i można tam zdobyć niezależne jednostki. Pod koniec danej epoki, na 2 czy 3 poziomie dostaje się jednostki z wyższej epoki. I je należy ustawić w obronie.
Obrona dla tych co atakują jest super, a dla tych co się bronią jest zła. Na szczęście dla wszystkich

Nie zgadzam się. Obrona w porównaniu do ataku, zwłaszcza, że atakującymi jednostkami najczęściej kieruje gracz, nie jest w ogóle zbalansowana. To takie same oszustwo , jak to , że walki w wyprawach toczą się w dżungli, ale jak przyjdzie co do czego, to spadochroniarze maja "pustynię" i 2-3 pola lasu z dala od wroga albo wręcz przy własnych jednostkach. Tą kretyńską obronę miasta należy zbalansować. I powinno to być zrobione już parę lat temu!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser16730

Guest
Nie zgadzam się. Obrona w porównaniu do ataku, zwłaszcza, że atakującymi jednostkami najczęściej kieruje gracz, nie jest w ogóle zbalansowana.

Słusznie się nie zgadzasz, ale gdyby był w obronie algorytm z mapy to by powstała druga skrajność.
Ja nie atakuję w ogóle sąsiadów bo mi się zwyczajnie nie chce, na 7 z 8 światów raczej nie dostanę batów, a na jednym świecie pilnuję zbiorów. Ale właśnie z tych 7 światów wiem, że można się zamurować już przy takim algorytmie jak jest. Gdyby był mapowy to można zlikwidować spokojnie możliwość atakowania bo byłaby to sztuka dla sztuki.
 

DeletedUser7795

Guest
znajomi są dobierani pod względem wydanych pr w drzewku rozwoju..

Wtedy właśnie pojawia Ci się taki koksu w sąsiadach, z perłami dużo mocniejszymi niż Twoje. Obrona na 300% albo i więcej. Spróbuj wtedy pokonać jego obronę miasta gdy Ty masz dużo słabsze perły ofensywne.

Jakiś czas temu dałem pomysł aby sąsiedzi byli dobierani nie pod względem wydanych PR w drzewku technologii a pod względem posiadanych poziomów pereł i zapewniających premie militarne budynków specjalnych tzn. rytualny płomień, wieża sygnałowa, legowiska tygrysa, klasztor, zakątek mówców, szachownica i niektóre budynki wojskowe zapewniające bonusy.

Co mi po takim systemie, który dobiera sąsiadów pod względem wydanych PR w drzewku technologii i dobierze mi on sąsiada, który nie ma zwykłego miasta a bunkier naszpikowany wieżami sygnałowymi podczas gdy ja mam dużo słabiej rozwinięte perły i w starciu z nim nie mam szans.

Taki system doboru sąsiadów nie zdaje egzaminu.
 

DeletedUser7795

Guest
To ja bym miał na Arvahallu jednostki z modernizmu. Dostałem takie tylko i wyłącznie z zadań za przejęcie mapy dwie epoki do przodu. Z wypraw dostajesz jednostki tylko ze swojej aktualnej epoki.
 

DeletedUser

Guest
Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Oczywiście chodzi o czas kiedy zmieniło się epokę, a ma się do dyspozycji jeszcze jednostki ze starej. Słuszna uwaga.
 

DeletedUser17454

Guest
Jestem na nie. Ja też odnoszę porażki, zdarza się, że jakiś sąsiad notorycznie mnie atakuje i plądruje AKURAT Pałac Maharadży. Wtedy staram się zbierać punktualnie zbiory i po problemie. Mam około 800pkt rankingowych, długo siedzę w jednej epoce aby zbierać towary, podnoszę poziomy pereł. A to że ktoś ma rozbudowane drzewko badań na takim samym poziomie jak ja, ale bezmyślnie przechodzi z epoki do epoki, nie buduje pereł, nie ma strategii i ma 2% do ataku i obrony to nie mój problem. To jest gra, takie są realia.
 

DeletedUser

Guest
Co mi po takim systemie, który dobiera sąsiadów pod względem wydanych PR w drzewku technologii i dobierze mi on sąsiada, który nie ma zwykłego miasta a bunkier naszpikowany wieżami sygnałowymi podczas gdy ja mam dużo słabiej rozwinięte perły i w starciu z nim nie mam szans.

Taki system doboru sąsiadów nie zdaje egzaminu.

Racja, ale ten, który proponujesz też nie byłby dobry. Przykład. Dwóch graczy ma identyczne perły i podobną ilość punktów w nie włożonych podczas zmiany sąsiedztwa i sumaryczny, podobny bonus ataku czy obrony. Co zrobisz takiemu graczowi z Epoki Jutra gdy ty jesteś w Przemysłowej? Perły nie zadecydują o wyniku walki ale jednostki. Chyba, że masz dowód na to, że jednostki z Epoki Jutra, z takim samym bonusem z pereł są gorsze od Szasera :haha: Niestety na obecną chwilę, nie mam pomysłu co i jak zrobić aby wyrównać szanse w sąsiedztwie i dlatego piszę o innej możliwości, której nie uwzględniłeś w poście. Chyba, że chodzi ci o graczy z jednej epoki. Wtedy byłoby ciekawie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser7795

Guest
@Autarcha aleś kurde dowalił. Wiadomo, że system ten ma dobierać graczy z takiej samej epoki. Ewentualnie jedna epoka różnicy maksymalnie.
 

DeletedUser

Guest
Dlatego trzeba było napisać to wyraźnie, aby nawet nowi gracze tutaj zarejestrowani to przeczytali i zrozumieli.
Skoro jest dyskusja, to pisz o każdym aspekcie sprawy.
 
Do góry