The Settlers Online

  • Rozpoczynający wątek Thiallard
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser3155

Guest
Po pierwsze:
Panowie to jest gra strategiczno - ekonomiczna a nie RTS
Cel w takiej grze to wszechstronny rozwój by zdobyć jak najwięcej i różnych surowców w jak najszybszym czasie by zaciągnąć jak największe armie.
Więc tutaj mamy zabawę w produkowaniu a TAKTYKA polega na tym by atakować wroga takim sposobem by stracić jak najmniej wojska. I to jest już wyższa szkoła jazdy.
Np.:
http://forum.thesettlersonline.pl/threads/22585-Z-cyklu-Zr%C3%B3b-to-Sam-%E2%80%93-blok
Nie jesteśmy w tej grze "generałem" my wysyłamy generałów i decydujemy gdzie stanie ich obóz, kiedy i czym zaatakują.
Np. w Cywilizacji tez się nie prowadziło pojedynczych bitew bo to był aspekt drugorzędny.

@unpxre
Proszę przestań z tym myśleniem i planowaniem w FoE bo zacznę mieć odmienne zdanie co do Twojej inteligencji.
Nie chciałbym juz porównywać tych dwóch gier bo im bardziej poznaję SO tym bardziej widzę jak jest zupełnie odmienna od FoE.
Sam zacząłem od porównania w tym temacie lecz sugerowałem się tym, że inni gracze porównywali.
To wbrew pozorom są dwie inne gry. A w tych argumentach co Ty akurat przytoczyłeś to FoE przegrywa z SO przez KO.
lol - ale mi wyszło ;P

@nexter
nexter - zadań nie da się wałkować raz za razem gdyż to po prostu niemożliwe.
Na przygodę trzeba minimum 1 dzień - do tego dochodzi wyprodukowanie wojska, broni, osadników na następną.
Więc jesli chcielibyśmy codziennie robić przygodę (co wcale nie jest łatwe - trzeba mieć naprawdę rozbudowane zaplecze plus kilku generałów plus Ci najlepsi - co wcale nie jest ich łatwo zdobyć) by sobie pozwolić na przygody nonstop.
To i tak mamy ich wiele wariantów wykonania.
Teoretycznie by je wszystkie wykonać przy dobrych wiatrach trzeba miesiąc czasu.
I to naprawdę trzeba mieć już wszystko baardzo rozbudowane ... więc jeśli przy poziomie 40ym - przypuśćmy, to było by wykonalne to nie jest wałkowanie jeśli mamy ich tyle... po za tym nie tyle o exp chodzi co o nagrody za wykonanie przygody.
Zresztą ... pogram dalej to się sam przekonam czy mnie to znudzi ... jeśli nawet to i tak PvP jest w przygotowaniu.
No ale ok ... to jest "KOSZMAR"

Zaczynam rozumieć poniekąd dlaczego ta gra jest popularna bardziej wśród starszych graczy.
--------------
Proszę niech tylko inni nie piszą ekstremalnie subiektywnych i negatywnych komentarzy na nią jeśli:
- nie ogarneli jej i się wycofali
- nie podołali - zaglądali do innych miast i się pytali "jak Ty to robisz, ze ..." a potem przestali być aktywni w grze
- zniecierpliwili się - bo trzeba czekać, bo coś tam ... niech grają w FPSy
- nie mogli ruszać żołnierzykami w walce - niech grają w RTSy
- czy inne subiektywne czynniki

Jeśli widzę na YT czy gdzieś komentarze na jakąś mierną naprawdę gierkę "fajna gra" a na Settlersów (która jest naprawdę rozbudowana i wymaga czegoś wiecej niż używania skilli) gimbaza najeżdża to mnie to irytuje.
To tak samo jak przeczytać (lub nie) np. jakiś naprawdę wszechstronny, rzetelny artykuł czy fajny felieton pełen smaczków czy metafor i napisać w komentarzu:
"nie podoba mi się" ... teraz nawet już pisać nie trzeba wystarczy "zlajkować" negatywnie ... omg
No ale ilość nie przechodzi w jakość i niech Ci "komentatorzy" zostaną przy oglądaniu TV jeśli czytanie ich męczy.

Te wyżej uwagi nie są skierowane do piszących w tym temacie to tylko porównanie.

Po prost mnie dziwi ta zaciekłość wielu w odradzaniu tej gry a zarazem pozytywne opinie na temat innych miernych gierek gdzie i średnio rozgarnięty szympans by dał rady.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
coraz bardziej nabieram pewności, że przyświeca Ci inna motywacja - podejrzewam, że nie jesteś typowym graczem Settlers - to by tłumaczyło Twoją zaciekłą postawę w słodzeniu wizerunku tej gry.... to się nazywa 'amplifying'. płacą Ci za słodzenie???

wycofałem się z gry SETTLERS mając 40 lvl (miałem ten sam nick co tu, więc łatwo to zweryfikować) i myślę, że dość dobrze poznałem tę grę i jej walory i możliwości. i wiem, jaką okropną nudą wieje. a osoba na 32 lvl z racji mniejszego doświadczenia może powinna wpierw trochę pograć nim zacznie sie wypowiadać, czy oceniać wypowiedzi / oceny bardziej doświadczonych graczy, bo za pare tygodni może się okazać, że dołączy do grona osób od Settlersów wolą układanie pasjansa - o ile, jak wspomniałem, nie są zoobowiązane do pisanie lukrowanych bzdur na forach innych gier przeglądarkowych.
 

DeletedUser3155

Guest
Wiedziałem ... wiedziałem, że padnie to "oskarżenie" - gratuluję zrozumienia tego wszystkiego co napisałem.
Nie mierz innych swoja miarą ... tak "płacą mi" bym grał w FoE i pisał na tym forum.
Toż nienormalne w tym "polactwie" być musi by komuś coś bezinteresownie się podobało.
Mój post wyżej nie wychwalał gry tylko piętnował "mierność" - mamy mierną TV i jej programy, mierne portale, mierne gry itp.
Mierność staje się standardem a jak coś wychodzi ponad mierność jest obrzucane błotem przez miernoty co nie akceptują czegoś czego zrozumieć nie mogą.
I to nie tyczyło się Ciebie akurat - ja rozumiem, że gra może się nie podobać (40 lvl trzeba było nabić?) czy znudzić ...

Może Ty powinieneś zrozumieć, ze Twoje wypowiedzi są nad wyrost subiektywne i nie wyjeżdżaj mi tu jaki to doświadczony gracz jesteś bo jest co najmniej kilka tysięcy graczy co mają wyższy poziom niż 40 i graja w tą grę z pasją nadal.
Widzisz w tym jakąś nieścisłość?
Więc to nie może być "koszmar" tak naprawdę - to koszmar w Twoim mniemaniu i odczuciu.

Na tym świecie nie ma tylko + i - ... "lubię" lub "nie lubię". Rozumiesz?

Pewnie nie... podobnie jak to co tu pisałem wyżej i jakie przesłanie było tego ... obrażasz mnie, za jakiegoś klakiera bierzesz.
Mierność ...

PS
Znalazłem "Nexter" użytkownik - grał od marca do sierpnia - 5 miesięcy by 40 lvl wbić ... no no ... też bym dał sobie spokój :D
 

DeletedUser

Guest
uprawiasz dość słabej jakości erystykę - często przeinaczasz moje słowa lub odwołujesz się do wygodnie dobranych faktów, pomijając te niewygodne.... być może gra Settlers jest właśnie dla graczy, które prezentują Twój poziom (kultury i inteligencji). a to stanowi jeszcze jedno potwierdzenie, że nie warto grać w to badziewie, by się nie natknąć na takich graczy jak Ty.

a przy okazji potwierdziłeś moje przypuszczenie o amplifying'u - informacja odnośnie czasu mojego grania nie jest dostępna dla zwykłych graczy (podaj swój nick z gry - a chętnie napiszę w tej sprawie np. do BB_xaar'a).
 

DeletedUser3155

Guest
Jakich faktów? Co ja przeinaczam? Jakie słowa?
- Ty tutaj nie odniosłeś się do żadnych faktów, nie odpisałeś nic (a doświadczony gracz ponoć jesteś) na temat przygód, bloków czy innych aspektów gry. Zdaje mi się, że Ty tych rzeczy w ogóle nie znasz...
"Nuda", "flaki z olejem" i "koszmar" ... tyle masz do powiedzenia.

Racja, że daje do zrozumienia, że to gra nie dla każdego. :)
To Cię tutaj boli :)

Mam dla Ciebie strasznie tajne dane do przekazania :D
Wejdź na jakieś forum - wejdź w użytkownicy i wpisz np. "nexter"
Pokaże Ci kiedy taki delikwent zaczął być użytkownikiem forum i kiedy był ostatnio aktywny.

Starczy ... idź się kompromitować gdzie indziej :D
 

DeletedUser2557

Guest
Dziwne... Ja też grałem w The Settlers Online (zanim poznałem Forge of Empires). Myślę, że tamta gra jest dobra dla każdego, co to walką nie bardzo się para, przelicza wszystko za setki i tysiące (40 koni dla jednego konnicy...), a cała strategia przelicza się do wywalenia najsłabszych rekrutów (np w liczbie 3000) na jedną wieżę bądź obóz przeciwnika. i w zasadzie każdą misję tam da się przejść na tych podstawowych jednostkach (a że ich rekrutacja jest szybka i tania... no cóż). Chciałbym zobaczyć gdy w Forge of Empires wygrywasz łucznikami i włócznikami z pionierami (albo nawet wojownikami z claymore). Jasne - były tutaj "wtupy" na zasadzie takiej, że łucznikami można było razić połowę mapy, ale to zmienili. Niby nadal można - ale trzeba być naprawdę potężnym strategiem. Tak czy inaczej nie wyprowadzam na mapę 200 jednostek w 2 lub 3 falach jak to tam obliczali wygranie:D:D
Misje są monotonne - jedynie zasadzki nadawały smaczek (ale po 2-3 razach też się nudzą). Aukcje są w cały świat, a przeglądanie ich (cały serwer widzi wszystkie aukcje) to koszmar. Do tego powoduje to swoiste błędy - aukcja zakończona nawet 8 godzin wcześniej może być widziana przez innego gracza. Niby można anulować (jak się nie chce jej akceptować), ale to jest takie... no dziwne.

Już nie wspomnę o tym "poziomie" gracza. Na siłę w grę ekonomiczną wklejone jakieś rozwijanie postaci. Rozumiem, że budynki sa ulepszane (The Settlers 7 coś takiego oferuje), ale poziom gracza? Może jeszcze frytki do tego? No i możliwość awansu tylko za walkę (na którą mam zerowy wpływ). Nie powiem - dostałem się do 36 poziomu, ale to jakaś żenada. Zepsuli baardzo dobrze zapowiadający się i pomysł, markując go nazwą zupełnie nijak mająca się do pierwowzoru.

PS. Widziałem tą zabawę w dynie. Jakieś ciemności, proszki, nie-wiadomo-co. W Forge też zrobili, ale bez magii (po co było tam magię wciągać?). Jeżeli Ci się gra podoba - graj, ale nie słódź jej bo jeszcze ktoś uwierzy...
 

DeletedUser3155

Guest
@aztatl
Nie odpisałbym gdyby nie ostatnie zdanie skierowane do mnie mniemam.
"Słodzić" to można herbatę czy też używać takich sformułowań z kolegami spod trzepaka.

Pisałem już wcześniej na czym może polegać gra strategiczno-ekonomiczna a tu dalej widzę fanów RTS raczej.

a cała strategia przelicza się do wywalenia najsłabszych rekrutów (np w liczbie 3000) na jedną wieżę bądź obóz przeciwnika. i w zasadzie każdą misję tam da się przejść na tych podstawowych jednostkach (a że ich rekrutacja jest szybka i tania... no cóż).
Tak czy inaczej nie wyprowadzam na mapę 200 jednostek w 2 lub 3 falach jak to tam obliczali wygranie
Hmm... ile to czasu musi zejść na takie granie? Cały czas na Rekrutach graliście ? :D ...
... teraz kumam to co nexter pisał, że sprzedał miecze i coś o jednej przygodzie
LoL ile to bitew trzeba przegrać, ilu generałów "zużyć" i czekać na ich regeneracje - to ta "taktyką" której rzeczywiście nie ma w Waszym wykonaniu? 0_0
Ale co ja tam wiem... 33 lvl dopiero i nup jestem ;)

Nie wiem o co chodzi z:
Aukcje są w cały świat, a przeglądanie ich (cały serwer widzi wszystkie aukcje) to koszmar.
[Do tego powoduje to swoiste błędy - aukcja zakończona nawet 8 godzin wcześniej może być widziana przez innego gracza. Niby można anulować (jak się nie chce jej akceptować), ale to jest takie... no dziwne.
Ja tego "koszmaru" nie znam... ale jak pisałem nup jestem mimo, ze gram w obecną wersję, a Ty piszesz w czasie teraźniejszym o tym co było kiedyś.

Ta gra sfrustrowała wielu widzę i bardzo dobrze :)
Nie ze wszystkim musi być łatwo, szybko i przyjemnie :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Wejdź na jakieś forum - wejdź w użytkownicy i wpisz np. "nexter"
Pokaże Ci kiedy taki delikwent zaczął być użytkownikiem forum i kiedy był ostatnio aktywny.
aktywność na forum nie jest tożsama z aktywnością w grze (na forum tej gry nie napisałem ani jednego postu), więc nie kręć, ok?
szkoda, że nie napisałeś swojego nicku z gry. masz jakiś problem?

a tu gdybyś wyraził tylko swoją opinię na temat gry Settlers, to bym puścił i olał, ale gdy czyta się Twoje wypowiedzi w stylu:
" FoE nie ma żadnej ekonomii."
"FoE robi wtedy dość toporne wrażenie."
"Ok... minimum myślenia trzeba w FoE w czasie bitwy po za nią już nie za bardzo"
"W Settlersach mogę siedzieć godzinami i coś kombinować ... hmm w FoE w sumie też jak będę puszczał młotki co 5 minut"
"no i masa dziewczyn w to gra "
"Kto chce pograć w grę wymagającą nieco więcej myślenia niż standardowo dają nam wszelkie MMO to jest gra dla niego."
i kilka innych wypowiedzi w podobnym tonie, które potwierdzają tezę, że 'jedziesz' tu na forum z propagandą faworyzowanej przez Ciebie gry.

proponuję zamknąć ten wątek, bo coraz bardziej odbiega on od wyrażania opinii odnośnie gry Settlers, a coraz bardziej widoczna jest frustracja i brak dystansu gracza MementoFinis. jeszcze kilka postów i pęknie ;)

... teraz kumam to co nexter pisał, że sprzedał miecze i coś o jednej przygodzie
to jest właśnie przykład przeinaczania przez Ciebie słów. albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo czynisz to celowo, co potwierdza Twoje skłonności do ubogiej dialektyki i krętactwa.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser2557

Guest
MementoFinis, właśnie widziałem jak ten system handlu wygląda teraz. Niby dali mu nowe okno, niby czytelniejszy, ale jakoś nadal do mnie nie przemawiający. Chociaz tyle, że można wystawiać koszyki, inne premie no i mapy (nie musi iść przez "podarek"). Ale co z tego? Oferty wyglądają jak wyglądają - albo trafiłem na dziwną godzinę, albo za 10 sztuk czegoś ktoś chciał 1000 sztuk czegoś innego. Już wiem skąd limity w Forge of Empires - większość graczy to żule i limity muszą po prostu być aby inni mogli jako tako cokolwiek zakupić:p.

Nic nie napisałeś odnośnie wątku dyniowego - widać Tobie też wygląda na wtopę (mistrzostwa piłkarskie też nim były).

Co do "taktyki" - używałem i żołnierzy, ale większość w grze to wyśmiewała (ze słuszną racją). Wystarczyło (i nadal wystarcza - nie zauważyłem różnicy) zaatakować 200 łuczników 200 konnymi i w zasadzie wychodzi się z walki bez szwanku (wcale nie nudne... wcale). Poza tym właśnie na tym forum polecają brać na te przygody po 1000 rekrutów, 400 łuczników, czegoś tam jeszcze i przechodzi się w momencie:].
A i mi się taki jeszcze jeden idiotyzm gry przypomniał - nie dość, że np. niektóre przygody są tylko za diamenty, to jeszcze ograniczone czasowo. Nie będę miał czasu (wypadek losowy) - stracę bezpowrotnie (nie widziałem by jakikolwiek "geniusz" dał opcję urlopu). W FoE co nawyżej uzbieram "rybki" bądź ktoś mnie splądruje - strata dla gracza niebywale mniejsza:p

Nexter, masz rację - czas temat "uciąć". Pewnie UbiSoft go nasłał bo wiele osób olało grę. Desperaci nawet każą mu napisać, że dużo dziewczyn w nie gra. Tylko dziewczyny przeważnie grają w farmy i Simsy (no ale to pewnie też są wymagające strategie...). tak czy inaczej ja już swój pogląd wyraziłem, z tamtej gry odszedłem na rzecz Forge of Empires, czekam na Anno (oby Ubi(j)Soft nie zmaścił kolejnego tytułu); a do tych co grają w The Settlers Online - niech Wam się wiedzie:D.
 

DeletedUser314

Guest
MementoFinis, właśnie widziałem jak ten system handlu wygląda teraz. Niby dali mu nowe okno, niby czytelniejszy, ale jakoś nadal do mnie nie przemawiający. Chociaz tyle, że można wystawiać koszyki, inne premie no i mapy (nie musi iść przez "podarek"). Ale co z tego? Oferty wyglądają jak wyglądają - albo trafiłem na dziwną godzinę, albo za 10 sztuk czegoś ktoś chciał 1000 sztuk czegoś innego. Już wiem skąd limity w Forge of Empires - większość graczy to żule i limity muszą po prostu być aby inni mogli jako tako cokolwiek zakupić:p.

Nic nie napisałeś odnośnie wątku dyniowego - widać Tobie też wygląda na wtopę (mistrzostwa piłkarskie też nim były).

Co do "taktyki" - używałem i żołnierzy, ale większość w grze to wyśmiewała (ze słuszną racją). Wystarczyło (i nadal wystarcza - nie zauważyłem różnicy) zaatakować 200 łuczników 200 konnymi i w zasadzie wychodzi się z walki bez szwanku (wcale nie nudne... wcale). Poza tym właśnie na tym forum polecają brać na te przygody po 1000 rekrutów, 400 łuczników, czegoś tam jeszcze i przechodzi się w momencie:].
A i mi się taki jeszcze jeden idiotyzm gry przypomniał - nie dość, że np. niektóre przygody są tylko za diamenty, to jeszcze ograniczone czasowo. Nie będę miał czasu (wypadek losowy) - stracę bezpowrotnie (nie widziałem by jakikolwiek "geniusz" dał opcję urlopu). W FoE co nawyżej uzbieram "rybki" bądź ktoś mnie splądruje - strata dla gracza niebywale mniejsza:p

Nexter, masz rację - czas temat "uciąć". Pewnie UbiSoft go nasłał bo wiele osób olało grę. Desperaci nawet każą mu napisać, że dużo dziewczyn w nie gra. Tylko dziewczyny przeważnie grają w farmy i Simsy (no ale to pewnie też są wymagające strategie...). tak czy inaczej ja już swój pogląd wyraziłem, z tamtej gry odszedłem na rzecz Forge of Empires, czekam na Anno (oby Ubi(j)Soft nie zmaścił kolejnego tytułu); a do tych co grają w The Settlers Online - niech Wam się wiedzie:D.

No Anno może wyjść dobre, między innymi dlatego że Settlersy (PC), są bardziej dla młodszych, Anno dla starszych, ponieważ jest bardziej zaawansowane, wymagające i bez infantylnej grafiki.
 

DeletedUser2557

Guest
No Anno może wyjść dobre, między innymi dlatego że Settlersy (PC), są bardziej dla młodszych, Anno dla starszych, ponieważ jest bardziej zaawansowane, wymagające i bez infantylnej grafiki.

No ja tam przy Anno spędziłem dużo czasu:) Nie powiem, przy The Settlers też (szczególnie dwójeczka to było coś; spasztecili wydając to 10-lecie - przecież na to patrzeć prawie nie można). No ale o Anno to inny wątek, a o grach PC to już w ogóle:D:D. Na razie wracam podbijać tereny kolonialne:)
 

DeletedUser314

Guest
No ja tam przy Anno spędziłem dużo czasu:) Nie powiem, przy The Settlers też (szczególnie dwójeczka to było coś; spasztecili wydając to 10-lecie - przecież na to patrzeć prawie nie można). No ale o Anno to inny wątek, a o grach PC to już w ogóle:D:D. Na razie wracam podbijać tereny kolonialne:)

Ja w Settlersy grałem w 3 bardzo fajna i przyjemna gierka, jeszcze kupiłem ją kiedyś za jedyne 20pln złotą edycję więc na co tu narzekać, grać i się cieszyć:)
Co innego 7 wersja to tragedia, popsuli cała rozgrywkę...

W Anno grałem 1503 i 1404. Ta druga to chyba jedyna gra z tych nowszych jaka naprawdę potrafi mnie wciągnąć, może dlatego że w Anno nie odchodzili od sprawdzonych metod, a stara grywalność + ta znakomita szata graficzna szczególnie w w przybliżonym widoku (pocztówki?) daje niesamowity efekt.
 

DeletedUser3155

Guest
No dobra nexter teraz udowodnię kto tu jest krętaczem :)
aktywność na forum nie jest tożsama z aktywnością w grze (na forum tej gry nie napisałem ani jednego postu), więc nie kręć, ok?
szkoda, że nie napisałeś swojego nicku z gry. masz jakiś problem?
Tak się składa, że konto w Settlers jest powiązane z kontem na forum.
Innymi słowy po zalogowaniu w grze wchodzimy na forum i mamy taki sam nick na forum jak w grze.
Nie trzeba pisać na forum żadnego postu by być widoczny w liście użytkowników - po prostu widnieje przy użytkowniku że napisał 0 postów.
Jaki trzeba mieć pokrętny umysł by tak manipulować, kłamać i jeszcze innym zarzucać swoje cechy.
Tak się składa, że ja jestem uczciwy i mówię piszę zawsze prawdę (nie mam żadnych interesów w wyrażaniu pochlebnej opinii o czymś co mi się podoba) i nie mam też problemów by pisać, że coś mu się podoba.
Niestety jak już pisałem "polactwo" zawsze będzie widzieć w naturalnych i pozytywnych odruchach jakieś drugie dno... gdyż tylko pienić się umieją i narzekać. Nie narzekasz? ktoś Ci pewnie "zapłacił" lol


A mój nick ? Żebyś się nie zdziwił... ale jest na screenie :D
---
a tu gdybyś wyraził tylko swoją opinię na temat gry Settlers, to bym puścił i olał, ale gdy czyta się Twoje wypowiedzi w stylu:
Zwróć uwagę na to, ze moje opinie nt. FoE były tylko odpowiedzią na post unpxre w tym temacie, to były riposty tylko.

Zamknąć temat? Teraz?
Oczerniłeś kogoś, zarzuciłeś mu jakieś "klakierstwo płatne" ... może dla Ciebie to są normalne metody czy rozmowa... mnie takie coś obraża.
Gram tak samo w FoE - dłużej niż w SO i nie będę obojętny na takie prymitywne insynuacje.
Była w miarę normalna rozmowa do momentu Twoich rewelacji o "słodzeniu".
-------------------
@aztatl
MementoFinis, właśnie widziałem jak ten system handlu wygląda teraz. Niby dali mu nowe okno, niby czytelniejszy, ale jakoś nadal do mnie nie przemawiający. Chociaz tyle, że można wystawiać koszyki, inne premie no i mapy (nie musi iść przez "podarek"). Ale co z tego? Oferty wyglądają jak wyglądają - albo trafiłem na dziwną godzinę, albo za 10 sztuk czegoś ktoś chciał 1000 sztuk czegoś innego. Już wiem skąd limity w Forge of Empires - większość graczy to żule i limity muszą po prostu być aby inni mogli jako tako cokolwiek zakupić:p.
Gdybyś poświęcił 50% czasu więcej co straciłeś na tą opinię na wielką rozkminę tego SYSTEMU to byś może zauważył, ze towary można sortować wobec czasu ważności, użytkownika, ceny etc ... ale lepiej "obiektywnie" klikać dalej.

Nic nie napisałeś odnośnie wątku dyniowego - widać Tobie też wygląda na wtopę (mistrzostwa piłkarskie też nim były).
Nie myśl za mnie i nie pisz ... nic nie "widać" ...
... a na ten temat (ewent dyniowy) napisałem chyba w pierwszym poście w tym temacie.
Skończył się i wg. mnie był udany - nieźle na nim zarobiłem i pośrednio nadal zarabiam.
Jest tylko ta różnica, ze ja mam wiedzę na ten temat z pierwszej ręki i w nim uczestniczyłem a Ty nie ... mimo to Ty piszesz o nim i sugerujesz jakie są moje odczucia co do niego. Dziwne to ...

Co do "taktyki" - używałem i żołnierzy, ale większość w grze to wyśmiewała (ze słuszną racją). Wystarczyło (i nadal wystarcza - nie zauważyłem różnicy) zaatakować 200 łuczników 200 konnymi i w zasadzie wychodzi się z walki bez szwanku (wcale nie nudne... wcale). Poza tym właśnie na tym forum polecają brać na te przygody po 1000 rekrutów, 400 łuczników, czegoś tam jeszcze i przechodzi się w momencie
Zaatakuj konnymi pieszych to się zdziwisz.
Nie da rady przejść w momencie bo niekiedy trzeba kilka uderzeń zrobić a przede wszystkim trzeba MIEĆ naraz to całe wojsko i to jest problem.

A i mi się taki jeszcze jeden idiotyzm gry przypomniał - nie dość, że np. niektóre przygody są tylko za diamenty, to jeszcze ograniczone czasowo. Nie będę miał czasu (wypadek losowy) - stracę bezpowrotnie (nie widziałem by jakikolwiek "geniusz" dał opcję urlopu). W FoE co nawyżej uzbieram "rybki" bądź ktoś mnie splądruje - strata dla gracza niebywale mniejsza:p
Każdą przygodę idzie zdobyć w grze a nie tylko za diamenty o kupeniu od innego gracza nie wspominając.
Ograniczenie czasowe jest właśnie po to by umieć zorganizować to całe wojsko na przygodę i zdążyć na czas ją ukończyć... ale nie Ty pisałeś przed chwilą:
Poza tym właśnie na tym forum polecają brać na te przygody po 1000 rekrutów, 400 łuczników, czegoś tam jeszcze i przechodzi się w momencie
Jesli to łatwizna to chyba nie powinno być problemu z limitem czasowym ... toż to "moment" :)
----
No i w miarę dyskusja by była ... argumenty/kontr i ok... ale nie:
Nexter, masz rację - czas temat "uciąć". Pewnie UbiSoft go nasłał bo wiele osób olało grę. Desperaci nawet każą mu napisać, że dużo dziewczyn w nie gra. Tylko dziewczyny przeważnie grają w farmy i Simsy (no ale to pewnie też są wymagające strategie...). tak czy inaczej ja już swój pogląd wyraziłem, z tamtej gry odszedłem na rzecz Forge of Empires, czekam na Anno (oby Ubi(j)Soft nie zmaścił kolejnego tytułu); a do tych co grają w The Settlers Online - niech Wam się wiedzie.
Widzę, że dziewczyny tam radzą sobie o wiele lepiej od niektórych STRATEGÓW synów Adama.

Więc Panowie ... pisać do SO - nick mój znacie w grze... może jakieś diamenty dostanę :D
Mierność ...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
odpowiem krótko, bo nie chcę mi się słowo po słowie odpowiadać i analizować wypowiedzi MementoFinis.
Jeżeli chciał zachęcić kogokolwiek do grania w Settlers, to myślę, że mu się nie udało.
Może jak pogra dłużej i dojdzie np. do 40 lvl, to zrozumie, że to zacietrzewienie było bezpodstawne, czego mu szczerze życzę. Mam nadzieję, że w międzyczasie znajdzie też inną metodę wyrzucania swoich młodzieńczych frustracji, aniżeli fora. będę trzymać kciuki ;)
 

DeletedUser3155

Guest
nexter - Ty dalej nie rozumiesz, że ja wyrażałem swoje zdanie - dojrzałej osoby i nikogo nie chciałem do niczego zachęcać?
Ty już lepiej nic nie "analizuj" bo tylko się pogrążasz.

@Bryfft
Ja mogę skończyć z tym Panem choć "osobiście" raczej nie pisałem wobec niego a tylko się broniłem.
Oskarżał mnie o jakieś niecne praktyki - powinien teraz się z tego wycofać i przeprosić co najmniej.
Najpierw oskarża kogoś, szkaluje a potem coś piszczy o "zacietrzewieniu" i "młodzieńczej frustracji" - niech w lustro zerknie... jeśli ma odbicie w nim w ogóle :D

Dobra ... starczy ...
 

DeletedUser314

Guest
Zaatakuj konnymi pieszych to się zdziwisz.
Nie da rady przejść w momencie bo niekiedy trzeba kilka uderzeń zrobić a przede wszystkim trzeba MIEĆ naraz to całe wojsko i to jest problem.

Sam wybór jednostek nie czyni walki ciekawej, poza tym to chyba oczywiste, że wszystkie jednostki nie walczą tak samo. Takie walki jak w SO były w plemionach i grepolis praktycznie identyczne, tylko tak walczyliśmy z graczami i to na ileś wiosek z planowaniem co do sekund. A plemiona to 9 letnia gra, więc innowacji tu nie widzę.

Problemów z wielkością miasta też niema, można jedynie się bawić w nieco bardziej i mniej optymalne zagospodarowania. Więc już 2 plusu dla FoE.

Lepsza grafika, i nie chodzi mi tu o moje subiektywne odczucia czy infantylność SO, tylko szczegółowość, animacje i zaawansowanie budowli FoE itp. Więc 3 plus.

Targ jest praktycznie identyczny wiec na 0.

Podbój ziemi, praktycznie to samo (nawet zysk ten sam, otrzymujemy możliwość produkcji nowych rzeczy, ziemie, nagrody np monety.. ), bo walki uwzględniłem wyżej. Również na 0.

SO, ma chat i ogólnie lepiej zorganizowane sprawy społeczności, więc 1 plus dla SO.

Questy - niby takie same produkuj podbijaj, ale w FoE mamy fabułę szczególnie widoczna w serii Mycelli, tutaj nie zawsze np trzeba wykonać zadanie, trzeba wyczuć o co chodzi, czasami dzięki pomijaniu zadań zachodzi się wyżej. Tak samo zadania od dyni nie były wprost jak w SO -> wbij 19 poziom... Więc Kolejny dla FoE

Z tego co wiem, w SO się nie kończy jak FoE po zbadaniu drzewka i podbiciu mapy bo mamy potem jakieś misje nie wiem jak to wygląda bo nie przeszedłem SO, ale uznajmy że na razie SO ma lepiej zorganizowaną grę na koniec, plus do SO.


Podsumowanie:
plusy dla FoE: walki, planowanie przestrzeni, grafika, questy,

plusy dla SO: chat, dalsza_rozgrywka

FoE 4 : 2 SO

Jeśli uważasz, ze coś jest inaczej napisz, wspólnie dojdziemy do obopólnej konkluzji .
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser3155

Guest
Tylko tyle napiszę:
walki 1:1 - zupełnie o co innego chodzi w obydwu grach
planowanie przestrzeni 1:1 - o co innego chodzi w obydwu grach
grafika 1:1 - FoE ma swój styl i Settlers ma swój styl
questy 1:1 - FoE ma fabułę - Settlers różnorodność i "mnogość"

Jeśli już na siłę porównywać to tak wygląda ... choć jak pisałem to są tak naprawdę dwie odmienne gry.
Mi zaczyna coraz bardziej Settlers podchodzić - może dlatego, że dłużej gram w FoE i staje się to już monotonne tj.:
supporty / zbieranie złota/młotków czy farmienie kontynentu ...
... czekam na te Duże Budowle czy jak tam się będą nazywać (jakieś wyzwanie i cel) i na zmiany w PvP.

Ale to temat o opiniach (jedynie słusznych) wg. niektórych o grze Settlers a nie porównywanie z FoE.
Raz się w to wciągnąłem to jeden taki powycinał tylko negatywne opinie moje (skleił to w całość pomijając pozytywne) i przedstawił w tym temacie. Po co ja mam tracić czas na jakieś gierki i intryżki ?

Inaczej ... a dosadnie:
Wali mnie już jakiekolwiek i kogokolwiek zdanie na temat Settlers.
Coniektórzy mają jakiś uraz na psyche po zagraniu w nią (to ich problem - nie mój) - inni graja dalej (ich sprawa) ... ja nie będę już wchodził w dysputy na ten temat z "maniakami".

Weź Ty unpxre przeczytaj ten swój post jeszcze raz i pomyśl sobie jak ktoś z boku to odbiera?
Wysiiłbyś się na minimum obiektywizmu a nie:
Problemów z wielkością miasta też niema, można jedynie się bawić w nieco bardziej i mniej optymalne zagospodarowania. Więc już 2 plusu dla FoE.

Questy - niby takie same produkuj podbijaj, ale w FoE mamy fabułę szczególnie widoczna w serii Mycelli, tutaj nie zawsze np trzeba wykonać zadanie, trzeba wyczuć o co chodzi, czasami dzięki pomijaniu zadań zachodzi się wyżej. Tak samo zadania od dyni nie były wprost jak w SO -> wbij 19 poziom... Więc Kolejny dla FoE

Nie czytałeś mojego "kontrowersyjnego" postu w którym mnie poniosło i napisałem z entuzjazmem o Settlers?
M.in. powodem tego było dodanie masy (ok 250) questów w ostatnim update - pisałem o tym.
Doszedłem tez do gildii w ten dzień gdyż doszły codzienne questy dla gildii i nowa waluta, która można zdobyć tylko będąc w gildii... a wiec doszedłem a tam ok. połowa graczy okazała się dziewczynami ... ja nieszczęsny o tym wspomniałem tutaj ...

Jaki sens ma to pisanie? A raczej porównywanie.
To są gry w fazie beta - co chwila coś nowego, jakieś zmiany etc.

Mi się ta gra podoba (ta o której jest ten temat dla ścisłości) i nie obchodzi mnie czy komuś się FoE bardziej podoba czy też się znudził SO czy nie pojął czy sobie rozbił głowę o nią.

PS
Nadal mnie zastanawia ta "nienawiść" do Settlers u niektórych ale jak pisałem już to ich problem.
 

DeletedUser314

Guest
ali mnie już jakiekolwiek i kogokolwiek zdanie na temat Settlers.
Pytanie chcesz dyskutować czy nie, bo już nie wiem czy mam odpowiadać, z jednej strony piszesz to(cytat), z drugiej dyskutujesz dalej.
Tak więc ?:>
 

DeletedUser3155

Guest
Nie "dyskutuję" tylko napisałem już konkluzję.
Czas to pieniądz a jestem pewien, że bym to samo napisał nawet po kilku stronach "odbijanie piłeczki" z Tobą.
 

DeletedUser

Guest
Grałem w TSO sporo czasu doszedłem do 37 lvl, ale gra się zrobiła tak monotonna, że dałem sobie spokój.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser5636

Guest
Settlersi fajnie mi sie uzupełniają do grania rownoległego. Jak siadam do kompa to moge grać rownocześnie z FoE. W settlersach trzeba dłużej siedzieć zanim sie poznajduje wszystkie surowce i uzupełni pola a w tym czasie można tłuc 15-minutówki w Foe :)
 

DeletedUser9456

Guest
Bym pograł. Ale brat już gra na naszym IP i mógłbym mu narobić biedy, jeśli sam bym zaczął grać z naszego IP. Podobno można zgłosić do supportu to, ale nie mam zaufania do Ubisoftu.
 

DeletedUser

Guest
The Settlers Online grałem i nie za bardzo łatwo można po zdobywać ja wchodziłem rynek kupowałem marmur i drewno liściaste i cisnołem w ulepszenia.
 
Do góry