Strefa śmiechu

  • Rozpoczynający wątek Thiallard
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser4257

Guest
Przychodzi stary dziad do lekarza.
Panie,jestem taki głuchy że nie słyszę jak pierdzę.
Zapiszę panu lek.
Będę lepiej słyszał?
Nie.Będzie pan głośniej pierdział
hahaah
 

DeletedUser

Guest
Zwykle, żeby zasnąć, powtarzam sobie tabliczkę mnożenia.
Zwykle przy 6x6 zasypiam.
Dziś nie mogłem zasnąć; doszedłem do liczb dwucyfrowych i się zawiesiłem. Przyszło wstawać po kalkulator.

:D
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
A ja dziś byłam w aptece z babcią i oto taka sytuacja.
Weszłyśmy do apteki, a tam jak zawsze kolejka się zawija mimo ze 3 okienka działają, babcia poszła do pierwszego okienka ja postanowiłam zmierzyć za darmo ciśnienie. Zaraz za nami weszła pani z dzieckiem, dokładnie z dziewczynka już mówiącą i kręcącą się niemiłosiernie. Kiedy końcu przeczytałam instrukcje ciśnieniomierza przystąpiłam do ceremonii, dziewczynka w tym czasie obleciała całą aptekę i już zasypywała pytaniami, a co to a po co a na co, mamusia wyjątkowo spokojnie odpowiadała to na bój brzuszka, to na serduszko to na gardełko. Ciśnieniomierz wydał dźwięk pfrrruuu i pikając oznajmił iż nie żyje, wynik zły wszystko poniżej normy, więc jedna z pań farmaceutek postanowiła dać mi lekcje jak poprawnie używać owej maszyny, w tym czasie dziewczynka dojrzała marsjanki. Mamo mamo na co to? yyy Na ból brzuszka chyba... Mamoooo ale mnie tak brzuszek boli po chu... io fest Kup mi!
W tym momencie nawet ciśnieniomierz zamilkł matka dosłownie kolor ceglany, córusia nieświadoma, a ludzie jak domino poklei się obracali.

Więc uważajcie co przy dzieciach mówicie, a bo moje ciśnienie z wrażenia normę pokazało tak się śmiałam:p
 

DeletedUser14

Guest
Tak bardzo śmiesznie...

Jadą dwie blondynki maluchem i nagle maluch zgasł.
Jedna mówi do drugiej:
- zobacz może coś z silnikiem
Druga otwiera przednią klapę i krzyczy:
- Ej Ty, silnik na ukradli!
- Spokojnie z tyłu mamy zapasowy...
 

DeletedUser3876

Guest
Jeśli zabłądzisz w nocy w lesie, spójrz na Gwiazdę Polarną...
...jest taka mała w porównaniu z Twoim problemem.

:) :) :)
 

DeletedUser

Guest
A ja dziś byłam w aptece z babcią i oto taka sytuacja.
Weszłyśmy do apteki, a tam jak zawsze kolejka się zawija mimo ze 3 okienka działają, babcia poszła do pierwszego okienka ja postanowiłam zmierzyć za darmo ciśnienie. Zaraz za nami weszła pani z dzieckiem, dokładnie z dziewczynka już mówiącą i kręcącą się niemiłosiernie. Kiedy końcu przeczytałam instrukcje ciśnieniomierza przystąpiłam do ceremonii, dziewczynka w tym czasie obleciała całą aptekę i już zasypywała pytaniami, a co to a po co a na co, mamusia wyjątkowo spokojnie odpowiadała to na bój brzuszka, to na serduszko to na gardełko. Ciśnieniomierz wydał dźwięk pfrrruuu i pikając oznajmił iż nie żyje, wynik zły wszystko poniżej normy, więc jedna z pań farmaceutek postanowiła dać mi lekcje jak poprawnie używać owej maszyny, w tym czasie dziewczynka dojrzała marsjanki. Mamo mamo na co to? yyy Na ból brzuszka chyba... Mamoooo ale mnie tak brzuszek boli po chu... io fest Kup mi!
W tym momencie nawet ciśnieniomierz zamilkł matka dosłownie kolor ceglany, córusia nieświadoma, a ludzie jak domino poklei się obracali.

Więc uważajcie co przy dzieciach mówicie, a bo moje ciśnienie z wrażenia normę pokazało tak się śmiałam:p

Znam ten problem :D Moja siostrzenica ma 4 lata. W domu wszyscy palą, ale oczywiście nie przy niej, żeby nie musiała oglądać tego ani się truć. Mimo to, podczas wizyty w sklepie mała przy kasie na cały głos: "trzeba kupić jeszcze fajki!" ;}
 

DeletedUser5005

Guest
Kącik porad w magazynie komputerowym:
"Wszyscy gadają, że Windows się wykrzacza... a u mnie się nie wykrzacza! Może coś nie tak robię?"
 

DeletedUser

Guest
Przypomniał mi si jeden:

SZKOŁA JEST JAK FILM I TELEWIZJA!
Geografia - Discovery Channel
WF - Szkoła przetrwania
Religia - Dotyk anioła
Chemia - Szklana pułapka
Fizyka - E=mc2
Historia - Sensacje XX-wieku
J.Polski - Magia liter
Muzyka - Jaka to melodia?
Lekcja wychowawcza - Na każdy temat
Poprawka - Stawka większa niż życie
Nowy w klasie - Kosmita E.T
Ostatnia ławka - Róbta co chceta
Pan konserwator - McGyver
Wyrwanie do odpowiedzi - Losowanie Lotto
Wywiadówka - Z archiwum X
Wakacje z rodzicami - Familiada
Woźny - Strażnik Teksasu
Korytarz szkolny - Ulica Sezamkowa
Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka
Szkoła - Świat według Kiepskich
 

DeletedUser

Guest
@Erka7777:
Matematyka - Wzór
Biologia - Animal Planet + Kości
Praca z partnerem - Głupi i głupszy
Praca w grupach - Śmiechu Warte
Technika - Usterka
Powrót z wywiadówki pasuje też do Sędzi Anny Marii (swoją drogą kto to widział kobiety jako sędziów).


Swoją drogą, zwróciliście uwagę na koszt odblokowania technologii "Jednostki Elitarne"?
 

DeletedUser

Guest
Dobre!
A ulubiona zabawa matematyka?
Cauchy Cauchy łapci…
 

DeletedUser4428

Guest
ja znam parę, aczkolwiek jeden niecenzurowany, więc powiem jeden a drugi zostawię z zapytaniem czy mogę umieścić

przejdźmy do dowcipu:
jak nazywa się człowiek nuż?
Janusz
 

Atli

Hrabia
Święta się zbliżają, więc kawał na czasie....o tym, skąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki.

Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy...
Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał:
- Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień?
Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?
 

DeletedUser11771

Guest
Kawał z gazety:
Mały Jasiu pyta się taty:
-Tato! Czym się różni kobieta od mężczyzny?
-Kobieta ma rozmiar buta 37, a mężczyzna 44. Sam widzisz, że różnica tkwi między nogami :D
 

DeletedUser388

Guest
[video=youtube;Vjf1Fo9oXBs]http://www.youtube.com/watch?v=Vjf1Fo9oXBs[/video]
 

DeletedUser10568

Guest
albo taki
Przychodzi Stasiek do domu i mówi
-Kochanie gdzie kolacja?
-w lodówce,a gdzie!
-Aha to przynieś
-Sam sobie weź
-a gdzie
-do kibla
-wynoś się z mego domu:mad:
-TO ODDAJ MI MOJE GACIE,BO KUPIŁAM NA BAZARKU U PAŹDZIOCHA
-nie oddam
-to dzwonię do Putina lub Tuska
-WON HANKA WON ALE JUŻ NATYCHMIAST TY ZŁA BABO WREDNA

- - - Zaktualizowano - - -

albo ten
Przychodzi Putin do kiosku i mówi:
-Poproszę gazetę ''Wyborcą''
-Nie ma
-to giń
BANG BANG BANG
na to przechodnie:
-O Boże on go zastrzelił
na to Putin:
-Uciekam do Tuska on mnie uratuje
Niestety lecz go złapali na to policjant:
-ROSTRZELAMY PANA
 

DeletedUser388

Guest
To ja znam lepszy.

Przychodzi klient do sklepu:
-Dzień dobry, poproszę gumę do żucia.
-Listek?
-Nie, k...., gałąź!
 

DeletedUser3876

Guest
albo taki
Przychodzi Stasiek do domu i mówi
-Kochanie gdzie kolacja?
-w lodówce,a gdzie!
-Aha to przynieś
-Sam sobie weź
-a gdzie
-do kibla
-wynoś się z mego domu:mad:
-TO ODDAJ MI MOJE GACIE,BO KUPIŁAM NA BAZARKU U PAŹDZIOCHA
-nie oddam
-to dzwonię do Putina lub Tuska
-WON HANKA WON ALE JUŻ NATYCHMIAST TY ZŁA BABO WREDNA

- - - Zaktualizowano - - -

albo ten
Przychodzi Putin do kiosku i mówi:
-Poproszę gazetę ''Wyborcą''
-Nie ma
-to giń
BANG BANG BANG
na to przechodnie:
-O Boże on go zastrzelił
na to Putin:
-Uciekam do Tuska on mnie uratuje
Niestety lecz go złapali na to policjant:
-ROSTRZELAMY PANA

Naprawdę się starałem, ale... chyba do mnie nie przemawia ani jeden ani drugi...

Żeby nie spamować - ode mnie krótki:
Przychodzi mucha do McDonald's
-Poproszę kupę!
-Co??
-Gó&no!!!
 

DeletedUser388

Guest
Lekarz bada kompleksowo pacjenta. Zadaje mu kolejne pytanie:
-Ile pan ma lat?
-87.
-I więcej nie będzie.
 

DeletedUser12805

Guest
Stary profesor, laureat nagrody nobla z fizyki, jeździł po kraju i udzielał wykładów na temat swoich odkryć. Był tym znużony, bo z wykładów mało kto rozumiał cokolwiek. Mało tego, przez cały czas nikt nie zadał nawet żadnego pytania. Po latach takiego życia bardzo zaprzyjaźnił się ze swoim szoferem. Zaczął nawet zabierać go na wykłady. Czuł się jednak coraz bardziej zmęczony i wypalony. Pewnego razu szofer zaproponował:
- Po tylu latach i tylu odsłuchanych wykładach, znam każde słowo na pamięć. Zamieńmy się rolami. Ja będę udawał profesora, a Pan - szofera. Usiądzie pan wygodnie z tyłu widowni i odpocznie w trakcie wykładu. Pytań przecież i tak nikt nie zadaje.
Tak tez, zrobili. Szofer radził sobie świetnie jako mówca, a profesor odpoczywał.
Pewnego razu na jednym z wykładów, pewien arogancki student postanowił obnażyć niewiedzę profesora. Przeprowadził kilkuminutowy wywód, na temat deterministycznej interpretacji mechaniki kwantowej zakończony pytaniem. Stał z irytującym uśmieszkiem i czekał na potknięcie. Szofer, stojący na mównicy zastanowił się chwilę i odparł...
- To pytanie jest tak banalnie proste, że poproszę o odpowiedź mojego szofera, który siedzi z tyłu.
 

DeletedUser9461

Guest
Kiedy Chuck Norris spogląda w niebo, chmury pocą się ze strachu. Nazywamy to deszczem.

Tylko Chuck Norris potrafi podrapać węża pod pachami.

Chuck Norris urodził się w drewnianym domku, który sam zbudował.

Tylko Chuck Norris potrafi rozmawiać z cyklopem w cztery oczy.

Chuck Norris uczy kamienie jak być twardym.

Co Chuck Norris zrobi gdy napadnie go armia?
Otoczy ją.

Dlaczego w "Titanicu" obsadzili w głównej roli Di Caprio?
Bo Chuck Norris by wszystkich uratował.

To Chuck Norris nauczył prąd kopać.

Chuck Norris potrafi jechać na stoku narciarskim pod prąd.

Chuck włamał sie do systemu CIA kalkulatorem

Chuck Norris z litra wody i dwóch pomarańczy potrafi zrobić 3 litry wódki i zostanie mu jeszcze kiść bananów.

Chuck Norris goni 2 złoczyńców.
Są dwa zakręty.
Jeden złodziej w lewą drugi w prawą stronę.
Chuck Norris za nimi.

Chuck Norris nawet jelito cienkie ma grube.

Jakie jest ulubione danie Chucka Norrisa?
Danie w mordę.

Wczoraj Chuck Norris popełnił samobójstwo 2 razy.
Dziś chce to powtórzyć.

Kiedy dzieci idą spać, sprawdzają czy pod łóżkiem nie ma potwora. Kiedy potwór idzie spać, sprawdza czy pod łóżkiem nie ma Chucka Norrisa.

Tylko Chuck Norris potrafi znaleźć patyk z jednym końcem.

Łzy Chucka Norrisa leczą raka. Ale jest tak hardcorowy, że nigdy nie zapłakał.

Chuck Norris zaskarżył NBC o to, że nazwa Prawo i Porządek są zastrzeżonymi nazwami jego lewej i prawej nogi.

Głównym towarem eksportowym Chucka Norrisa jest ból.

Jeśli widzisz Chucka Norrisa, on ciebie też widzi. Jeśli nie widzisz Chucka Norrisa, możesz być kilka sekund od śmierci.

Chuck Norris doliczył do nieskończoności. Dwa razy.

Chuck Norris nie idzie polować, bo w polowaniu istnieje prawdopodobieństwo porażki. Chuck Norris idzie zabijać.

Chuck Norris jest w 1/8 Indianinem. Nie ma to nic wspólnego z jego przodkami, zjadł po prostu jednego.

Drobnym druczkiem na ostatniej stronie Książki Rekordów Guinnessa jest napisane, że wszystkie rekordy należą do Chucka Norrisa, w reszcie książki są wymienieni ci, którzy się najbardziej zbliżyli.

Chuck Norris jest taki męski, że jego włosy na klacie mają włosy na klacie.

Wielki Mur Chiński powstał, by powstrzymać Chucka Norrisa.
Nie udało mu się.

Tylko Chuck Norris potrafi pisać sms-y na kalkulatorze.
Ina końcu mój ulubiony:
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.
 
Do góry