Strefa śmiechu

  • Rozpoczynający wątek Thiallard
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
JEDNA ZASADA: wstawiamy dowcipy na poziomie. Zero wulgarnych, rasistowskich czy łamiących poczucie dobrego smaku.

:haha: Mój ulubiony dowcip. :haha:

Drogi serwisie techniczny!

Serwis techniczny. 18-12-2003, Ostatnia aktualizacja 18-12-2003 01:04

W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłam znaczny spadek
wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY i BIŻUTERIA,
które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU. Dodatkowo MĄŻ - widocznie
samoistnie - odinstalował kilka bardzo wartościowych programów takich jak
ROMANS i ZAINTERESOWANIE, a w zamian zainstalował zupełnie przeze mnie
niechciane aplikacje PIŁKA NOŻNA i BOKS. ROZMOWA nie działa zupełnie, a
aplikacja SPRZĄTANIE DOMU po prostu zawiesza system. Uruchamiałam aplikacje
wsparcia KŁÓTNIA, aby naprawić problem, ale bezskutecznie.
Desperatka

Droga Desperatko!

Na wstępie pragniemy zwrócić Twoją uwagę, iż CHŁOPAK jest pakietem
rozrywkowym, podczas gdy MĄŻ jest systemem operacyjnym. Spróbuj wprowadzić
komendę: C: \MYSLALAM_ZE_MNIE_KOCHASZ ściągnąć ŁZY oraz zainstalować
WINĘ. Jeśli wszystko zadziała jak powinno, MĄŻ powinien automatycznie
włączyć aplikacje BIŻUTERIA i KWIATY. Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tych
aplikacji może doprowadzić MĘŻA do wystąpienia błędu GROBOWA_CISZA lub PIWO.
PIWO jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach może
włączać plik GŁOŚNE_CHRAPANIE.MP3. Cokolwiek byś nie robiła, pamiętaj
jednak, żeby nie instalować TEŚCIOWEJ!
 

DeletedUser

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Wraca mąż do domu i zastaje żonę z jej kochankiem. Lecz kochanek wcale się nie przejmuje powrotem męża więc podchodzi do niego i zaprowadza do sąsiedniego pokoju. Rysuje tam kółko na podłodze i mówi "Jak wyjdziesz z tego kółka to cię zabije", kochanek wraca do sypialni i po 30 minutach kończy i wychodzi. Zaciekawiona żona przechodzi do sąsiedniego pokoju i widzi śmiejącego się męża, który stoi w kółku, więc pyta się go "Z czego się tak śmiejesz?", a on na to "Bo jak wy się tam dymaliście to ja 3 razy wyszedłem z kółka"

XD
 

DeletedUser

Guest
Odp: Strefa śmiechu

JEDNA ZASADA: wstawiamy dowcipy na poziomie. Zero wulgarnych, rasistowskich czy łamiących poczucie dobrego smaku.

No to już wiem, że żadnego mojego dowcipu tu nie będzie :/ :D
 

DeletedUser388

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Ja znam dość dobry kawał.

Przychodzi klient do zakładu pogrzebowego i pyta:
-Jest może szef?
-Nie ma szefa, po towar wyjechał.

;D ;D
 

DeletedUser

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Kawał ma swój wiek, jednak bawi chyba każde pokolenie i wart jest przeczytania:)


Porównanie jednej doby studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego (UJ) i Politechniki Krakowskiej (PK) mieszkających razem.
18:00
UJ: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
PK: Początek pierwszej skrzynki piwa.
20:00
UJ: Wracam tramwajem na stancję.
PK: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa mimo, że pada śnieg i jest zimno.
21:00
UJ: Piję pierwszą tego wieczoru kawę.
PK: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień.
22:00
UJ: Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
PK: Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.
23:30
UJ: Nadal czytam.
PK: Nadal uciekam.
24:00
UJ: Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
PK: Wycieńczony bieganiem, wskakuję do rzeki i uciekam wpław.
2:00
UJ: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
PK: Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.
3:00
UJ: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
PK: Z braku napojów energetycznych, wzmagających wyobraźnię, udaję się w podróż rowerem do najbliższego nocnego supermarketu.
4:00
UJ: Kumple też czytają PF i KT (nie mogę nic z nich zrozumieć)
PK: Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję...
4:30
UJ: Piję, nie wiem którą kawę.
PK: Nie wiem, gdzie jadę.
4:45
UJ: Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
PK: Urządzamy konkurs "kto szybciej wózkiem dookoła supermarketu".
5:15
UJ: Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywali...
PK: Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie!
6:00
UJ: Jestem wykończony, nigdy już nie będę tak długo się uczył.
PK: Jestem wykończony, tłumaczę znakowi "STOP", że już nigdy nie będę pił.
6:15-7:30
UJ: śpię w ubraniach - szkoda ściągać na tak krótko.
PK: śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.
7:30
UJ: O, już 7:30? ZASPAŁEM!
PK: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?
7:45
UJ: Idę się umyć... Gdzie jest wanna??? I ten jełop z PK?
PK: Kurcze, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Jagiellona...
7:50
UJ: ...znowu wypił Domestosa...
PK: ...ale zgaga... to po tym likierze pewnie...
8:00
UJ: Biegnąc na uczelnię, widzę trzech kloszardów w wannie. Myślę - "co to za życie..."
PK: Wczoraj widziałem białe myszki, a dziś duchy w białych fartuchach. Czas wracać do domu...
9:00
UJ: chce mi się spać, idę po kawę.
PK: chce mi się spać, idę spać.
12:00
UJ: Przewracam się ze zmęczenia.
PK: Przewracam się na drugi boczek.
13:00
UJ: Za twarde siedzenia na tych salach
PK: Mama kupiła mi za miękką poduszkę...
15:00
UJ: Znowu zapomniałem zjeść.
PK: Znowu zapomniałem pójść na zajęcia.
15:05
UJ: Trudno, napiję się kawy.
PK: Trudno, zrobię ksero.
16:00-17:30
UJ: Oglądam preparaty i notuję wykłady
PK: Oglądam telewizję i gram w Tekkena
18:00
UJ: Ledwo żyję, chcę do domu!
PK: Ale mam kaca! Chcę do mamy!
20:15
UJ: Cześć, Głąbie! Ale miałem ciężki dzień...
PK: Cześć, Jagiellon! Ty chyba nie wiesz, co znaczy ciężki dzień...
 

DeletedUser437

Guest
Odp: Strefa śmiechu

W samolocie do Chicago tuż po starcie blondynka przesiada się z klasy ekonomicznej do klasy biznes. Podchodzi do niej stewardessa.
- Czy mogę zobaczyć pani bilet?
Blondynka pokazuje bilet. Stewardessa:
- Niestety, pani bilet nie jest ważny w tej klasie, musi pani wrócić do klasy ekonomicznej.
Blondynka na to:
- Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Stewardessa poszła po pomoc do drugiego pilota.
Pilot przyszedł i mówi:
- Niestety, muszę panią poprosić o powrót do klasy ekonomicznej.
- Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Pilot wraca do kabiny i skarży się głównemu pilotowi.
Ten mówi:
- Poczekaj, moja żona jest blondynką, wiem jak z nimi rozmawiać.
Pilot udaję się do blondynki, szepce jej coś na ucho, po czym ona zabiera torebkę i wraca do klasy ekonomicznej.
Drugi pilot nie może się nadziwić:
- Jak ty to zrobiłeś
- To proste, powiedziałem jej, że klasa biznesowa nie leci do Chicago
* * * * * * * * * * * * * * *
Polska.Rok 2020. Na stację benzynową podjeżdża samochód. Wysiada z niego przeciętnie ubrany facet i mówi do pracownika:
- Do pełna poproszę.
- Ooo, pan to chyba w lotto wygrał...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser9

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Diabeł zwabił na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Podchodzi do Anglika i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
Anglik skoczył. Diabeł podchodzi do Francuza i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
Francuz skoczył. Diabeł podchodzi do Niemca i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
- Nie skoczę.
- To rozkaz!
Niemiec skoczył. Diabeł podchodzi do Polaka i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
- Nie skoczę.
- To rozkaz!
- Nie skoczę.
- A to nie skacz!
Polak skoczył.
 

DeletedUser437

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Diabeł złapał Polaka,Ruska i Niemca. Każdego z osobna osadził w pomieszczeniu 15m x 15m ,bez okien i drzwi. Dał im po dwie stalowe kule o promieniu 50cm i mówi:
-macie tydzień na wymyślenie sztuczki z użyciem tych obu kul. Tego który bardziej mnie zadziwi wypuszczę.
Po tygodniu zachodzi do Niemca.Ten ustawia jedną z kul na środek ,druga podnosi i rzuca.Obie kule się zderzają i rozchodzą po rogach pomieszczenia.
-No Niemiec zaskoczyłeś mnie precyzją.
Idzie do Polaka, a ten ustawia kule na kuli.
- Ooo Polak dokonałeś niemożliwego,dziwi się djabeł,po czym idzie do ruska , a tam .....
się okazuje że rusek jedną kulę zepsuł a drugą zgubił.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser388

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Dzwoni syn do matki i mówi:
-Mamo, mam dwie nowe wiadomości: dobrą i złą. Od której zacząć?
Mama na to:
-Od dobrej.
Synek:
-Nie mam już żadnych zagrożeń, wszystko poprawione..
-A zła?
-Żartowałem.. ;D ;D ;D
 

DeletedUser629

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Tego dowcipu nigdy nie zapomnę...

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami było sobie królestwo. W owym królestwie żył sobie król który miał przecudnej urody córkę. Pewnego razu jednak księżniczka zachorowała bardzo ciężko i nikt w królestwie nie potrafił jej uratować. Jej choroba polegała bowiem na tym, że czego dotknęła zaraz rozpuszczało się w ręce. Najlepsi medycy i czarnoksiężnicy długo debatowali nad tym co można dla niej zrobić i w końcu uradzili: jeśli księżniczka dotnie czegoś co się nie rozpuści będzie uleczona. Król wobec takiej diagnozy ogłosił wszem i wobec, że kto znajdzie taką rzecz dostanie połowę królestwa i rękę księżniczki. Oczywiście śmiałków nie brakło, ale choć było ich wielu wszystko co przywozili ze sobą, za najlżejszym dotykiem księżniczki rozpływało się. Król załamywał ręce i chudł w oczach. Pewnego dnia jednak zjawiło się trzech książąt. Pierwszy podszedł i wręczył księżniczce diament - najtwardszy kamień świata. Cóż jednak jak rozpłynął się w jednej chwili. Drugi książę przywiózł ze sobą tytan - najtwardszy metal świata. niestety i on zaraz znikł w rękach księżniczki. W końcu podszedł do ukochanej córki króla trzeci z przybyłych. Popatrzył on głęboko w oczy księżniczki i powiedział:
- Księżniczko. Włóż rękę do mojej kieszeni.
Księżniczka zdziwiona wykonała polecenie i zarumieniła się. To co trzymała w ręku było podłużne i... twarde! Radości wszystkich nie było końca. Już nazajutrz odbył się wspaniały ślub księżniczki z jej wybawcą, a dalej żyli już długo i szczęśliwie.

Pytanie zaś moje do wszystkich: co trzymała księżniczka w rękach?



































M&M's - to one rozpuszczają się w ustach a nie w dłoni:)
 

DeletedUser629

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Przypomniał mi się jeszcze jeden opowiedziany mi przez brata. Z góry przepraszam wszystkich za wulgaryzmy ale to element tego dowcipu.

Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii.
Postanowił dodać do święconej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić, i tak się stało.
Czuł się wspaniale.
Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!"
 

DeletedUser388

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Przychodzi pacjent do lekarza i mówi, że ma problem. To lekarz pyta:
-Jaki?
-Jak jem chleb, to sram chlebem. Jak jem jajecznicę, to sram jajecznicą.
-A czym by wolał Pan srać?
-No jak wszyscy, ****em.
-To niech Pan żre *****! Następny proszę!

P.S Sorry za wyraz "*****", ale taka była treść dowcipu.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Przystępuje kobieta do spowiedzi...
Kobieta: Zdradziłam męża 4 razy
Ksiądz: Grzesznico, twoja pokuta polega na przejściu dookoła kościoła na klęczkach 2 razy.
Przystępuje druga kobieta do spowiedzi...
Kobieta: Zdradziłam męża 2 razy
Ksiądz: Grzesznico, twoja pokuta polega na przejściu dookoła kościoła na klęczkach jeden raz.
Przystępuje trzecia kobieta do spowiedzi...
Kobieta: Zdradziłam męża raz
Ksiądz: Grzesznico, idź go zdradzić jeszcze raz bo mi ułamki wychodzą.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Polak ,Niemiec, Rusek i Francuz jadą samochodem po czasie zaczynają gonić ich głodne wilki to z samochodu wywalili Francuza. Wilki najedzone. Nachwile odpuściły im na 3 min później znowu ich gonią to wywalili Niemca. Wilki znowu odpuściły na 3 min. i znowu zaczynają ich gonić. Rusek wściekł się wyciągnął schota i zastrzelił wilki to Polak się pyta:
-To po co my ich wywaliliśmy?!
-No co ty litr wódki na 4?
 

DeletedUser388

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Pewna młoda dziewczyna zauważa, że okres jej się spóźnia o 2 miesiące. Przerażona matka biegnie do apteki po test ciążowy. Po chwili okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży. Matka na to:
-Co za świnia ci to zrobił?.. Musisz mi powiedzieć.. Chcę go poznać!
Więc dziewczyna biegnie do pokoju i dzwoni do znajomego. Po chwili przed blok zajeżdża nowiutkie Ferrari, a z niego wysiada przystojny, elegancki gość w średnim wieku. Przychodzi do rodziny dziewczyny, je obiad, a po zapoznaniu z (jej) sytuacją rzekł:
-Wasza córka powiedziała, o co chodzi, jednak ze względu na moją rodzinę nie mogę się ożenić. Jednak zapewniam was, że nie chcę też się odmigać od odpowiedzialności. Więc jeśli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeśli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. Jeśli urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. atomiast jeśli wasza córka poroni..
I w tym momencie odezwał się ojciec, który od początku obiadu nie odezwał się ani słowem:
-To przelecisz ją jeszcze raz!
******************************************************************************************************************************************
Pyta się facet żonkosia (mężczyznę żonatego):
-Słyszałem, Jędruś, że twoja teściowa zachorowała po zjedzeniu trujących grzybów. Jak się miewa teraz?
-A w pytę! Ale jest jeszcze jadowitsza niż przedtem!!
******************************************************************************************************************************************
Do przedziału kolejowego z facetem wchodzi kobieta z dzieckiem. Dzieciak pyta faceta:
-Mam pan żonę?
-Nie, nie mam.
-A ma pan samochód?
-Mam.
-A dużo pan zarabia?
-Dużo.
-Mamo, o co go miałem jeszcze zapytać??
 

DeletedUser1243

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Ja krótko i na temat:
.................................
Mama do syna:-Lubie placki!
Syn odpowiada:-Ja tluskawke!
A ojciec:-Nieeeeee!!!! :p8>
 

DeletedUser388

Guest
Odp: Strefa śmiechu

Hmm......


Kumpel do kumpla:
-Słyszałem, że twoja żona rozbiła nowe Porsche. Stało się jej coś?
-Jeszcze nie, zamknęła się w łazience..

********

Kobieta mówi do przyjaciółki:
-Ostatnio rozwiodłam się z mężem.
-Czemu?
-Mieliśmy nieporozumienia na tle religijnym. Uważał, że jest Bogiem.

********

Córka pyta matkę:
-Czy to prawda, że w niektórych częściach Afryki kobieta aż do chwili ślubu nie zna swego męża?
-Tak, kochanie, ale to zdarza się w każdym kraju.

********

Z pamiętnika starej panny:
"Rozczarowałam się ostatecznie. Otworzyłam drzwi, na których napisano "Mężczyźni". A tam.. ubikacja".

********

Rozmowa Zenka z jego przyjacielem:
-Podobno ożeniłeś się romantycznie.. Porwałeś swoją żonę! To prawda?
-Prawda.
-Mm.. A jej matka.. nie ścigała was?
-Heh, ścigała!
-I nie dopędziła?!!
-Dopędziła.
-No i jak się to skończyło?!
-Mieszka u nas.

********

Rozmowa narzeczonego z przyszłym teściem:
-Yyy, więc.. chce pan ożenić się z moją córką?
-Tak.
-I... powiada pan, że jest uczciwym człowiekiem?
-Tak.
-To w takim razie, z czego będziecie żyli?!

:haha: :haha:
 

DeletedUser

Guest
Jak utrzymać idiotę w
niepewności?
................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................
... Powiem Wam pózniej ;)
 

DeletedUser5005

Guest
James Bond spotyka wielbłąda na pustyni:

James Bond: -Hi, i'm Bond James Bond
wielbłąd: -Hi im błąd wiel-błąd :D
 

DeletedUser4428

Guest
Rozmawia brunetka z blondynką
blondynka: wiesz co znaczy "i don't know"
-niewiem, zobacz w słowniku
-słownik też niewie!
 

DeletedUser5005

Guest
W restauracji:

Kelner: Proszę pani czemu pani płacze?
Blondynka: Bo wszystkie kawały są o blondynkach!
Kelner: Nieprawda zobacz ten jest o brunetce. EJ BRUNETKA!
Brunetka: Co?
Kelner: Idź do domu i sprawdź czy siebie tam nie ma!
Brunetka: Ok.
I poszła.
 

DeletedUser

Guest
W restauracji:

Kelner: Proszę pani czemu pani płacze?
Blondynka: Bo wszystkie kawały są o blondynkach!
Kelner: Nieprawda zobacz ten jest o brunetce. EJ BRUNETKA!
Brunetka: Co?
Kelner: Idź do domu i sprawdź czy siebie tam nie ma!
Brunetka: Ok.
I poszła.
Chyba zgubiłeś dalszą część :)

Blondynka śmieje się głośno i w końcu mówi
-Ale głupia. Ja bym zadzwoniła.
:haha:
 

DeletedUser

Guest
Tonie okręt. Przerażeni pasażerowie proszą księdza aby odprawił mszę.
- Nie moje dzieci już nie zdążę...
- Księże, to chociaż tę najważniejszą część...
- No chyba że tak - Zgodził się ksiądz, zdjął kapelusz i rozpoczął zbieranie ofiary.
:D

- - - Zaktualizowano - - -

W sklepie:
- Proszę cacao?
- Nie ma - ekspedientka odpowiada.
- Jak nie ma, jak jest - upiera się klient i wskazuje: - o, tu stoi!
- A... To kakao - wyjaśnia sklepowa. I dodaje: -To nie wie pan, że ce
czyta się jak ka? Co jeszcze podać?
- Kukier!
- Mówi się "cukier"
Facet do siebie:
- O curwa ale kyrk!

;P

Jest ojciec?
- Jest - odpowiada szeptem dziecko.
- To poproś go.
- Nie mogę - szepcze dziecko.
- Dlaczego?
- Bo jest zajęty - szepcze dalej.
- A mama jest?
- Jest.
- To poproś mamę.
- Nie mogę. Też jest zajęta.
- A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu?
- Tak, policja - potwierdza nadal szeptem maluch.
- No to poproś pana policjanta.
- Nie mogę, jest zajęty.
- Czy jeszcze ktoś jest w domu?
- Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty.
- Powiedz mi dziecko, co oni wszyscy robią u was w domu?
- Szukają.
- Kogo?
- Mnie...

- Ile zna pan języków?
- Trzy.
- Jakie?
- Rosyjski, angielski i francuski.
- Proszę powiedzieć coś po angielsku.
- Gutten tag.
- Ale to jest po niemiecku...
- A to cztery.

To tyle z tych fajnych :D
 

DeletedUser5005

Guest
Jasiu podpalił szkolny śmietnik.
- Jutro do szkoły przyjdzie Twój tata ! - mówi wychowawczyni
- Nie mam taty
- Nie wiedziałam. Co się z nim stało ?
- Traktor go przejechał.
- To z Mamusią przyjdź !
- Nie mam Mamusi traktor ją przejechał
- To z dziadkami przyjdź !
- Nie mam dziadków traktor ich przejechał
- To co ty będziesz na tym świecie samiutki robił ?
- Nadal będę traktorem jeździł !
 

DeletedUser388

Guest
Jedzie Czerwony Kapturek na rowerku przez las, a tu nagle wyskakuje wilk i psuje dziewczynce rower. Niedźwiedź się bardzo zdenerwował i kazał wilkowi go zespawać. Wkrótce przychodzi Kapturek do babci i pyta:
-Babciu, dlaczego masz takie duże uszy?
-Żeby lepiej cię słyszeć, kochaniutka.
-Dlaczego masz takie duże zęby?
-Żeby lepiej się do ciebie uśmiechać.
-Dlaczego masz takie czerwone oczy?
-Od spawania rowerka.
 
Do góry