Miasta... niekoniecznie w ogóle się broniły. Kupcy zwykle sie wykupywali i otwierali bramy wojsku, które nadciągało, chyba że musieli się bronić. Wtedy zazwyczaj stano na murach broniąc ich, stano w bramie, którą barykadowano jak się tylko dało. Stano w powstałych wyłomach w murach (te też w miarę możliwości barykadowano). Fajnie to przedstawiono w filmie Królestwo Niebieskie z O. Bloomem w roli głównej. Zazwyczaj jak padały mury wojsko albo się wycofywało do zamku(jeśli był), albo uciekało. Morale gra tu zawsze ogromne znaczenie. Możesz być jednostkowo świetnym żołnierzem, ale jak panika ogarnia oddziały, to uciekasz ze wszystkimi. W średniowieczu nie broniono zazwyczaj ulic, czy poszczególnych domów. Pamiętać należy, że mieszkańcy miast i wsi nie czuli żadnych odczuć narodowych sięgających ponad miasto i okolicę, więc nie dbano na nic ponad własny interes. Więc zawsze starano się unikać walki, w obawie przed pogromem i spaleniem miasta. Pamiętaj, że w tamtych czasach nie było konwencji genewskiej ani określenia zbrodnia wojenna. Jak miasto się broniło zaciekle, a mury w końcu padły to nie patyczkowano się z takim miastem. Wszystko puszczano z dymem, a mieszkańców palono, gwałcono, rabowano z wszystkiego co się dało, nabijało na pale, wieszano, krzyżowano. Wierz mi, śmierć w boju od jednego uderzenia to najlżejsza śmierć na jaką mogli liczyć ludzie tamtych czasów. Ja np. wolałbym zostać ścięty mieczem, przez fachowego kata, niż umierać na raka, czy inną bolesną, czy przewlekłą chorobę, która odbierałaby mi władzę nad własnym ciałem.
Edit: Właśnie. Póki nie ma systemu awansu, jakiegoś znośnego systemu samej walki, która wygląda tak, że jednostka z wyższej epoki zada 1-2 obrażenia więcej, albo ze lekki włócznik jednym ciosem zabiera pół życia defensywnej jednostce jaką jest falanga... Póki nie ma bonusów za wynalezione zbroje/broń/sposoby obróbki żelaza/skóry/wszelkich wynalazków w sztuce wojennej zwiększających mobilność jednostek... Cóż póki to wszystko nie jest zrobione, to cała ta rozmowa nie ma sensu. Bo mury dać mogą olbrzymią przewagę w grze, w której może brać udział max 8 jednostek w jednej bitwie, za Twoje rozwiązanie no... Kurde. Nie i koniec