DeletedUser10575
Guest
Hej, pozwolę sobie poruszyć temat podbojów sektorów. Jak wszyscy wiem można albo zrobić to militarnie lub przez surowce. W tym miejscu rodzi mi się pewna myśl. Jeśli walczymy to rzeczą oczywistą jest zgładzenie w pień całej obrony. Rozważać jednak będę tę drugą możliwość a mianowicie negocjowanie. Osobiście rozumiem przez to że płacimy za prowincję i otrzymujemy ją z całym dobrodziejstwem inwentarza takim jak nagroda za jego podbicie. Co się jednak dzieje z wojskiem obronnym? Tego chyba nikt nie wie, po prostu znika gdzieś w niebycie.
Pomysł jest taki że skoro kupujemy region to razem z wojskiem tego regionu. Polegałoby to na tym, że negocjując te nietknięte jednostki przechodziłyby jako jednostki niezależne do naszej armii.
Pozwolę sobie tutaj przedstawić także argumenty na poparcie mojego pomysłu:
- to rozwiązanie jest korzystne dla wszystkich graczy tak eko jak i militarnych. Militarni musieliby postarać się o surowce ale za to otrzymali by wojsko do ataków. Natomiast pacyfiście i tak płacą więc z dodatkowa korzyść ich chyba tylko może ucieszyć
- jeżeli prowincja na np. 6 sektorów to po wynegocjowaniu dwóch ma się wojska do podboju reszty prowincji
- wojownicy dostaną jednostki do walki
- ekonomiści wzbogacą się o wojsko które można by postawić w obronie przed atakami lub też podbić sektor nie tracą surowców
- zaistnieje możliwość pozbycia się części budynków wojskowych przez co wzrośnie dostępna powierzchnia pod budowę
- dodatkowe wojska mogą się przydać w wojnach gildii
Wady też oczywiście są, bo jakby tak wynegocjować wszystkie sektory to tych wojsk się robi strasznie dużo, a na dodatek w niektórych sektorach w obronie są jednostki specjalne z eventów. To jest jakiś kłopot ale ponieważ jednostki by się nie uzdrawiały więc szybko można by je było stracić. To trochę minimalizuję ten problem. Tak czy owak w moim mniemaniu korzyści przeważają nad minusami.
Pomysł jest taki że skoro kupujemy region to razem z wojskiem tego regionu. Polegałoby to na tym, że negocjując te nietknięte jednostki przechodziłyby jako jednostki niezależne do naszej armii.
Pozwolę sobie tutaj przedstawić także argumenty na poparcie mojego pomysłu:
- to rozwiązanie jest korzystne dla wszystkich graczy tak eko jak i militarnych. Militarni musieliby postarać się o surowce ale za to otrzymali by wojsko do ataków. Natomiast pacyfiście i tak płacą więc z dodatkowa korzyść ich chyba tylko może ucieszyć
- jeżeli prowincja na np. 6 sektorów to po wynegocjowaniu dwóch ma się wojska do podboju reszty prowincji
- wojownicy dostaną jednostki do walki
- ekonomiści wzbogacą się o wojsko które można by postawić w obronie przed atakami lub też podbić sektor nie tracą surowców
- zaistnieje możliwość pozbycia się części budynków wojskowych przez co wzrośnie dostępna powierzchnia pod budowę
- dodatkowe wojska mogą się przydać w wojnach gildii
Wady też oczywiście są, bo jakby tak wynegocjować wszystkie sektory to tych wojsk się robi strasznie dużo, a na dodatek w niektórych sektorach w obronie są jednostki specjalne z eventów. To jest jakiś kłopot ale ponieważ jednostki by się nie uzdrawiały więc szybko można by je było stracić. To trochę minimalizuję ten problem. Tak czy owak w moim mniemaniu korzyści przeważają nad minusami.