Ksionżki

  • Rozpoczynający wątek Ceasar
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
mirolbn czyżbyś się bał czytając ta książkę? :rolleyes:$
Ja jakoś przy książkach nie mam 'ciarków' no chyba że są jakieś pikantne momenty to może się zdarzyć ;> Ale muszę przyznać że przy oglądaniu Supernatural czasami odczuwam 'dyskomfort psychiczny' :)
 

DeletedUser1724

Guest
Ja nie wyobrażam sobie jak można się przerazić czytając książkę :D Normalnie nie potrafię i już :p
 

DeletedUser

Guest
Acha... Widzę wszyscy twardzi, żaden się horroru nigdy nie przestraszył. A to ciekawe... ;>

Duchy w które wierzy duża część populacji naszego globu, też są efektem zbzikowanej wyobraźni?

Stworzenia z obcych galaktyk też?

Uważacie, że kosmici to fikcja?

Efekt chorej wyobraźni?

Że stworzenie zombie jest niemożliwe?

Wielce się mylicie, bo historia pokazuje, że wszystko jest możliwe. Dlatego boimy się horrorów, bo wierzymy w to, że to jest realne.
 

DeletedUser1724

Guest
Na razie w jedno co wieże to w to, że mi przedłużą umowę na czas nieokreślony w robocie ^^
 

DeletedUser426

Guest
Prawdziwych horrorów juz nie ma. Obecne to tylko krwawa rzeźnia na ekrania. Horror ma działać na psychike. Dla mnie jedynym słusznym z nazwy Horrorem był Omen. Minimum krwi a miesza w bani ostro :D

A jesli chodzi o kosmitów to jest nie mozliwe aby nie istnieli. Wszechświat jest zbyt duzy żeby twierdzić ze tylko my jestesmy rozwinieta cywilizacja. Chociaż ciekawe jaki wpływ na religie miałoby potwierdzenie istnienia UFO :D

Cos w rodzaju zombii istnieje juz teraz. Mianowicie cos z voodoo, nie pamiętam co dokładnie ale cos juz było o tym mówione.

A według teorii falowej Einsteina duchy to lekkie drgania dawnych istnień.

Osobiście uwarzam ze nic nie pochodzi wyłącznie z wyobraźni.
 

DeletedUser

Guest
Osobiście nie mogę patrzeć na horrory w których krew leje się strumieniami a flaki latają po ścianach... Jak mówi Strielok film ma działać na psychikę i straszyć klimatem a nie drastycznymi scenami :) Co do kosmitów też popieram Strieloka...
No ładnie... Zaczęliśmy na książkach a kończymy na kosmitach i zombie :D
 

DeletedUser1724

Guest
Bo świat i to co się w nim dzieje to jeden wielki horror z którego można by napisać wielotomowe opowieści rodem z Piekła... :D

PS. 500-setny post tuż tuż :D
 

DeletedUser

Guest
Prawdziwych horrorów juz nie ma. Obecne to tylko krwawa rzeźnia na ekrania. Horror ma działać na psychike. Dla mnie jedynym słusznym z nazwy Horrorem był Omen. Minimum krwi a miesza w bani ostro :D

Dla mnie Egzorcysta ^^

jesli chodzi o kosmitów to jest nie mozliwe aby nie istnieli. Wszechświat jest zbyt duzy żeby twierdzić ze tylko my jestesmy rozwinieta cywilizacja. Chociaż ciekawe jaki wpływ na religie miałoby potwierdzenie istnienia UFO :D

To samo uważam.

Cos w rodzaju zombii istnieje juz teraz. Mianowicie cos z voodoo, nie pamiętam co dokładnie ale cos juz było o tym mówione.

Psychologia... Nie tylko Voodoo. Dziś psycholog potrafi człowieka tak zrobić, że będzie niczym zombie. ;) Tak podobno zabito Kened'iego

A według teorii falowej Einsteina duchy to lekkie drgania dawnych istnień.

Osobiście uwarzam ze nic nie pochodzi wyłącznie z wyobraźni.

Ja natomiast uważam, że wszystko jest możliwe. ;)

Osobiście nie mogę patrzeć na horrory w których krew leje się strumieniami a flaki latają po ścianach... Jak mówi Strielok film ma działać na psychikę i straszyć klimatem a nie drastycznymi scenami :) Co do kosmitów też popieram Strieloka...
No ładnie... Zaczęliśmy na książkach a kończymy na kosmitach i zombie :D

Książka też potrafi przestraszyć, bo człowiek sobie to wyobraża.
 

DeletedUser705

Guest
Jestem racjonalnym człowiekiem i zawsze dążę do tego żeby rozwiązać coś naukowo :).
I nie lubię jak ktoś miesza między wiarą a nauką.
 

DeletedUser

Guest
Proszę wyjaśnij mi naukowo duchy ^^

Wyjaśnij mi naukowo opętania ^^
 

DeletedUser

Guest
Hmmm... No wiecie co? Kilka dni mnie nie ma, a Wy mi tu w offtopie offtopujecie. Nieładnie! :p

No ale skoro już tak odbiegamy od tematu, to...

... muszę powiedzieć, że i dziś można znaleźć dobry horror bez zbędnych flaków latających po ekranie. Starsze mają swój klimat, ale i niektóre z dzisiejszych mają sporo do zaoferowania.

... zgadzam się, że horrory - zarówno filmy jak i KSIONŻKI (pamiętajmy o czym jest temat, temat o filmach już powstał) - powinny przede wszystkim oddziaływać na psychikę. Jeśli już o to chodzi, to polecam horrory psychologiczne - nie czytałem wielu takich książek, więc nie czuję się ekspertem, ale niektóre dostarczają wielu emocji i niemal fizycznych doznań. Nie umiem tego opisać, po prostu poczytajcie ;)

... muszę powiedzieć, że dopóki nie mamy z nimi kontaktu, obcy pozostają dla mnie czymś o czym można poczytać lub obejrzeć film. Ale to chyba dobrze, że istnieją ludzie, którzy o tym myślą. Może kiedyś uda im się osiągnąć cele.


A wracając do tematu, to...

... muszę przyznać, Karola, że obie trylogie mam za sobą. Jeśli chodzi o panią Canavan, to też Erę Pięciorga (która o wiele bardziej mi się podobała, szczególnie zakończenie(jeśli nie czytałaś, to polecam(dlaczego w nawiasie wstawiam nawias, w którym jest kolejny nawias?)!) :) ). Co do Czarnego Maga, to przeczytałem też prequel i sequel, chociaż Trylogia Zdrajcy z całego cyklu podobała mi się najmniej (co w żadnym wypadku nie oznacza, że wcale!).
A Igrzyska Śmierci to już inna sprawa. I przyznaję, że - wyjątkowo - to film zachęcił mnie do jej przeczytania, chociaż ostatnia część wypadła dla mnie dość słabo przy poprzedniczkach, które trzymały naprawdę wysoki poziom.
Mimo to nie przestanę wszystkich dookoła zachęcać do Świata Dysku, bo ta seria jest moją najukochańszą już długi, długi czas.
 

DeletedUser

Guest
Ceasar Trylogia Zdrajcy strasznie mnie nudziła ale przeczytałam. Co do Igrzysk Śmierci też zgadzam się z tobą- ostatnia część była najgorsza... Mało w niej napięcia a dużo zbędnego 'przeciągania' historii.

Może kiedyś się wezmę za Świat Dysku :)
 

DeletedUser

Guest
Liczę na to, Karola :)
Jedyne co podobało mi się w Zdrajcy, to wyjaśnienie niektórych spraw z podstawowej trylogii. A sama akcja była raczej słaba.

A miał ktoś do czynienia ze Światem Wynurzonym?
 

DeletedUser

Guest
Mnie się nic nie podobało w Trylogii Zdrajcy... Ale chyba było to spowodowane brakiem Akkarina... Był moją ulubioną postacią więc domyślasz się że nie za bardzo podobało mi się zakończenie Czarnego Maga :)
 

DeletedUser

Guest
Coś w tym jest. Ale z drugiej strony ja czułbym się zawiedziony, gdyby Akkarin i Sonea "żyli długo i szczęśliwie". Mogliby nawet oboje poświęcić się w bitwie. Taki już jestem ;)
Bo Sonea w Zdrajcy mi się w ogóle nie podobała. Może lepiej wypadłby w tej roli Akkarin? Ostatecznie o nim wiemy mniej niż o Sonei, której po Czarnym Magu miałem już leciutko dość.

A czytałaś Uczennicę Maga?
 

DeletedUser

Guest
Szczerze wolałabym żeby Sonea zginęła. Nie miałoby to sensu bo jest główną bohaterką ale cóż poradzić... Uwielbiam Akkarina ^^ Nie jeszcze nie czytałam i nie wiem czy kiedyś się za to zabiorę.
A tobie jak się podobała ta część? Warto po nią sięgnąć?
 

DeletedUser

Guest
Porównywalnie do Trylogii Czarnego Maga. No i jest co poczytać ;)
Dużym plusem dla mnie były powiązania z fabułą podstawowej trylogii. Nie powiem jakie, żeby nie spoilerować, ale kilka rzeczy zostało wyjaśnionych. Co mi się spodobało.

Jeśli chodzi o twórczość T. Canavan, to cenię sobie również opowiadanie "Szalony Uczeń" z antologii "Szepty...". O czym jest opowiadanie, pewnie się domyślasz. I choć reszta tytułów z tej książki nie przypadła mi do gustu, uważam, że dla tej jednej perełki było warto.
Samo opowiadanie nie tylko ma ciekawą fabułę, ale urzekł mnie też pomysł perspektywy. Ale nie zdradzę kto jest narratorem :p
 

DeletedUser

Guest
Domyślam się ;)

Może kiedyś sięgnę po te książki... Jak na razie moja lista 'do przeczytania' jest dosyć długa więc muszą trochę poczekać :)
 

DeletedUser3

Guest
Jest na to sposób: czytanie kilku książek na raz ;]. Rano rozdział do śniadania. w pociągu/tramwaju/autobusie do pracy/szkoły kolejny fragment, ale już innej książki. Kolejna pozycja w drodze powrotnej (żaden problem, przy dzisiejszych rozmiarach wyświetlaczy w przeciętnym smarfonie nie trzeba zabierać fizycznej książki - wystarczy plik). I do poduszki fragment kolejnego dzieła.

W ten sposób można czytać przynajmniej cztery książki na raz. Osobiście czytam obecnie właśnie cztery ;).
Nie przyspieszy to faktycznie prędkości ich pochłaniania, ale ma się takie wrażenie przynajmniej :p.
 
Do góry