Ja akurat bardzo popieram to całe ograniczenie jabłek, zmniejszenie ich ilości i to, że nie ma ich w skrzyniach - rok temu było "hulaj duszo, piekła nie ma" i każdy obłowił się jak szalony, co poskutkowało tylko tym, że inwentarze pękają w szwach do tej pory, a rozszerzeń terenu - nawet tych diamentowych - brak. Dzięki temu też każdy kolejny event stracił na wartości, bo dawał mniejsze nagrody.
Co za dużo to niezdrowo, dlatego akurat tutaj przyznaję rację twórcom.
Ale żeby nie było, bo już o tym pisałem w zeszłym roku i wtedy szanowny Team przyznał mi rację. Czy dalej nie dało się zrobić jakiegoś powiadomienia np. na wzór tego co jest w wyprawach, że jest jakieś jabłko do zebrania? To samo tyczy się tych "incydentów".
Czy gra strategiczna, jaką rzekomo jest FoE musi zmuszać graczy do ciągłego przeszukiwania miast i ich okolic w celu kliknięcia czegoś? Chyba strategia nie za bardzo na tym polega...