Historia Arthura Conana Doyle’a - dyskusja

DeletedUser16730

Guest
W oceanicznej muszę zdobyć władzę nad prowincją żeby puścić pierwszy zwiad. Nie mam wojska na tyle mocnego żeby dać sobie rade a wykup kosztuje sporo surowców. Jeśli dam rade to będzie szedł 4 dni pierwszy zwiad. To jakie ma szanse na dojście drugiego zwiadu przed końcem eventu.

Na pewno dostaniesz super poradę od jakiegoś stratega który gra 4 miesiące i postawił koloseum...

Pisałem już, straszna łaska, że będą w zadaniach techno opcje zastępcze. Tyle, że mapę w eventach robi się 3 razy szybciej od epoki.
Od razu przypomniał mi się dowcip o 3 zięciach którzy chcieli kupić teściowej na imieniny kolczyki, ale tak chlali, że im zabrakło kasy więc postanowili jej w te imieniny na prezent przebić uszy, a kupić kolczyki za rok.
 

DeletedUser12171

Guest
W ostatnim nie było aż tak źle, ale w ostatniej chwili mi się udało zakończyć.
Teraz to ja tego nie widzę. Mam 8 sektorów do przejęcia żeby zdobyć prowincję. Surowce będę zbierał i produkował kilka dni żeby je wykupić. O zdobyciu wojskiem nawet nie myślę. Diaxów obiecałem sobie że nie wydam za takie pierdoły. Zbieram na odblokowanie kolejnego pola i uzbierać nie mogę. Pierwszy event który mam zamiar odpuścić sobie. Nagroda nie jest warta wydawania diamentów.
 

DeletedUser16980

Guest
W każdym evencie coś Nam się nie podoba. W większości mamy racje bo coś jest nielogiczne itd., itp. ... , ale nie dla "sprzedawcy" trzeba pamiętać, że ta gra jest bezpłatna dla grania, ale ten co ją tworzy chce i musi zarabiać (stąd mikro ? płatności hmm mikro ... ), więc rachunek jest prosty. Diaxy kosztują, i by w oceanicznej i nie tylko skończyć event trzeba wydać realne pieniądze właśnie na diaxy. Pamiętajmy że praca twórców jak i utrzymanie gry na jako takim poziomie i nie tylko kosztuje. Mało fajne, ale nikt nic i nigdzie za darmo nie robi.
 

Kaluta

Wójt
nigdy wszystkim się nie dogodzi i zawsze wszystko można sprowadzić do tych nieszczęsnych dóbr materialnych w postaci polskich (i nie tylko) złotych monet ;)

to tylko gra, a nie wyścigi.:)
 

DeletedUser7795

Guest
Alternatywa powinna być zarówno dla technologii jak i dla zajęcia prowincji.
Mam odkryte dwie prowincje na mapie postmodernizmu. Żeby puścić zwiad muszę je przejąć. Wojskiem mi się nie uda a towarów do negocjowania nie mam.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser16730

Guest
trzeba pamiętać, że ta gra jest bezpłatna dla grania, ale ten co ją tworzy chce i musi zarabiać

Nikt nie odbiera twórcy prawa do zarobku, ale gra ma elementy podstawowe (bezpłatne) i elementy dodatkowe (płatne). Zwiad prowincji nie jest elementem dodatkowym, w innym przypadku większość nie robiła by go bez użycia diamentów. Ergo, nie powinna zaistnieć sytuacja, że część graczy musi wydać diamenty żeby go zrobić dla ukończenia eventu.

to tylko gra, a nie wyścigi

Wyścigi to też gra. Ale rozumiem co miałaś na myśli, dlatego odpiszę tak. To, że się gra dla przyjemności nie znaczy, że trzeba mieć mniej. Posiadanie większej ilości gadżetów lub wygrywanie przyjemności nie wykluczają.
 

Kaluta

Wójt
Nikt nie odbiera twórcy prawa do zarobku, ale gra ma elementy podstawowe (bezpłatne) i elementy dodatkowe (płatne). Zwiad prowincji nie jest elementem dodatkowym, w innym przypadku większość nie robiła by go bez użycia diamentów. Ergo, nie powinna zaistnieć sytuacja, że część graczy musi wydać diamenty żeby go zrobić dla ukończenia eventu.

Wyścigi to też gra. Ale rozumiem co miałaś na myśli, dlatego odpiszę tak. To, że się gra dla przyjemności nie znaczy, że trzeba mieć mniej. Posiadanie większej ilości gadżetów lub wygrywanie przyjemności nie wykluczają.

Każdy gra tak jak chce, nie chcesz płacić, nie płacisz; nie chcesz grać, nie grasz. Pewnych spraw nie przeskoczysz. Nie musisz wydawać diamentów, dokonywać mikropłatności czy nawet kończyć eventu. Nie musisz.

Po to jest ten wątek aby uwypuklić pewne sprawy. Może w przyszłym evencie będzie inaczej? Może nie będzie przyszłych eventów? To jest gra o zasięgu globalnym i wprowadzanie zmian nawet najmniejszych wiąże się pewnie z wieloma problemami. To co nie gra tu, nie oznacza, że gdzieś tam, daleko stąd, nie działa poprawnie.
 

DeletedUser16730

Guest
Każdy gra tak jak chce

No widzisz, niby to rozumiesz, ale jednak sugerujesz...
to tylko gra, a nie wyścigi.
...żeby się nie spinać, olać, wyluzować. A jak ktoś chce być spięty? Chce mieć? Dopuszczasz dla innych taki styl gry?

Bo jeśli tak to...
Nie musisz wydawać diamentów, dokonywać mikropłatności czy nawet kończyć eventu. Nie musisz.
...pozostaw decyzję każdemu indywidualnie o tym co musi, a czego nie.

Pewnych spraw nie przeskoczysz.

Jestem już daleki od przeskakiwania czegokolwiek, jednak nie widzę powodu żebym miał udawać, że nie widzę głupoty, absurdu, niesprawiedliwości.
 

Kaluta

Wójt
No widzisz, niby to rozumiesz, ale jednak sugerujesz...

Co niby sugeruję? Jak masz grać? Faktycznie nie rozumiem.

...pozostaw decyzję każdemu indywidualnie o tym co musi, a czego nie.

a czy Ci karze cokolwiek?! Czy kogokolwiek do czegoś zmuszam? To gra, a nie walka o życie 'że trzeba', 'że należy', 'że musisz'. Chcesz się spinać to się spinaj, nic mi do tego. A już pisanie, że

jednak nie widzę powodu żebym miał udawać, że nie widzę głupoty, absurdu, niesprawiedliwości.

..brzmi pompatycznie. Gra żyje, rozwija się i pojawiają się problemy. Jest coś nie tak - piszesz, że jest coś nie tak, na przyszłość, bo raczej już w tym evencie nic nie zmienią. Get over it, tyle.
 

DeletedUser16730

Guest
a czy Ci karze cokolwiek?! Czy kogokolwiek do czegoś zmuszam?

Serio? Przeczytałaś co napisałem i zrozumiałaś, że sugeruję jakobyś mnie do czegoś zmuszała? I Ty piszesz do mnie...
brzmi pompatycznie.
...?

Jest coś nie tak - piszesz, że jest coś nie tak, na przyszłość

Sorry, mój błąd. Mogłem poradzić żebyś poczytała na forum o poprzednich eventach i sięgnęła wiedzą dalej niż dwa przeżyte. Ale z drugiej strony nie ubawiłbym się tym optymizmem.
 

Kaluta

Wójt
Sorry, mój błąd. Mogłem poradzić żebyś poczytała na forum o poprzednich eventach i sięgnęła wiedzą dalej niż dwa przeżyte. Ale z drugiej strony nie ubawiłbym się tym optymizmem.

Jak miło. Poprawiłam Ci humor. Super. Baw się dobrze, bo po to tu jesteś.

Nie gram w FoE długo, na forum też nie jestem długo, przez takie pisanie i wręcz atakowanie ( bo się tak właśnie poczułam ) odechciewa się tu nawet wchodzić, a szkoda :(
 

DeletedUser17497

Guest
Nie gram w FoE długo, na forum też nie jestem długo, przez takie pisanie i wręcz atakowanie ( bo się tak właśnie poczułam ) odechciewa się tu nawet wchodzić, a szkoda :(
Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale po pewnym czasie się przyzwyczaisz. Ot, po prostu taki mamy klimat. ;)
 

DeletedUser17358

Guest
Ja tam jestem zdania, że żadnej opcji zastępczej dla odkrycia technologii czy zdobycia prowincji nie powinno być
 

bartekmod

Książę
Ja tam jestem zdania, że żadnej opcji zastępczej dla odkrycia technologii czy zdobycia prowincji nie powinno być

gra ma ile? 5 lat? od początku były te zadania i jakoś nie było krytyki... nagle zabrakło tematów do narzekania(?), to zacznijmy narzekać na niezmienne od 5 lat zadania eventowe, to nic że 4 lata nam one nie przeszkadzały :)
 

DeletedUser16730

Guest
gra ma ile? 5 lat? od początku były te zadania i jakoś nie było krytyki... nagle zabrakło tematów do narzekania(?), to zacznijmy narzekać na niezmienne od 5 lat zadania eventowe, to nic że 4 lata nam one nie przeszkadzały

- mamusiu buciki mnie gniotą
- nie marudź, 3 lata w nich chodziłeś i były dobre
;)

sorry za post pod postem, ale coś mi szwankuje system
 

DeletedUser17497

Guest
@bartekmod Wyjątkowo będę trochę bronił narzekających. Mimo wszystko te pięć lat temu były inne epoki na końcu drzewka. Da się zauważyć że te obecne, a w szczególności sposób ich wprowadzania, niespecjalnie (delikatnie mówiąc) podoba się graczom, więc buntują się kiedy są spychani w ich stronę. Ja zresztą również uważam że Inno pozwolić ludziom być w tej epoce w której chcą. Zaznaczę, że nie zmienia faktu, że twórcy mają prawo podjąć własną, odmienną od zdania graczy decyzję. Pytanie tylko czy się im ona opłaci. ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

bartekmod

Książę
- mamusiu buciki mnie gniotą
- nie marudź, 3 lata w nich chodziłeś i były dobre
;)

porównywanie gry do butów... hmm... jak dla mnie jednak są to zupełnie inne aspekty i porównać się tego nie da :)
ale jeżeli mamy porównywać... jak buty się zużyją wymieniasz na nowe, skoro gra Ci się znudziła poszukaj innych gier... taki jest wniosek z próby porównania, a przecież nie o to chodzi i nie zamierzam Cię namawiać do porzucenia tej gry ;)

@TiroXIII owszem pewne aspekty można zrozumieć... np czas trwania zwiadu obecnie jest strasznie długi i... nie padł pomysł "zmuszenia" twórców, żeby pierwszym zadaniem dotyczącym mapy podczas eventu był zwiad... wtedy czas trwania nie będzie mógł uniemożliwić przejścia, puścisz sobie zwiad chociażby i tydzień przed eventem i będziesz miał pewność, że przed tym zadaniem nie każą wchodzić na mapę więc nie "stracisz" zwiadu... nie padł pomysł, by wprowadzić w zadaniu alternatywę "puść lub ukończ zwiad"... i wystarczy że mając aktywne to zadanie puszczamy zwiad, nie musimy wcale czekać do jego zakończenia by zaliczyć to zadania, oczywiście wtedy zadanie ze zwiadem musiałoby być ostatnim mapowym zadaniem na evencie...
z całym szacunkiem, ale pomysł... https://forum.pl.forgeofempires.com/index.php?threads/kolejnosc-wykonywania-zadan-w-eventach.14683/ jest nierealny do wprowadzenia, choć oczywiście takim rozwiązaniem bym nie pogardził :p

odnośnie epok i sposobu ich wprowadzania... też bym chciał dostawać od razu całe epoki, albo przynajmniej podgląd jakie technologie będą i co dadzą, chociażby były jeszcze niedostępne :p a może właśnie nie... teraz czuję się jak odkrywca, jak eksplorator, wyruszam na wyprawę i nie wiem co mnie czeka dalej, zupełnie jak w prawdziwym życiu, tak jak ludzkość ma w realu :p wysyłając sondę na inną planetę nie mamy od razu wyników do analizy, musimy poczekać... tak jak wizjonerzy i futurolodzy przewidują różne rzeczy tak wcale one się sprawdzić nie muszą i ta niewiadoma to jest piękna... czy teraz gra nie jest o wiele bliższa prawdzie? nie wiemy co będzie... sytuacja gdzie w grze wchodzę na samym początku w drzewko technologii i sprawdzam sobie jakie budynki będę budował za 6 tysięcy lat... to faktycznie ma cokolwiek wspólnego z realizmem :p bo wojownik z maczugą wiedział, ze jego potomkowie będą latali jak ptaki, mhm jasne :p
ale ok, tłumaczenie, nie wchodzę w cząstkową epokę bo nie wiem czego się spodziewać... tylko co zrobić jak po wprowadzeniu ostatniej części Gracz wyda werdykt... yy nie podoba mi się, nie wejdę w nią tryumfalnie w całą epokę, bo jest cała skichana? już nie będzie tłumaczenia, że jest w części... dalej mamy dawać alternatywę? czy alternatywa tylko dla graczy z ostatniej całej epoki z całym drzewkiem tej epoki? ooo to mi brzmi nawet mega uczciwie...

mi też się przynajmniej 2, 3 epoki nie podobały, któraś miała jeszcze bardzo mało rozszerzeń, a jednocześnie mega duże budynki, to był dramat.. ale nawet już nie pamiętam nazwy tej epoki która to była, wyrzuciłem ze świadomości.. a przyszłość? od razu taka mega ekologiczna normalnie raj dla zielonych... bez żadnego elementu apokaliptycznego? nie nie nie, nie wierzę w ludzkość w aż takim stopniu, to jest po prostu nierealne, ogarniemy wiele kłopotów, ale one przejściowo będą i nie zostało to uwzględnione w grze... kompletna fikcja i oderwanie od rzeczywistości... rozumiem, że do tej pory powinienem tkwić w epoce jutra?
 

DeletedUser16730

Guest
porównywanie gry do butów... hmm... jak dla mnie jednak są to zupełnie inne aspekty i porównać się tego nie da :)
ale jeżeli mamy porównywać... jak buty się zużyją wymieniasz na nowe, skoro gra Ci się znudziła poszukaj innych gier... taki jest wniosek z próby porównania, a przecież nie o to chodzi i nie zamierzam Cię namawiać do porzucenia tej gry ;)

Bardzo mylny wniosek. Tak jak noga rośnie w przeciwieństwie do butów tak gra ewoluuje. 4 lata temu nie było np. wypraw, 4 poziomu, nie było epok na raty, nie było arki. Nie było problemów z awansami. Teraz noga urosła, a but został taki sam. Nie opłaca się męczyć robiąc szybko awanse po to żeby tracić na wyprawach przy 4 poziomie.
Jest jeszcze jeden aspekt którego nie chcesz zrozumieć, a o którym już pisałem. Nie zapominaj, że nie wszyscy grają od 4 lat. Inaczej jest grać od początku, dostawać to wszystko powoli i być na bieżąco z tymi dodatkami które wchodziły. Niektórzy grają krócej, mają inne spiętrzone przeszkody do awansu. Nie patrz na grę przez własny pryzmat bo ten pryzmat nie jest jedyny.
 

DeletedUser17497

Guest
pomysł... https://forum.pl.forgeofempires.com/index.php?threads/kolejnosc-wykonywania-zadan-w-eventach.14683/ jest nierealny do wprowadzenia, choć oczywiście takim rozwiązaniem bym nie pogardził :p
Ale dlaczego? Uzasadnij proszę. :(

Jeszcze trochę pomarudzę. ;)
tłumaczenie, nie wchodzę w cząstkową epokę bo nie wiem czego się spodziewać...
W sumie nie chodziło mi tu nawet o niewiadome dotyczące epoki, ale raczej o ostatnią aferę z dodatkowym zasobem. Uważam, że zrobienie czegoś takiego graczom jest skrajnie nie w porządku i Inno nie powinno się dziwić że w takim wypadku zapierają się oni rękami i nogami przed Oceaniczną.

Tak poza tym, żeby nie było, to uważam że wydłużanie czasu trwania zwiadu powyżej jednego dnia to zabieg całkowicie bezsensowny. Jest ktoś w stanie mi wyjaśnić jaki ma to cel? Przecież tempo rozwoju cywilizacji i tak sterowane jest przede wszystkim drzewkiem technologii. :?
W tym momencie gromy na twórców również spadają słusznie, bo tematu totalnie nie przemyśleli, do czego pośrednio się z resztą sami przyznali.

@lady matylda Danke! U mnie idzie ku dobremu! ;) Tobie również życzę powodzenia! :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

bartekmod

Książę
Bardzo mylny wniosek. Tak jak noga rośnie w przeciwieństwie do butów tak gra ewoluuje. 4 lata temu nie było np. wypraw, 4 poziomu, nie było epok na raty, nie było arki. Nie było problemów z awansami. Teraz noga urosła, a but został taki sam.

Gra się bardzo zmieniła... W mojej opinii daje teraz o wiele większe możliwości, to raczej kiedyś było ciężej uzyskać awans... Nie było z czego skitrać w schowku ton paczek PR by przejść epokę szybko, były limity poziomów Pereł i o wiele mniejsze bonusy się dostawało, mniej PR, mniej bonusu do ataku, Arki w ogóle nie było żeby się bogacić w paczkach, Oranżerii nie było która fajnie ułatwia krytykiem walczenie. Na początku 95% towarów trzeba było samemu wyprodukować, potem pojawiły się Perły i szybko można było uzbierać zapas.. nie było łotrów, trzeba było od początku wystawiać jednostki i nie miało się dodatkowej jednej tury w walce na przemianę bez strat, ba... żeby zmotywować trzeba było wchodzić do miasta, inaczej się nie dało.. wielu budynków eventowych nie było, lub były pojedyncze sztuki, teraz posiadanie x-nastu czy x-dziesięciu studni, świątyń czy kryjówek nie stanowi problemu... w moim odczuciu jednak wiele ułatwień dostaliśmy których początkowo nie było. To teraz jak ktoś chce zrobić awans ma drogę o wiele łatwiejszą, niż kiedyś

Nie opłaca się męczyć robiąc szybko awanse po to żeby tracić na wyprawach przy 4 poziomie.

W ogóle pytanie, co znaczy szybko? kolonialna 20 technologii, przemysłowa 19... postępowa 22... nawet przy obecnej ilości eventów starczyłoby na ponad rok w jednej epoce, oczywiście już też pisałem, jak ktoś przeleci w 2 tygodnie wszystkie techy a potem chce zostać to fakt, event zmusza go do szybkiego przejścia. Ale czy naprawdę trzeba od razu kończyć całe drzewko w epoce? kiedyś faktycznie by mieć ciężką lub artylerie trzeba było śmigać przez epokę, teraz? z byle wypraw po 3 konflikcie może wpaść jednostka, co z 7 łotrami w zupełności wystarczy, można spokojnie na kole fortuny złapać na początku epoki budynki wojskowe ciężkich z ostatniej technologii, w ogóle taki odlot że nie ma co się spieszyć w drzewku, jedynie rozszerzenia są warte uwagi. Oczywiście, teraz można robić awanse szybko bo są zapasy paczek, towary sobie w Gildii wymienisz na wyższą epoke i w dzień przejdziesz całe drzewko z epoki. Tylko jak ocenić, co jest szybko a co jest wolno? Albo raczej jak ustalić, jakie tempo jest właściwe? Gdyby robić drzewko tylko pod eventy, to wydaje mi się że jest to bardzo wolne przechodzenie gry...
odnośnie wypraw, rozumiem że lepiej było jak nie było tego elementu gry, bo nie było na czym tracić jednostek? ciężej było zrobić potencjał dla Gildii bez wypraw, dłużej się robiło poziomy i wolniej osiągało bonusy, ale to jest nieistotne że szybciej ma się dodatkowy punkt z ratusza? liczą się tylko duże straty na 4 poziomie? jak rozumiem, Gildia Cię zmusza do robienia i bez gadania 133%? bo jak napiszę, że to jest element nieobowiązkowy to dowiem się, że jest obowiązkowy? ja nawet nie pamiętam kiedy do końca trzeci przeszedłem, a często i drugiego nie skończę z braku czasu... nie mówiąc o "próbie" zaczęcia 4 poziomu

Jest jeszcze jeden aspekt którego nie chcesz zrozumieć, a o którym już pisałem. Nie zapominaj, że nie wszyscy grają od 4 lat. Inaczej jest grać od początku, dostawać to wszystko powoli i być na bieżąco z tymi dodatkami które wchodziły. Niektórzy grają krócej, mają inne spiętrzone przeszkody do awansu. Nie patrz na grę przez własny pryzmat bo ten pryzmat nie jest jedyny.

Tak jak pisałem wyżej, kiedyś było ciężej o awanse, teraz jest prościej nowym Graczom. Jakie to są obecnie przeszkody do awansu dla Graczy o krótszym stażu, których nie mieli Gracze na początku? Zaczniesz grać dziś na nowym świecie, a we wrześniu w średniowieczu będąc.. będziesz miał 10 świątyń wiedzy, łotry i Alcatraz.. w czym będzie Ci trudniej? Arkę też sobie skołujesz? A nie daj Bóg zaczniesz grać na świecie G (jest to przedostatni świat, nie można powiedzieć że jest zbyt krótko by byli Gracze w wysokich epokach i by były towary na rynku), na koncie na którym masz już 10 tys. diamentów ze studni z innych światów i z miejsca kilkanaście diamentowych rozszerzeń kupisz, jeżeli tylko stwierdzisz że ten świat chcesz uczynić swoim głównym i na nim wydawać diamenty... to w czym Ci to utrudni? Ja patrzę przez pryzmat wszystkich ułatwień i możliwości jakie są, a jakich ja kiedyś nie miałem. Ale oczywiście proszę powiedz, w czym teraz jest trudniej, może faktycznie nie umiem dostrzec tych elementów?

Ale dlaczego? Uzasadnij proszę. :(

wydaje mi się, że będzie to "zbyt duże ułatwienie", trzeba szukać pomysłów i rozwiązań, pomagających Graczom, jednocześnie nieprzesadzonych, tak jak przycisk wsparcia - nie musisz wchodzić do miasta, a jednocześnie nie można ustawić własnej listy priorytetowych budynków, nie można wyłączyć spod motywacji świecidełek, dali listę priorytetową jak światynie wiedzy, świątynie grozy, coś tam pewnie jest jeszcze... ogólnie jest loteria, ale sam fakt braku konieczności odwiedzin miasta skraca czas olbrzymio

Jeszcze trochę pomarudzę. ;)

W sumie nie chodziło mi tu nawet o niewiadome dotyczące epoki, ale raczej o ostatnią aferę z dodatkowym zasobem. Uważam, że zrobienie czegoś takiego graczom jest skrajnie nie w porządku i Inno nie powinno się dziwić że w takim wypadku zapierają się oni rękami i nogami przed Oceaniczną.

To akurat wątek do tematu wypraw gildyjnych... oczywiście że jest to źle rozwiązane, wymaganie towaru specjalnego nie powinno mieć miejsca po wejściu do epoki, a dopiero po odblokowaniu technologii odpowiedniego portu

Tak poza tym, żeby nie było, to uważam że wydłużanie czasu trwania zwiadu powyżej jednego dnia to zabieg całkowicie bezsensowny. Jest ktoś w stanie mi wyjaśnić jaki ma to cel? Przecież tempo rozwoju cywilizacji i tak sterowane jest przede wszystkim drzewkiem technologii. :?
W tym momencie gromy na twórców również spadają słusznie, bo tematu totalnie nie przewidzieli, do czego pośrednio się z resztą sami przyznali.

Odnośnie tego już pisałem, potrzebne są takie pomysły, coś tam zaproponowałem w naszej konwersacji, może nie idealne, może nie optymalne, nie wiem... jak masz coś lepszego zawsze przyklasne dobremu pomysłowi... takie pomysły, które spowodują że długi czas zwiadu nie będzie przeszkodą w wykonaniu eventu, albo niech skrócą ten czas, o ile byliby w stanie się na to zdecydować, nie wiem
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser17497

Guest
wydaje mi się, że będzie to "zbyt duże ułatwienie"
No z tym się z Tobą nie do końca zgodzę. Tyle że ja to się mogę nie zgadzać do woli, skoro twórcy zapewne myśleliby podobnie jak Ty. ;)
Mimo wszystko chciałbym żeby chociaż rozważyli taką opcję jako rozwiązanie.

Co do zwiadu, dopóki ktoś mnie nie przekona, będę upierał się że znaczne skrócenie jego czasu trwania nie wpłynie negatywnie na grę. No chyba że faktycznie Inno chce w ten sposób skłonić ludzi do wydawania i kupowania diamentów - z tym ciężko byłoby mi dyskutować, bo w końcu gra też musi jakoś na siebie zarabiać.

Z resztą posta się zgadzam. :)


W ogóle to ciekawa sprawa. Ja sam, to, że odkrycie prowincji jest standardowym typem zadania w grze załapałem jakiś czas temu, w momencie kiedy dostałem takie nie mając już żadnej "darmowej" możliwości zwiadu (na swoim etapie rozwoju nie mogłem jeszcze podbić żadnego z odkrytych przeze mnie terenów - byłem za bardzo "do przodu"). Końcem końców, chcąc ukończyć event musiałem wydać na mapie parę ładnych setek diamentów (wcześniej przeze mnie kupionych dodam ;)).
Mimo to, jakoś nie przyszło mi do głowy że:
a) zostałem oszukany;
b) twórcy mnie okradli;
c) zostałem do czegokolwiek zmuszony.
Zamiast tego uznałem że taka jest specyfika tej gry i po prostu popełniłem strategiczny błąd. Po tym wydarzeniu odkryłem istnienie angielskiej wiki z wcześniejszymi opisami zadań (co swoją drogą średnio świadczy o grze - ale to inny temat :p), zacząłem zaglądać na forum szukając ważnych informacji i generalnie starałem się dobrze przygotować przed kolejnymi eventami. Dzięki temu nie sprawiają mi one obecnie większych problemów, nawet jeśli muszę (no, właściwie jeszcze nie muszę, ale lubię) trochę pogłówkować kiedy wypuścić zwiad, albo rozpocząć 24 godzinną produkcję, żeby nie robiła się mi zbyt długa przerwa między zadaniami.
Straszny dziwak ze mnie, co nie? :haha:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser16730

Guest
...Ale oczywiście proszę powiedz, w czym teraz jest trudniej, może faktycznie nie umiem dostrzec tych elementów?

Sorry, chciałem skrócić temat, a rozwlokłeś go niemożebnie na kolejne nie mające znaczenia tematy. Więc odpowiem z grubsza, że opisałeś to wszystko pięknie pod warunkiem, że ktoś siedzi w epoce pół roku i rozbudowuje się. To wszystko jest tak jak piszesz pod warunkiem właśnie tym, że nie robi się awansów.

Jednak w świetle poniższego nie ma to znaczenia bo zaczynam rozumieć intencje tych co nie chcą opcji zastępczych.

wydaje mi się, że będzie to "zbyt duże ułatwienie"

Pominę fakt, że jest to pragnienie "psa ogrodnika" ponieważ ci co nie chcą innych opcji nie potrzebują ich. Mają taki styl gry, że im to jest niepotrzebne. Przecież to "zbyt ułatwione" Ciebie nie będzie dotyczyło. Nie martwisz się, że będziesz miał za łatwo, martwisz, że inni tak będą mieli.

Rodzi się pytanie co jest trudnego w zdobyciu lub odkryciu prowincji? Co jest łatwiejszego w wyprodukowaniu młotków 20 razy po 24h?
Kompletnie nic. To tylko kilka/naście ruchów, jak każde zadanie w eventach. Bo na tym zadanie w obecnej formie polegają, na klikaniu i czekaniu. I to, że tych zadań może nie być nie spowoduje jakiejś łatwości, spowoduje to, że pewien odsetek będzie musiał zrobić awans którego robić nie chce. Pewnie nawet ten odsetek nie jest jakiś tak duży żeby podnosić larum. Ale jednak warto kompletnie bezinteresownie stać na takim stanowisku żeby musieli.

Odpuszczę dalsze dyskusje bo to wszystko zatoczyło koło. Ci co nie chcą innych opcji zwyczajnie ich nie potrzebują, a ci co chcą nie chcą z kolei robić awansów moim zdaniem mają do tego prawo.
Skoro regulamin gry i dodatki w grze na to pozwalają lub tego nie zabraniają mają prawo siedzieć w epoce nawet 10 lat i ten fakt powinien być uwzględniony przy zadaniach z eventów ponieważ eventy nie powinny mieć wpływu na grę i jej strategię. Tym bardziej, że zrobiony został jeden krok, czyli opcje dla badania techa. Ten fakt potwierdza, że takie prawo daje producent. A skoro daje takie prawo to powinien być konsekwentny i dodać opcje dla zadań z mapą.
 
Do góry