Wiesz, mi chodzi o to że można znaleźć gracza co sam buduje swoje perły, tam dać 10 pr przed końcem, zgarnąć główną nagrodę, do tego pomnożyć ja przez Arkę... Czy jest to w jakiś sposób złe? Mi to nawet moralnie znośnie wygląda, bo można samemu budować perły nikt nam nie zabroni, można łatwo zgarniać miejsca na podium, nikt nam nie zabroni, można blokować miejsce pierwsze wyliczając co do punkcika tu wiadomo im więcej "szczurów" się ściga tym lepiej, można. Czy jakaś z tych czynności jest niemoralna? Napiętnowana?
Teraz dodajmy do tego Arkę, czy zmieni to w jakikolwiek sposób moralność?
Ktoś napisał, że niedługo będzie się na perłach zarabiać... W sumie już tak jest, na podium brnie zazwyczaj w wysokich lvl co najmniej 3, wymiana pr za pr nie kosztuje gracza wkładającego pr nic, więc to co dostaje ze zwrotu, najczęściej 1 miejsce, jest bonusem (chyba ze umowa jest inna) więc już zarabia. Potem wymienia te paczki.
Z Arką dostanie jeszcze więcej i tu kolejna ironia uwaga, każdy może mieć Arkę więc i jej bonus. Wiec do meritum na Alcatraz który wypluwa jednostki nie narzekamy mimo ze daje graczowi przewagę nad innym w armii, na Marka nie narzekamy mimo że daje przewagę nad innymi, na zeusa, katedrę, latarnie... Każdy z bonusów tych pereł ma ogromny wpływ na grę, więc może ja mam podejście że gra i tak jest zepsuta, ale jakoś Arka nie jest dla mnie problemem, kolejny bonus dający wiele. Jak by każdy był taki wypaśny to gracze nie wiedzieli by co budować to by było ciekawe i "sprawiedliwe"