[Gildie] Wyrzucenie z map GvG

Czy jesteś za wprowadzeniem ograniczenia wejścia na mapę w przypadku utraty wszystkich sektorów?


  • W sumie głosujących
    32

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
Dobry wszystkim.
Może tym razem trafię bardziej w gusta niż ostatnio.
Z góry mówię, że moja gildia też przez tę zmianę miała by "ciężej" gdyż nie zawsze jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkie mapy. Jak zresztą chyba każda gildia.
Mianowicie.
GvG.
Wyrzucenie jakiejś innej gildii z mapy. Np. walczysz ze swoim wrogiem, w końcu go zagoniłeś do rogu/byłeś szybciej na mapie niż on, wyrzucasz wszystkie sektory iiii co?
i nic. Wchodzi obok lub gdzie indziej - tak wiem, można się tarczować.
Ale,
Czy fakt wyrzucenia gildii z mapy nie powinien być w jakiś sposób "nagrodzony". Czy gildia, która straciła sektory nie powinna zostać ukarana?
Tu tez uprzedzam, małe gildie nie ucierpią bo raczej "silni" biją się ze sobą, a inne gildie tam nawzajem dziobią w innych miejscach więc poziom "równowagi" jest zachowany.

Propozycja brzmi - straciłeś wszystkie sektor - nie możesz wejść na mapę przez np. 5 dni.
Byłaby to racjonalna "kara" za przegranie na danej mapie i stratę wszystkich sektorów, a i większa nagroda by jednak skupić się i wyrzucić wroga z mapy, a nie tylko tarczować i bawić się w kotka i myszkę.
 

Agatonka59

Książę krwi królewskiej
Nie głosowałam, bo o tej porze obawiam się o moje możliwości analizy. ;)
Wchodzisz na mapę. Nie używasz "pomocników" do przestawiania sztabu, robisz to samodzielnie. Następnego dnia nie udaje Ci się wejść dalej, bo zaatakowana gildia zmobilizowała się i obroniła kolejne sektory. Wyrzuca Was z mapy. Nie możesz jej zaatakować przez kolejnych 5 dni?
 

Auraya

Hrabia
zaczyna mnie fascynować, że pomysły zaczynasz od wzmianki, że tobie zmiany również przysporzą trudności...
dlaczego ta kara jest racjonalna? raczej - jak juz ktoś wspominał - zacementowałaby układ, tym razem na innej mapie
zresztą coś mi się nie wydaje, żeby twórcy planowali jakiekolwiek zmiany w gvg... może jedynie jedną - najbardziej drastyczną - całkowite usunięcie tego trybu xd
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
Nie głosowałam, bo o tej porze obawiam się o moje możliwości analizy. ;)
Wchodzisz na mapę. Nie używasz "pomocników" do przestawiania sztabu, robisz to samodzielnie. Następnego dnia nie udaje Ci się wejść dalej, bo zaatakowana gildia zmobilizowała się i obroniła kolejne sektory. Wyrzuca Was z mapy. Nie możesz jej zaatakować przez kolejnych 5 dni?
Tak, dokładnie tak.
Nie zacementowałoby to układu, gdyż mapy są zbyt duże by 1-2 gildie ogarnęły wszystkie sektory. Na E dwie gildie dominują, jest kilka "przeciwstawnych"
i często my wylatujemy z mapy, często oni.
w drugiej części mapy "mali" biją się ze sobą i jakoś to działa.

Do tego nie musisz iść "do przodu", możesz iść w bok.
zaczyna mnie fascynować, że pomysły zaczynasz od wzmianki, że tobie zmiany również przysporzą trudności...
dlaczego ta kara jest racjonalna? raczej - jak juz ktoś wspominał - zacementowałaby układ, tym razem na innej mapie
zresztą coś mi się nie wydaje, żeby twórcy planowali jakiekolwiek zmiany w gvg... może jedynie jedną - najbardziej drastyczną - całkowite usunięcie tego trybu xd

Zaczynam od takiej wzmianki bo kilkukrotnie zarzucaliście, że to pomysł top vs mniejsi. Więc skoro mi on zaszkodzi, to oczywistym jest, że nie jest zwrócony przeciwko małym, tylko wszyscy ucierpią.
Niestety musze się zgodzić z ostatnim zdaniem. Ten tryb daje tyle możliwości, a został porzucony.

Jest to strasznie irytujące i bez sensu, że można wybić wroga z mapy i może on wrócic sektor obok tego samego dnia. Mapy są na tyle małe, że z plaży by wrócić w dane miejsce zajmie to średnio 2-4 dni max - w najdalsze zakątki nawet "zabudowanych" map.
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
Do najbliższego podsumowania, to bym jeszcze był skłonny przyjąć, ale 5 dni? Po co aż tyle?
żeby gildia X się musiała postarać - by nie wylecieć
By gildia X nie mogła grać na zasadzie - został mi sztab, niech ktoś go zbije to wejdę w innym miejscu
By gildia X nie mogła wejść od razu na mapę sektor obok, gdy ktoś ją wyrzuci

By całkowite pokonanie gildii miało jakiś większy cel.
By był jakiś profit z tego, że się z kimś wygrało - np. spokój na danej mapie - mogę pójść na inną
By skończyły się dylematy - ej nie wybijajmy ich niech siedzą na sztabie, a wyrzucimy ich jutro - i jutro co? wywalamy i wchodzą obok, koniczynka i mają 6-8 sektorów ot tak w nagrodę, że ich inna gildia wybiła...
 

Marik

Książę
Tak wywal wszystkich od razu na miesiąc... Chciałbym zobaczyć jakby to tak was wyrzucili, zacząłby się lament i stękanie. Gvg ma wiele problemów m.in to że przeliczenie jest o 20 i tylko raz dziennie, to że ktoś nie ma czasu być o 20 na grze i grupa fanakytów wyrzuciała taką gildie nie jest racjonalny żeby taką gildie autować na 5 dni czy więcej... Ogarnij się
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
Tak wywal wszystkich od razu na miesiąc... Chciałbym zobaczyć jakby to tak was wyrzucili, zacząłby się lament i stękanie. Gvg ma wiele problemów m.in to że przeliczenie jest o 20 i tylko raz dziennie, to że ktoś nie ma czasu być o 20 na grze i grupa fanakytów wyrzuciała taką gildie nie jest racjonalny żeby taką gildie autować na 5 dni czy więcej... Ogarnij się
Proszę przeczytać raz jeszcze pierwszą wiadomość.
Napisałem wprost, że sam bym przez to ucierpiał bo często także wylatujemy z mapy.

Moje pomysły nie dotyczą wsparcia mojego interesu, tylko wsparcia rozgrywki jako takiej. Bardzo często moja gildia wylatuje z map. Czy to AP, czy to żelaza i uważam to za głupie, że przegrywamy z inną gildią i w nagrode możemy wejść w innym miejscu...
ja bym powiedziała że to właśnie element strategii żeby ten sztab komuś zostawić i nie usuwać gildii z mapy
Jeden dzień tak, ale następnego? musiałabyś zwolnić sektory o 19;59;50 - 6 sektorów i po 20 je zająć by gildia dalej siedziała w tym jednym miejscu. Czyli musisz zająć 6 sektorów i dopiero możesz iść na inną mapę - lub się podzielić.
Do tego gildia ma tam sztab wiec może założyć oblężenie wcześniej.
Gildia "obkrążająca" musi zbić sztab, lub próbować tarcze jw. Jak oleje - to gildia na 1 sektorze się rozleje z tego jednego sektora. LUB
wybić sztab i może się rozlać sektor obok. Win Win dla gildii, która została na 1 sektorze.
Tak jest to bardzo trudne, ale możliwe - ale czyż to właśnie nie jest gnębienie mniejszych przez silniejszych?
 

Mathieu

Wójt
Ex-Team
Dałem tak, bo osobiście idea samego ograniczenia akcji - po stracie ostatniego sektora na mapie - mi się podoba. Jednak z pewnym zastrzeżeniem, bo czas trwania ograniczenia mnie nie przekonuje. 5 dni? Za dużo. Ale już 2? Jak najbardziej. :D
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
Małe gildie nie biją się z dużymi. Są raczej omijane i biją się między sobą w większości.
Ja chyba całe życie gram w inną grę :?

5 dni blokady spowoduje tyle że będzie więcej małych tworów którymi można po prostu wbijać codziennie. Skoro 5 dni blokady to musi ich być co najmniej 5.
To już wolę dotychczasowe jedno powiedzmy wspierające coś... No. Żeby nie wnikać.

Idąc dalej idea pomysłu. Czy przegranie walki o sektor jeżeli mamy sektorów zero to również blokada 5 dni?
Czy idea gvg czyli gildia konta reszta gildii, nie zostanie zachwiana jeżeli co rusz będzie 5 dni spokoju z kimś.

Już nie wspomnę że już teraz jeżeli gra się pro, extra, duża, top, gildia the best, to wyrzucona gildia z mapy ma dosłownie 24 h przerwy. Wiesz ile razy było wielkie nie bić na komunikatorze bo właśnie został sztab i trzeba było pierw pomyśleć zanim się wywaliło. Już nie wspomnę o zamknięciu w tarczach to wtedy taka zamknięta gildia miała 48h przerwy.

Nie. Po prostu nie.
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
Ja chyba całe życie gram w inną grę :?

5 dni blokady spowoduje tyle że będzie więcej małych tworów którymi można po prostu wbijać codziennie. Skoro 5 dni blokady to musi ich być co najmniej 5.
To już wolę dotychczasowe jedno powiedzmy wspierające coś... No. Żeby nie wnikać.

Idąc dalej idea pomysłu. Czy przegranie walki o sektor jeżeli mamy sektorów zero to również blokada 5 dni?
Czy idea gvg czyli gildia konta reszta gildii, nie zostanie zachwiana jeżeli co rusz będzie 5 dni spokoju z kimś.

Już nie wspomnę że już teraz jeżeli gra się pro, extra, duża, top, gildia the best, to wyrzucona gildia z mapy ma dosłownie 24 h przerwy. Wiesz ile razy było wielkie nie bić na komunikatorze bo właśnie został sztab i trzeba było pierw pomyśleć zanim się wywaliło. Już nie wspomnę o zamknięciu w tarczach to wtedy taka zamknięta gildia miała 48h przerwy.

Nie. Po prostu nie.
Tylko te małe twory co "pchają" sektory dużym nie biorą udziału w zabawie. W sensie to są podgryzarki, któe utrudniają, ale w rankingu (przy "głownej" gildii) ich punktów nie widać.
Ciężko przegrać sektor nie mając żadnego. W dzienniku jest komunikat "gildia zostałą usunięta z mapy"
Takie coś nie pojawia się jak wbijasz w przyczółek i ktoś Ci zbije oblega - bo nie masz żadnego sektora.

Idea gvg jest super. Tylko nigdy nie ma wygranego/przegranego. To jest jedno wielkie młócenie bez końca. Brakuje Co jakis czas jakiegoś zakończenia...
Nie wiem.
Może np reset map co miesiąc. Cokolwiek bo w takiej formie to jedna wielka nawalanka, której jedynym celem jest - miej więcej.
Paradoksalnie więcej korzysta gildia, która nie wchodzi nikomu w droge, z boczku zajmie 10 sektorów i sobie siedzi - aniżeli gildia walcząca z inną w bezpośrednich starciach.

W GvG nie jest aktualnie promowana walka - tylko posiadanie. To bym chciał zmienić bo uważam, że jest słabe.

48 przerwy? 1 sektor gildia X (sztab na tarczy), 6 sektorów do okoła gildia Y (na tarczach)
Przychodzi kolejny dzien - Gildia Y albo zwalania 6 sektorów - tarczuje je po 20 - fajnie gildia Y zamknięta. Gildia na jednym sektorze i tak ma łatwiej bo przecież gildia Y musi zwolnić sektory przed 20, a gildia X ma sztab więc może jeszcze sporo bić przed 20. W praktyce dużej gildii (gdzie przychodzi te 10-20 osób dziennie) nie da się tak utrzymać bo jeden z 6 sektorów zawsze się straci.

Tylko czy o takie jw. bicie chodzi w gvg? GvG powinno oceniać możliwość wygrania z drugią gildią, a nie jedynie - kto ma więcej. Aktualny system potencjału totalnie nie ocenia MOCY gildii, a jedynie siłę. Gildia, w której przyjdzie o 20 2 osoby, może spokojnie zebrać więcej potencjału - nie bijąc się prawie z nikim - aniżeli gildia nawalająca się z ścisłym top, gdzie przychodzi te 10-20 osób.

Taki sposób może być fajny, jak jednostek było mało, alcatraz niskie, bonus do obrony sztabu - robił ogromną robotę, no i przede wszystkim, z uwagi na małą ilość jednostek walczyło się ręcznie. Wtedy faktycznie - utrzymanie więcej sektorów był drogi i mogło zrobić efekt wow.
Aktualnie? meh.
Top wręcz zawsze szuka tej jednej gildi z którą się bije i pędzą przez całą mape, zajmując kilka sektorów - zwalniając te z tyłu. Już nie idzie się na "mase" tylko na walkę, by coś się działo.
 

astrotaurus

Hrabia
kolejny bzdurny pomysł.
Karą za usunięcie z mapy jest usunięcie z mapy.
Gdyby była niewystarczająca to ewentualnie 100 przysiadów...
zreszta ktoś tu już przytomnie zauważył, że są zostawiane ostatnie sektory ze sztabem celowo. Jeśli taki sztab ma innych sąsiadów, to zawsze może zaskomleć "weźta nasz sztab..." pół skrzynki mam takich próśb.

Ale jeśli jest otoczony przez gildię, która go zdusiła...! O, to pełen sukces!
w każdym razie: nie, nie, nie.
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
To znaczy co?
Boli cię, że jakaś mała gidia wyrzucona z mapy w jednym miejscu przycupnie sobie w innym miejscu z jednym sektorem?
Masz ztym naprawdę problem?
Mała? nie, nie bijemy takich
Top, tak
Mnie boli fakt, ze gildia taka jak my to mozemy zrobić.
Top gildie też sie nie raz wyrzucało z map. Nawet z EP się kiedyś udało <rok temu bo rok, ale zawsze xD> i co? i nic, od razu mogli wrócić
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
No domyślam się że sytuacja jest wszędzie podobna i duzi nawet nie przejmują się małymi.
Pewnie problem z tym jak definiujesz "dużych" bo dużych to są 2-3 gildie na serwer (w kontekście gvg) i one nie koniecznie są top w rankingu
 

Gozur

Wójt
No domyślam się że sytuacja jest wszędzie podobna i duzi nawet nie przejmują się małymi.
Pewnie problem z tym jak definiujesz "dużych" bo dużych to są 2-3 gildie na serwer (w kontekście gvg) i one nie koniecznie są top w rankingu
Ok. GvG Przyszłość. Miejsce 1 - 75 osób, 2 - 70, 3 - 39, 4 - 19, 5 - 76, 6 - 64, 7 - 78, 8 - 63 - 9 - 71, 10 - 26
Jak rozumiem, to są MAŁE gildie?
Zastanów się chwilę nad następnym komentarzem...
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
Nawet na 100 miejscu jest gildia - 80 członków...

na E w top 10 masz dwie gildie 10 osobowe xD więc da się.
tu u Ciebie też 19 osób na 4., 26 na 10.

Mała gildia pod kątem gvg to jest gildia, które przychodzi 2-3 osoby na gvg o ile wgl przychodzą i coś tam ciupią. Na E top 2-5 to są gildie, które nie biją się z NIKIM poważnym, nikt ich nie tyka, oni nikogo nie tykają, wchodzą w kąt i siedzą. W bezpośrednim starciu są bez szans. Tylko cóż. Gildii grających gvg na moim świecie - porządnie są 4.
jakbym chciał wojować z każdym to każda gildia jest bez szans bo ja jestem na EP, a inni podgryzają na jesieni etc.
I nas przychodzi koło 10-15, a jesteśmy trzecią siłą gvg na swoim świecie (nie w rankingu, bo nie idziemy w posiadanie, tylko w nawalanie)
I tak, Gildia top 1-2 HT i Respect, olewają małych. My trzecia siła GvG - olewamy słabszych. Bijemy się tylko ze swoimi wrogami (top 1 i 2) reszta nas totalnie nie obchodzi i ich sektorów TOP nie rusza.
Oni się biją w swoim sosie, na swoim poziomie - mimo, że w rankingu są wysoko, ale zdecydowanie "Top" ich nie można nazwać.


A i DUŻE gildie w kontekście GvG- to są te co się nawalają. Na E jest pięć takich gildii. HT Respect, Pro, Kasztelan i Piekło (tu uwaga, gildia ma 15 członków). (od 30-40 do 5-9 osób o 20)
Reszta to maluchy co przychodzi po 2-3 osoby na przeliczenie (mimo, że mają po 60-80 członków)


Wszystkie te problemy w nomenklaturze powoduje iluzoryczny ranking, który nijak nie odzwierciedla mocy - poza top 1/2 Bo oni faktycznie muszą sporo się narobić na Zimie by utrzymać wszystkie plaże.
Reszta to totalnie losowe. Latamy każdego dnia między 5-15 miejscem, które niczego nie odzwierciedla. Taki smutny los. Albo gildia jest tylko gpc, wtedy w rankingu 10-20 miejsce. Albo tylko gvg - wtedy top 1, a na gpc cieniutko (np top 2 na E)
albo łączy to i to i jest - top 1 na E bo to trzeba im oddać że są silni tu i tu, a no druga gildia łącząca GvG i GpC to moja i cóż. Moc jest, liczebność trzecia na serwerze każdego dnia o 20, ale rankingu nie ma bo jest dziwnie liczony ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry