Warszawska ruletka, czyli zabawa w kotka i myszkę :rolleyes:

Hikari36

Polonista
Polonista
Witam!

Cóż, to jeden z moich pierwszych felietonów, więc słów krytyki bardzo chętnie wysłucham :)
Wszelkie prawa zastrzeżone - proszę nie kopiować, powielać czy co tam :p

Za górami, za Sosnowcem, było sobie piękne miasto – Warszawa. Jak to w Polsce, miasto piękne, ale problemy wszechobecne. To dziura, to zalana droga, to metro bez pokrycia lub po prostu przemarsz Palikota. Ale hola, kto tu rządzi ? Jak to kto, Hanka włada tą krainą. Ale ludność zła bez miary, od dłuższego czasu, przez te wszystkie kopary. Więc się zebrali i karteczki podpisali, aby jej zabrać ozłacany stołek. Pół miliona kartek w kilkunastu kartonach. Ale tym razem historia potoczyła się inaczej. Hanna dzielnie walczyła i magicznie wyczarowała ekipy do wielu obietnic z 7 lat sprawowania władzy. I zaczęły kopać, grzebać, budować. Hanna dzielnie postawiła się swojemu największemu wrogowi – kartonowi. Nie wzięła przykładu z Hanki Mostkowiak i się nie dała. Walczyła dzielnie łopatą i szpadlem, kopiąc pod i nad Warszawą. I nadszedł dzień sądny i przesądny. Ludzie poszli i rzucali głosami do urn, ale nie została ona odwołana. Dwa procent mieszkańców zostało w domach i raczyło przemilczeć całą sprawę. I tak Prezydent została uratowana przez procenty. Teraz będą ją prześladować nie tylko w nocy o północy. Ale cóż to, sprawa ucichła, to i hałasy na ulicy znikły. Budowniczy, robotnicy tak po cichu, pitu-pitu, a w urzędzie premie i radości.
Tak można sobie wyobrazić większość przebiegu tegoż referendum. Naród chciał – naród zrobił. Albo i nie. Według oficjalnych statystyk za odwołaniem Prezydent głosowało aż pół miliona mieszkańców. A ilu poszło do urn ? Nieco ponad 20%. I zabrakło tylko kilku procent do odwołania. Ale co z tego, że prawie wszyscy głosowali za odwołaniem. Urzędy będą szukać kruczków, byleby utrzymać swoje stanowiska. Rozumiem złe emocje i frustracje mieszkańców Warszawy. Mieszkańcy są niezadowoleni i władze powinny uszanować ich głosy. Z drugiej strony, jakby nie patrząc, nie poszło dość dużo osób, które deklarowały swoją chęć odwołania. Pół miliona to prawie połowa mieszkańców Warszawy, a zagłosowało koło dwustu tysięcy. To chyba o czymś świadczy. Wraz z czasem przekonania się zmieniają. Nawet w takim krótkim czasie. A może to po prosu była świetnie odegrana rola ? Nagle, przed wyborami, Prezydent mobilizuje pracowników i robotników do remontów, napraw, udogodnień i pomocy. Obietnice, które składała w ciągu tych 7 lat wydają się w końcu być możliwe do spełnienia. Ale cóż, przychodzi czas oznajmienia wyników. Została. A roboty ? Nagle się firmy zwijają i kończą te szybko zaczęte, jak i skończone, prace. Przyznam, zagranie dość nie fair. Chociaż mieszkańcy też są sobie winni. Tyle osób chciało iść, a niewielu poszło. Jak dla mnie, takie akcje powinny być chociaż w 80% pewne, aby nie zaliczać podobnych wpadek. Zagranie także nie przemyślane z racji, że już za rok odbędą się nowe wybory. Przez ten rok i tak pewno nic nie zostałoby zrobione, ale cóż, cierpliwość to złota cecha. „Jeśli ma już istnieć przestępczość, to niech będzie to przestępczość zorganizowana” – z tego, co można wyczytać w mediach, wszystko wskazuje właśnie na taki rodzaj działalności władz. Mimo, iż nie widać tego tak dobitnie, to można czasami odczuwać takie wrażenie. Moja opinia może nie być w pełni rzetelna i prawdziwa. Jako, iż patrzę na tą sprawę głównie za sprawą gazet i telewizji, które manipulują niektórymi faktami.

„Płać i płacz” – prawdopodobnie takie motto wyznają urzędnicy w Polsce, w miastach, ogółem – wszędzie. „Lepsza kromka suchego chleba i przy tym spokój niż dom pełen mięsa, a przy tym kłótnie.”. Im człowiek zachłanniejszy, tym mnie zwraca uwagi na to, co deklarował, co obiecywał wcześniej.
 

szachimat

Wicehrabia
felieton? owszem ,złośliwy, może i owszem, trochę osobisty, ale... nic poza tym. na mnie wrażenia nie robi
 

Hikari36

Polonista
Polonista
Wiem, pisany trochę na odwal z powodu braku czasu, no ale cóż, pierwsze kroki nigdy nie są oszałamiające :p
 

DeletedUser3876

Guest
Moim zdaniem to nie jest tylko problem Warszawy, tylko każdego polskiego miasta. Politycy dają obietnice bez pokrycia...
Cóż mogę Ci rzecz Hikari...? Jestem z Elbląga, a My Elblążanie jak wiesz (albo nie wiesz) postawiliśmy na swoim i Prezydenta odwołaliśmy. Szczególnie za dużo obietnic nie robi na Nas wrażenia.
 

DeletedUser9756

Guest
To Rybcio przyjadę do Ciebie na wakacje :p

Hmmm... A ja chciałbym, żeby ktoś bił trochę braw dla Hikariego, że przynajmniej się wysilił i napisał (klask-klask-klask-klask).
 

Hikari36

Polonista
Polonista
Moim zdaniem to nie jest tylko problem Warszawy, tylko każdego polskiego miasta. Politycy dają obietnice bez pokrycia...
Cóż mogę Ci rzecz Hikari...? Jestem z Elbląga, a My Elblążanie jak wiesz (albo nie wiesz) postawiliśmy na swoim i Prezydenta odwołaliśmy. Szczególnie za dużo obietnic nie robi na Nas wrażenia.

Każdego polskiego miasta, ale tylko Warszawa jest nagłaśniana na skalę ogólnopolską :p A ja o naszym kochanym prezydencie Uszoku nawet nie miałbym co pisać, bo nic praktycznie ciekawszego się nie dzieje :p
 

DeletedUser

Guest
Ze strony krytycznej: przed znakiem zapytania nie stawiamy spacji :p Całkiem ciekawy felieton, ale brakowało mi wgryzienia się w szczegóły. Szkoda, że nie naświetliłeś czym pani prezydent zawiniła konkretnie (poza ogólnikowymi niespełnionymi obietnicami), że chciano ją zrzucić ze stołka, bo na pewno wiele osób się nie orientuje ;) Czekam na kolejny twój tekst!
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
A ja dodam tylko że przejście z wstępu który był dość lekki na rozwinięcie było zbyt "brutalne" bo pisałeś tak bajecznie, że krajina ble ble za górami lasami, a tu nagle zmiana kontekstu i rzeczywistość... Brutalna jak zawsze:)

Ogólnie tekst fajny, ale następnym razem proszę napisać o czymś o czym wszyscy już nie słyszeli, a zdecydowana większość już ma tego dosyć bo ile można słuchać.

A tak po za tym u nas w domu mówimy "och jaka biedna warszawka" bo jak pisałeś to nagłaśniają najbardziej zapominając że tak wszędzie jest, a nie mówiąc już że nawet gorzej...
 

Hikari36

Polonista
Polonista
Dzięki :p Lubię takie brutalne przejścia ^^ A tak naprawdę, to nie miałem pomysłu, jak przejść z miłej bajeczki do rzeczywistości :p A o czymże tu pisać, jak prędzej czy prędzej wszystko pojawi się w internecie, nieważne na jaki temat :p :(
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
Tak ale trzeba pisać jak jeszcze gorące a tu już jest po...
Przejście brutalne ok, ale musi być coś artystycznego zawsze. Bo inaczej wychodzą 2 odrębne teksty... A tak wczoraj na sen to czytałam i jakoś mi tak najbardziej to doskwierało:p
 

Hikari36

Polonista
Polonista
Wiem, ale jakoś nie chciało mi się pisać o księżach-pedofilach czy zabójstwach małych dzieci ;_; Ja takie tematy wolę omijać, nawet o nich rozmawiać :p
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
Teraz polanie niezidentyfikowaną substancją kuby W. na topie, dziewczynka z romskiego obozu...

Byle nie .... smoleńsk
 

Hikari36

Polonista
Polonista
Teraz polanie niezidentyfikowaną substancją kuby W. na topie, dziewczynka z romskiego obozu...

Byle nie .... smoleńsk

Tak, kwasy się leją z nieba, a zasady lecą w górę ...
A o smoleńsku to można by komedię napisać :p Oczywiście nie o umarłych, tylko o tym, co te komisje, skajpaje, Wladimiry i inne wyrabiają :D
 

Natalia16191

Wielki książę
Ex-Team
Jak ja ryłam z tej konferencji!!! Już nie mówię że nie fajnie tak przerywać i ze to nawet pod kodeks podchodzi, ale...

Jak zobaczyłam Władimir Putin dzwoni!!!

Po prostu żyje wśród nas geniusz trollingu! hahaha
 
Do góry