Z tym dołączaniem do gildii to jakaś porażka. Chyba, że szczególny jest świat C, bo tam własnie założyłem drugie miasto. Dzisiaj mija dwa tygodnie jak dobijam się do różnych gildii, jak wysyłam zaproszenia na zawarcie znajomości.
Jeśli chodzi o gildie, to albo są wymogi prowadzenia walk w wyprawach lub/i na Gildyjnych Polach Chwały. Będąc w żelazie nie jestem w stanie sprostać tym wymogom zanim się nie rozwinę. Nie rozwinę się jeśli nie będę miał pomocy i nie chodzi mi o jakieś darowizny, ale o wymianę towarów. Moja Wyrocznia Delficka stoi na pierwszym poziomie bo nie ma kto wrzucić top 1,9. Gildie bez wymogów to gildie martwe. Jestem już w trzeciej gdzie wstęp bez rekrutacji, ale nie ma tu wątków do wymian, nic się nie dzieje. Jest jeden wątek do wszystkiego gdzie kilka osób (w tym ja) wrzuciło towary do wymiany, ale nikt tego nie zdejmuje. Na wiele wysłanych wniosków o przyjęcie do gildii nawet nikt nie odpowiedział. Mogli by chociaż napisać by nie zawracać d... lub, że są tak poważnymi graczami, że nie będą się interesować jakimś początkującym. Tak jest z gildiami gdzie wśród graczy jest kilku w Marsie, jak i z gildiami, gdzie nikt nie wyszedł jeszcze z Współczesności. Może akurat miałem pecha i nie napisałem do tych, co czekają na mnie?
Jeśli chodzi o znajomości, to na całe mnóstwo wysłanych zaproszeń na tak kliknęło kilkanaście osób, ale współpracy zero. Mało kto nawet opróżnia swoja Tawernę. Są to osoby też na początku gry i chyba porezygnowali. Mocniejsi gracze, którzy mogli by pomóc czy to wymiana, czy to wbić na topa bez strat to klikają na nie. Wysyłałem sporo wiadomości gdzie się z grubsza przedstawiłem i pytałem czy jeśli wyślę zapkę na znajomego to przyjmą. Zero odpowiedzi na wiadomość. Czy tu też miałem pecha i nie pisałem do tych co trzeba? Informacje, że mam w miarę rozwinięte miasto na F i tam mogę pomóc słabszemu na nic się zdały.
Czy to znaczy, że FOE umiera, czy to tylko taka kicha na świecie C?