[Handel] Specjalny surowiec

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser15092
  • Data rozpoczęcia

Czy warto wprowdzić pomysł

  • Tak

    Głosy: 0 0,0%
  • Nie

    Głosy: 9 100,0%

  • W sumie głosujących
    9

DeletedUser15092

Guest
Jak wiadomo, każdy w walce na kontynencie gdy walczy, z czasem dostaje obszar, który daje "specjalność" w pewnym surowcu. I tu jest jeden istotny aspekt - można mieć pechowe i szczęśliwe? Dlaczego? Bo niektóre wymagają technologii, które nie dają dalszego rozgałęzienia, czasami budynek produkujący dany surowiec jest większy, niż w przypadku innego surowca. Przykład:
bez-tytu-u.png


Uprawa roślin - jak ją rozwiniesz nie ma dalszych rozgałęzień, niżej w drzewku zobaczcie sami, mamy stolarkę, kamieniarkę, które jednak dalej coś dają, dodatkowe pole. To jeszcze nic, zobaczcie sobie na mosiądz z rozkwitu, nie dość że nie ma rozgałęzień, to jest to jeden z największych budynków towarowych epoki (4x4), tak samo porcelana, miód (chociaż budynek przetwarzający miód jest dobry).
Nie mamy wpływu na zmianę tego, a ma to jednak wpływ na rozgrywkę. Jeden gracz ma papier (2x3 wielkośc budynku), kawę(3x3), drugi ma porcelanę wymagającą nierozgałęzioną technologie (4x4), smołę wymagającą inną technologię, też nierozgałęzioną (3x5). Nie dość że 1. gracz ma więcej miejsca na mapie po wybudowaniu specjali, to jeszcze nie wydawał setki PR. Pomysł więc wprowadza taką możliwość.

Raz na miesiąc można na dalej wyspie wylosować inny surowiec w sposób darmowy, można też za diamenty częściej. Jest to jednak możliwe tylko gdy dwa obszary ze specjalnością z danej epoki są zdobyte. Ale uwaga, wylosować. Nie oznacza że od razu mosiądz zamienimy za żądany przez nas surowiec.
Ktoś ma tą nieszczęsną porcelanę, to próbuje wylosować inny surowiec - trafił się...papier. Jak mu się podoba, super, jak nie, spróbuje za miesiąc.

Oto cała idea.

Może ktoś myśleć - co wtedy z handlem, wszyscy sobie pozmieniają i nie będzie powiedzmy porcelany w obiegu. No cóż, nie będzie, to będzie trzeba tworzyć ją bez specjala, albo wymieniać się 1 za 10 :) I tu jest właśnie kłania ekonomia, ktoś może pozostać z porcelaną i wstawić ją na handel bardzo drogo. Z takim zapotrzebowaniem i tak wszyscy będą kupować, więc posiadanie porcelany nie będzie złe w tym przypadku. Nawet to będzie sprawiedliwe, bo gracz namęczył się tymi 50 punktami w technologie (w przeciwieństwie do innych), by porcelanę mieć, więc proste, że nie będzie się zazwyczaj wymieniać za byle kawę (która jednak ma dalsze rozgałęzienie) w stosunku 1:1.

Nie wiem co tu można zarzucić, jest to przecież sprawiedliwe, dla tych co nie mieli szczęścia.
Pozdrawiam

PS: Odniosę się jeszcze do graczy walczących o miejsce w rankingu. Każdy powinien mieć równe szansę prawda? Jak wiadomo tak nie jest, jeden z powodów podany wyżej.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Absurdalne. Gra odzwierciedla w pewien sposób rzeczywistość, a jak jest w rzeczywistości? Polska ma złoża węgla, a Arabia Saudyjska ropę. Mamy nagle przenieść cały naród na Półwysep Arabski, żeby też mieć ropę, bo węgiel nam nie odpowiada i jest stosunkowo nieopłacalny? Ano nie. Tak też jest w grze. Trafił ci się taki, a nie inny surowiec, trudno. Nie można mieć wszystkiego co się chce. Trzeba sobie radzić z tym, co się ma. Ja miałam w kolonialnej smołę i porcelanę - budynki mi się podobały, a miasto potrafiłam ułożyć tak, że nie czułam się pokrzywdzona, że nie trafiłam na fabrykę papieru. Nie ruszajmy czegoś, co funkcjonuje z powodzeniem od dawna.
 

DeletedUser15092

Guest
Absurdalne. Gra odzwierciedla w pewien sposób rzeczywistość, a jak jest w rzeczywistości? Polska ma złoża węgla, a Arabia Saudyjska ropę. Mamy nagle przenieść cały naród na Półwysep Arabski, żeby też mieć ropę, bo węgiel nam nie odpowiada i jest stosunkowo nieopłacalny? Ano nie. Tak też jest w grze. Trafił ci się taki, a nie inny surowiec, trudno. Nie można mieć wszystkiego co się chce. Trzeba sobie radzić z tym, co się ma. Ja miałam w kolonialnej smołę i porcelanę - budynki mi się podobały, a miasto potrafiłam ułożyć tak, że nie czułam się pokrzywdzona, że nie trafiłam na fabrykę papieru. Nie ruszajmy czegoś, co funkcjonuje z powodzeniem od dawna.

Raczej wątpię, by odzwierciedlanie rzeczywistości było dobre. Można by wprowadzić pożary, żeby tak nagle pół miasta znikąd zniknęło, można by było wprowadzić możliwość zniszczenia budynku, zamiast plądrowania, może jeszcze obracanie budynków, zdrady, korupcje, politykę, kradzieże i jeszcze wiele innych rzeczy, których nie lubimy. Dlaczego to nigdy przejdzie?
Bo rzeczywistość to rzeczywistość, gra to gra.
Gdyby Polska mogła mieć ropę zamiast węgla, pewnie by skorzystała. Tylko nie może z wiadomych względów. A tu mamy grę, programista może zrobić tak, by Polska w FoE mogła ropę mieć :)

Może żyjesz z porcelaną i smołą, ale nie sądzisz, że lepiej ten papier byłoby mieć?
 
Może lepiej byłoby mieć papier, ale spójrzmy na to inaczej. Załóżmy, że każdy chce mieć ten najmniejszy budynek produkcyjny, w tym przypadku nieszczęsną fabrykę papieru. Mamy sąsiedztwo 80 osób, niech większość z nich wybierze właśnie papier. Załóżmy, że 30 osób zdecydowało się na produkcję innych towarów, z większych budynków, tym samym oni zaczynają dyktować ceny. Potrzebujesz smoły? W porządku, sprzedam Ci 10 sztuk za 50 papieru. Dlaczego tak drogo? Bo tylko ja i jeszcze 2 osoby zdecydowaliśmy się na jej produkcję. Sprawiedliwe? Nie. Uczciwe? Nie. Ale grunt, że mogłam sobie wybrać fabrykę o najmniejszej powierzchni.

Może zatem lepiej zmienić wielkość wszystkich budynków na takie same? Załóżmy 5x5. Co wtedy? Zbudujesz to, co ci się trafiło, czy może zrezygnujesz z produkcji, bo zajmują za dużo miejsca? Chwila, wtedy chyba tez zrezygnujesz z gry, bo jak się rozwijać bez produktów? Są diamenty, ale po co wydawać tak olbrzymie kwoty realnych pieniędzy na rzecz wirtualnej gry. Prawda?

Poza tym jest inny problem też. Bywa tak, że są towary, których ciągle brakuje. Oferty wiszą nie raz cały tydzień, potem kolejny, a nikt nie ma tych kilkudziesięciu sztuk na sprzedaż. Gdyby większość graczy produkowała to, co zajmuje najmniej miejsca, ten deficyt niektórych towarów by się powiększył, stałyby się towarami "luksusowymi", co mogłoby wpłynąć na spowolnienie rozwoju nie jednej osoby.

Przekonuj innych :)
 

DeletedUser15092

Guest
Może lepiej byłoby mieć papier, ale spójrzmy na to inaczej. Załóżmy, że każdy chce mieć ten najmniejszy budynek produkcyjny, w tym przypadku nieszczęsną fabrykę papieru. Mamy sąsiedztwo 80 osób, niech większość z nich wybierze właśnie papier. Załóżmy, że 30 osób zdecydowało się na produkcję innych towarów, z większych budynków, tym samym oni zaczynają dyktować ceny. Potrzebujesz smoły? W porządku, sprzedam Ci 10 sztuk za 50 papieru. Dlaczego tak drogo? Bo tylko ja i jeszcze 2 osoby zdecydowaliśmy się na jej produkcję. Sprawiedliwe? Nie. Uczciwe? Nie. Ale grunt, że mogłam sobie wybrać fabrykę o najmniejszej powierzchni.

Może ktoś myśleć - co wtedy z handlem, wszyscy sobie pozmieniają i nie będzie powiedzmy porcelany w obiegu. No cóż, nie będzie, to będzie trzeba tworzyć ją bez specjala, albo wymieniać się 1 za 10 :) I tu jest właśnie kłania ekonomia, ktoś może pozostać z porcelaną i wstawić ją na handel bardzo drogo. Z takim zapotrzebowaniem i tak wszyscy będą kupować, więc posiadanie porcelany nie będzie złe w tym przypadku. Nawet to będzie sprawiedliwe, bo gracz namęczył się tymi 50 punktami w technologie (w przeciwieństwie do innych), by porcelanę mieć, więc proste, że nie będzie się zazwyczaj wymieniać za byle kawę (która jednak ma dalsze rozgałęzienie) w stosunku 1:1.

Właśnie uczciwe, o czym wyżej napisałem, pytanie czy to czytałeś/aś ;)
Jest towar, na który trzeba było się namęczyć jedną dodatkową technologią, większym budynkiem, logiczne więc że nie powinien być na równi z papierem. Tak więc słucham, co na to odpowiesz.

Przekonuj innych :)

Może to jest zły pomysł, spróbujesz mnie przekonać do tego? :)
 
Czytałam, ale mi się po prostu nie podoba ten pomysł. Zbędne zamieszanie, ułatwienie tylko pozorne, w rzeczywistości mogłoby się stać jak pisałam wcześniej - chaos w handlu, stagnacja w rozwoju i ogólny armageddon :D Gra nie warta świeczki, naprawdę. Ta jedna dodatkowa technologia, parę punktów rozwoju czy zachowane 4 kratki miejsca to nie jest aż tak dużo, a tak to przynajmniej jest ta przyjemność z projektowania własnego miasta, z handlu i powolnym rozwoju. Nie ma co przechodzić ponad 2000 lat w zbyt szybkim tempie ;)

Nie mniej doceniam, że wywiązała się z pomysłu dyskusja :)
 

Zyleta1991

Zespół FoE
Co-Community Manager
Też wydaje mi się że to słaby pomysł i też podam argument handlu, ale w nieco innym świetle.

Przez miesiąc stoisz w miejscu w rozwoju, bo brakuje Ci porcelany (czy innego surowca), a nie zamierzasz przepłacać i kupować dwa razy drożej niż jest ona warta. Po miesiącu losujesz sobie kolejny raz surowiec i akurat trafiła Ci się porcelana. Jesteś szczęśliwy, możesz sobie doprodukować tego co Ci brakowało i jesteś niezależny od handlu. Tym samym, rynek stałby się zbędny, kosztem wolniejszego rozwoju, ale jednak. Naprodukowałbyś porcelany na zapas i po miesiącu znowu zmieniasz surowiec i tak w kółko. Masz wszystkie surowce, przez miesiąc naprodukujesz ogromne ilości i zmieniasz i tak w kółko.

Handel by upadł w takim wypadku, a nie o to chodzi.
 

DeletedUser15092

Guest
Też wydaje mi się że to słaby pomysł i też podam argument handlu, ale w nieco innym świetle.

Przez miesiąc stoisz w miejscu w rozwoju, bo brakuje Ci porcelany (czy innego surowca), a nie zamierzasz przepłacać i kupować dwa razy drożej niż jest ona warta. Po miesiącu losujesz sobie kolejny raz surowiec i akurat trafiła Ci się porcelana. Jesteś szczęśliwy, możesz sobie doprodukować tego co Ci brakowało i jesteś niezależny od handlu. Tym samym, rynek stałby się zbędny, kosztem wolniejszego rozwoju, ale jednak. Naprodukowałbyś porcelany na zapas i po miesiącu znowu zmieniasz surowiec i tak w kółko. Masz wszystkie surowce, przez miesiąc naprodukujesz ogromne ilości i zmieniasz i tak w kółko.

Handel by upadł w takim wypadku, a nie o to chodzi.

Jedną rzecz trzeba pamiętać, niekoniecznie padnie to co się chce. Druga sprawa, budowanie budynków towarowych, które przynajmniej dla mnie nie są tanie. Jednak moim zdaniem, nawet jakby tak było, byłoby lepiej. I jeszcze ważna sprawa, w niższych epokach nie wyobrażam sobie siedzenia dłużej niż miesiąc.
Inną opcją, w której nie byłoby takiej sytuacji, gdyby gracz mógł jednokrotnie zmienić sobie surowiec, na taki jaki chce. Jednakże, czy będzie tak jak pisałem na początku, czy teraz, i tak byłoby lepiej.

Gracz musi wydać dodatkowe PR na daną technologie, gdy ktoś tymczasem poszedł w jakąś sensowną technologie, moim zdaniem to nie jest sprawiedliwe.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser16762

Guest
A ja z przemyslu mialem koks 4x5 i przedze 3x 4. Teraz jeszcze nawoz 4x5 odblokowalem. Z postepu azbest 5x5 i benzyne 7x4... I ty mi mow o pechu.... Ale za to mialem papier :D Ktorego nie moglem zamienic na nic innego przez kilka dni
 

DeletedUser15092

Guest
A ja z przemyslu mialem koks 4x5 i przedze 3x 4. Teraz jeszcze nawoz 4x5 odblokowalem. Z postepu azbest 5x5 i benzyne 7x4... I ty mi mow o pechu.... Ale za to mialem papier :D Ktorego nie moglem zamienic na nic innego przez kilka dni

Na pewno znajdą się osoby, które mają lepiej i gorzej, ale na pewno znalazłby się ktoś, kto ma wszystko co dobre i ktoś kto ma wszystko co słabe.

Nie mówie, że ja też mam jakoś strasznie źle, ale też nie super. Na pewno mi wypadł rozkwit, bo mosiądz 4x4 i jedwab 3x3, wymagało mnie to dwóch technologii, wziąłem się tylko na mosiądz (bo jedwab potem odkryłem) i się jakoś trzymałem. Smoła 5x3 mnie drażni, chociaż też miałem papier, ale nie budowałem, bo nie byłem aż tak bogaty :D Potem nawóz, koks, dwa największe 4x5. W postępowej wolfram, azbest - źle, lecz nie najgorzej. Ale w brązie kamień 4x4, marmur 3x3, mogłem mieć zamiast pierwszego tartak 3x3 i byłoby super, ale przynajmniej nie brałem się na tą technologie od wina, barwników
 

bartekmod

Książę
co do technologii bez kontynuacji - i tak je zrobisz jak będzie zadanie odblokowania wszystkich technologii epoki z nagrodą diamenty :p
 

Zyleta1991

Zespół FoE
Co-Community Manager
Jedną rzecz trzeba pamiętać, niekoniecznie padnie to co się chce. Druga sprawa, budowanie budynków towarowych, które przynajmniej dla mnie nie są tanie. Jednak moim zdaniem, nawet jakby tak było, byłoby lepiej. I jeszcze ważna sprawa, w niższych epokach nie wyobrażam sobie siedzenia dłużej niż miesiąc.
Inną opcją, w której nie byłoby takiej sytuacji, gdyby gracz mógł jednokrotnie zmienić sobie surowiec, na taki jaki chce. Jednakże, czy będzie tak jak pisałem na początku, czy teraz, i tak byłoby lepiej.

Gracz musi wydać dodatkowe PR na daną technologie, gdy ktoś tymczasem poszedł w jakąś sensowną technologie, moim zdaniem to nie jest sprawiedliwe.

Wystarczyłoby się odpowiednio budować, poza tym, co kto lubi. Ja chyba w kolonialnej albo przemysłowej przesiedziałem 2-3 miesiące, bo w całości skupiłem się na rozbudowie pereł (wszystkie punkty szły w wymianach w gildii, może jakieś resztki pod koniec tygodnia schodziły na technologie). W tym czasie zebrałem koło 80 paczek po 10PR, a w kasie i młotkach coś koło 40kk co spokojnie mi starczało na wszelkie wydatki (których i tak wiele nie robiłem, bo domki/młotki wymieniałem co drugą epokę), więc jeszcze zyskiwałem kolejne zasoby. W tym czasie też kupę towarów oczywiście mi powpadało, więc miałem za co handlować. Gdybym miał dostać jakiś inny towar, obojętnie jaki, po miesiącu, spokojnie bym się zaopatrzył w takie ilości, które spokojnie starczyłyby mi i nie byłbym zmuszony do handlowania - byłbym całkowicie niezależny i bym nie wchodził na targ (chyba że w celu pomocy gildianom, znajomym).

Pocieszę się, jak dojdziesz dalej, to nie będziesz miał bezsensownych technologii towarowych ;) Każdą będziesz musiał odblokować
 

DeletedUser15570

Guest
Pomysl nietrafiony, po to masz 2 surowce aby uniknac pecha, a nawet jak trafisz 2 "najgorsze" zloza to i tak okaze sie, ze na rynku szybko schodza, opowiem na swoim przykladzie, niedawno zalezalo mi na jak najszybszym przejsciu do epoki przyszlosci, i w miedzy czasie wybudowaniu DT, jako ze jestem "szczesliwym posiadaczem" odpowiednich zloz, wybudowalem sobie 14 kox fabryk betonu papierowego (4x4 w ep. jutra to mikroskopijny budynek w porownaniu z reszta) i ... mialem ogromne problemy z wymiana tego na reszte surek, xx surek jeszcze doplacileem na niekorzystnych wymianach bo nikt tej sury nie chcial, zas na rynku ofki byly na wszystko tylko nie na beton papierowy :D

Takze glos na nie, proponowane rozwiazanie jest calkowicie zbedne.
 

DeletedUser15092

Guest
No dobra, przekonaliście mnie, że to złe, mam już lepszą ideę, ale to kiedy indziej, jeszcze muszę to przemyśleć. Dzięki za ciekawą dyskusje
 
Do góry