[Gildie] Sojusze,Pakty o Nieagresji,Wojny

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser14529
  • Data rozpoczęcia

Czy jesteś za znacznikami na mapie ukazujacym stosunki z graczem

  • Popieram jak najbardziej

    Głosy: 7 87,5%
  • Nie popieram,totalny niewypał

    Głosy: 0 0,0%
  • Pomył dobry ale wymaga dokładniejszego dopracowania

    Głosy: 1 12,5%

  • W sumie głosujących
    8

DeletedUser14529

Guest
Aby ułatwić i przyspieszyć gre proponuje aby dodać opcje z poziomu Gildii i gracza o Wybraniu Stosunków z Wybraną Gildią lub graczem....Polegać miałoby to na tym że podczas przeglądu mapy GvG wrogie gildie byłby znaczone na czerwono,sojusznicze na Niebiesko a Pakty o nieagresji na Zółto.....Podobnie by wygladał przegląd sąsiadów,byłaby w ikona przedstawiająca stosunki.....Widoczne byłoby to tylko dla nas by ułatwić nawigacje w grze,nie byłoby to jednoznaczne z wypowiedzeniem wojny itp. choć tak też mogło by być...co o tym myślicie?
 

DeletedUser7795

Guest
Pomysł nawet fajny, bo nieraz zdarza się, że gildie atakują mimo ustalonego PONu.

PS: Dodaj ankietę.
 

DeletedUser11758

Guest
Popieram ten pomysł. Powinien być prowadzony od początku wojen gildii. Dodał bym możliwość połączenia . Sojusz połączył się innym sojuszem i mają wspólne sektory. Jak gildia jest likwidowana to traci sektory. Po zawarciu połączenia nie tracą sektorów. Pojawia się kilka opcji . 1 Sami wymyślają nazwę gildii . 2 Połączyły się nazwy tych gildii. Automatycznie rozwiązują się obie gildie a gracze obu gildii dostają zaproszenie do nowego sojuszu. Plusem tego jest że stanie się opłacalne połączenie. Wspólny pakt obronny . Gildia sojusznicza zakłada oblezienie i sojusznicy pomagają walce. Mogą też pomagać w odparciu ataku. Łatwiej będzie się bronić. Wadą gildii jest odparcie ataków bo łatwiej jest zdobywać niż bronić a pakt obrony pomoże walce.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Mikekun

Książę
W sumie dobra idea, jednakże jak przejrzy się dział z Pomysłami, to nie tylko ty wpadłeś na taką propozycję. Twoja opcja jednakże wpłynęłaby na całość FoE, bowiem zaproponowałeś również zmianę w sposobie przeglądu sąsiadów czy też znajomych, a takie dalsze grzebanie w kodzie oprócz dyplomacji nie przejdzie razem. Dodatkowo jest odrobinę za mało szczegółów jak by miał to faktycznie wyglądać ;)

Życzę udanego dnia
pozdrawiam Mikekun
 

Hikari36

Polonista
Polonista
Owszem, takie propozycje już się pojawiały (polecam Wyszukiwarkę) :) Przykładowo tutaj: Pakty o nieagresji itd. - wciąż otwarty, można dorzucić tą propozycję tam ;)

Co do idei - jestem na tak, powinna istnieć możliwość ustabilizowania stosunków z innymi Gildiami, bo obecnie ustalenia i pakty oparte tylko na słowie są, cóż, nietrwałe :)
 

Auksacer

Wicehrabia
Napiszę w tym temacie, bo temat z linku już stary od roku...:p

Kiedyś też myślałem nad tym pomysłem, jednak po dłuższej zabawie w GvG i zastanowieniu się nie wiem czy on taki dobry i tym bardziej wątpię aby IG w ogóle skusiło się na niego, bo ten pomysł zmieniłby całkowicie ideę GvG. Już tłumaczę o co chodzi. Mam nadzieję, że dobrze uda mi się to wyjaśnić;)

Otóż, po wprowadzeniu tego pomysłu GvG stanie się sztywno ograniczone do ustawień w statusie gildii. Teraz wszystkie pakty i sojusze są nawiązywane "społecznościowo". Musimy napisać do lidera, dogadać się z nim, zaufać sobie, dbać o dobre relacje itp. itd. Podstawą są relacje międzyludzkie. Jeśli pomysł wejdzie w życie, wszystko stanie się systemowe. Granice ustawiane w statusie gildii, blokowanie ataku na daną gildię. Wątpię, żeby taki kierunek miało obrać GvG i myślę, że te niedoskonałości w tym zakresie IG celowo wprowadziło i raczej nie zamierza tego zmieniać.

Propozycja pana k ze wspólnymi atakami 2 gildii na 1 sektor to już byłoby przegięcie. Jedna słaba gildia nie miałaby żadnych szans z dwiema połączonymi ze sobą gildiami. Cały balans GvG zostałby spalony na manowce. 2 gildie z TOP10 atakujący 1 gildię bez sojuszu z 10-20 miejsca, 2 mocne armie połączone przeciw 1 słabej - wyobraźcie to sobie:) Nawet nie musiałaby to być słabsza gildia, bo gildia z TOP10 też nie ma szans z 2 połączonymi atakami na 1 sektor. Taki sektor byłby nie do obrony, a już i tak Gildia atakująca sektor jest na lepszej pozycji niż Gildia broniąca sektor. Zgodziłbym się ewentualnie na tą część ze wspólnym odpieraniem ataku, czyli obronie sektora przez 2 Gildie. Nie jestem jednak do końca przekonany, bo mogłoby się okazać, że wtedy Gildia atakująca jest na gorszej pozycji, a sektor byłby wtedy nie do zdobycia, zwłaszcza, że oblężenie ma tylko 10 armii:) Takie rozwiązanie za bardzo umocniłoby sens sojuszy w GvG. Wygrywałyby znajomości i dobre układy. Gildia bez układów, próbująca zdziałać coś sama dla zabawy i na luzie nie miałaby żadnych szans na mapie. Wiem, że takie sytuacje bywają w życiu realnym, jednak to jest gra i ważniejsze są wyrównane szanse dla wszystkich Graczy i Gildii niż realizm.

Generalnie jestem z pomysłem na nie. Idea niedoskonałości pod kątem sojuszy i paktów w GvG musi pozostać. GvG musi opierać się na relacjach z ludźmi, nie na jakiś ustawieniach systemowych. Sojusze i pakty mają być nietrwałe, mają być zdrady, muszą być te aspekty społeczne, inaczej wszystko stanie się za sztywne i nudne:) Muszą być dramaty jak w życiu:D Taki urok GvG i nie można go zlikwidować:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry