Skoro mowa o tych Mongołach i innych ludach azjatyckich..... Ja myślę, że perseusz dobrze wstawił. Jedynie muszę kilka swoich dodać (żołnierzy armii mongolskiej) i jakoś to ładnie zaprezentować......
Dobra. Mam już jednostki...
Mor Lin Gon - armia z Nieznanego Wschodu. Ponoć mówią: "stokroć lepsi aniżeli my". I to prawda: mistrzami są w mieczach, łuku, nawet machiny wojenne lepiej niszczą nasze domostwa niż my swymi trebuszami i armatami. Ich spis poniżej...:
Akolita - uczeń dobrych mistrzów starych sztuk walki. Jego pięści są w stanie przebić każdą zbroję (Atak - 30), a i siła woli jest w stanie swe ciało obronić (Obrona - 32). Natomiast dobrze wytrenowany (Ruch - 13 pól/tura).
Nożownik - tajemniczy, skośnooki mąż, co nożami rzuca. Jak je zobaczyć, prawdopodobnie dobrej roboty, a jeśli je rzuca, to chyba na niezliczoną ilość kroków. Może nimi nie przebije takiej zbroi rycerza czy nawet piechura (Atak - 25), ale jeśli bronić, to i da radę (Obrona - 32). Ruch to niemal idealny (Ruch - 16 pól/tura).
Łuk Wschodu - dobrzy łucznicy, co jeno dwa strzały w jedno miejsce potrafią strzelić, a wzrok to sokoli (Atak - 34, Obrona - 27, Ruch - 9 pól/tura, Zasięg - 25 pól).
Samuraj - tak jak perseusz napisał.
Chan - pomniejszy władca Wschodnich, na koni jeździ, lecz i łukiem nie zawodzi (Atak - 38, Zasięg 28 pól), obrona może być (Obrona - 29), a ruch też i dobry (!) (20 pól/tura).
Tumenbasza - władca nad władcami, jego moc w mieczu (Atak - 41)(!), ochrona w odzieniu, a to my myślimy, że to zbroję ma nietykalności (!) (Obrona - 39), lecz taki pasuch z niego, że ledwo kilka kilometrów przebywa (Ruch - 11 pól/tura).
I jak? Komentować, oceniać, dawać pomysły na coś innego.....