[Inne] [GPC]Propozycja Skrócenia Czasu Trwania GPC do 5 Dni

Jestem za skróceniem GPC

  • Tak

    Głosy: 10 34,5%
  • Nie

    Głosy: 15 51,7%
  • Mam to gdzieś

    Głosy: 4 13,8%

  • W sumie głosujących
    29
Witajcie Gracze!

Chciałbym przedstawić pomysł na zmianę obecnego formatu Gildyjnych Pól Chwały (GPC). Co powiecie na skrócenie czasu trwania GPC do 5 dni zamiast obecnych 11, z przerwą trwającą 2 lub 3 dni?

Moim zdaniem, taka zmiana mogłaby przynieść świeżość do rozgrywki. Obecnie, długie sezony mogą prowadzić do zmęczenia i zniechęcenia graczy. Krótsze sezony mogłyby urozmaicić doświadczenie, oferując więcej pojedynków z różnorodnymi przeciwnikami i dając graczom krótki, ale częstszy odpoczynek.

Czekam na Wasze opinie i sugestie!

Pozdrawiam,
Pacior
 
Może 5 dni to nie, ale 7, równy tydzień, czemu nie? Żeby początek nie był regularnie w ten sam dzień. Trochę by to wprowadziło emocji na starcie, bo raz by wypadł w poniedziałek, raz w czwartek, a innym razem w niedzielę.
 
Bardziej przydała by się zmiana w naliczaniu punktów bo jeśli któraś gildia dwa dni jest na 1 miejscu to potem nie musi za wiele robić a przegonić ją graniczy z cudem nawet jeśli wytniesz ich całkiem z mapy na pół dnia i nie odstajesz potem w zajmowaniu prowincji lub masz ich więcej, bo różnice są bardzo niewielkie i przewaga wypracowana po pierwszych dwóch dniach przeważnie wystarcza do utrzymania pozycji no chyba że przestaną grać
 

Nazwagracza90

Szlachcic zagrodowy
Przy obecnym systemie punktowania pomysl wydaje mi sie nie do zrealizowania - tak jak napisal WIRAKOCZA. Prawda jest taka, ze gildia z najlepsza zbiorka pierwszego dnia wygralaby GPCH na samym poczatku
 

Dixaroc

Baron
Jak dla mnie to GPC można by było nawet wydłużyć. Aktualnie zajęcie wszystkich pól w centrum dla gildii płacących nie jest problemem. Wystarczy na to pierwsza godzina gry tak naprawdę. Inaczej by to wyglądało w przypadku długiej gry, bo nawet wydawanie diaxów ma swój limit.
 

koordi

Wójt
Moim zdaniem wciąż jedynym rozwiązaniem na unormowanie gpch to limit ataków dziennie na każdego gracza (da pograc innym, ograniczy boty, utrudni monopol na mapie).

Z tego co zauważyłem to zamiast utrudnić to ułatwili, bo ciężej nazbierać opór, ale może na wyższym poziomie to lepiej widać.

Myślę, że społeczeństwo międzynarodowe ma raczej odwrotne podejście. Także wątpię by dla PL wprowadzili inne zasady
 

Dixaroc

Baron
Moim zdaniem wciąż jedynym rozwiązaniem na unormowanie gpch to limit ataków dziennie na każdego gracza (da pograc innym, ograniczy boty, utrudni monopol na mapie).
I do ilu miałoby to być ograniczenie? I po co w takim razie rozwijać perły ponad pewien poziom, skoro nagle się okaże, że mogę zrobić np. 100 walk dziennie?

Z tego co zauważyłem to zamiast utrudnić to ułatwili, bo ciężej nazbierać opór, ale może na wyższym poziomie to lepiej widać.
Ponoć kiedyś można było zmniejszyć szansę powstania oporu do 0, a aktualnie jest do 20%.
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
(da pograc innym,
Ci inni mogą częściej się logować

ograniczenie z oporem jest genialnym zagraniem. W tym temacie więcej nie potrzeba. 500 walk dziennie do zrobienia, nie ma farmienia 15-20k walk na sezon.

pola krótsze, z dłuższą przerwą między nimi - to brzmi dobrze.
 

Marik

Książę
Wolałbym 7 dni gpch i 3 dni przerwy. Pola zaczynały by się w różne dni w zależności od tego kiedy skończyły się poprzednie. Nie chciałbym dłuższej przerwy bo lubie jak jest coś do roboty na grze ;)
 

Dixaroc

Baron
pola krótsze, z dłuższą przerwą między nimi - to brzmi dobrze.
Nie. Jak ktoś wspomniał wcześniej - aktualnie decyduje pierwszy dzień, maksymalnie dwa. To jest bez sensu o tyle, że ludzie, którzy kupują sporo diaxów (per gildia, nie per gracz) mogą sobie pozwolić na przyspieszenie budowy kilku pierwszych budynków i bum, środek planszy zajęty, a później to już tylko szybkie zbudowanie bufora. Dłuższa przerwa też średnio, bo dzięki temu zdecydowanie zbyt łatwo odbudowuje się wojska, które później można rzucać gdzie i ile popadnie bez większego myślenia.
 
Ruchoma data otwarcia pól? Spoko, jak dla mnie może być. Krótsze pola? Niekoniecznie. Co do teorii o rozegraniu w ciągu pierwszego dnia, to się nie zgodzę. Już widziałem edycje, na których były przemieszania w rankingu powyżej 48h od rozpoczęcia. Fakt, że to dotyczyło pierwszej trójki, ale powiedzmy sobie szczerze. Na którym świecie jest na tyle mocnych gildii, aby liczyło się więcej ekip na jednej mapie? Poza ruchomą datą otwarcia jestem przeciw większym zmianom gpch na tą chwilę (no może system rankingowy możnaby dopracować, ale to temat rzeka). Co do propozycji o ograniczeniu max walk dziennie. Przecież już to wprowadzili. Brak darmówek się to nazywa. W moim przypadku dzięki temu ilość walk na edycję wzrosła o ok 1-1,5tys, bo jest więcej okienek z otwartymi sekami. Więcej mi nie potrzebne, sępy płaczą, większość starych graczy również się cieszy (oprócz tych co skoczyli do tytana, chociaż i tutaj zdania są podzielone). Zobaczymy jaki pomysł tkwi w głowach programistów w kwestii niebieskich bonusów na gpch.
 

koordi

Wójt
Ja nie jestem za ograniczaniem GPCH, ale widząc ile ludzi ma pretensje o ich działanie, to takie zasugerowałem rozwiązanie.

Z drugiej strony, zawsze jest tak, że osoby, które są zadowolone to praktycznie się nie wypowiadają lub nie są na forum zarejestrowane w ogóle. Tym samym nie mogą się wypowiedzieć za czymś co im w sumie pasuje. Pewne ankiety mogłyby być globalne, ale w grze, a nie na forum :) pewnie to by ułatwiło. Z drugiej strony, ile by powstało farm tylko po to, żeby głosować :)

Opór jest genialnym ograniczeniem, ale nie rozwiązało to problemu. Mam wrażenie, że dla wielu ten problem i tak nie istnieje.

Wracając do tematu posta, bez różnicy czy 5 czy 11 dni, jeżeli za GPCH nie poleci jakaś dodatkowa funkcjonalność. Jaki jest argument na plus poza tym, że będzie więcej nagród.

Pomijając tych co widzą w tym sens, to po prostu część osób tym się w ogóle nie bawi bo szkoda czasu, część robi to tylko z przymusu gildii, jeszcze inni tylko gdy trzeba gdzieś łatwe ataki naklepać.

Przydałoby się wprowadzenie funkcji, która daje jakiś sens graczom, co mało ruchów robią
Gadanie, że zalogowanie się 10x w ciągu dnia, żeby zrobić chociaż 20 ataków jest "normalne" to nie argument. Niektórzy po prostu nie chcą mieć tej presji, że muszą być na czas inaczej ktoś ich wywali z gildii. Widziałem przez te pare lat jak wiele graczy z tego powodu odchodziło, bo presja ich irytuje albo odbiera chęć gry.

Dodać jakąś sensowną rolę osobom, co mogą wejść X razy dziennie tylko po to, żeby wykonać jakieś małe akcje, to by było spoko i cenne.
Kilka prostych rozwiązań, które sprawiłoby, że nawet taki casual miałby swoje miejsce w gildii.
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
Nie. Jak ktoś wspomniał wcześniej - aktualnie decyduje pierwszy dzień, maksymalnie dwa. To jest bez sensu o tyle, że ludzie, którzy kupują sporo diaxów (per gildia, nie per gracz) mogą sobie pozwolić na przyspieszenie budowy kilku pierwszych budynków i bum, środek planszy zajęty, a później to już tylko szybkie zbudowanie bufora. Dłuższa przerwa też średnio, bo dzięki temu zdecydowanie zbyt łatwo odbudowuje się wojska, które później można rzucać gdzie i ile popadnie bez większego myślenia.
to jest bzudra. Jak są pola 2 gildii mocnych to o 8 zajmuje jedna gildia - o 12 następuje zamiana sektorami i zazwyczaj wychodzi się na zero.
Jasne, że często pierwszy dzien jest decydujący i jak gildia nie robi błędów to potem jest ciężko nadrobić.

Jeżeli nie skrócenie - to wydłużenie przerwy. Dla mnie i tak optymalne by było - tydzien z gpc, tydzień bez gpc.
Dodać jakąś sensowną rolę osobom, co mogą wejść X razy dziennie tylko po to, żeby wykonać jakieś małe akcje, to by było spoko i cenne.
Kilka prostych rozwiązań, które sprawiłoby, że nawet taki casual miałby swoje miejsce w gildii.
taki casual ma swoje miejsce w gildii, ale nie w gildiach z top.... chcesz być w top, grasz jak top. proste jak budowa cepa.
 

koordi

Wójt
taki casual ma swoje miejsce w gildii, ale nie w gildiach z top.... chcesz być w top, grasz jak top. proste jak budowa cepa.
co oznacza top? :) bo te same zachowania są w nietopowych gildiach, które bardzo by chciały być top

tak, prawdą jest, że jeżeli chcesz być w top, to powinieneś bardziej się angażować w grę, w tym wypadku w gildię

jeżeli weźmiesz pod uwagę, że każdy czasem ma gorszy dzień, niechęć, lub po prostu potrzebuje odpoczynku bez takiej presji i czasem to może potrwać więcej niż jeden sezon GPCH to nagle wypadasz :) a ile to jest osób, które narzeka, że poświeciło ogrom czasu na grę i im potem ciężko się usunąć z niej?

fakt, w gildiach uznaje się jakieś "urlopy" idź ochłoń - tylko to czasem za mało

wszystko da się grze wybaczyć, ale pewne rzeczy najbardziej bolą:
1. jak nie jesteś w top gildii to jesteś w jakiejś pretendującej, gdzie mają te same zasady i ambicje, tylko ekipę słabszą (lub limit miejsc gildii ogranicza graczy)

2. jeśli nie jesteś w top gildii lub pretendującej, to jesteś w ****ianej gildii, gdzie jak ktoś wbije WG 2 to masz wrażenie, że święta przyszły szybciej, nie wspomnę już o handlu czy perłach, jest bardzo mało sensownych gildii traktujących GPCH na luzie

3. gra staje się dużo nudniejsza gdy olejesz GPCH, osiądziesz w jakiejś epoce (lub walniesz wszystkie), zrobisz całą mapę, WG jest tematem do przeklikania, zbiory łykasz guzikiem za 5diaxów, a zadania eventowe to pewnie byś w 1 dzień machnął gdyby nie limit, że tylko kilkadziesiąt jest dostępnych, a kolejne wchodzą co 24h.

4. Kiedyś wydawałem parę groszy na grę, a od chyba ponad roku ani złotówki. Gra po prostu nie zachęca do wydawania kasy. Podziwiam tych, co kupują diaxy, żeby pograć mocniej w GPCH - podziwiam, ale to trochę dla mnie bez sensu. Dziwię się ludziom, którzy wydają kaskę na te nowe srebrne i złote linie nagród w eventach, bo de facto wymiana 1 budynku na ciut inny i troche lepszy gdy gra nie stanowi wyzwania po prostu nie ma sensu.

Można by rzec, że na pewnym etapie ta gra polega na przeklikaniu kilku rzeczy i poświęceniu się GPCH i może dlatego wielu ludzi odchodzi ?
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
jeżeli weźmiesz pod uwagę, że każdy czasem ma gorszy dzień, niechęć, lub po prostu potrzebuje odpoczynku bez takiej presji i czasem to może potrwać więcej niż jeden sezon GPCH to nagle wypadasz :) a ile to jest osób, które narzeka, że poświeciło ogrom czasu na grę i im potem ciężko się usunąć z niej?
dlatego każda gildia ma opcję urlopu. Zgłaszasz to przed startem GPC i nie obowiązuje Cie limity. Tak to jest u mnie przynajmniej. Wyjazd, delegacja, imprezy rodzinne, wesele czy cokolwiek innego, zglaszasz urlop i masz sesje luzu. <nie musisz wychodzić z gildii>
2. jeśli nie jesteś w top gildii lub pretendującej, to jesteś w ****ianej gildii, gdzie jak ktoś wbije WG 2 to masz wrażenie, że święta przyszły szybciej, nie wspomnę już o handlu czy perłach, jest bardzo mało sensownych gildii traktujących GPCH na luzie
powiem tak. Gildia na luzie to taka co wymaga 1000 walk na mapie. A akurat to są limity wiekszosci top gildii.
Te mało aktywne jak mają 100-200 to jest wszystko. I akurat duzo jest takich sensownych. Bo albo chcesz aktywne grono - także we wrzutkach, albo nie.
Nie da się miec aktywnych graczy, którzy są na grze i nie ma parcia na gpc. Bo po co oni siedzą online? xd
3. gra staje się dużo nudniejsza gdy olejesz GPCH, osiądziesz w jakiejś epoce (lub walniesz wszystkie), zrobisz całą mapę, WG jest tematem do przeklikania, zbiory łykasz guzikiem za 5diaxów, a zadania eventowe to pewnie byś w 1 dzień machnął gdyby nie limit, że tylko kilkadziesiąt jest dostępnych, a kolejne wchodzą co 24h.
i wlasnie po to jest gpc by to cisnąć :D
4. Kiedyś wydawałem parę groszy na grę, a od chyba ponad roku ani złotówki. Gra po prostu nie zachęca do wydawania kasy. Podziwiam tych, co kupują diaxy, żeby pograć mocniej w GPCH - podziwiam, ale to trochę dla mnie bez sensu. Dziwię się ludziom, którzy wydają kaskę na te nowe srebrne i złote linie nagród w eventach, bo de facto wymiana 1 budynku na ciut inny i troche lepszy gdy gra nie stanowi wyzwania po prostu nie ma sensu.
Gra nie stanowi wyzwania? Wiesz, że jak trafi się top vs top, to ten opór czy robisz oporu 120 czy 125 zrobi ogromną różnice?
 

koordi

Wójt
No ale to właśnie potwierdzasz to co piszę, że gra opiera się głównie o GPCH i sama w sobie nie daje graczowi wyzwań już.
To chyba najbardziej rozwijany i modyfikowany element tej gry :) Jedni piszą, że najważniejsze są 1-2 pierwsze dni GPCH, ale żeby tam zaistnieć jako gildia to trzeba się zgrać na odpowiednie godziny, często ustawiać budzik itd itp :) Takie uzależnienie od gry :) ludzie lubią uzależnienia, ale w czasie, kiedy oni lubią, a nie kiedy ktoś im narzuca. Taka forma GPCH odcina wielu graczy, którzy chętnie by coś podłubali, ale wtedy kiedy akurat mu pasuje ;)

Tak można ciągle twierdzić, że gildie topowe są tylko dla zaangażowanych. OK super. Tylko skoro nie ma tego zaangażowania na niższych etapach gry, to czy nowi ludzie będą w grze zostawać? Może być, że nie. Nie każdy jest taki wytrwały, żeby doczekać się kolejnego eventu, bo wtedy jest największy skok w rozbudowie nawet mając małą produkcję (często można nadrobić całe epoki i wiele dni gry). Tylko, że eventy nie są równe swoją drogą. Jedne mocno wpływają na rozwój gracza na początkowych etapach, inne prawie w ogóle. Aktualny event na kilku serwerach stoje w miejscu bo mi się nawet nie chce go ruszać :) Poprzedni event dawał więcej frajdy i więcej surowców i wszystkiego co przydatne podczas "normalnego" przechodzenia przez epoki.

Tylko gracz, który nie wie, że są takie eventy i/lub nie wie jak to działa, to może nie zauważyć wielu bajerów.

Bo po co oni siedzą online?

No po to, bo lubią grę i człowieki to zwierzęta stadne, potrzebujące często dyskusji z innymi człowiekami.

No i inny jeszcze problem :) bo nie ma w co innego grać :)
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
No ale to właśnie potwierdzasz to co piszę, że gra opiera się głównie o GPCH i sama w sobie nie daje graczowi wyzwań już.
no i bardzo dobrze, ze sie opiera na GPCH? to jest głowne wyzwanie. Być Top 1 w mistrzostwach GPC.
No po to, bo lubią grę i człowieki to zwierzęta stadne, potrzebujące często dyskusji z innymi człowiekami.

No i inny jeszcze problem :) bo nie ma w co innego grać
gier to jest masa ;D sam gram w co najmniej 4 aktualnie, cs, lol, foe, WoT więc jest co robić ;D

ta gra dlatego nie ma dużej puli bo ta gra z jednej strony wymaga cierpliwosci (stopniowy rozwój, w stylu kuli śnieznej), a z drugiej strony sprowadza się tylko do rywalizacji"długoterminowej"
tu nie ma emocji tu i teraz (czasem przy wyścigach) i troche przy GvG, a tak to po porstu przychodzenie, pilnowanie czasu, robienie walk, i powtórka. FOE to nie jest gra na współczesne czasy i nic nie jest tego w stanie zmienić.
 

koordi

Wójt
CS, LOL to na tel raczej nie pograsz ;) WoT jest wersja mobilna, ale to wiadomo, nie to samo co oryginalna
mi chodziło o bardziej mobilne gry ;) casualowe, do których nie potrzebujesz sprzętu pod nosem

większość graczy to chyba casuale ;) a 500 na serwerze gra i wydaje pieniądze (se strzelam ze statystykami)
 

Dixaroc

Baron
Z mojego punktu widzenia. Jestem casualem i nie cisnę jakoś specjalnie. W gildii, w której jestem jest sporo farm, trochę nowych graczy, aktywnych w jakikolwiek sposób na GPC jest właściwie kilka osób na WG mało kto dochodzi do końca 4tego poziomu, większość nawet nie dochodzi do końca 2giego. Jest sporo farm i nie ma zasadniczo wymogów. No, może poza podstawowym szanowaniem się nawzajem i zasad 1.9 i łańcuszków. Na GPC siedzimy raczej w platynie, a czasami zdarzy się dotrzeć do diamentu (jakim cudem nie wiem). W weekendy rzadko siedzę przy grze, popołudniami też mało. Na GPC rotuję wojska adekwatnie do wojsk drugiej strony i wymieniam ranne jednostki. I o ile jestem w stanie zrozumieć wymóg iluś tam walk na mapie na cały czas trwania GPC tak kompletnie nie mieści mi się już w głowie to, aby być na ustalone godziny / na zawołanie, aby grać. To jeden z powodów dla których nie gram np. w oGame czy Plemiona (nie wiem jak teraz, ale mam na myśli te v.1). Dlatego nie pcham się do topowych gildii i nawet o nich nie marzę. Sam grałem bardzo dużo w przeszłości (LoL, Tibia, tysiące godzin w niesieciowych grach), ale z wiekiem przyszły inne obowiązki, cele i aktualnie gram głównie w komunikacji i w pracy (w chwilach ciszy). Pytanie jaki jest tak naprawdę realny target tej gry.
 

koordi

Wójt
No to Ci zazdroszczę :) ja prawie na każdym świecie wolałem założyć własną nawet 1osobową gildię, bo chociaż WG nie blokują :)
Nie wiem jak teraz wygląda świat gildii, olałem to 1,5 roku temu :) i nie gram na GPCH bo to ciągle były stresy o topkę o zaangażowanie itd.
Ludzie odchodzili bo ktoś miał do nich pretensje, że coś źle pokierował, albo odchodzili bo za małe zaangażowanie.

Kumam chęć bycia top :) Spoko, ale tylko część graczy gra dla topki :)

Bardzo bym chciał wiedzieć jak to wygląda finansowo :)

Ale znowu odchodzimy od tematu ;(

W kilku wątkach gadamy o tym jak to jest teraz kiepsko :)
 

Uriel UwU

Baron
Ex-Team
Trochę bez sensu, chyba, że chcemy wydrenować skarbce gildii.
oferując więcej pojedynków z różnorodnymi przeciwnikami
dla gildii w diamencie to i tak bez różnicy mimo wszystko będą walczyć z tymi samymi, a tak do złota, to często gildie mają problem aby w 10 dni przejąć sektor więc, więcej sojuszy pospada na dno. tyle
 

Grzechu Junior

Książę krwi królewskiej
CS, LOL to na tel raczej nie pograsz ;) WoT jest wersja mobilna, ale to wiadomo, nie to samo co oryginalna
mi chodziło o bardziej mobilne gry ;) casualowe, do których nie potrzebujesz sprzętu pod nosem

większość graczy to chyba casuale ;) a 500 na serwerze gra i wydaje pieniądze (se strzelam ze statystykami)
a kto mowi o graniu na teleofnie?
aby być na ustalone godziny / na zawołanie, aby grać.
ale wlasnie żadna gildia tego nie wymaga. To nie jest tak, że topka mówi - bądź o 12. nie, jest discord, są informacje o sektorach - możesz - wchodzisz.
Twoja tylko sprawa czy dasz rade zrobic minimum bo wiadomo ze na sektor nie przychodzi 5 osób (chociaż sie zdarza) a 20 osób.
 

koordi

Wójt
a kto mowi o graniu na teleofnie?
no jednak gra to głównie poprzez mobilke nagarnęła tylu graczy, czyż nie?


ale wlasnie żadna gildia tego nie wymaga
nie wiem jak na twoim serwerze, nie wiem jak w twojej gildii :) ja miałem takie sytuacje na 3 serwerach w topce
a potem wlasnie czesciej taka spina byla nawet w tych poza topka :)
a jak ktos inny mial boty to nawet jakbys chcial to nie wyrobisz minimum :) ale zawsze ktos narzekal i zawsze ktos byl zadowolony
 
Do góry