Borisel
Hrabia
Witam . Opowiem wam moi drodzy Państwo moje największe zdziwienie od czasu kiedy przyszedłem na świat z łona mej matki . Pewnego wieczornego , mroźnego dnia postanowiłem w zemście zaatakować sąsiada (albo sąsiadke - wybacz nie znam Ciebie) który mnie zaatakował i zrabował bom nie dopilnował (pech - jednak mając w obronie 2 czołgi , 4 artylerie ,1 czempiona i 1 komandosa z postmodernu vs 2 szybkie i 6 łotrów z współczesności pokonały ledwo jeden szybki pojazd,a drugi poważnie uszkodzili . Spodziewałem się większego efektu w obronie mając 96% obrony przeciw 80 % ataku ... no ale...) . No to ja wysyłam moje pancerne rumaki (albo rumaka - 1 czołg i 7 łotrów) mając 104% ataku a sąsiad(-ka) miał(-a) 44% obrony - więc zwycięstwo łatwe . Z pozoru - miała wystawione w obronie czołgi z współczesności - pal licho że nie ważne jaki miałbym atak to musiałbym wysłać 3 jednostki by go zniszczyć . Nie , to można przeboleć . Zdziwiło mnie mianowicie to że moje czołgi zostały zniszczone przez czołgi przeciwnika na ... 2 hity . Tak - dosłownie zostały pizd**** na 2 hity - kiedy jej czołg miał 44% ataku a ja w obronie 92% gdzie miałem o wiele więcej defa...więc zamiast taktyki blitzkiergu miałem pobojowisko złomu (3 padnięte czołgi , 2 uszkodzone).A teraz drodzy państwo żeby nie wylewać więcej moich słonecznych słów i mojej retoryki chciałbym usłyszeć od Państwa logiczne wytłumaczenie tejże niefortunnej ,tudzież onegdaj szarpiącej nerwy sytuacji . Pozdrawiam