Wszystko zależy w jakiej epoce jesteś i kto cię atakuje... ale tak z grubsza:
brąz - nie używaj wojowników gdyż są łatwi do wymanewrowania i mają względnie słaby pancerz. Kawaleria też na razie odpada... za słaby atak, obrona i przede wszystkim zasięg, który nie pozwala na natychmiastowy atak. Nie ma nic gorszego niż śmierć takich bez zadania przez nich ciosu... Jednostki muszą być minimum w parach, tak aby jedna atakowała a druga dobijała. Konieczne są jednostki "wywierające presję" na przeciwniku tzn. o dużym zasięgu pola, z którego mogą cię zaatakować w następnej turze. Ty i tak na 80% przegrasz walkę, więc chodzi o to by atakującemu się to nie opłaciło i cię nie zaatakował znów. Jemu jednostki się nie regenerują...
Ja polecam ustawienie 3-3-2 włócznik, procarz, miotacz (na łuczników)
lub 5-3 włócznik, procarz (w jednej turze 8 łuczników czy procarzy przeciwnika jest w stanie zabić tylko 4 włóczników, jeden zawsze dojdzie, chyba że gracz dobrze gra i umiejętnie "wyciągnie" kilka jednostek konnicą, ale to już taktyka...)