Niestety jest wiosna i ślimaki nie chciały się wyścigować, przy próbie ich wykorzystania jako kule niestety w bębnie maszyny losującej wypełzły ze swych skorup i skleiły się w jedną dużą bryłę i na chwilę obecną nadal tak tkwią, dostarczamy tam im jedzenie i picie.
Musieliśmy skorzystać z planu awaryjnego czyli chomików Rozborowskiego.
Jeden zapewniał energię i wentylację, drugi losował. Czy wiemy kto miał wygrać? Naturalnie, ale nie umiemy tego przekazać chomikowi.
Część laureatów już możecie znaleźć na odpowiednich stronach, kolejni w przyszłości jak chomik odpocznie.