DeletedUser15738
Guest
Cześć.
Jest to mój pierwszy, ale przemyślany wątek. Dobra przejdźmy do rzeczy.
W FoE gram od końca wakacji, teraz kończę Wczesne. Ponieważ sąsiedztwo jest 2/10 niedługo poproszę o jego zmianę. Ale nie każdy. Niektórzy pytają mnie jak przeszedłem prowincje itd. Oto kilka moich trików, znanych lub nie:
- każda jednostka ma swój bonus do obrony i ataku. Jeżeli możecie, wdrapcie się tym łucznikiem czy legionistą na skałę, by ten bonus Ci pomógł,
- do obrony miasta cofnij lekkozbrojne, część strzeleckich i artylerii. W ataku maxuj w ciężkie i artylerię, ewentualnie szybkie,
- większość ma problem z Paruuchem. Ja połowę sektorów tam negocjowałem, ale ogólnie łatwo przejść tam sektory wykorzystując teren,
- wykorzystuj realne taktyki, tj. Oskrzydlanie, flankowanie.
- "zakrecać kurek" jak mówi mój znajomy, czyli w wypadku zbiornika wody na mapie (można próbować bez, ale braknie jednostek), zbudować mur z jednostek chowając za nim artylerię bądź strzelców,
- jeżeli ktoś was non-stop plądruje to obejrzyjcie demko jak złamał Wam obronę, jeżeli mieliście lepsze wojsko to na pewno miał dobrą taktykę,
- front bitwy (tj. tam gdzie się walczy ) przesuńcie jak najdalej na przeciwnika,
- walczcie grupami, czyli przeciwnie jak komputer: wybiegnijcie kilkoma jednostkami w to samo miejsce, wtedy jak Wam zaatakują jednego bijecie go resztą, czyli nigdy Rychu Peja solówka,
- jeżeli jednak masz nieregularność produkcji i wystawiasz strzeleckie z szybkimi na artylerię i lekkozbr. szybkimi doleć do artylerii (WAŻNE!!! Nie na początku bitwy tylko w jej czasie gdy artyleria nie chroniona). Takowa w obronie zacznie atakować Was z bliska, a nie supportować tych na froncie. Po czasie ktoś pewnie wróci Cię rozwalić, a wtedy dochodzisz (heh, dochodzisz) strzeleckimi i ubijasz dziada.
To na razie tyle, jeśli się uda nagram przykładową bitwę z mojej epoki.
Myślę, że rady dobre, NIE STOSOWANE NA GvG, TAK WIĘC BEZ PRETENSJI, ŻE TAM NIEDZIALAJĄ.
P.S. Jeżeli niewłaściwy dział, proszę o przeniesienie.
Dzięki i do następnego czasu, CZEŚĆ
Jest to mój pierwszy, ale przemyślany wątek. Dobra przejdźmy do rzeczy.
W FoE gram od końca wakacji, teraz kończę Wczesne. Ponieważ sąsiedztwo jest 2/10 niedługo poproszę o jego zmianę. Ale nie każdy. Niektórzy pytają mnie jak przeszedłem prowincje itd. Oto kilka moich trików, znanych lub nie:
- każda jednostka ma swój bonus do obrony i ataku. Jeżeli możecie, wdrapcie się tym łucznikiem czy legionistą na skałę, by ten bonus Ci pomógł,
- do obrony miasta cofnij lekkozbrojne, część strzeleckich i artylerii. W ataku maxuj w ciężkie i artylerię, ewentualnie szybkie,
- większość ma problem z Paruuchem. Ja połowę sektorów tam negocjowałem, ale ogólnie łatwo przejść tam sektory wykorzystując teren,
- wykorzystuj realne taktyki, tj. Oskrzydlanie, flankowanie.
- "zakrecać kurek" jak mówi mój znajomy, czyli w wypadku zbiornika wody na mapie (można próbować bez, ale braknie jednostek), zbudować mur z jednostek chowając za nim artylerię bądź strzelców,
- jeżeli ktoś was non-stop plądruje to obejrzyjcie demko jak złamał Wam obronę, jeżeli mieliście lepsze wojsko to na pewno miał dobrą taktykę,
- front bitwy (tj. tam gdzie się walczy ) przesuńcie jak najdalej na przeciwnika,
- walczcie grupami, czyli przeciwnie jak komputer: wybiegnijcie kilkoma jednostkami w to samo miejsce, wtedy jak Wam zaatakują jednego bijecie go resztą, czyli nigdy Rychu Peja solówka,
- jeżeli jednak masz nieregularność produkcji i wystawiasz strzeleckie z szybkimi na artylerię i lekkozbr. szybkimi doleć do artylerii (WAŻNE!!! Nie na początku bitwy tylko w jej czasie gdy artyleria nie chroniona). Takowa w obronie zacznie atakować Was z bliska, a nie supportować tych na froncie. Po czasie ktoś pewnie wróci Cię rozwalić, a wtedy dochodzisz (heh, dochodzisz) strzeleckimi i ubijasz dziada.
To na razie tyle, jeśli się uda nagram przykładową bitwę z mojej epoki.
Myślę, że rady dobre, NIE STOSOWANE NA GvG, TAK WIĘC BEZ PRETENSJI, ŻE TAM NIEDZIALAJĄ.
P.S. Jeżeli niewłaściwy dział, proszę o przeniesienie.
Dzięki i do następnego czasu, CZEŚĆ