Zapraszamy do rozmów na temat nadchodzących zmian w Wyprawach Gildyjnych
Ostatnia edycja:
4 poziom wypraw jeszcze trudniejszy? Ciekawe jak teraz mniej rozwinięci gracze dadzą radę wykonać pełne 64 podejścia.Sądzę że lepiej byłoby dodać jeszcze jeden poziom, a nie utrudniać to co jest. Koksom i tak nie sprawi to problemu, a słabszym utrudni znacząco życie. Biorąc pod uwagę jaki jest nacisk na robienie wypraw, to może być podbudowanie silniejszych ale także jednoczesne osłabienie słabszych
Wszystko pięknie ale zwiększenie trudności na IV etapie wypraw to przesada .... ale rozumiem chodzi o to by wydawać jak najwięcej diaxów
Kiedyś ta gra dawała sporo radości dzisiaj jest głupią nawalanką - wchodzisz i nawalasz wyprawy, potem nawalasz GPCh wieczorami lejesz na GVG .... odechciało mi się w to grać ....
i robisz błądGrasz krótko i nie dasz rady w WG - to dlatego pędzisz za szybko z epokami: )
no troche historii mojej osoby dla zainteresowanych : nadmienie ze nigdy nie kupowalem diamentow, gdyby ktos wysnul teorie ze za kase mozna wszystko :Przestańcie w końcu bredzić o tym pędzeniu z epokami!!!! Zastanówcie się jakie szanse ma gracz który dopiero zaczął swoją przygodę z tą pseudo strategią. Żadną. By móc się szybko rozwijać dobrze jest znaleźć dobry sojusz - dobry sojusz ma niestety wymagania. których już wcześniej sporo graczy nie dało rady spełnić, lądując w jakiś pseudo sojuszach, i najczęściej kończąc przygodę z FoE. Tak, bez sojuszu da się spokojnie grać, bez WG i GPC i GVG także, jednak sojusz mocno pomaga w rozwoju pereł, które są w zasadzie podstawą tej gry. I jeszcze raz proszę skończcie gadać bzdury o rozwoju adekwatnego do epoki, i strategii. Jak gracz grając 2-3 miesiące ma zrobić 4 poziomy wypraw, walczyć na GPC? Wojskiem nie da rady, negocjacje zatrzymają jego rozwój.
Więc
- Grasz długo i te zmiany w zasadzie Cię nie dotkną, wchodzisz na forum i piszesz że "nie trzeba pędzić z epokami", mantrę którą piszą i mówią Ci co zupełnie mają nic ciekawego do napisania.
- Grasz krótko i nie dasz rady w WG - to dlatego pędzisz za szybko z epokami: ) i albo wypruwasz żyły i robisz te wyprawy, albo zostajesz solo, czasem po prostu kończą grę takie osoby
Nijak, nigdzie nie jest napisane, że gracz po 2-3 miesiącach ma robić komplet wypraw, tłuc walki setkami na GPC i jeszcze pewnie w GvG Z początku będzie robił 2 poziomy walkami, pewnie ręcznie, bo łotry oszczędza. Z czasem postawi pierwsze perły militarne, będzie mu łatwiej, potem Alca i zacznie robić 3 poziom i może 4 negocjacjami. A negocjacje nie zatrzymają mu rozwoju, o ile będzie się harmonijnie rozbudowywał, a nie od razu rzucał na głęboką wodę. To samo z gildią, zacząć od słabszej, w niższej lidze GPC. Rozwinie się, zmieni na lepszą.Jak gracz grając 2-3 miesiące ma zrobić 4 poziomy wypraw, walczyć na GPC? Wojskiem nie da rady, negocjacje zatrzymają jego rozwój.
Ja na drugim swiecie gram drugi miesiac i jakos daje rady z czterema poziomami WG, PODKRESLAM DRUGIM SWIECIE CZYLI POBOCZNYM KTOREMU NIE POŚWIĘCAM TYLE CZASU CO GŁÓWNEMU. Wiec ty przestan pisac bzdury że sie nie da.Jak gracz grając 2-3 miesiące ma zrobić 4 poziomy wypraw, walczyć na GPC?
Nie! Kiedy nie dajesz rady z wyprawami, wtedy nie pędzisz z epokami, ale siedzisz w swojej epoce tak długo, aż dasz radę. Jak będziesz pędził, to nie tylko wyprawy będą coraz trudniejsze, ale jeszcze staniesz się ulubioną farmą dla co agresywniejszych sąsiadów, będziesz słabiutki. A skoro nie chcesz grać solo tylko trafić do dobrej gildii, to wiedz, że dla gildii cenniejszy jest gracz z żelaza, mający pięknie rozbudowane miasto, postawione perły, niż ktoś z niebotycznej epoki wypruwający sobie żyły żeby zrobić czwarty poziom.Grasz krótko i nie dasz rady w WG - to dlatego pędzisz za szybko z epokami: ) i albo wypruwasz żyły i robisz te wyprawy, albo zostajesz solo, czasem po prostu kończą grę takie osoby
Twórcom gry chodzi jedynie o sprzedaż diamentów. Howgh!Tylko, czy o to właśnie chodziło twórcom gry...