A dlaczego Ci co nic nie robią (ani jednej walki/negocjacji) mają cokolwiek dostać? Sam wiem jak to jest choćby na moim przykładzie - miasto na C ma raptem 1,5 miesiąca - Tu robię tylko wyprawy, ale w planie również będzie też GPC (ze względu na to że praktycznie nie mam wojska, a nie oszukujmy się - GPC to jednak studnia bez dna jeśli chodzi o negocjacje). Co innego w głównym mieście na F, czy pobocznych E i H - tu daje z siebie wszystko na ile mi czas pozwala. I uważam by było sprawiedliwie. Jeśli robię na F średnio około 1000 walk na sezon to dlaczego ma to nie być docenione?