DeletedUser3672
Guest
Od jakiegoś czasu, tj. od momentu wprowadzenia "usprawnienia" o nazwie szybka walka na mapach GVG rozpoczęła się rzeź, przejrzałem wszystkie światy i wszędzie w większości epok tarcza na tarczy stoi... Na każdym ze światów utrzono mnóstwo Quasi gildii, których działalność ogranicza się do wejścia w mapę, wybiciu wojska wstawionego przez innych graczy i czekaniu na wyrzucenie, żeby zaatakować w innym miejscu. Nie ma to nic wspólnego z założeniami GVG, czyli wg mnie zdobyciu sektorów, obsadzeniu ich wojskiem i obronę przed wrogami, ewentualnie zagrywki taktyczne w stylu robienia tarczy itp.
Działalność takich gildii, w znacznym stopniu utrudnia życie normalnym gildiom, które biją się po to, aby budować swój prestiż na swoim serwerze. Moim zdaniem support powinien wprowadzić narzędzia dyscyplinujące takich "miszczów gvg".... Myślałem o tym długo, rozmawiałem też o tym z ludzimi z mojej gildii i wg mnie jest kilka rozwiązań, które mogą ukrucić działania takich "gildii"
Rozwiązania:
1. Gidlia, a raczej pojedyńczy gracz, który wchodzi w mapę, tylko po to, żeby wybić wojsko, bez zamiaru objęcia i obrony zdobytych sektorów, powinien być karany banem za działalnia niezgodne z duchem GVG (1 przypadek 1 doba, 2 i każdy następny przypadek 3 doby bana) moim zdaniem to zapewniłoby spokój jak makiem zasiał.... Support ma narzędzia, aby sprawdzić, który z graczy gildii dopuszcza się takich działań, więc myślę, że nie byłoby z tym dużo roboty.
2. Podniesienie kosztów oblegów, tak aby w kosztach każdego oblegu były zawarte koszty odblokowania wszystkich slotów... Uderzenie w ekonomię, w chwili obecnej, zachowania pojegające na opisanym wyżej procederze są właściwie bezkosztowe, obegi na 5-6 sektórów to w sumie coś ok 100 sztuk każdej surki... a na taki wydatek stać każdego....
3. Wyłączenie opcji szybkiej walki, opcja szybkiej walki spowodowała, że pilnowanie sektorów stało się bezcelowe, gracz posiadający wysokie perełki jest w stanie samotnie wejść w najlepiej broniony sektor w ciągu 5 minut... Więc upilnowanie mapy jest niemożliwe nawet przez najlepiej zorganizowane gildie.
Wiem, że problem bandyckich gildii nie powstał z pojawieniem się szybkiej walki, lecz od tego momentu stał się problemem odczuwalnym na całym FOE... wcześniej wzięcie sektora przez pojedyńczego bandytę zajmowało ok 1 godziny, był czas na reakcję i obronę... szybka walka miała rozruszać GVG... moim zdaniem, nie tylko nie rozruszała, a spowodowała że stało się ono bezcelowe. Duże gildie z topki pochowały się z daleka od plaży, a małe ambitne i tak nie mają szans, bo jaki jest sens nabijać sektory w okolicach plaży, skoro bezpośrednio po podliczeniu, staną się one celem ataków, graczy których nie obchodzi dobro ich gildii, a widzą tylko czubek własnego nosa, bo mogą i to robią...
Działalność takich gildii, w znacznym stopniu utrudnia życie normalnym gildiom, które biją się po to, aby budować swój prestiż na swoim serwerze. Moim zdaniem support powinien wprowadzić narzędzia dyscyplinujące takich "miszczów gvg".... Myślałem o tym długo, rozmawiałem też o tym z ludzimi z mojej gildii i wg mnie jest kilka rozwiązań, które mogą ukrucić działania takich "gildii"
Rozwiązania:
1. Gidlia, a raczej pojedyńczy gracz, który wchodzi w mapę, tylko po to, żeby wybić wojsko, bez zamiaru objęcia i obrony zdobytych sektorów, powinien być karany banem za działalnia niezgodne z duchem GVG (1 przypadek 1 doba, 2 i każdy następny przypadek 3 doby bana) moim zdaniem to zapewniłoby spokój jak makiem zasiał.... Support ma narzędzia, aby sprawdzić, który z graczy gildii dopuszcza się takich działań, więc myślę, że nie byłoby z tym dużo roboty.
2. Podniesienie kosztów oblegów, tak aby w kosztach każdego oblegu były zawarte koszty odblokowania wszystkich slotów... Uderzenie w ekonomię, w chwili obecnej, zachowania pojegające na opisanym wyżej procederze są właściwie bezkosztowe, obegi na 5-6 sektórów to w sumie coś ok 100 sztuk każdej surki... a na taki wydatek stać każdego....
3. Wyłączenie opcji szybkiej walki, opcja szybkiej walki spowodowała, że pilnowanie sektorów stało się bezcelowe, gracz posiadający wysokie perełki jest w stanie samotnie wejść w najlepiej broniony sektor w ciągu 5 minut... Więc upilnowanie mapy jest niemożliwe nawet przez najlepiej zorganizowane gildie.
Wiem, że problem bandyckich gildii nie powstał z pojawieniem się szybkiej walki, lecz od tego momentu stał się problemem odczuwalnym na całym FOE... wcześniej wzięcie sektora przez pojedyńczego bandytę zajmowało ok 1 godziny, był czas na reakcję i obronę... szybka walka miała rozruszać GVG... moim zdaniem, nie tylko nie rozruszała, a spowodowała że stało się ono bezcelowe. Duże gildie z topki pochowały się z daleka od plaży, a małe ambitne i tak nie mają szans, bo jaki jest sens nabijać sektory w okolicach plaży, skoro bezpośrednio po podliczeniu, staną się one celem ataków, graczy których nie obchodzi dobro ich gildii, a widzą tylko czubek własnego nosa, bo mogą i to robią...