DeletedUser17395
Guest
Fabuła wyglądałaby tak: po tym jak ludzkość skolonizowała arktyke oceany, pustynię, dżunglę, grzybową wyspę czy co tam jeszcze następuje jedna wielka wojna atomowa i graczy którzy byli w ostatniej epoce cofa do epoki zamków z piasku, po odkryciu technologii TOTALNA ROZPIERDUCHA która kosztowałaby noweepokissąliard hajsu, młotków eridium albo innych macek, i to by było jako wejście w nową epokę i zamiast fajerwerek byłby walony grzyb atomowy i taki gracz zaczynałby grę od początku jako najsłabszy gracz, oczywiście wszystko tracąc i dodatkowo jego miasto zmagałoby się z mutacjami, chorobą popromienna i zimą nuklearną.
PS dodatkowy plus jest taki że foe nie musiałoby się skupiać na wymyślaniu nowych epok, bo gra by się cały czas zapętlała.
PS dodatkowy plus jest taki że foe nie musiałoby się skupiać na wymyślaniu nowych epok, bo gra by się cały czas zapętlała.