DeletedUser
Guest
Co sądzicie o pomyśle, by każda epoka miała swoją własną muzykę (soundtrack), tak, jak w Civilization 3? Jestem w epoce przemysłowej, a wciąż słyszę utwór z epoki kamienia.
Mój pomysł jest czysto estetyczny, taki smaczek, ale...
Epoka brązu miałaby to samo, co epoka kamienia.
Epoka żelaza jakieś granie na harfie.
Wczesne średniowiecze śpiewy bizantyńskie.
Rozkwit średniowiecza pieśni religijne katolickie.
Jesień średniowiecza jakąś muzykę klasyczną.
Epoka kolonialna Mozarta.
Przemysłowa też coś klasycznego.
Postępowa Jazz.
Modernizm Bluesa.
Postmodernizm rocka progresywnego/psychodelicznego.
Etc.
Mój pomysł jest czysto estetyczny, taki smaczek, ale...
Epoka brązu miałaby to samo, co epoka kamienia.
Epoka żelaza jakieś granie na harfie.
Wczesne średniowiecze śpiewy bizantyńskie.
Rozkwit średniowiecza pieśni religijne katolickie.
Jesień średniowiecza jakąś muzykę klasyczną.
Epoka kolonialna Mozarta.
Przemysłowa też coś klasycznego.
Postępowa Jazz.
Modernizm Bluesa.
Postmodernizm rocka progresywnego/psychodelicznego.
Etc.