Pewnego razu na chodniku spacerowali dwaj milicjanci z psem.
Nagle jeden gość podchodzi i zaczyna patrzeć się na krocze psa.
MILICJA: Czego pan chce?
A nic, tak tylko patrzę, że idzie pies z dwoma ch*jami...
Przychodzi jeden milicjant do drugiego i patrzy... że drugi wpycha sobie bułkę do d*py.
Dlaczego to robisz?
Bo byłem o dentysty, i kazał mi jeść drugą stroną.
Dlaczego za komuny wszyscy mieli po równo?
Bo nikt nic nie miał.
– Czym się różni PRL od III RP?
– W PRL-u rząd był w Londynie, a naród w kraju. W III RP jest na odwrót.
– Dlaczego wszyscy wstają z miejsc, kiedy zaczyna się krzyczeć „Bierut, Bierut”?
– Żeby nie siedzieć.
– Jakiej narodowości był Amor?
– Ruskiej. Latał z gołą ****, do wszystkich strzelał i mówił, że to z miłości.
Jasio, syn wysokiej rangi sekretarza partyjnego, wybrał się z mamą do ZOO. Chodzą sobie spokojnie, a tu nagle Jasio krzyczy na cały głos:
– Jezus, Maria, małpy się pie****ą!
Mama przerażona zachowaniem syna, natychmiast prowadzi go do domu i opowiada ojcu o całym zajściu. Na ojca jakby spadł grom, zaczyna strofować syna:
– Ja jestem tak wysoko w partyjnej hierarchii, a ty krzyczysz przy ludziach „Jezus, Maria”?
Radzieccy naukowcy odkryli nerw bezpośrednio łączący oko z ****. Kiedy wbili pacjentowi igłę w ****, w jego oku pojawiła się łza. Kiedy drugą igłę wbili w oko, pacjent się zesrał.
Radzieccy uczeni robili kiedyś badania na pająkach. Wyrwali pająkowi nogę, puszczają i mówią: „biegnij”. Pająk biegnie. Wyrwali drugą, powtórzyli procedurę – pająk biegnie. Procedura się powtarza, pająkowi została jedna noga – ale po wypuszczeniu jeszcze próbował się oddalić. Uczeni wyrwali ostatnia nogę i krzyczą: „biegnij”. Krzyczą raz, drugi – pająk nie reaguje. Uczeni zapisali więc wniosek z eksperymentu: po usunięciu wszystkich nóg pająk traci słuch.
Milicjant otrzymał telefonicznie rozkaz, po którym zamiótł cały komisariat, rozebrał się do naga, wybiegł z budynku i pobiegł przed siebie. Jak brzmiał rozkaz? Zamieć i gołoledź na szosie E-4.
Milicjant zgubił swoją pałkę i chodził bez niej niepocieszony. Znalazł ją jeden chłopiec i ulitował się nad gliniarzem:
– Proszę, oto pańska pałka.
– Dziękuję, ale to nie moja, ja swoją zgubiłem.
W komendzie MO przeprowadzono test na inteligencję – dano funkcjonariuszom metalowy blat z kilkoma otworami w kształcie metalowych figur. Zadaniem milicjantów było przełożenie figur przez otwory w blacie. W czasie testu 0,1% milicjantów wykazało się ponadprzeciętną inteligencją, reszta wykazała się ponadprzeciętną siłą.
HAHAHA