Halloween na wesoło ;)

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser12392
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser12392

Guest
Wierszyk ten napisałam 2 lata temu jak istniałam tylko na świecie Arvahall
Montezuma to założyciel gildii Zakon Rycerski,do której należę do dziś .
Sprawdźcie jaki przybrał awatar na tym świecie ;)

I nadszedł dzień grozy,paniki i strachu,
już kruki i wrony przysiadły na dachu,
już liście opadły ze wszystkich drzew
i straszy w oddali kolczasty krzew.

Grobowce otwarte,gwoździ w trumnach brak,
a zegar na wieży odmierza czas wspak.
I księżyc pyzaty zza chmur wyjrzeć chce
by hordy wampirów zbudziły już się.

W powietrzu czuć siarkę i smołę i dym
a z dala dobiega umarlaków hymn.
Mgła światło przesłania,nie widać nic w ząb
i dziwnie złowieszczo trzeszczy stary dąb.

Więc znikąd ratunku ? Przyjdzie zginąć nam ?
Pomimo zamkniętych na klucz miasta bram !
Pomimo szlochania i modlitw i łez !
Tak nagle tak szybko nadszedł już nasz kres ?!

Nie moi kochani,nie będzie tak źle,
ja Xylia przesłanie nadziei wam ślę:
Na koń Montezuma na pewno już wskoczył
(o Boże kochany,jakie on ma oczy !
ten wzrok i to ciało,ta zbroja,te pióra !
można rzec: ta skóra fura i komóra !)

Gdy z dala go dojrzą zombi-wampie trupy
to z lęku narobią w majty wielkie kupy.
On będzie mordował i gwałcił i truł
aż czarcich pomiotów nie będzie ni w pół !
I pierzchną ze strachu niczym kurze pierze...
Nic wam więc nie grozi,ja w to szczerze wierzę.

Usiedli więc wszyscy czekając na cud,
gryząc z nerw paznokcie,chlipiąc grzany miód.
Niestety na próżno,nie pomógł nam nikt...
Wiatr kości rozwiewa...Nadszedł blady świt...

A co z Montezumą ? Wieść głosi,że on
na pomoc swym ziomkom wyskoczył co koń !
I pędził przez rzeki i knieje i góry,
by móc uratować kmieciów i ich córy.

Zmęczony w oberży odpocząć chciał troszkę,
wypić łyk napitku,zjeść marchewkę z groszkiem...
I wtedy ją ujrzał,stała w kącie sali,
jej kobiece wdzięki widać było z dali.

Spojrzał,westchnął,mlasnął,ona woal zdjęła,
jej powabna kibić z nóg Montiego ścięła.
Nie mógł się jej oprzeć,poszli do alkowy
i zapomniał,że miał nam ocalić głowy.

Gdy nadszedł świt blady,Monte smacznie chrapał
i przez sen z rozkoszą za uchem się drapał.
Nad białą pościelą wdzięcznie pochylona
Biała Dama stała szalem otulona.

Misję swą spełniła,czas do ruin zmierzać
by za rok w Halloween znów uwieść rycerza.
 

DeletedUser12392

Guest
A oto wierszyk,który możecie wysłać do lidera TOP-owej gildii,do której chcielibyście być przyjęci ,a której nie dorastacie do pięt ;)
W moim przypadku zadziałało :)

Skromną prośbę swoją wnoszę i o posłuchanie proszę :
Gildia Wasza pierwej stoi,każdy rycerz się Was boi,
chwała Wasza sięga wszędzie i na wieki niech tak będzie.

Moja wioska jeszcze skromna,lecz ambicja ma ogromna.
Chcę się wznosić na wyżyny,by do Waszej wejść drużyny.
Nie zawiodę,obiecuję,pomoc swoją deklaruję,
u każdego będę gościć by upiększać jego włości.
A gdy wioskę rozbuduję,chętnie z każdym pohandluję.
Punktów zbierać będę furę aby piąć się szybko w górę.

To jest skromna prośba moja,aby łaska Panie Twoja
okazana mi została,abym jedną z Was się stała .
 

DeletedUser12392

Guest
Skoro się podobają to zapraszam do lektury kolejnego :)
Dedykuję go wszystkim świeżakom,którym udało się po raz pierwszy zebrać medale z Wieży.Ja byłam z siebie bardzo dumna bo zajęłam pierwsze miejsca na dwóch naraz i zdobyłam "aż" 30 medali ;)

O uwagę wszystkich proszę,
bowiem dumnie dzisiaj kroczę
wśród oklasków i wiwatów
i girlandów z wonnych kwiatów.
Wiem,żem giermek mało ważny
wśród rycerzy tak odważnych,
pewnie czy mój też jest mały
ale dla mnie pełen chwały.

Z sąsiadami w wielkiej zgodzie
żyłam cicho w swej zagrodzie.
Lecz wódz (mowa tu o Montezumie) wrzasnął : "Rusz do boju !
Nie zostawiaj ich w spokoju !"
Więc zebrałam siły swoje
i ruszyłam na podboje,
kopie kruszyć,zbroje wkładać,
wciąż je łatać i naprawiać.
Pokonałam wszystkich kmiotków
i zza miedzy i zza płotków.
Teraz skromne imię moje
zdobi obu Wież podwoje.

Więc raduję się ogromnie
i zapraszam wszystkich do mnie,
bo dziś uczta w moim domu
gdzie nie braknie nic nikomu.
Będą dziki opiekane
i zające zasmażane,
piwo w beczkach,wino w dzbanach...
Będziem bawić się do rana !
 

DeletedUser12392

Guest
Niestety i w tym roku Zakon Rycerski prezentów od Mikołaja nie dostał ;(
Dlaczego ?
Wszystko zaczęło się dwa lata temu....

Jestem elf z Laponii , witam gildię całą,
wysłał mnie tu do was dziadek z brodą białą.
Wieści wam przekazać niezbyt miłe muszę,
zanim do Laponii z powrotem wyruszę.

Nie szykujcie ciastek i mleka o zmroku,
pod choinką darów nie będzie w tym roku.

Zdziwił się Mikołaj kiedy się dowiedział
co się u was dzieje -zamyślony siedział.
Bo prezentów w kącie wór ogromny czekał
a tu wieści dziwne dotarły z daleka:

o księżnej NEPENTHES co ma piękne włości
i w czterech pałacach przyjmuje swych gości,
pańszczyznę rok cały odrabiać kazała,
dwa wory dukatów na nie uzbierała.

O Montim co wszystkich roznosi rywali
ugryzie, poddusi albo w ryj przywali.
I razem z tym co się Pro100Wryj nazywa
chodzą na zadymy ,wrogów ich ubywa.

O unpxre hakerze-wszyscy o tym wiedzą,
że z ACTA agenci na karku mu siedzą.
On pierwszy o perłach wszystko dobrze wiedział,
jak go tylko dorwą - będzie długo siedział.

O Rogu co nóżkę swą leczy od lata,
wściekły ZUS na niego już szykuje bata,
bo za ich pieniądze ( chodzą takie wieści )
kupuje diamenty ! w głowie się nie mieści !

O synku co pierwszy perłę miał w ogrodzie
aby za trendami móc nadążyć w modzie,
Gwiazda się od razu za dwie perły złapał,
cegiełka po cegle...spocił się ,zasapał...

Xanthos zaś ma wielką zgryzotę i troskę:
musi swą od nowa pobudować wioskę.
Podpalił i zburzył wszystko co w niej było,
to przed końcem świata pewnie mu odbiło.

Jedynie Gosiaka ze swą słodką minką
mogła liczyć na prezent pod swoją choinką.
Lecz to tylko z pozoru takie słodkie dziewczę,
zliczy grzechy każdego jeśli tylko zechce.
Kiedy nie gwiazdkujesz to przepadłeś chłopie,
na nic twe lamenty-z gildii cię wykopie!

O innych Mikołaj nie chciał słuchać więcej.
Zatrząsł się ,zapłakał i załamał ręce.
Potem kazał swym elfom ogłosić to wszędzie,
że wasz Zakon Rycerski paczek mieć nie będzie!
A skąd ten Mikołaj tyle o nas wiedział?
wszyscy są ciekawi kto mu to powiedział?
Ja wyjawię sekret,niech wie gildia cała :
wszystko mu o wszystkich Xylia wypaplała !
 

DeletedUser12392

Guest
Bardzo mile wspominam Zakon Rycerski,w którym się wychowałam i który wszystkiego mnie nauczył :)
Teraz jestem tam gościem ponieważ na F mam własną gildię,którą tworzą wspaniali gracze niezwykle jej oddani,wierni i lojalni.
Jestem z nich ogromnie dumna.

Chcecie o nich poczytać ?

Smokami Daenerys Xylia nas nazwała,
kiedy z drżącym sercem gildię zakładała.
Samotna jak palec,ogromnie się bała,
wciąż nowych świeżaków do nas zapraszała.
Tłumaczyła FoE każdemu cierpliwie,
całą swoją wiedzą dzieliła życzliwie.
Opornych,leniwych oraz obiboków
przez kilka tygodni miała na swym oku.
A potem selekcję straszliwą robiła
i wtedy nie była już taka przemiła.
Bo chciała by w smoczej jaskini zostały
gadziny,o których rozprawia świat cały.

Czy chcecie nas poznać ? Chętnie nas przedstawię
i w konferansjera dla was się zabawię.

Z przodu idzie Xylia,drobniutka blondynka,
podniesiona głowa i zadziorna minka.
Lecz radzę ci żebyś nie wchodził jej w drogę!
Krzywdy Smoków nie zdzierży,zapewnić cię mogę.

Za nią idzie gadzin pokaźna gromada,
na którymi stale czuwa Mała Rada.

Piotr i Fevre wojują zawzięcie na mapie.
Jeden straci oko,drugi się zasapie...
Piotr nie śpi i nie je,z czołgu nie wysiada,
Wielkim Generałem nazwać go wypada.
Xylię wciąż na nowe tereny namawia,
BWP u siebie na podwórku stawia.
Fevre w chwilach wolnych za malarza robi,
kolorami tęczy swój przedpokój zdobi.
GVG na ścianę zręcznie przekopiował
i smocze podboje mądrze opracował.

kira intelektem wszystkich nas zadziwia,
wesołym humorem zawsze nas ożywia.
Ech,ten cięty język i ostra riposta...
nawet im malc playboy nie potrafił sprostać.

plujka gdzieś we Francji żabie udka zjada,
z talerzem ślimaków do laptopa siada.
Z Xylią map po nocach pilnował aż miło.
Gdyby nie odległość,pewnie by iskrzyło.

Skarbca nam pilnuje mądra Allenare.
W uczciwość jej zliczeń mamy wielką wiarę.
Tam trochę za dużo,tu znowu za mało...
Tak zakombinuje,żeby się zgadzało.

s2domin,haker największy wśród Smoków,
złamał kody FoE już zeszłego roku.
Poszeptał do Xylii,ona go przyjęła
i gildia szybciutko w górę iść zaczęła.

Xerenna jak myszka,cicha i nieśmiała,
całe nasze forum już opanowała.
Perełki spisuje we wszystkie soboty,
odwala tu kawał wspaniałej roboty.

Arkadius z laptopem po krzakach się chowa,
zbyt cenna jest jego generalska głowa.
Zamiast uczyć "koty" jak szabelką władać,
on woli na FoE sąsiadów napadać.

open przyszła w gości,sektor podbijała.
Bardzo się jej nasza gildia spodobała.
Odeszła do swoich,Smoki zasmuciła.
Xylio,zrób coś żeby do nas powróciła !

Kamila nie jedno serduszko zdobyła,
kilku Smokom całkiem w głowach zawróciła.
Tamten za nią tęskni,ten ma na nią smaczka...
Którego ma wybrać,nie wie wciąż biedaczka.

kony surki zwozi do skarbca tirami.
Skąd on ma ich tyle,nie zgadniecie sami.
Z mafią ma układy,grozi,nęka,bije,
kto haraczu nie dał,dawno już nie żyje.

Biedronka garami otręby gotuje
i zdrową żywnością gildię wciąż częstuje.
Choć jej mąż Slan woli przy golonce siadać,
musi za nas wszystkich te jej świństwa zjadać.

Nasz Joint pięknie pisze,aż dech nam zapiera.
Ma coś w sobie z Lema,z Kinga i z Homera.
Pomoc niesie Smokom,takie ma przesłanie.
Nie chce słuchać pochwał,choć zasłużył na nie.

wiedźma nam pisklaki dobrze wychowała,
cała Akademia niegdyś przed nią drżała.
Teraz ma nerwicę,po nocach się zrywa.
Los belfra niestety bardzo ciężki bywa.

jaczew to włóczykij,ciągle gdzieś wybywa,
przez to swoje studia bez przerwy przerywa.
Zwiedził już świat cały,taka jego praca.
Ale po podróży zawsze do nas wraca.

Dzikus ze slodziakiem ku sobie się mają.
Na czacie gildijnym ciągle się szukają.
Xylia lubi dzikich,lecz trzyma się z dala,
slodziak się do niego zbliżać nie pozwala.

banan dla dorosłych masówek nie czyta.
Ile on ma latek nikt nawet nie pyta.
Może jest za młody ? Oj uchowaj Boże !
Albo jest za stary i już nic nie może.

Piterosos tydzień nieprzytomny chodzi.
Przyjście na świat córki opijać się godzi.
Muzę z FoE puszcza tak jak kołysankę,
lapka jej już kupił zamiast dać skakankę.

Jest jeszcze i bolek,świeżutka gadzina,
bystry wzrok,waleczność i zacięta mina.
Cały świat jest gotów dla nas zawojować,
spalić i ograbić albo przehandlować.

grotsztaksel swe miasto już odbudowuje,
sprytny jest więc pewnie szybko się odkuje.
Szepta dużo Xylii po nocach na uszko,
jeśli się postara, skradnie jej serduszko.

Z tyłu idzie Rafka wciąż naburmuszony,
"Potopu" przeczytał zaledwie trzy strony.
Sprawdzian już we wtorek,czasu mu brakuje.
Powiedział,że Smoków więcej nie zgwiazdkuje.

Wspomnieć wam o blondi wypada mi jeszcze.
Wieści o niej do nas dotarły złowieszcze.
Z dzikimi na obcym lądzie się skumała,
o smoczej rodzinie chyba zapomniała.

Czasu by zabrakło by wszystkie gadziny
przedstawić wam dzisiaj ze smoczej jaskini.
Chcecie poznać resztę ? Do nas zapraszamy.
Wspaniałą zabawę tutaj zapewniamy.
 

DeletedUser8507

Guest
Świetne wierszyki :>
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry