Mikekun
Książę
Witajcie.
Ostatnio dość często przeglądam sobie mapę gvg, i coś mi na niej mocno nie pasuje. Wieżyczki, są ładnie zaprojektowane oraz wykonane, środowisko jest ładnie zaprojektowane oraz wykonane, npc są interesująco wykonane, ale zaraz czego mi tu brakuje ?
No właśnie, ciekawych kolorów. Chodzi mi o to że mamy na mapie skąpą ilość kolorów, a konkretnie to 4 rodzaje.
Kolor zielony - oznaczają one sektory zajęte przez naszą gildię.
Kolor pomarańczowy - oznaczają one wrogich npc i okupowane przez nich sektory.
Kolor czerwony - oznaczają pozostałe gildie które możemy traktować jako wrogów.
Kolor bordowy - oznaczają granice wpływów między gildiami.
Niestety, chodzi mi właśnie o ten pstrykający w oczy kolor czerwony. Na mapie jest go aż za dużo, w wyniku czego czasem mam wrażenie, jak pewnie nie każdy, że mapa potrafi nam zlać w jedno. W wyniku czego od czasu do czasu nie wiemy kiedy i gdzie zmieniliśmy przeglądanie sektorów naszego sojusznika, na wrogą nam gildie.
Dlatego też proponuję tak samo jak jest w wypadku herbów, aby założyciel mógł wybrać sobie kolor gildii który chce być pokazywany na mapie gildylnej podczas przeglądania gvg.
Naturalnie w tym wypadku kolor zielony zacznie nam pokazywać granice naszej gildii na mapie gvg.
Co zyskamy :
- możliwość zobaczenia wpływów nie tylko naszej gildii, ale i pozostałych sojuszy.
- wreszcie gildie przestaną mieć jeden obowiązujący kolor.
Co stracimy :
- raczej nie przewidziałem negatywnych stron.
Zapraszam do dyskusji.
pozdrawiam Mikekun
Ostatnio dość często przeglądam sobie mapę gvg, i coś mi na niej mocno nie pasuje. Wieżyczki, są ładnie zaprojektowane oraz wykonane, środowisko jest ładnie zaprojektowane oraz wykonane, npc są interesująco wykonane, ale zaraz czego mi tu brakuje ?
No właśnie, ciekawych kolorów. Chodzi mi o to że mamy na mapie skąpą ilość kolorów, a konkretnie to 4 rodzaje.
Kolor zielony - oznaczają one sektory zajęte przez naszą gildię.
Kolor pomarańczowy - oznaczają one wrogich npc i okupowane przez nich sektory.
Kolor czerwony - oznaczają pozostałe gildie które możemy traktować jako wrogów.
Kolor bordowy - oznaczają granice wpływów między gildiami.
Niestety, chodzi mi właśnie o ten pstrykający w oczy kolor czerwony. Na mapie jest go aż za dużo, w wyniku czego czasem mam wrażenie, jak pewnie nie każdy, że mapa potrafi nam zlać w jedno. W wyniku czego od czasu do czasu nie wiemy kiedy i gdzie zmieniliśmy przeglądanie sektorów naszego sojusznika, na wrogą nam gildie.
Dlatego też proponuję tak samo jak jest w wypadku herbów, aby założyciel mógł wybrać sobie kolor gildii który chce być pokazywany na mapie gildylnej podczas przeglądania gvg.
Naturalnie w tym wypadku kolor zielony zacznie nam pokazywać granice naszej gildii na mapie gvg.
Co zyskamy :
- możliwość zobaczenia wpływów nie tylko naszej gildii, ale i pozostałych sojuszy.
- wreszcie gildie przestaną mieć jeden obowiązujący kolor.
Co stracimy :
- raczej nie przewidziałem negatywnych stron.
Zapraszam do dyskusji.
pozdrawiam Mikekun
Ostatnia edycja: