Ja wchodzę w bonus do obrony 500% jak w masło, a mam 3 razy mniejszy bonus do ataku. Tracę czasem jedną jednostkę. Taka jest skala. Zawalanie sobie miejsca tym całym ustrojstwem do obrony to czysta strata miejsca, a miejsce jest najcenniejszym zasobem w grze. Notoryczne ataki w celach rabunkowych - czyli ile? Atakuje Cię pewnie z 10 sąsiadów, w wyższych epokach będzie ich ze dwóch. Nawet jak zrabują Ci jakiś domek jednogodzinny, wielkich strat nie poniesiesz przecież. Jeśli nie masz czasu na grę częściej niż raz na 24h, to dąż do tego, żeby posiadać same budynki, których produkcja odbywa się w trybie 24h i pilnuj godziny zbiorów, nie ma lepszej obrony.
Problem z wieżami sygnałowymi jest taki, że są rzadkim dobrem, więc liczenie ich w dziesiątkach nie ma większego sensu dla gracza, który niedawno rozpoczął grę (bo taki, co gra 5 lat, to może ich mieć nawet setki...).
A z reliktów nie wypadają tylko świeczki, ale i inne dobra - tarasy, fontanny, święte obserwatoria, punkty rozwoju (pyrki), towar, wojo, plany itd. Nieposiadanie Świątyni Reliktów, jeśli bierze się aktywny udział w WG jest zupełnie pozbawione sensu, to nie jest oszczędność miejsca, tylko utrata cennych zasobów.
A jeszcze a propos bonusu do ataku versus bonus do obrony. Jeśli postawisz na bonus do ataku, to możesz takiego notorycznego atakującego pozamiatać, aż będzie Cię omijał szerokim łukiem. I nie tracisz miejsca na ustawianie obrony miasta, oszczędzasz towary na negocjacje w WG i na mapie kontynentu... same zalety
Jeśli nie jesteś zatwardziałym pacyfistą, to polecam - ja nie lubię walczyć ręcznie, walczę tylko automatem, więc cenię sobie wszystko, co daje mi przewagę w tym zakresie.