Chodzi o to że ci handlarze tak się z nikąd biorą i mają nieskonczoność towarów, a mi chodzi o uwiarygodnienie gry
Cóż, trochę słabe to uzasadnienie i nie przekonałeś mnie niestety.
Nie rozumiem w jaki sposób usunięcie ofert autohandlarzy miałoby uwiarygodnić grę, czy choćby sam targ? I nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, co oni tam przeszkadzają?, bo że są mało pomocni, to oczywiste.
Napiszę Ci za to, jak ja to widzę;
Zdarzają się sytuacje w tej grze, choć naprawdę rzadko, że do zakończenia wyprawy zostało kilkadziesiąt minut, a Tobie ostatnie podejście do zrobienia na danym etapie trudności, jednocześnie zabrakło Ci jakiś dwumich towarów, niewiele, 10 by z powodzeniem starczyło, może mniej, no ale ich nie ma, choć masz pełno innych. Niby nic strasznego, bo co to jest to jedno podejście, ale że ostatnie na poziomie, to jasne, że da najlepszą nagrodę, może diamenciki, kto wie?, ale jak się zrobiło cały poziom już, to żal nie dokończyć i tej nagrody, jaja by nie była, będzie najlepsza na danym poziomie, nie zwinąć i to tyko dlatego, że brakło kilka jakiś towarów, tym bardziej, że byłoby nas na nie stać, nawet przy nieuczciwej wymianie.
Lecimy do kolegów z Gildii..., pech, bo akurat nikt nie ma (czy nie chce mieć, bo sam na coś potrzebuje?), piszemy wiadomości ogólne do sąsiadów i znajomych..., ale Ci, co odpowiednią też nie mogą, za to innch, albo nie ma na grze w tym czasie, albo ich to nie interesuje, a czas goni , zaraz koniec wyprawy.
Pozostaje nam jeszcze opcja kupna brakujących towarów za diamenty, ale z kolei zdrowy rozsądek podpowiada mam, że owszem, może i warto skończyć ten poziom, ale nie za taką cenę znowu.
I wtedy możemy, jeśli chcemy i nam zależy (np. jest to ostatnie podejście trzeciego, lub czwartego poziomu?), załączyć odpowiedni bonus w tawernie i zrobić z tej proporcji 1:10, chociaż 1:4 i jednak zakupić te towary, które są mam niezbędne w danym momencie o których nigdzie indziej nie możemy dostać. To lepsze, niż nie mieć w takiej sytuacji żadnego wyboru.
Zaznaczę, że podobna sytuacja może dotyczyć ukończenia zadania w evencie, czy innych potrzeb, jak np. budowy perły itd.
Oczywiście nikt nie jest głupi i chyba bardzo rzadko z takiej opcji (nieuczciwej oferty do bólu) korzysta, ale dam sobie rękę obciąć, że takie sytuacje jednak się zdarzają, co oznacza, że czasami się przydają i są potrzebne, a biorąc pod uwagę fakt, że Ci frajerzy (autohandlarze) w niczym tam na tym targu nie przeszkadzają, jest to jakiś racjonalny argument, za ich pozostawieniem.
I na koniec reasumując, to skoro technicznie rzecz biorąc, w niczym ta opcja nie przeszkadza, to lepiej żeby była i żebyśmy mogli z niej skorzystać, jak raz na milion będzie nam potrzebna, niż żebyśmy takiej możliwości wtedy nie mieli. Trochę jak z tym kondomem, że lepiej go mieć i nie potrzebować, niż nie mieć wtedy, kiedy będzie nam potrzebny
Tak więc jestem na "NIE" póki co.
Za, to wolnym rynkiem uważał bym możliwość oferowania towarów, bez ograniczenia ich proporcji (nie jak teraz max. 2:1) i za taką zmianą byłbym na "TAK".