Walki

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser437
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser437

Guest
Po raz kolejny jest podobny temat i mam nadzieje że w końcu ktoś z zacnego FoE Teamu ruszy pupsko i wyjaśni dlaczego np. 2x trebusz może w pokonać najemnika , a 2x działo które ma większy atak nie może tego zrobić ??!! Oczywiście bez żadnych dodatkowych bonusów do obrony.
Takich przykładów , gdzie teoretycznie silniejsze jednostki - chodzi o stosunek ataku do obrony - muszą ,,brać'' słabsze na dwa, trzy razy , jest więcej i jest to - tu kilka nie cenzuralnych słów ciśnie się aby je napisać - wkurzające . Przykładem niech będzie łucznik dalekosiężny vs włócznik.
Mam nadzieję że w końcu ja i inni doczekają się odpowiedzi.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser314

Guest
Żadnej jednostki nie można zabić na hita.
Zawsze potrzeba co najmniej 2 uderzeń.

Uderzenia są losowe i mają duża rozbieżność, dużo większą niż różnice ataku między 1 epoką.
 

DeletedUser437

Guest
Włócznik np. ma obrony 7 a łucznik dalekosiężny ataku 24 , wiec na chłopski rozum nawet przy losowości powinien paść na hita.
 

DeletedUser314

Guest
Ale oni mają blokadę, że zostaje jeden pasek życia zawsze.
Chyba po to by nie było za dużej przewagi, w stosunku do słabszych graczy.
 

DeletedUser2457

Guest
Żadnej jednostki nie można zabić na hita.
Zawsze potrzeba co najmniej 2 uderzeń.

Uderzenia są losowe i mają duża rozbieżność, dużo większą niż różnice ataku między 1 epoką.

Pionier zabija działo polowe na hita :)
 

DeletedUser

Guest
jeszcze nie widzialem zeby jakas jednostka zadawala 10 obrazen za jednym razem
pionier zabije dzialo za jednym razem jak przeszpieguje sie prowincje a wtedy jednostki broniace maja 9 hp
 

DeletedUser4108

Guest
Walcząc na mapie terytorialnej, używając szpiegowania, można zabić jednostkę na hita. Oczywiście to zależy od szczęśliwego losu, ale da się.
 

DeletedUser

Guest
Bzdura, miałem przypadki gdy łucznik dalekosiężny jednym strzałem rozwalał działo!
 

DeletedUser

Guest
jeszcze nie widzialem zeby jakas jednostka zadawala 10 obrazen za jednym razem
pionier zabije dzialo za jednym razem jak przeszpieguje sie prowincje a wtedy jednostki broniace maja 9 hp

Jednym z wielu przykładów jest 100 % skuteczności ataku wojownika z claymore niszczącego balistę 10hp w jednym ataku ;)

Pozdrawiam
 

DeletedUser

Guest
Walka, brak umięjętności programistów i oszukiwanie ???

Jestem w epoce kolonialnej w połowie i odkrywam coraz więcej idiotyzmów w walkach. Zwłaszcza przy zdobywaniu prowincji. Aby zabić dragona trzeba conajmniej 4 strzałów strzelca. Łucznik dalekosiężny jednym strzałem może rozwalić działo ale nie trebeusza, strzelec majcy silniejszą broń działa nie rozwali jednym strzałem. To wszystko można jeszcze od biedy wytłumaczyć różnymi okolicznościami. Tego, że moje wojo staje się bandą inwalidów niczym nie da się wytłumaczyć. Chyba tylko tym, że programiści nie mają pomysłu na walkę i, więc wprowadzają "kantowanie" jako element gry. Łucznik ma ruch 12, tylko nagle się okazuje, że moze pokonać 10, akurat tyle, by nie sięgnąć przeciwnika, to samo dotyczy strzelca, trebusze są ustawiane przez grę tak, by nie mieć prawie wcale ruchu. Kolejność ruchu poszczegulnych jednostek jest tak ustawina by ograniczyć moje szanse. To też można by od biedy wytłumaczyć. Tylko czym można wytłumaczyć, że odbywa się to przy zdobywaniu prowincji a nie wtedy, gdy atakuje sąsiada ? Wtedy wszystkie zasdy działają normalnie, każda jednostka porusza sie zgodnie z opisem jednostki, na drgona wystarczają 3 strzały, łucznik zasówa swoje 12 a strzelec ma silniejszą broń od łucznika...
 

DeletedUser3014

Guest
Artysta, nie mówię wcale że nie jest tak jak piszesz, ale być może powody są takie:
* w niektórych sektorach alternatywnej ścieżki zadań (na mapie: zakreskowane) armia broniąca ma podwyższone statystyki (złota tarcza)
* jednostki ruszają się wolniej po wzgórzach, skałach i bagnach
 

DeletedUser2457

Guest
Witaj - miałem to samo - jednak po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że to może fajnie jest jak są takie niespodzianki. To tak jak w realu - jeden oddział żołnierzy z takim samym uzbrojeniem nie jest równy innemu oddziałowi. Wystarczy, że ten drugi (nawet słabiej uzbrojony) ma troszkę większy talent do walki i większą motywację - i wygra. Przeciwnik nie wykorzystuje w pełni wszystkich bonusów tak jak gracz, który pionierem stanie w lesie i ma przewagę. To jest stary post, więc myślę, że jak to piszę to wielu skończyło już walki na mapach.. Dało się, choć czasami było ciężko, właśnie przez te niespodzianki. Ja zawsze szpiegowałem, co dawało mi przewagę tego 1 hita.. A z tymi ruchami, to do dziś nie jestem wstanie przewidzieć na 100 % gdzie dojdzie przeciwnik.. Mam tabelkę, pięknie zrobioną - lecz w czasie walki jest za dużo kombinacji terenu i nigdy z niej nie korzystałem.
pozdrawiam wszystkich serdecznie.. :)

http://blackrabbit2999.blogspot.com/2012/08/forge-of-empires-unit-and-terrain.html
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser4823

Guest
Niespodzianki niespodziankami. Łucznicy kontra rycerze z rozkwitu średniowiecza. 4 rycerzy, łucznik zadaje od 1 do 4 hitów. Nie było sytuacji, żeby jakiś rycerz poległ po 3 trafieniach, prawie wszyscy potrzebowali 4 trafień, prawie, bo jeden 5 trafień. Dobrze, że komputer miał jeszcze ciężkozbrojne, bo udało się ubić konnych zanim doszli. Teraz mam zagwozdkę czym zawalczyć z 3 berkeserami, 2 kusznikami i 3 konnymi. Zanim łucznicy się wstrzelają to konni i berkeserzy ich rozjadą. Jak dam ciężkie jednostki to padną od berkeserów jak włócznicy.
 
Do góry