koordi
Wójt
Takie pomysły na rozszerzenia mi wpadły do głowy w pociągu.
Jestem przeciwny BOTom i bezmyślnemu klepania prowincji na zasadzie kto szybciej. Brakuje mi tu jakiejś dodatkowej strategii.
Wiadomo, że mając duże % to i tak poniższe pomysły będą marginalne, ale z kolei tym słabszym umożliwi jakieś kombinowanie.
W sumie na pewnym etapie to jedynie GPC generuje jakieś interakcje między graczami, może zatem warto to rozbudować?
1. Różne mapy zależne od ligi
Zmieniają się ligi to i mapka mogłaby się zmieniać. Im wyższa liga tym więcej terenów do zdobycia.
2. Fontanny diaxów
1-2 losowo wybierane prowincje gdzieś w środkowym kręgu, żeby nie przy samym centrum.
Co godzinkę każdy członek gildii posiadającej pod kontrolą fontannę dostaje 1diax. Oj by się ludzie bili o te prowincje
3. Nowy budynek - Sztandar Równowagi
Budynek sprawiałby, że przeciwległe pola produkują mniej punktów zwycięstwa (po co kogoś atakować, jak można go odciąć od zdobywanych pz)
4. Nowa zasada - otoczone centrum
Jak wiadomo, centralna prowincja daje najwięcej punktów. Jak to na wojnie bywa, nikt jednak nie lubi być okrążony i odcięty od centrum dowodzenia.
Można by wprowadzić zasadę, że jeżeli gildia panująca nad centrum (czy innym otoczonym polem), nie mająca połączenia ze swoim punktem startowym może zdobywać punkty zwycięstwa z dany obszar jedynie przez np 12h.
4. Nowa zasada - przejęty punkt startowy - zamieszki
Wiadomo, że nie da się przejąć punktu startowego, ale może można by zmniejszać poparcie takiego punktu? Gdy spadnie do 0/100 to wszystkie inne prowincje danej gildii generowałyby mniej punktów. Stan startowego musi się zregenerować np 10/h. Gildie by pilnowałyby tyłów
5. Nowa zasada - bunt/zamieszki/niezadowolenie
Każda prowincja miałaby 100 punktów morale. Ciągły stan wojny na danym terytorium zmniejsza morale. Każde przejęcie oznacza utratę 50, które regeneruje się w tempie np 5/h. Także przy intensywnych walkach o prowincje można szybko wyzerować tam morale.
Efekt morale (przykładowe)
0 - 10 - nie działają budynki i nie produkuje pz
11 - 30 - generuje połowę pz
31- 50 - generuje 25% pz
Można nawet wprowadzić rozwiązanie, że w przypadku gdyby morale miało spaść poniżej 0, to jest 5% szans, że prowincja w ogóle nie zostanie przejęta i sanie się "wolna" na najbliższe 2h.
6. Nowa zasada - bonusy terenu
Nie mam zielonego pojęcia jak rozgrywana jest walka "ręczna" na GPC, bo chyba nigdy z te go nie korzystałem I większość chyba wali automatem.
Może warto by mapa była różnorodna i prowincje dawały różne bonusy dla konkretnych jednostek. Każdy krąg miałby różne bonusy tym samym trudniej by było walczyć i trzeba by czasem zmienić wojsko (trochę utrudni to robotę BOTom )
Standardowo, centrum mogłoby być jakimś bunkrem
7. Nowe prowincje - Latające wyspy
Kilka terenów "w powietrzu". Można na nie wysyłać tylko i wyłącznie jednostki latające i nie trzeba graniczyć z tą prowincją (czyt. sąsiaduje ze wszystkimi).
Latająca wyspa dawałaby jakieś dodatkowe punkty zwycięstwa itp.
Podobne rozwiązania można wprowadzić też dla innych jednostek.
8. Nagrody
Jak zachęcić niszowe gildie i w ogóle ludzi, żeby warto było grać na GPC nawet w brązie itd.?
Dać więcej nagród za przejmowanie prowincji. Teraz atakując zdobywamy jakieś surowce, wojo i czasem diaxy czy elementy budynku.
pewnym etapie człowiek ma na to totalnie wywalone. Gdy lecisz na antygravkach i łotrach to irytujesz się pewnie, że czasem wpada inne zbędne wojsko, które tylko przeszkadza na pasku armii. W zasadzie poluje się tylko na diaxy, a cała reszta jest bez sensu.
Moim zdaniem warto wprowadzić inne nagrody. Skoro już mamy fragmentację różnych budynków to czemu miałoby nie wpadać takie coś?
Może każdy krąg miałby też inne nagrody, im bliżej centrum tym lepsze.
Pokombinować coś, co zachęci nawet noobów do walki.
Jestem przeciwny BOTom i bezmyślnemu klepania prowincji na zasadzie kto szybciej. Brakuje mi tu jakiejś dodatkowej strategii.
Wiadomo, że mając duże % to i tak poniższe pomysły będą marginalne, ale z kolei tym słabszym umożliwi jakieś kombinowanie.
W sumie na pewnym etapie to jedynie GPC generuje jakieś interakcje między graczami, może zatem warto to rozbudować?
1. Różne mapy zależne od ligi
Zmieniają się ligi to i mapka mogłaby się zmieniać. Im wyższa liga tym więcej terenów do zdobycia.
2. Fontanny diaxów
1-2 losowo wybierane prowincje gdzieś w środkowym kręgu, żeby nie przy samym centrum.
Co godzinkę każdy członek gildii posiadającej pod kontrolą fontannę dostaje 1diax. Oj by się ludzie bili o te prowincje
3. Nowy budynek - Sztandar Równowagi
Budynek sprawiałby, że przeciwległe pola produkują mniej punktów zwycięstwa (po co kogoś atakować, jak można go odciąć od zdobywanych pz)
4. Nowa zasada - otoczone centrum
Jak wiadomo, centralna prowincja daje najwięcej punktów. Jak to na wojnie bywa, nikt jednak nie lubi być okrążony i odcięty od centrum dowodzenia.
Można by wprowadzić zasadę, że jeżeli gildia panująca nad centrum (czy innym otoczonym polem), nie mająca połączenia ze swoim punktem startowym może zdobywać punkty zwycięstwa z dany obszar jedynie przez np 12h.
4. Nowa zasada - przejęty punkt startowy - zamieszki
Wiadomo, że nie da się przejąć punktu startowego, ale może można by zmniejszać poparcie takiego punktu? Gdy spadnie do 0/100 to wszystkie inne prowincje danej gildii generowałyby mniej punktów. Stan startowego musi się zregenerować np 10/h. Gildie by pilnowałyby tyłów
5. Nowa zasada - bunt/zamieszki/niezadowolenie
Każda prowincja miałaby 100 punktów morale. Ciągły stan wojny na danym terytorium zmniejsza morale. Każde przejęcie oznacza utratę 50, które regeneruje się w tempie np 5/h. Także przy intensywnych walkach o prowincje można szybko wyzerować tam morale.
Efekt morale (przykładowe)
0 - 10 - nie działają budynki i nie produkuje pz
11 - 30 - generuje połowę pz
31- 50 - generuje 25% pz
Można nawet wprowadzić rozwiązanie, że w przypadku gdyby morale miało spaść poniżej 0, to jest 5% szans, że prowincja w ogóle nie zostanie przejęta i sanie się "wolna" na najbliższe 2h.
6. Nowa zasada - bonusy terenu
Nie mam zielonego pojęcia jak rozgrywana jest walka "ręczna" na GPC, bo chyba nigdy z te go nie korzystałem I większość chyba wali automatem.
Może warto by mapa była różnorodna i prowincje dawały różne bonusy dla konkretnych jednostek. Każdy krąg miałby różne bonusy tym samym trudniej by było walczyć i trzeba by czasem zmienić wojsko (trochę utrudni to robotę BOTom )
Standardowo, centrum mogłoby być jakimś bunkrem
7. Nowe prowincje - Latające wyspy
Kilka terenów "w powietrzu". Można na nie wysyłać tylko i wyłącznie jednostki latające i nie trzeba graniczyć z tą prowincją (czyt. sąsiaduje ze wszystkimi).
Latająca wyspa dawałaby jakieś dodatkowe punkty zwycięstwa itp.
Podobne rozwiązania można wprowadzić też dla innych jednostek.
8. Nagrody
Jak zachęcić niszowe gildie i w ogóle ludzi, żeby warto było grać na GPC nawet w brązie itd.?
Dać więcej nagród za przejmowanie prowincji. Teraz atakując zdobywamy jakieś surowce, wojo i czasem diaxy czy elementy budynku.
pewnym etapie człowiek ma na to totalnie wywalone. Gdy lecisz na antygravkach i łotrach to irytujesz się pewnie, że czasem wpada inne zbędne wojsko, które tylko przeszkadza na pasku armii. W zasadzie poluje się tylko na diaxy, a cała reszta jest bez sensu.
Moim zdaniem warto wprowadzić inne nagrody. Skoro już mamy fragmentację różnych budynków to czemu miałoby nie wpadać takie coś?
Może każdy krąg miałby też inne nagrody, im bliżej centrum tym lepsze.
Pokombinować coś, co zachęci nawet noobów do walki.
Ostatnia edycja: