Agatonka59
Książę krwi królewskiej
Niewątpliwie masz rację, że nikt nie może narzucać innym stylu życia ani oceniać. Jednak poza bardzo szczególnymi przypadkami gra nie może zdominować realnego życia, bo dojdziesz do etapu "FOE, pozwól żyć". Osobiście znałam dwóch tak zaangażowanych graczy. Jednego do rzeczywistości nie przywróciło nawet zwolnienie dyscyplinarne z pracy. Drugi otrzeźwiał (na szczęście) po otrzymaniu pozwu rozwodowego...Nie ma jednego właściwego życia, każdy żyje jak mu się podoba. Ja zamiast spędzać czas poza domem, wole siedziec w pokoju po pracy i sobie grać. Thats all. Jestem szczesliwym w takim zyciu i tylko o tyle chodzi.
Mistrzostwa WG szły w kierunku zjadania własnego ogona. % do ataku pozwalający na bezmyślne klikanie wypraw wytyczył drogę donikąd. Czekałam tylko na absurdalne wymagania topowych gildii, które zobowiążą graczy do kończenia wypraw do 8:15 we wtorek.
Co do zapowiadanej nowinki, to mam trochę mieszane uczucia. Wyzwanie jest na początku, potem zostaje rutyna. Poza tym, to jest gra. Jak w każdej grze każdy ruch powinien coś dawać. Nie upieram się przy nagrodach indywidualnych, ale może chociaż porządny zastrzyk potencjału, podniesienie maksymalnego poziomu gildii przy jednoczesnym przywróceniu znaczenia tego wskaźnika? Nic z tych rzeczy nie ma w zapowiedziach...