[Inne] Zmiana systemu ligowego GPC

Czy jestes za wprowadzenie proponowanych przeze mnie zmian w systemie ligowym GPC?

  • TAK

    Głosy: 65 67,7%
  • NIE

    Głosy: 18 18,8%
  • TAK ale z pewnymi modyfikacjami

    Głosy: 18 18,8%

  • W sumie głosujących
    96

Kontestator

Szlachcic zagrodowy
Od jakiegoś czasu pojawił się na polach nowy problem, który jest skutkiem dysfunkcyjnego systemu ligowego. Otóż do ligi diamentowej tafia zbyt dużo gildii, które nie powinny się w niej znaleźć, w tym moja. Po prostu zdobycie maksymalnego MMR jest śmiesznie łatwe. A jak już się dobije do 1000 MMR, to okazuje się, że najczęściej system dobierze 2 mocne gildie i 5-6 gildii średnich/słabych. Te 2 mocne gildie dogadują się między sobą przejmując sobie wzajemnie sektory w bardzo krótkim czasie w celu maksymalizacji zdobywanych nagród, szczególnie PR i diamentów (powstaje wtedy ładna mozaika jak poniżej). Nie gram w gildii, gdzie jest kilkudziesięciu graczy, którzy nastawiają budzik i co do minuty stawiają się do walki. Gramy raczej rekreacyjnie i trafiając na taką sytuację (aktualnie jest to co drugi sezon), mimo woli mamy 2 tygodnie przerwy od gry w polach. To co robią mocne gildie to zwyczajny exploit dziurawego systemu ligowego. Zachęcam moderatorów do przyjrzenia się temu zjawisku. Pisałem już o tym na forum bety i są tam podobne spostrzeżenia, nawet z drugiej strony barykady, gdzie gość wprost napisał, żeby samemu próbować coś takiego zorganizować jak się spadnie niżej w rankingu, bo to są tysiące PR lejące się z nieba za darmo.
Widzę 2 opcje naprawy tej sytuacji:
1) Przemodelowanie systemu ligowego. Wydaje mi się, że dodawanie kolejnych lig nie jest konieczne. Wystarczyłoby pomajstrować przy przyznawanych MMR. Np. Zredukować ich liczbę, bo to że wygrywając jeden sezon w platynie będąc na jej szczycie trafia się na szczyt diamentu to jakiś smutny absurd. To +175 powinno być zamienione może nawet i na +25, żeby jednak się trochę napracować do awansu. Z drugiej strony może punktów ujemnych nie powinno się ruszać, wtedy po spadku, będzie trzeba od nowa powoli piąć się w górę. No i może wreszcie powinno być tak, że miejsca 3, 4, 5 powinny być bez punktów. Skoro poszło ci średnio to wygląda na to, że trafiłeś w odpowiednie miejsce i tutaj powinieneś siedzieć, aż się poprawisz albo spadniesz niżej. W ten sposób liczba gildii z maksymalnym MMR powinna być mocno ograniczona i dobór rywali powinien być bardziej zbalansowany.
2) Przejście do mocnej gildii i eksploatowanie pól w celu wydobycia mnóstwa pyrek oraz diamentów i nie przejmowanie się słabeuszami. Jak będę robić po 100 diamentów dziennie to na pewno zmobilizuje mnie to do ich zakupów. 8>

Jednak drugie rozwiązanie chyba nie jest dla każdego.
 

Załączniki

  • exploit.jpg
    exploit.jpg
    182 KB · Wyświetlenia: 50

damianp6

Szlachcic zagrodowy
Problem trzeba rozwiązać bardziej globalnie. Tworząc ligi trzeba by wziąć pod uwagę np sumę punktów wszystkich członków (o ile to będzie możliwe). Wtedy nie byłoby tak, że walczysz z gildią z 50 osobami lub tak mocnymi, że brak szans.
 

Blade1984

Książę
Problem trzeba rozwiązać bardziej globalnie. Tworząc ligi trzeba by wziąć pod uwagę np sumę punktów wszystkich członków (o ile to będzie możliwe). Wtedy nie byłoby tak, że walczysz z gildią z 50 osobami lub tak mocnymi, że brak szans.
To niewiele da bo ilość punktów członków gildii nie przeklada się na ich aktywnosc w gpc. Bywają gildie kilku osobowe ktore miażdżą liczniejsze gildie, ktorych czlonkowie mają łącznie więcej punktów.
 

Kontestator

Szlachcic zagrodowy
Problem trzeba rozwiązać bardziej globalnie. Tworząc ligi trzeba by wziąć pod uwagę np sumę punktów wszystkich członków (o ile to będzie możliwe). Wtedy nie byłoby tak, że walczysz z gildią z 50 osobami lub tak mocnymi, że brak szans.

Nie ma znaczenia liczba punktów ani liczba graczy ale ich aktywność. Są gracze co mają 100M punktów i robią 300 walk w sezonie, a są tacy co mają 10M i robią ich 1500. Liczy się tylko wynik na polach. Jeśli system ligowy byłby opracowany w poprawny sposób, to niemożliwe byłoby takie o sobie skakanie po ligach. Gildie mierzyłyby się wtedy z przeciwnikami w miarę równymi sobie. Może czasem trafiłoby się odstępstwo, ale nie tak często jak obecnie. Np. moja gildia nie uzyskałaby nigdy 1000 MMR, bo jest na to zwyczajnie za słaba i takie podejście byłoby zupełnie sprawiedliwe. W momencie, kiedy co drugi sezon jest stracony traci się chęć do uczestnictwa.
 

cayose

Szlachcic
Mnie też wkurzają wspomniane przez Was problemy z GPC. Ale wydaje mi się, że jest wyjście o wiele prostsze w realizacji niż Tworzenie nowych lig czy majstrowanie przy punktach.
Otóż obecnie z tego co wiem, gildie dobierane są jedynie według liczby MMR czyli walczą ze sobą gildie o takiej samej lub zbliżonej liczbie MMR. Proponuję dodac drugi warunek: liczba graczy w gildii. Tak aby zestawiane ze soba były gildie o podobnej liczbie MMR ORAZ podobnej liczbie czlonków. Dokladnie jak to ma miejsce w wyprawach. Moim zdaniem wtedy szanse bylyby wyrówanane, walka ciekawsza i na prawde premiowane bylyby najbardziej aktywne gildie.
 

Markiz.

Książę
Mnie też wkurzają wspomniane przez Was problemy z GPC. Ale wydaje mi się, że jest wyjście o wiele prostsze w realizacji niż Tworzenie nowych lig czy majstrowanie przy punktach.
Otóż obecnie z tego co wiem, gildie dobierane są jedynie według liczby MMR czyli walczą ze sobą gildie o takiej samej lub zbliżonej liczbie MMR. Proponuję dodac drugi warunek: liczba graczy w gildii. Tak aby zestawiane ze soba były gildie o podobnej liczbie MMR ORAZ podobnej liczbie czlonków. Dokladnie jak to ma miejsce w wyprawach. Moim zdaniem wtedy szanse bylyby wyrówanane, walka ciekawsza i na prawde premiowane bylyby najbardziej aktywne gildie.
Wielokrotnie było pisane, że ilość graczy w gildii nie ma wpływu na jej aktywność na polach - znów bzdurny pomysł.
 

LostAlex

Rycerz
Mnie też wkurzają wspomniane przez Was problemy z GPC. Ale wydaje mi się, że jest wyjście o wiele prostsze w realizacji niż Tworzenie nowych lig czy majstrowanie przy punktach.
Otóż obecnie z tego co wiem, gildie dobierane są jedynie według liczby MMR czyli walczą ze sobą gildie o takiej samej lub zbliżonej liczbie MMR. Proponuję dodac drugi warunek: liczba graczy w gildii. Tak aby zestawiane ze soba były gildie o podobnej liczbie MMR ORAZ podobnej liczbie czlonków. Dokladnie jak to ma miejsce w wyprawach. Moim zdaniem wtedy szanse bylyby wyrówanane, walka ciekawsza i na prawde premiowane bylyby najbardziej aktywne gildie.
Wielokrotnie było pisane, że ilość graczy w gildii nie ma wpływu na jej aktywność na polach - znów bzdurny pomysł.
Dokładnie tak jest, mała prężna gildia może wykręcać też ładne wyniki na PCH i konkurować z 80-osobowymi gdzie na PCH udziela się 5-10 osób.

Jak kiedyś jako jedyna gildia z ilością graczy poniżej 10 trafiliśmy do top50, i potem w PCH do ligi diamentowej, to i tak nie byłoby nam kogo dobrać po ilości :) A że dobiliśmy do chyba 990 PL to trafiliśmy praktycznie na same gildie z top10 :) Cały sezon był więc relaks :) Wyciągnęliśmy wnioski i teraz już zaczynamy patrzeć właśnie na nasze pkt PL i planujemy czy w platynie opłaca nam się być na 1 miejscu aby zyskać te +175, czy wystarczy za 2 +125 albo za 3 +75 (przy 7 gildiach +150 +100 +50) i wtedy przy awansie do diamentu nie trafiamy na naprawdę mocne gildie, a mamy większe szanse na bardziej coś tam sobie podziałać.

Pewną znaczącą zmianą na PCH to by było wyłączenie stawiania budynków za diamenty. Wtedy nie byłoby sytuacji, że w diamencie przy starcie w czwartek o 8:15 już 1 czy 2 gildie praktycznie mają zajęte całą mapę :) Bez obozów stawianych tak szybko nie było by tak łatwo, trzeba by dobrze planować, co gdzie kiedy, zgrywać czas i ludzi. A tak to w mocnej gildii 2-3 osoby poświęcają swój opór na początkowe sektory w czwartek, a potem już z Obozami reszta leci praktycznie na 0 albo minimalnym wzroście. Potem wchodzi sojusz i 2 gildie bawią się tak do kolejnego weekendu a reszta się przygląda.

Dla mnie to było dziwne, że nie poszli w system gdzie gdzie Liga Diamentowa jest tylko 1, Platynowe 4 grupy, Srebrne 16, Złote 64, Miedzianych 256. W każdej awansuje tylko 1 a spadają miejsca 5-8., poniżej Miedzianej powinna być jakaś Liga Żelazna w ilości 1024 grup, i to dało by miejsca w sumie dla 10920 gildii (1+4+16+64+256+1024)*8=10920, a chyba aż tylu nie ma na żadnym świecie. Nie potrzebne były by pkt PL, MMR itp. bo system awansów i spadków byłby bardziej klarowny. Najwyżej byliby ci rzeczywiście aktywni i chcący się tam znaleźć.

Można też rozpatrzyć np czy koszt budynków nie powinien zależeć od ilości graczy w gildii i ich epoki, podobnie jak w odblokowaniu WG, ale to dyskusja czy chcemy ciągnąć w dół liczne gildie aby te mniejsze miały trochę łatwiej z nimi konkurować. Na pewno w licznej gildii ciężej było by garstce korzystać z PCH kiedy reszta się nie dokłada i nie wspiera.

Aktualnie jednak trzeba akceptować i dostosowywać się do systemu PCH który mamy. Może kiedyś nastąpią zmiany, a może nie :D
 

cayose

Szlachcic
Wielokrotnie było pisane, że ilość graczy w gildii nie ma wpływu na jej aktywność na polach - znów bzdurny pomysł.
Bzdurne to są takie twierdzenia. Mam gildie 15-osobową. Wygrywaliśmy już z gildiami, które miały 30 graczy. Faktycznie, widocznie my byliśmy bardziej aktywni. Ale z gildią 70-osobową choćbyśmy na głowie stanęli to fizycznie nie damy rady ich pokonać. Nie wspomnę o kosztach. Tak trudno to zrozumieć? I od razu uprzedzam, cudowne rady w stylu "to idź do większej gildii" proszę zachować dla siebie.
I na prawdę nie chodzi to, że przegrywamy. Akurat wynik mamy gdzieś. Chodzi o to, że jesteśmy wyłączeni z rozgrywki. Jedni mogą zdobywać punkty, diamenty czy plany i się bawić, a inni są takiej możliwości pozbawieni. To jakby maluchem kazali Wam się ścigać w F1.
 
Ostatnia edycja:

cayose

Szlachcic
Idąc Waszym tokiem rozumowania to w wyprawach też trzeba by skończyć z dobieraniem gildii wg ilości graczy. Niech liczy się "aktywność". ;) Zobaczymy w drugą stronę czy 80 osób zrobi wyprawy tak samo szybko jak 15. :D
 

Markiz.

Książę
Idąc Waszym tokiem rozumowania to w wyprawach też trzeba by skończyć z dobieraniem gildii wg ilości graczy. Niech liczy się "aktywność". ;) Zobaczymy w drugą stronę czy 80 osób zrobi wyprawy tak samo szybko jak 15. :D
Kolejna bzdura i kolejny pomysłodawca oderwany od rzeczywistości. Jak można porównywać WG do GPC? Przecież w WG dobierane są gildie z różnych serwerów, a w GPC z jednego.
 

Piotr89

Szlachcic zagrodowy
Pomysł z wprowadzeniem dodatkowej ligi jak dla mnie na +
W diamencie jest już teraz bardzo dużo gildii. W Dinegu jest ich około 70-80.
Jak wiadomo część gildii działa całodobowo, zdobywa sektory w 30 sekund, dogaduje się do podziału mapy, a inne nie walczą w ogóle.
Dodatkowy poziom dla najlepszych myślę, że wyrównywałby szanse i stanowiłoby jakiś kompromis. Zwycięzcy lig diamentowych mogliby pojedynkować się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Powiedzmy, że co byłyby to 2 zestawienia po 8 gildii, z których spadałoby co sezon do diamentu po 2 najsłabsze gildie z tych zestawień. Przy założeniu, że próg do diamentu nie zmieniłby się, to w diamencie powstałoby 4-5 zestawień i całość miałaby szanse funkcjonować.
Najlepsze gildie miałyby szansę pojedynkować się na "swoim poziomie", a w diamencie wyrównałyby się szanse dla gildii o nieco mniejszej mocy, a rozgrywki stałyby się dla nich atrakcyjniejsze i bardziej wyrównane.
 

Merkan

Szlachcic zagrodowy
Mimo wszystko zmieniłbym też aktualne ligi. Chodzi mi o rozszerzenie zakresu punktów ze 100 do 200 (albo nawet 300). Dzięki tej modyfikacji nie będzie można w ciągu jednej edycji awansować do następnej ligi. Teraz można dostać nawet 150 punktów za wygraną, czyli znacznie więcej niż zakres ligi. Awansujesz i od razu trafiasz na najsilniejszych w silniejszej lidze. Dostajesz bęcki i znów spadasz. I tak w kółko.
 

kasia2389

Arcyksiążę
Tak właśnie jest gdy na genialny pomysł wpadnie ktoś kto nie ma pojęcia, jak funkcjonuje system.
Może @Merkan byłby łaskawy pokazać nam jak on sobie wyobraża przedziały.
Przypominam tylko, że jednorazowo można zyskać lub stracić 175 Punktów ligowych.
Nowa gildia już w siódmym sezonie może grać w diamentowej lidze. To około 3 miesięcy.
 

Blade1984

Książę
Dla przykładu. Moja gildia nie raz dawała sobie radę w diamentowej, ale nie wśród najlepszych - z tym przegrywamy strasznie i wtedy spadamy do platynowej. Tam rozwalamy wszystkich i znów trafiamy na najlepszych, bo posiadamy 1000 (czyli limit) PL. I tak w kółko. Przy większej limicie punktów na ligę przegrana nie zrzucała by nas automatycznie do niższej ligi, a wygrana nie gwarantowała by awansu.
i co ci merkan w takiej sytuacji da rozciągnięcie przedziałów? jeśli w diamencie jesteście ostatni a w platynie pierwsi , to raz dostajecie -175 a raz +175 pkt więc przesunięcie granicy nic nie zmieni, poza ty7m że bedziecie oscylować nie wokół liczby 901 która daje awans, a wokół innej liczby, tak więc w podanym przez ciebie przykładzie nie nastąpi żadna zmiana.
 

Fatherland

Książę
Z wyników ankiety można spostrzec, że 2/3 gildii nie potrafi się ogarnąć... To niezły wynik. Przewidywałem, że bez ambicji i chęci rozwoju jest jakieś 80% gildii a tu proszę, aż 30-40% się jednak rozwija, brawo
 

Blade1984

Książę
Z wyników ankiety można spostrzec, że 2/3 gildii nie potrafi się ogarnąć... To niezły wynik. Przewidywałem, że bez ambicji i chęci rozwoju jest jakieś 80% gildii a tu proszę, aż 30-40% się jednak rozwija, brawo
a kto powiedział że brak nam ambicji? Ja nie mam problemu z tym że przegrywam w diamencie, jak tam trafię, co nie zmienia faktu że uważam iż do diamentu trafiają za słabe gildie, podobnie zresztą jest w platynie, gdzie bardzo często zdarza się, że trafiają się na mapie gildie które nie robią nic. jestem w przeciętnej gildii, która w każdym polu stara się ugrać tyle ile pozwala na to jej potencjał. tak jak pisałem w innym miejscu raz wychodzimy na plusie raz na minusie. punkty fajnie się łapie jak przeciwnicy nic nie robią, ale czy to daje przyjemność z gry? jeśli wg Ciebie tak to znaczy że to Tobie brak ambicji ;)
 
Do góry