koordi
Wicehrabia
Cześć
Pomyślałem, że można by pofilozofować troszkę i spróbować poszukać powodu, czemu FoE dla wielu graczy za bardzo skręca w kierunku pay2win
Patrząc na listę serwerów EN czy DE to naszych polskich światów jest wciąż o połowę, a nawet 2x mniej (w stosunku do DE). Ciekawe czy inni też tak narzekają na zmiany
Zacząłem się zastanawiać, czemu w zasadzie gra traci dochody. Tak naprawdę na rynku gier mobilnych niewiele się zmieniło. Nie pojawił się jakiś wielki sensowny tytuł, który odbiera tego typu graczy i tym samym zarobek. Są różne gierki, ale niewiele jest takich, gdzie można pograć w stylu podobnym do FoE.
Uaważam, że gracze raczej powinni lobbować za wprowadzeniem takich zmian, które miałyby sens i za które chciałoby się płacić niż narzekać na funkcje płatne. Myślę, że to nie jest etap, że gra ma wielką popularność i firma chce doić kasę z graczy. Jest odwrotnie, spadek dochodów i szukają jak zarobić. Niektóre działania są krótkofalowe a niektóre na dłuższą metę.
Zauważyłem, że gracze odchodzą z kilku powodów:
- zdają sobie sprawę, że gra pochłania im za wiele czasu, przez co mają problemy rodzinne/towarzyskie/inne
- uznają, że gra za bardzo idzie w kierunku pay2win
- połączenie poprzednich 2 powodów
- niektórzy traktują płacenie za grę (opcje płatne) jak skok ma ich wolność obywatelską
- uznają, że w gildiach za bardzo ciśnie się innych graczy na gvg gpch i jeżeli ktoś w tym nie bierze udziału to nie ma miejsca w gildii
- uznają, że gra jest nudna
Z 3 pierwszymi powodami ciężko polemizować, ale spróbuję. Natomiast póki gildie zakładane są głównie po to, żeby cisnąć gvg i gpch, to zwykły zjadacz chleba nie będzie tam mile widziany i dostanie kicka, aż trafi do mało znaczącej gildii lub założy własną, równie mało znaczącą. Wielu graczy potrzebuje przynależności do jakiejś grupy/gildii, myślę, że wielu też poprzez grę spełnia swoją potrzebę komunikacji z innymi ludźmi (pogadanki, żarty, dyskusje o pomysłach). Jeżeli istnienie gildii zależy tylko od tych akcji wojskowych to prędzej czy później musi nastąpić zniechęcenie do gry. A ilu graczy odeszło z gildii tylko dlatego, że wkurzyło się na sposób zarządzania i prowadzenia wojen? Tak jakby ten aspekt był najistotniejszy. Trochę szkoda.
Dla wielu graczy gra staje się też nudna, jeżeli nie mają przed sobą wyzwań. Mają rozwinięte miasta, czasem na wielu serwerach, czasem tylko na 1. Wprowadzenie kolejnej epoki jakby tak na nich wymusza zachowanie "aaa ok jeszcze jedną epokę zrobię". Chcąc nie chcąc wielu z nas próbuje stworzyć samograja, a gdy mu się uda, to sama rozrywka jest po prostu nudna. W jednym z postów też pisałem, że część graczy pozostaje na wybranych epokach i nie rozwija się dalej, bo po prostu lubi wygląd tej epoki lub uważa, że jest ona najlepsza do tworzenia takiego samograja.
Uważam, że im bardziej gracze stabilizują swoje miasta, tym większa stagnacja na serwerze następuje. To z kolei przekłada się na mniejsze zarobki z danego serwera. Ale dlaczego? Jestem ciekawy na co wy wydajecie kryształki Próbowałem zebrać kilka opcji i co raz mniej znajduję tych sensownych.
Na co można wydać kryształy (opcje moim zdaniem sensowne):
- na zakup rozszerzeń (uważam to za jeden z najsensowniejszych wydatków)
- za zakup waluty eventowej, żeby wykonać więcej misji eventowych i zgarnąć lepsze nagrody (to też ma jeszcze sens)
- na jednoczesne zbiory ze wszystkich budynków w mieście (sam to stosuję, bo mi się nie chce klikać)
- czasem, ale to czasem jest sens dopłacić kryształami podczas negocjacji
Opcje mniej sensowne:
- zmiana przedmiotów do zakupienia w tawernie (tam taki syf, że i tak lepiej czekać do eventu)
- leczenie jednostek (jestem ciekawy kto to w ogóle używa)
- zakup w WG i PVP (nie wiem kto jest na tyle "mądry", żeby wydawać na to kryształy)
- zmiana zadania wewnątrz misji dziennej (wątpię by jakakolwiek nagroda dzienna była tego warta, ale podczas eventów to czasem lepsze niż zakup waluty eventowej)
- zakup "super okazji" (budynków itp. za kryształki)
W eventach wprowadzono srebrny i złoty pasek nagród, które odblokowywane są już nie za kryształki tylko realne pieniądze.
Czemu? Dochód jest potrzebny, bez dochodu gra upadnie i w ogóle nie pogramy.
Gracz, który dobił do końca epok praktycznie nie ma jak wydać kryształów. Rozszerzeń nie dokupi, większość eventów nie jest już tak atrakcyjna, żeby było warto wydawać tam niezliczoną ilość kryształów, ponieważ dla zdecydowanej większości graczy posiadanie att/def na poziomie 500/500 jest praktycznie wystarczające, a poziom 700/700 sprawia, że nie trzeba zbytnio się wysilać w grze (poza gpch). Perły mają na wysokich poziomach, a dodatkowe budynki eventowe i tak nie ma gdzie postawić. Taka wewnętrzna blokada się pojawia ("wydać 50 000kryształów, żeby wymienić 5 budynków i łącznie dostać 50%att i def więcej niż to co mam - chyba nie warto"). Do tego wprowadzone nowe perły sprawiają, że jeszcze mniej się opłaca walczyć o budynki eventowe, a lepiej o rozwój tych pereł. Można to robić totalnie nie wydając kryształów.
Mam wrażenie, że gra nie ma pomysłu jak zabierać kryształy graczom na wysokim etapie gry, bo po prostu nie ma dla nich nic interesującego w zamian.
Nie dając nic ciekawego nie ma sposobu, aby gracz chciał dokupić kolejne kryształy.
I wtedy pojawiają się paski srebrne i złote w eventach, i wtedy trzeba zmniejszyć zdobywanie kryształów z produkcji i gpch itd. Prosta zależność.
Reasumując, żeby gra nie skręcała w różne dziwne strony to musi znaleźć coś na co ludzie chętnie wydadzą kryształy.
Wtedy będą dokupować brakujące kryształy.
EDIT
Tak tylko jeszcze dopiszę.
Moim zdaniem twórcy powinni udostępnić zakup kolejnych rozszerzeń za kryształy (ale powinny kosztować drożej, ludzie i tak kupią, sam bym kupił).
Powinni odejść od myślenia, że kryształy to tylko na eventy się przydają i wymyślić funkcjonalność, która zachęcałaby do wydawania kryształów.
Pomyślałem, że można by pofilozofować troszkę i spróbować poszukać powodu, czemu FoE dla wielu graczy za bardzo skręca w kierunku pay2win
Patrząc na listę serwerów EN czy DE to naszych polskich światów jest wciąż o połowę, a nawet 2x mniej (w stosunku do DE). Ciekawe czy inni też tak narzekają na zmiany
Zacząłem się zastanawiać, czemu w zasadzie gra traci dochody. Tak naprawdę na rynku gier mobilnych niewiele się zmieniło. Nie pojawił się jakiś wielki sensowny tytuł, który odbiera tego typu graczy i tym samym zarobek. Są różne gierki, ale niewiele jest takich, gdzie można pograć w stylu podobnym do FoE.
Uaważam, że gracze raczej powinni lobbować za wprowadzeniem takich zmian, które miałyby sens i za które chciałoby się płacić niż narzekać na funkcje płatne. Myślę, że to nie jest etap, że gra ma wielką popularność i firma chce doić kasę z graczy. Jest odwrotnie, spadek dochodów i szukają jak zarobić. Niektóre działania są krótkofalowe a niektóre na dłuższą metę.
Zauważyłem, że gracze odchodzą z kilku powodów:
- zdają sobie sprawę, że gra pochłania im za wiele czasu, przez co mają problemy rodzinne/towarzyskie/inne
- uznają, że gra za bardzo idzie w kierunku pay2win
- połączenie poprzednich 2 powodów
- niektórzy traktują płacenie za grę (opcje płatne) jak skok ma ich wolność obywatelską
- uznają, że w gildiach za bardzo ciśnie się innych graczy na gvg gpch i jeżeli ktoś w tym nie bierze udziału to nie ma miejsca w gildii
- uznają, że gra jest nudna
Z 3 pierwszymi powodami ciężko polemizować, ale spróbuję. Natomiast póki gildie zakładane są głównie po to, żeby cisnąć gvg i gpch, to zwykły zjadacz chleba nie będzie tam mile widziany i dostanie kicka, aż trafi do mało znaczącej gildii lub założy własną, równie mało znaczącą. Wielu graczy potrzebuje przynależności do jakiejś grupy/gildii, myślę, że wielu też poprzez grę spełnia swoją potrzebę komunikacji z innymi ludźmi (pogadanki, żarty, dyskusje o pomysłach). Jeżeli istnienie gildii zależy tylko od tych akcji wojskowych to prędzej czy później musi nastąpić zniechęcenie do gry. A ilu graczy odeszło z gildii tylko dlatego, że wkurzyło się na sposób zarządzania i prowadzenia wojen? Tak jakby ten aspekt był najistotniejszy. Trochę szkoda.
Dla wielu graczy gra staje się też nudna, jeżeli nie mają przed sobą wyzwań. Mają rozwinięte miasta, czasem na wielu serwerach, czasem tylko na 1. Wprowadzenie kolejnej epoki jakby tak na nich wymusza zachowanie "aaa ok jeszcze jedną epokę zrobię". Chcąc nie chcąc wielu z nas próbuje stworzyć samograja, a gdy mu się uda, to sama rozrywka jest po prostu nudna. W jednym z postów też pisałem, że część graczy pozostaje na wybranych epokach i nie rozwija się dalej, bo po prostu lubi wygląd tej epoki lub uważa, że jest ona najlepsza do tworzenia takiego samograja.
Uważam, że im bardziej gracze stabilizują swoje miasta, tym większa stagnacja na serwerze następuje. To z kolei przekłada się na mniejsze zarobki z danego serwera. Ale dlaczego? Jestem ciekawy na co wy wydajecie kryształki Próbowałem zebrać kilka opcji i co raz mniej znajduję tych sensownych.
Na co można wydać kryształy (opcje moim zdaniem sensowne):
- na zakup rozszerzeń (uważam to za jeden z najsensowniejszych wydatków)
- za zakup waluty eventowej, żeby wykonać więcej misji eventowych i zgarnąć lepsze nagrody (to też ma jeszcze sens)
- na jednoczesne zbiory ze wszystkich budynków w mieście (sam to stosuję, bo mi się nie chce klikać)
- czasem, ale to czasem jest sens dopłacić kryształami podczas negocjacji
Opcje mniej sensowne:
- zmiana przedmiotów do zakupienia w tawernie (tam taki syf, że i tak lepiej czekać do eventu)
- leczenie jednostek (jestem ciekawy kto to w ogóle używa)
- zakup w WG i PVP (nie wiem kto jest na tyle "mądry", żeby wydawać na to kryształy)
- zmiana zadania wewnątrz misji dziennej (wątpię by jakakolwiek nagroda dzienna była tego warta, ale podczas eventów to czasem lepsze niż zakup waluty eventowej)
- zakup "super okazji" (budynków itp. za kryształki)
W eventach wprowadzono srebrny i złoty pasek nagród, które odblokowywane są już nie za kryształki tylko realne pieniądze.
Czemu? Dochód jest potrzebny, bez dochodu gra upadnie i w ogóle nie pogramy.
Gracz, który dobił do końca epok praktycznie nie ma jak wydać kryształów. Rozszerzeń nie dokupi, większość eventów nie jest już tak atrakcyjna, żeby było warto wydawać tam niezliczoną ilość kryształów, ponieważ dla zdecydowanej większości graczy posiadanie att/def na poziomie 500/500 jest praktycznie wystarczające, a poziom 700/700 sprawia, że nie trzeba zbytnio się wysilać w grze (poza gpch). Perły mają na wysokich poziomach, a dodatkowe budynki eventowe i tak nie ma gdzie postawić. Taka wewnętrzna blokada się pojawia ("wydać 50 000kryształów, żeby wymienić 5 budynków i łącznie dostać 50%att i def więcej niż to co mam - chyba nie warto"). Do tego wprowadzone nowe perły sprawiają, że jeszcze mniej się opłaca walczyć o budynki eventowe, a lepiej o rozwój tych pereł. Można to robić totalnie nie wydając kryształów.
Mam wrażenie, że gra nie ma pomysłu jak zabierać kryształy graczom na wysokim etapie gry, bo po prostu nie ma dla nich nic interesującego w zamian.
Nie dając nic ciekawego nie ma sposobu, aby gracz chciał dokupić kolejne kryształy.
I wtedy pojawiają się paski srebrne i złote w eventach, i wtedy trzeba zmniejszyć zdobywanie kryształów z produkcji i gpch itd. Prosta zależność.
Reasumując, żeby gra nie skręcała w różne dziwne strony to musi znaleźć coś na co ludzie chętnie wydadzą kryształy.
Wtedy będą dokupować brakujące kryształy.
EDIT
Tak tylko jeszcze dopiszę.
Moim zdaniem twórcy powinni udostępnić zakup kolejnych rozszerzeń za kryształy (ale powinny kosztować drożej, ludzie i tak kupią, sam bym kupił).
Powinni odejść od myślenia, że kryształy to tylko na eventy się przydają i wymyślić funkcjonalność, która zachęcałaby do wydawania kryształów.
Ostatnia edycja: